Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
-
- 500p
- Posty: 860
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Czytam wasze wypowiedzi i widzę, że u mnie ta pogoda, mimo że się wydawało, że będzie naprawdę źle, nie poczyniła chyba tak wiele szkód, jak się spodziewałam. Przede wszystkim prawie nie padał przez ostatni tydziń, właściwie tylko wczoraj. Dziś od rana piękne słońce, cieplutko, wczoraj już nie przykrywałam warzyw (pierwszy raz od tygodnia). Niestety, posiana sałata i fasolka nie wzeszły (i chyba juz nie wzejdą). Na szczęście pomidory przetrwały bez większych zmian. Papryka wykopana z powrotem tydzień temu kwitnie. Rozsada pomidorów dosiewana 22.04 (i trzymana jeszcze cały czas w domu) dogania tą wysianą w marcu. Tak że chyba nie będę już narzekać na pogodę.
Trzymam kciuki za wasze pomidorki, Sebek, może nie będzie tak źle, moze pomyśl o zasileniu?
Trzymam kciuki za wasze pomidorki, Sebek, może nie będzie tak źle, moze pomyśl o zasileniu?
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3273
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Klakierkowa - zrób jak piszesz tylko nie dawaj do ziemi żadnych kartonów
Przyplącze Ci się pleśń, albo jakieś inne grzyby...

Przyplącze Ci się pleśń, albo jakieś inne grzyby...
Pozdrawiam, Jacek
-
- 100p
- Posty: 116
- Od: 23 maja 2012, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolina Środkowej Wisły
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Klakierkowa, tak jak piszą inni nie ma co się poddawać. Takie są niestety uroki jak się nie ma własnej ziemi, znam to bo sama działam w babci ogrodzie gdzie przez 20 lat rosły głównie pokrzywy... babcia delikatnie mówiąc nie jest zachywcona. W tym roku nieco jej niechęć zelżała, ale w zeszłym to ją trzymało do pierwszego ogórka
Piszesz że włożyłaś dużo pracy i jeszcze kasę i że masz 150 sadzonek... będziesz handlować tymi pomidorami? Może zastanów się na spokojnie ile z tego w takich warunkach jakie masz zdołasz zagospodarować a nadwyżkę możesz jeszcze sprzedać, zawsze parę groszy się przyda na nawożenie i ochronę posadzonych krzaczków. Nie masz przygotowanego nawiezionego miejsca więc pewnie będziesz musiała te pomidorki w ciągu lata porządnie zasilać. U mnie dziś święto dyszla, słoneczko wyjrzało i resztki sadzonek idą ludziom jak woda.
Powodzenia

Piszesz że włożyłaś dużo pracy i jeszcze kasę i że masz 150 sadzonek... będziesz handlować tymi pomidorami? Może zastanów się na spokojnie ile z tego w takich warunkach jakie masz zdołasz zagospodarować a nadwyżkę możesz jeszcze sprzedać, zawsze parę groszy się przyda na nawożenie i ochronę posadzonych krzaczków. Nie masz przygotowanego nawiezionego miejsca więc pewnie będziesz musiała te pomidorki w ciągu lata porządnie zasilać. U mnie dziś święto dyszla, słoneczko wyjrzało i resztki sadzonek idą ludziom jak woda.
Powodzenia
Pozdrawiam Kinga
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Ja swoje zostawiłem w ziemi i o dziwo przeżyły wszystkie, a do tego dziś było od rana obrywanie wilków
.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Klakierkowa nie poddawaj się
Ja bym Tobie poradziła trochę inaczej - nawożenie rzędowę. Skoro woda nie wsiąka to zrób lekko wyniesione redliny.
Wyszarp rowy na głębokość więcej niż połowa sztychówki, jak Ci się uda to na całą. I teraz jeśli masz w swoim lesie drzewa bukowe, jakieś leszczyny itp drzewa liściaste, to podbierz ziemi liściowej z darnią i w te rowy wrzuć i trochę wynieś ponad poziom gruntu. Międzyrzędzia też lekko okryj tą 'ziemią', będzie robić za bogatą ściółkę. Ziemia liściowa nie musi być idealnie przekopostowana. I wsadzaj pomidory.
Ziemia łąkowa może być za kwaśna, jeśli rośnie na niej szczaw to kwaśna jest na pewno i może być za niskie pH dla pomidorów.
Jako ciekawostę powiem Tobie, że w ubiegłym roku posadziłam koktajlówkę w części kwiatowej, w której jest duuużo rozłożonej już ściólki pod krzewami, głównie rododendronami ( kora, jakieś igliwie,trawa itp). W każdym razie baardzo mięękie pulchne podłoże.
Wykopałam dołek, dałam solidnie przekompostowanego obornika i posadziłam pomidora. Róśł bez zarzutu, ale korzenie wcale nie poszły w stronę obornika
i to była dla mnie ciakawostka - rozlazły się po całej ściółce i to głównie pare cm pod powierzchnią. Dobre 1,5 metra miał najdłuższy jak wykopywałam krzak późną jesienią

