Ja to mam niefart

! Jeszcze jako żywo pamiętam, jak kilka miesięcy temu użerałam się z ubezpieczalnią po pechowym zaparkowaniu karetki pogotowia w bagażniku mojego auta, a tu znowu kłopoty... Wczoraj wracając do domu, ustrzeliłam dzika. Niestety zapolowałam na niego za pomocą samochodu, tym razem jego przodu. W rezultacie dzik przeniósł się do krainy wiecznej szczęśliwości (oby), a samochód wylądował w serwisie ze zmasakrowaną facjatą

. Wg. wstępnej oceny - 1,5 tygodnia spieszenia. Wprawdzie dostałam od ubezpieczyciela auto zastępcze, ale chyba nie odważę się nim jeździć....
Asiu, Sweety, Poznań od kilku dni zmrożony i zasypany. I codziennie pada... Wiosny w ogóle nie czuć... U was na południu podobno pojawia się słoneczko i plusowe temp?
Shirall, a pewnie, że pojadę... jak tylko dostanę mój samochodzik

Oby jak najszybciej!
Aniu, ciekawe gdzie można składać reklamacje. Ja też zamawiałam ciepełko, a tu proszę! To jest ewidentne łamanie praw konsumentów

.
