Twój wątek aż tryska życiem. Wcale nie jest smętny. To, że czasem mniej odwiedzających nie znaczy, że nie ma oglądaczy.
Ja akurat zawsze wchodzę kiedy czas pozwala. Czyli raz na tydzień
No bo i innych znajomych trzeba odwiedzić, a mam tylko wieczorne godziny wolne i to nie zawsze.
Trawki ja też sadzę wszędzie. Są rewelacyjne jako dopełniacze
Witaj Maryniu,już wszystko się wyjaśniło,więc spokojnie spaceruję ,jeżówki cudowne ,a jeszcze przy tej żwirkowej ścieżce jakby wszystko płynęło,czyż nie cudnie spacerować po takim ogrodzie?buziaczki dla Ciebie
Piękne są te jezowki z ostatniego zdjecia. Wyczytalam że nie lubisz zachwytów ale cóż jak się ma tak bogaty i gustowne skomponowany ogród to trzeba się do tego przywyczaic. Dziękuję że zamieszczasz tyle zdjęć dzięki którym może kiedyś dosiegne ideału. Pozdrawiam
Lucynko jeżowek co roku mi przybywa , czasem po zimie którejś brakuje ale mam po sąsiedzku prawie szkółkę bylin i mam możliwość dokupienia. Szkoda, że do tanich nie należą ale czego się nie robi choćby dla poprawy samopoczucia...U mnie to działa !Miło,że zaglądasz!
Margo2 Gosiu Oglądaczy nie brak wiem to ! Dzięki nim wątek się kręci całkiem...całkiem wartko ale cichutko . No i bez przesady , w rozpacz z tego powodu nie wpadam
FO całe wyciszone przecież część forumowiczów się wyniosła na inne a część działa tu i tam...Wolność wyborów każdy ma .Zarówno gdzie jest jego miejsce jak i które wątki odwiedza ...
Jak widać wystarczy jedno słowo aby wątek się ożywił i nie był "smętny"!...
Marto cieszę się, że znajdujesz czas na odwiedziny i jesteś moim częstym serdecznym Gościem , zostawiającym miłe słowa!
Margaret2014 Skąd taka Twoja opinia? Zachwytów nie oczekuję bo wartość mojego ogródka znam ... Ale jak ktoś pochwali...to czemu nie...
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa!
Maryniu śliczne masz jeżówki. Bardzo je też lubię, bo długo kwitną. Mi też zawsze jakaś przybędzie. Też zdarzyło się,że któraś wypadła.Myślę,że stare egzemplarze wymagają podzielenia. Wtedy nie zanikają. Wystarczy szpadlem je podzielić przez pól. Tak gdzieś wyczytałam i w tym roku tak zrobię.
Nie tylko zauroczyły mnie jeżówki,ale też Twoje powojniki. Lilie też ładniutki.
Zapytam też jak Ci się sprawują teraz zakupione pierwiosnki.Ja nigdy nie doczekałam się ich posadzenia do ogrodu, bo zaraz po kupieni mi padały.
Pozdrawiam.
Twoje zdjęcia doskonale korespondują z dzisiejszą pogodą-było słonecznie, a jak na początek lutego to wręcz ciepło Gdyby sobota wyglądała podobnie, na pewno dałoby się wyjść do ogrodu.
Pierwiosnków nie kupiłam, choć wpadły mi w oko. Oszczędzam na róże
Jeżowki i lilie kupowałam jesienią, zobaczymy, co pokażą wiosną. Ale i tak trawki są najładniejsze . Moja hebe przykryta jedliną; dobrze by było pod nią zajrzeć, co? .
Roślinki masz rozrośnięte, tak jak lubię i pełno kolorów.
Sama nie wiem, czy takie oglądanie pomaga, czy wywołuje dodatkową frustrację .
Dalej szaro i buro, śnieg stopniał, pełno kałuż i ... tyle .
W sklepach ogrodniczych też jeszcze zima . chociaż tutaj sobie 'poświecę' .
Lucynko dzisiaj szaro i buro więc kolorki się przydają ...właśnie zapowiadają u mnie deszcz ... jest 0st. leży śnieg to będzie ślizgawka!
Biedronka641 Alu mam kilka takich kilkuletnich okazów żurawek ale boję się je dzielić póki ładnie się prezentują...Co do pierwiosnków ...mam na działce kilkuletnie pochodzące właśnie z zimowych zakupów . W mieszkaniu rzeczywiście niezbyt długo kwitną wyrwane ze specjalnych warunków szklarniowych ale przechować do wiosny da się. Ważne żeby ich nie przelać bo zgniją. Tegoroczne przesadziłam do dobrej ziemi otrzepując z torfu bo chyba to jest też przyczyną,że giną w krótkim czasie. No i podlewam na podstawkę co im służy .Jak przekwitną wystawię chyba na balkon ale to będzie zależało od ich kondycji .Póki co cieszą mnie w domu !
ewamaj66 u mnie ponuro ale w zimowej aurze jeszcze.Temp. wzrasta więc będzie ślizgawka ...Do ogródka mnie więc nie ciągnie ale jak przyświeci słońce i zniknie śnieg to się zmieni...
Na razie nawet nasion nie przejrzałam stron zakupowych nie śledzę ...jakaś taka dziwaczka jestem! Przyjdzie czas to się ożywię choć z pewnością Tobie nie dorównam Choćby dlatego że masz dużo większy areał do zagospodarowania a u mnie " na wcisk" Mnie już musi wystarczyć to co mam ale z drobnych nowości z pewnością nie zrezygnuję!
Aniu jeżówki wolę kupować latem bo widzę co i jak a po zimie nigdy nic nie wiadomo bo u mnie różnie bywało...Do nasiennego mojego osiedlowego zaglądałam ostatnio ale jeszcze "puchy" ,zeszłoroczne pozostałości wystawione.Hebe skoro przykryłaś to jeszcze niech tak będzie ale z pewnością nic im złego się nie dzieje.Ja swojego nie przykryłam ...
Aniu zobaczyłam już za późno i uzupełniłam Aniu w jesieni było przeprowadzone ogrodowe odchudzanie i już zmiany zastosowane więc chyba coś niecoś o niezbyt dużych gabarytach da się!Jak wiesz w realu odległości są większe niż to widać na fotkach.Nie jest najgorzej!
No kochana Twoja tojeść orszelinowa miodzik.U mnie rośnie od tamtego roku to miała dwa kwiaty. Może się doczekam jej większego kwitnienia, bo mi się bardzo podoba.
Kompozycję z krwawnikiem też ładna. Bo to on?Ja kiedyś obsadzałam róże gipsówką,ale przerastała i zagłuszała , choć fajnie to wygadało.
Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi
Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni
Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis
Zapachniało, zajaśniało, wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty ........................................................
Uwielbiam ta piosenkę, i niedługo ją sobie będziemy śpiewać