Dumbledore storczyki są łatwe póki nic się nie dzieje... A potem to mało kto wie na 100% co robić. Ty jestes dla mnie specem od Epi, wiem, że storczyki "nie Twoje"
Kwiatki B.
- Brendii
- 500p

- Posty: 710
- Od: 22 wrz 2013, o 19:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Kwiatki B.
Tak wiem z tym sznurkiem, dlatego nie jest pociągnięty do końca, ale ostateczne modyfikacje wprowadzę jak będę montować bo jeszcze nie wiem nawet w jakiej doniczce hoja będzie. Mam pomyśł jak zakończyć (plastikowy pręcik) ale to już na bierząco, bo i stabilność ocenić będzie trzeba. Ale drabinki z bambusa też będę robić, ale to jeszcze nie wiem dla kogo dokładnie
Dumbledore storczyki są łatwe póki nic się nie dzieje... A potem to mało kto wie na 100% co robić. Ty jestes dla mnie specem od Epi, wiem, że storczyki "nie Twoje"
Dumbledore storczyki są łatwe póki nic się nie dzieje... A potem to mało kto wie na 100% co robić. Ty jestes dla mnie specem od Epi, wiem, że storczyki "nie Twoje"
-
Fraszka_1
- 1000p

- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kwiatki B.
Nie wiem, czy już o tym nie pisałam, jeśli tak, to zignoruj mój post 
Mój patent na storczyki przedstawia się tak, że zbieram z ogrodu nieduże kamienie, wsypuję do osłonki, zalewam wodą i kładę storczyka (tak, żeby w tej wodzie nie stał). Próbowałam kiedyś z podstawką z keramzytem i nie wyszło. Być może chodzi o wysokie ściany osłonki, na których skrapla się parująca woda i zapewnia storczykowi wilgoć. To taka moja teoria. W każdym razie mam same storczyki reanimki i z zastosowaniem tej metody pięknie się puszczają
Takiego jednego gościa umieściłam na 27 stronie mojego wątku 
Mój patent na storczyki przedstawia się tak, że zbieram z ogrodu nieduże kamienie, wsypuję do osłonki, zalewam wodą i kładę storczyka (tak, żeby w tej wodzie nie stał). Próbowałam kiedyś z podstawką z keramzytem i nie wyszło. Być może chodzi o wysokie ściany osłonki, na których skrapla się parująca woda i zapewnia storczykowi wilgoć. To taka moja teoria. W każdym razie mam same storczyki reanimki i z zastosowaniem tej metody pięknie się puszczają
- Brendii
- 500p

- Posty: 710
- Od: 22 wrz 2013, o 19:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Kwiatki B.
Fraszko białego reanimka mam w kamieniach ( a raczej na). Ale ten się raczej na to nie pisze, korzenie ma zdrowe, ogólnie wygląda dobrze. Martwię się, że to początek czegoś złego i bardzo liczę na to, że da się zapobieć zarazie.
- Brendii
- 500p

- Posty: 710
- Od: 22 wrz 2013, o 19:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Kwiatki B.
Haniu byłam w kwiaciarni. Za sznurek 25 zł dałam to lepiej nie pytaj po ile podpórki były...
- hanka101
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1345
- Od: 31 mar 2013, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Kwiatki B.
Wiedziałam, że w Norwegii drogo, ale 25 PLN za sznurek to przesada
Ja swoje roślinki puszczam po pałąkach z bambusa (ok. 2-5 PLN/szt. zależny od wysokości pałąka) i jestem zadowolona
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Kwiatki B.
A ja wlasnie kombinuje drabinki z palakow bambusowych i patyczkow do szaszlykow, one tez sa z bambusa. Tylko palaki w tej chwili sa nieosiagalne w sklepach, bo przeciez... Boze Narodzenie juz w handlu. Ale tez podporek mi jeszcze na gwalt nie trzeba, a mam 1 w zapasie.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Re: Kwiatki B.
Brendii, ja specem od storczyków - jak to określasz - też nie jestem. Ale żółknący listek od dołu nie jest jeszcze tragedią. Phalaenopsisy tak się ich pozbywają
Drugi już, wiem, to niepokoi. Być może to sygnał, że popełniłaś jakiś błąd w pielęgnacji. Przeanalizuj ostatnie moczenie, nawożenie, temperaturę i światło. Może tu tkwi problem? Może napisz o tym wszystkim, będzie łatwiej zrozumieć jak pielęgnujesz, a wtedy może inni coś zauważą. Też mam taki przypadek, nawet trzy listki już żółkną, i nie wiem o co chodzi (chyba pożałowałam mu wody). Tyle, że mnie to akurat nie stresuje. Wiem, wiem, mało pocieszające 
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
- Brendii
- 500p