Ja bym Tobie poradziła trochę inaczej - nawożenie rzędowę. Skoro woda nie wsiąka to zrób lekko wyniesione redliny.
Wyszarp rowy na głębokość więcej niż połowa sztychówki, jak Ci się uda to na całą. I teraz jeśli masz w swoim lesie drzewa bukowe, jakieś leszczyny itp drzewa liściaste, to podbierz ziemi liściowej z darnią i w te rowy wrzuć i trochę wynieś ponad poziom gruntu. Międzyrzędzia też lekko okryj tą 'ziemią', będzie robić za bogatą ściółkę. Ziemia liściowa nie musi być idealnie przekopostowana. I wsadzaj pomidory.
Ziemia łąkowa może być za kwaśna, jeśli rośnie na niej szczaw to kwaśna jest na pewno i może być za niskie pH dla pomidorów.
Jako ciekawostę powiem Tobie, że w ubiegłym roku posadziłam koktajlówkę w części kwiatowej, w której jest duuużo rozłożonej już ściólki pod krzewami, głównie rododendronami ( kora, jakieś igliwie,trawa itp). W każdym razie baardzo mięękie pulchne podłoże.
Wykopałam dołek, dałam solidnie przekompostowanego obornika i posadziłam pomidora. Róśł bez zarzutu, ale korzenie wcale nie poszły w stronę obornika

- Krystyna551
- 200p
- Posty: 437
- Od: 6 lip 2011, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
U nasi dzisiaj świeci słońce
W sobotę mam zamiar sadzić swoje pomidory. Niech się dzieje co chce.

pozdrawiam:)
Krystyna
Krystyna
- Ika2008
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2203
- Od: 24 maja 2013, o 08:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Witam serdecznie ! Aż mi się humor poprawił, bo wreszcie świeci słońce i w miare ciepło aż 20 st.
Moje pomidorki w tunelu całkiem całkiem ale te w gruncie to pożal się Boże! Siedzą takie zmarznięte mizeroty w ziemi i ani wte ani wewte. Ogórki też kiepściutkie,podżółknięte, u Was już kwiatki a u mnie dopiero 3-4 liście i to biedne.
Moje pomidorki w tunelu całkiem całkiem ale te w gruncie to pożal się Boże! Siedzą takie zmarznięte mizeroty w ziemi i ani wte ani wewte. Ogórki też kiepściutkie,podżółknięte, u Was już kwiatki a u mnie dopiero 3-4 liście i to biedne.
Pozdrawiam, Marta.
- Krystyna551
- 200p
- Posty: 437
- Od: 6 lip 2011, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Pabblo_Pl , czy ten pomidor koktajlowy od forumowicz , będzie wysoki? Też mam kilka i nie wiem jakie mu dać podpory 

pozdrawiam:)
Krystyna
Krystyna
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Będzie wysoki choć nie rekordowo, standardowe paliki wystarczą.
- Krystyna551
- 200p
- Posty: 437
- Od: 6 lip 2011, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
- anabelka23
- 200p
- Posty: 408
- Od: 7 maja 2013, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lipówki/ Pilawa
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Pabblo_Pl, czym Ty je karmisz? Ładnie Ci wyrosły.
Mam na imię Ilona...
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Karmię wodą,anabelka23 pisze:Pabblo_Pl, czym Ty je karmisz? Ładnie Ci wyrosły.
rosną w ziemi z biedronki i od czasu do czasu dostają 5 ml biopon do warzyw na 1 litr wody..
Od 20 - 25 kwietnia stoją na dworze, mają już po trzy grona..
Na zdjęciu tego nie widać ale cytrynek ma 7 gron, kilka w części zawiązanych a 4 praktycznie całe

Pozdrawiam
Edit:
Krysiu ja mam bambusy 2,1 - 2,4 m i dają radę ..
Od dołu rosną 2 dodatkowe pędy a górny po 5 ogłowie ..
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 29 mar 2013, o 00:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podwarszawska wieś
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Ja swoje pomidory przed ochłodzeniem spryskałem Asahi SL, wczoraj powtórzyłem.
Asahi pomaga roślinie wychodzić ze stresów i chyba o działa, bo mimo takich chłodów pomidory wyglądają chyba nie najgorzej. Cały czas rosną.
Asahi pomaga roślinie wychodzić ze stresów i chyba o działa, bo mimo takich chłodów pomidory wyglądają chyba nie najgorzej. Cały czas rosną.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Paweł
U mnie KM mają już po 5 gron i 1,5 m wysokości. Trzy na pędzie głównym i dwa na bocznych. Jestem zaskoczony ilością pomidorków w gronach. Po 12 sztuk a nawet w kilku wypadkach 13.
Perła Kaszub od Moniki też przepiękny pomidor. Mocny, krepy krzak z krótkimi międzywęźlami . Piękne , rozłożyste sztywne liście. Owoców w gronie po 5 sztuk.
U mnie KM mają już po 5 gron i 1,5 m wysokości. Trzy na pędzie głównym i dwa na bocznych. Jestem zaskoczony ilością pomidorków w gronach. Po 12 sztuk a nawet w kilku wypadkach 13.
Perła Kaszub od Moniki też przepiękny pomidor. Mocny, krepy krzak z krótkimi międzywęźlami . Piękne , rozłożyste sztywne liście. Owoców w gronie po 5 sztuk.