Jak cięłam powojniki to wyjęłam wszystkie pędy bez korzeni a właściwie to same wyszły.

Więc chyba nie na moją glebę ten rarytas.
Już to zrobiłam. Jesienią posadziłam 5 różyczek i teraz szukam inspiracji jak im umilić otoczenie. Twój wątek to kopalnia wiedzy na ten temat więc tu z wielką przyjemnością zaglądam.edulkot pisze: Tomaszkowa liczę że i Ty zarazisz się niejedną np. chorobą powojnikową lub różyczką![]()
Grażynko przecież Atragene to nie są rarytasowe powojniki, one świetnie sobie dają radę. Mój płotek z powojnikami stoi jakiś metr od głównej rury rozsączowej deszczówki i ścieków z oczyszczalni. Jak przyszło oberwanie chmury to nie było czasu lecieć poprzestawiać wylotów i cała woda z dachu waliła tymi rurami. Zamuliło, wymuliło i zapadło się głębiej spory kawał rur, a właśnie Lemon Dream rośnie na samym początku i jemu po prostu chyba oberwało korzenie jak ziemia się zapadła. Może jutro uda mi się trochę popracować przy reszcie powojników to sprawdzę jego stan.kogra pisze:Lemon Dream zakwitł mi jednym kwiatem jesienią i padł.
Jak cięłam powojniki to wyjęłam wszystkie pędy bez korzeni a właściwie to same wyszły.![]()
Więc chyba nie na moją glebę ten rarytas.
Ewuś a ja wybierałam prawie wszystkie kolory i przyznam się że ciągnęło mnie bardzo w fiolety, teraz kusi mnie już tylko Arabellaewamaj66 pisze:Teraz widzę, że wybieram wśród powojników błękitne i niebieskie, a prawie całkiem pominęłam fioletowe. Trzy jednakowe liczę jako jeden, więc mam zaledwie dwa takie ciemne. Nie mam pojęcia, kiedy nadrobię to zaniedbanie
Asiu sama się zdziwiłam jak zrobiłam listę choć przyznam że korciło mnie żeby ten płotek obsadzić gęściej powojnikami, ale zdecydowanie brakło by miejsca dla różdaffodil pisze:Majutku, ależ Ty masz powojników- Twój ogród mnie cały czas zaskakuje i to bardzo, bardzo pozytywnie. Tym razem powojnikami - nie zdawałam sobie sprawy, że masz ich aż tyle
![]()
Majutku, mam nadzieję, że wnuki coraz lepiej, a i Ty dobrze się trzymasz
Tomaszkowa też mam nadzieję, że Twój ogródek będzie ciekawszy a my go w końcu poznamy, bo jak już zagości u Ciebie wiosna to w końcu założysz własny wątektomaszkowa pisze:Już to zrobiłam. Jesienią posadziłam 5 różyczek i teraz szukam inspiracji jak im umilić otoczenie. Twój wątek to kopalnia wiedzy na ten temat więc tu z wielką przyjemnością zaglądam.edulkot pisze: Tomaszkowa liczę że i Ty zarazisz się niejedną np. chorobą powojnikową lub różyczką![]()
Inne choroby forumowe tez mnie powoli dopadają. Jedne bardziej, inne mniej ale na tym forum to nie uniknione.
Dzięki temu, mam nadzieję, mój ogródek będzie ciekawszy.
Witam Cię NeluAlionuszka pisze:Majka piękną masz tą dziką siewkę...czy to krzew raz kwitnący? Nie tylko róże u Ciebie ,ale i sporo powojników...Aura prawie wiosenna zachęca do pierwszych przycinań ,na pierwszy rzut idą powojniki,pąki mają już tak nabrzmiałe ,że tylko patrzeć jak zaczną rosnąć.Uważaj na tą przewrotną pogodę ...kuruj się póki co...
Ewuś druga Rothschild jest od jesieni i liczę że się sprawdzi, Neyron musi zrobić parawan z innymi odporniejszymi żeby troszkę przysłonić Souveniry od podmuchów północno-wschodnich wiatrów.ewamaj66 pisze:A u mnie "Rotszyldowa" kwitnie od początku i powtarza. W tym roku urosła w chudy drapak z dużymi kwiatami, ale rośnie w gąszczu i radzi sobie, jak możePodobnie Paul Neyron-posadzona wiosną też już kwitła. Obie od Petrovica
![]()
Swoją różę na pniu (o ile wreszcie ją kupię) schowam do piwnicy. Jeszcze się zmieści
to jest to róża godna zapamiętania, bo kwiaty ma bardzo piękne. Ponadto piszesz, że duże - takie lubię najbardziejPaul Neyron - Ma być bardzo zdrowa i obywać się bez chemii, zobaczymy. No i strefa 4b
Nelu niestety nie o odrosty chodzi tylko o przyrosty, potrafi w ciągu lata urosnąć 2-3 metry i to po kilka takich długich i na dodatek z rozgałęzieniamiAlionuszka pisze:Majka ,jeżeli Ta siewka NN jest taka zaborcza ,to może ma odrosty ,?jakby co to ja się pisze na takowy...
Elwi w tym roku będzie sprawdzian jej wytrzymałości, muszę zapamiętać żeby jej niczym nie pryskać, żadnym miedzianem czy czymś podobnym. Jak przeżyje bez chorób to będzie znaczyło że znawcy piszą prawdę i szczerze można ją polecać.Elwi pisze:Maju, jeżeli stwierdzisz, że tak jest faktycznie:to jest to róża godna zapamiętania, bo kwiaty ma bardzo piękne. Ponadto piszesz, że duże - takie lubię najbardziejPaul Neyron - Ma być bardzo zdrowa i obywać się bez chemii, zobaczymy. No i strefa 4bBędę śledziła postępy tej róży u Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie, Elwi