Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.3

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Zablokowany
Mariola54
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4850
Od: 11 wrz 2006, o 00:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Może trochę źle napisałam ;:180
malutkie cebulki przybyszowe.
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2989
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Ja w ubiegłym roku posiałam nasiona moich mieczykow i wyrosły mi malutkie bulwy podobne do przybyszowych. W tym roku spodziewam się bulw i 2016 swoich kwiatów mieczyków.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Awatar użytkownika
minia821
500p
500p
Posty: 659
Od: 20 wrz 2010, o 13:48
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Mariola54 pisze:Moje cebule leżakują w skrzynce w lodówce.
Wczoraj posiałam siewki mieczyków.
Te cebulki przybyszowe sadziłaś w gruncie czy w jakiejś donicy w domu?
Pozdrawiam Kaśka
Irena1955
50p
50p
Posty: 58
Od: 15 lut 2015, o 10:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyńskie

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Witam! Mam pytanie może znajdzie się ktoś kto doradzi co mam zrobić moje niektóre cebule mieczyków mają kiełki.Irena :D
Mariola54
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4850
Od: 11 wrz 2006, o 00:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

minia821 pisze:Te cebulki przybyszowe sadziłaś w gruncie czy w jakiejś donicy w domu?
Sadziłam w domu do donicy.
W maju pójdą do ogrodu.
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Mariolu, też bym chciał już posadzić moje mieczyki :wink: , ale to jednak jeszcze nie pora.

Pędzenie gladioli w donicach (w tym również tych z bulwek przybyszowych) może skutkować całkowitą stratą bulw.
W ciepłych, domowych warunkach, do tego bez wystarczającej ilości światła, wyrosną bardzo szybko słabe, długie, rachityczne "trawki". Po przeniesieniu ich do ogrodu najpewniej ulegną uszkodzeniu, połamaniu, nawet jeżeli będziemy je wcześniej hartować. Mieczyk może już nie mieć wtedy siły na wytworzenie kolejnego pędu, a tym samym nie będzie warunków na powstanie bulwy zastępczej. Bulwa macierzysta zaschnie i pozostaniemy bez niczego.

Irena1955 - nic z takimi mieczykami nie można jeszcze teraz robić. Zakończył się już dla nich okres spoczynku bezwzględnego, "poczuły" wiosnę i wypuszczają pędy (szczególnie wczesne odmiany). Jedyne co teraz możemy to umieszczenie bulw w chłodnym miejscu (ale nie poniżej zera) i w ten sposób przedłużymy ich spoczynek względny.

Pozdrawiam
Adam
JustynaL89
100p
100p
Posty: 107
Od: 31 lip 2014, o 10:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

:wit Mam do Was pytanie, w tamtym roku wykopując swoje mieczyki przed schowaniem ich, zamoczyłam je w wodzie z preparatem grzybobójczym, dzisiaj kupiłam nowe cebulki więc czy mogę je też w takiej wodzie zanurzyć teraz albo wtedy jak je będę sadzić do ziemi?
Awatar użytkownika
Eliza52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2859
Od: 7 wrz 2014, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Justyna moczyć obowiązkowo , przed sadzeniem. Zeszłoroczne mieczyki też trzeba moczyć jeszcze raz jeśli zauważysz jakieś plamy, ale nie tylko od grzyba, również od robali.
Pozdrawiam Ela
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Zaprawianie mieczyków w preparatach grzybobójczych jest tylko działaniem prewencyjnym, zapobiegającym pojawieniu się infekcji. To samo dotyczy oprysku roślin w czasie wegetacji.
Niestety jeżeli mieczyk zachoruje to nie ma sposobu na jego wyleczenie. Pozostaje tylko selekcja negatywna czyli zniszczenie chorych roślin.

Można jednak próbować ratować chore bulwy innym sposobem. Warunkiem jest mały, wstępny stopień zainfekowania. Patrzę również na to czy mieczyk jest stary (płaska bulwa), czy młody (bulwa zbliżona do kuli). Starych bulw nie ma sensu leczyć, bo jest małe prawdopodobieństwo, że skończy się to sukcesem.

Sposób opiszę na przykładzie młodej bulwy (dwuletniej), którą zaatakowała bakteryjna zgnilizna mieczyka:

Obrazek

Infekcja nastąpiła z gleby poprzez bakterie przenoszone przez roztocza i drutowce.

Nożem z ostrym końcem wyciąłem uszkodzoną, martwą część bulwy dochodząc do zdrowej tkanki:

Obrazek

Następnie zasypałem ranę sproszkowanym węglem drzewnym:

Obrazek

Przykładowy mieczyk zachorował na boku bulwy. Nie ma natomiast sensu ratowanie w ten sposób bulw zaatakowanych w okolicy korzeni oraz wypuszczania pędów, czyli na górze i dole bulwy.

Pozdrawiam
Adam
Marzena77
500p
500p
Posty: 878
Od: 6 lip 2014, o 19:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolskie
Kontakt:

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Widziałam ostatnio w sklepie właśnie takie bulwy mieczyków(nie chore)czy takie najlepiej kupować?Ile lat można taką bulwę sadzić bo moje maja już chyba z 10 lat i może dlatego niektóre nie kwitną?
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Kupować jak najbardziej okrągłe bulwy. Im bardziej płaska, tym starsza.

Nie można jednoznacznie określić jak długo można sadzić mieczyki otrzymane z bulw zastępczych. Zależy to od poszczególnych odmian. Jednak przyjmuje się, że już po pięciu latach kwiaty są drobniejsze i jest ich mniej w kłosie. Bardzo stare bulwy przestają kwitnąć.
Dlatego tak ważne jest sadzenie bulwek przybyszowych, z których po dwóch, trzech latach będziemy mieli młode, pełnowartościowe mieczyki.

Pozdrawiam
Adam
Marzena77
500p
500p
Posty: 878
Od: 6 lip 2014, o 19:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolskie
Kontakt:

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Dziękuję za odpowiedź
Awatar użytkownika
kama_80
1000p
1000p
Posty: 1363
Od: 30 wrz 2013, o 09:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kórnik k/Poznania

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Dla mnie smutne wieści. Większość cebul trzymanych w lodówce ma na sobie warstwę pleśniowego puszku. Trzymałam w czystej szufladzie, w papierowych torebkach. Można czymś je ratować czy kupić nowe?
Pozdrawiam Jola
Awatar użytkownika
Eliza52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2859
Od: 7 wrz 2014, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Ja na Twoim miejscu ratowałabym wyciągnij z lodówki namocz w nadmanganianie ,wysusz porządnie i znowu do lodówki. Zdjęłabym
wierzchnią łuskę
Pozdrawiam Ela
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Ratuj. Pleśń może być tylko na powierzchni bulw. Ela słusznie pisze o obraniu z łusek.
Można też przetrzeć szmatką nasączoną denaturatem.

Jeżeli jednak bulwa jest miękka to nic jej już nie pomoże.

Pozdrawiam
Adam
Zablokowany

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”