Ja robię w święta to samo co bez świąt. Dzisiaj po powrocie do domu robiłam porządek z pokojowymi. Szykowałam doniczki,bo przywiozłam od teściowej pelargonie.
Umyłam nawet jedno okno,którego nie zdążyłam przed świętami ... No cóż,nie wstydzę się a ludzie niech sobie myślą co chcą,przecież nie grzeszę.