- Posty: 710
- Od: 22 wrz 2013, o 19:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Kwiatki B.
Gianna przeżywam bo jeden storczyk balansuje na krawędzi zycia i smierci, a na tym jeszcze bardziej mi zależy bo wzięłam go jako kleik... a i kolor będzie miał przepiękny. Napiszę o nim co pamiętam. Ok 3 tygodnie temu go przesadziłam bo miał inwazję jakiś owadów (raczej nie pytowo-storczykowych, przeszły z innej rośliny). Ale chyba się przyją bo pędziek nadal mu rośnie. Po tym zabiegu 2 tyg go nie podlewałam, podlałam raz ok tydzień temu. Cóż ręki nie dam uciąć, że nic wtedy mu nie naleciało, staram się być ostrożna, ale ten listek jest nisko. Poza tym przecieram listi jak mi się przypomni, raz na tydzień/dwa. Temperatura - w dzień ok 20 w nocy może ok 16-17? Nie mam termometru ale tak ustawiam ogrzewanie (podłogowe). I jeszcze światło, jest jakieś 50 cm na prawo od zachodniego okna. Słońce bezpośrednio na niego nie świeci, ale ma jasno. Stoi w przezroczystej osłonce, na dnie trochę wody (roślina jakieś 3-4 cm nad wodą) i włożyłam patyki między doniczką a osłonką, żeby powietrze przepływało. Więcej grzechów nie pamiętam.
Starałam się poszukać czwegoś o żółknięciu liści i często mówiono, że jak od nasady to gorzej

Starałam się poszukać czwegoś o żółknięciu liści i często mówiono, że jak od nasady to gorzej
Akurat pocieszagianna pisze: Też mam taki przypadek, nawet trzy listki już żółkną, i nie wiem o co chodzi (chyba pożałowałam mu wody). Tyle, że mnie to akurat nie stresuje. Wiem, wiem, mało pocieszające
Re: Kwiatki B.
Używasz terminu: podlałam. Podlewasz, przelewasz, czy zamaczasz?
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
- Brendii
- 500p

- Posty: 710
- Od: 22 wrz 2013, o 19:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Kwiatki B.
Do miski z wodą. Na ok 20 - 30 min. W osłocne dziurki porobione tak, że woda podsiąka do wierzchu podłoża.
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Kwiatki B.
U mnie też sznurek konopny - 25zł kosztuje. Ale jest go chyba pół kilometra. Wystarcza na conajmniej: 2,3 lata. Ale ja podwiązuję mnóstwo roślin i nie tylko roślin. Wiążę nim "co popadnie"
Storczyki - najlepiej znoszą namaczanie, jako sposób podlewania.
Nie lubią podlewania zwyczajnego. Ja, swoje moczę zawsze. A że storczyki mam od 2008 roku - już niezłą praktykę w tym mam.
A...latem, storczyki często wynoszę na deszcz - naturalny prysznic.
Storczyki - najlepiej znoszą namaczanie, jako sposób podlewania.
Nie lubią podlewania zwyczajnego. Ja, swoje moczę zawsze. A że storczyki mam od 2008 roku - już niezłą praktykę w tym mam.
A...latem, storczyki często wynoszę na deszcz - naturalny prysznic.
- Brendii
- 500p

- Posty: 710
- Od: 22 wrz 2013, o 19:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Kwiatki B.
justus27 moja praktyka z storczykami to 4 miesiące
Ale mocze je od początku.
Dzisiaj wpadłam do kwiaciarni, popatrzeć co tam nowego słychać. Nie chciałam nic kupować, bo moje paczuszki będą we wt, mówię wytrzymam. Ale zobaczyłam tłustosza, który ma pączek i będzie kwitł niedługo... I mimo, że wśród mojego zamówienia z Polski znajduje się tłustosz to i tak go kupiłam... no przecież on jest pożyteczny, ziemiórki łapie
I jeszcze nie zamęczony był w sklepie, świerza dostawa a zgarnęłam przedostatniego. I kwitnie bardzo ładnie, trochę podobny kwiatek do skrętnika (wg mnie oczywiście). Oto mój nowy współlokator

Dzisiaj wpadłam do kwiaciarni, popatrzeć co tam nowego słychać. Nie chciałam nic kupować, bo moje paczuszki będą we wt, mówię wytrzymam. Ale zobaczyłam tłustosza, który ma pączek i będzie kwitł niedługo... I mimo, że wśród mojego zamówienia z Polski znajduje się tłustosz to i tak go kupiłam... no przecież on jest pożyteczny, ziemiórki łapie


