Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Nagle zachciało mi się jechać do Krakowa
Pozdrawiam cię serdecznie 
-
MaGorzatka
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Wtrącę się w kurzym temacie. Słyszałam, że kury reagują na zapach białka; rozdziobana lub skaleczona skóra od razu je prowokuje do dziobania. Niech więc Amerykanie jeszcze im nosy zatkająsemper pisze:Podobno kury są kanibalami. Jeżeli , któraś zaczyna krwawić to pozostałe ją zadziobują. W połowie poprzedniego wieku w USA opatentowano i produkowano takie małe okulary w kolorze różowym, żeby kury nie widziały krwi. Bardzo fajnie wyglądały takie malutkie z nasadką na dziób.
Miałam taki przypadek na początku mojej hodowli zielononóżek - kogut wyfrunął przez ogrodzenie i trochę go pomiętosił pies. Nie było skaleczeń, a jedynie otarcie skóry na grzbiecie u nasady ogona. Kury natychmiast zwąchały sytuację i jedna po drugiej podchodziły i dziobały go w to miejsce, aż go rozdziobały do krwi. Dobrze, że to zauważyłam, złapaliśmy delikwenta i zasypaliśmy mu to miejsce zasypką dermatol. Kury natychmiast przestały się nim interesować (zapach) i mógł spokojnie się zagoić w ciągu kilku dni. Myślę, że zwykła zasypka-puderek podziałałaby tak samo.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Jureczku czytałam o tych okularach i widziałam je, ale nie widziałam delikwentek w okularach i nie wierzę żeby dobrowolnie chciały je nosić. Wszystko co w nadmiarze to strzepują albo koleżanki im zdziobują. O dziobiących zranione kury koleżankach czytałam w wątku Romaszki.
Gosiu może jednak zjazd w Krakowie?
Marysiu Mot

proszę moje byłe lilie wytępione przez grad
Izuniu to co robimy zjazd w Krakowie?
Małgosiu już pisałam Jurkowi trochę też o tym czytałam u Ałły. Potrafią podobno cały kuper wydziobać kurze która krwawi aż do wnętrzności. Wyczytałam że karmione tylko pszenicą zachowują się jak kanibale. Na forum można się dużo ciekawych rzeczy dowiedzieć.
Za oknem szaro buro nie jest zimno (+5), mgła! Miłego piątku piątunia!
Gosiu może jednak zjazd w Krakowie?
Marysiu Mot

proszę moje byłe lilie wytępione przez grad
Izuniu to co robimy zjazd w Krakowie?
Małgosiu już pisałam Jurkowi trochę też o tym czytałam u Ałły. Potrafią podobno cały kuper wydziobać kurze która krwawi aż do wnętrzności. Wyczytałam że karmione tylko pszenicą zachowują się jak kanibale. Na forum można się dużo ciekawych rzeczy dowiedzieć.
Za oknem szaro buro nie jest zimno (+5), mgła! Miłego piątku piątunia!
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Marysiu, no proszę rzeczywiście na forum można się dużo nauczyć. Pierwszy raz słyszę o takich zachowaniach kur.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Beatko ja też wczoraj przeczytałam, że kury to nie zawsze żyły ziarnem 
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Marysiu mi zawsze wydawało się, że kury to takie miłe, nieszkodliwe zwierzątka, a tu szok-kanibale. Muszę podpytać sąsiada na działce, który hoduje kury, czy o tym wie.
- semper
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Marysiu. Ta kura, która nosiła te okulary przyjęła to bardzo spokojnie.Nawet się uśmiechała. 
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
- semper
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Marysiu. Z tymi kurami to ostrożnie.Przecież znasz Moje nazwisko. 
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6373
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Witaj Marysieńko i znów zaległość w lekturze,może w niedzielę nadrobię 
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- delosperma
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2421
- Od: 20 mar 2012, o 00:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Maseczko Bardzo dziękuję za lilije
Ale chyba grad nie zniszczył cebulek.
Semperku Nie wiedziałam, że kury są takie szpanerskie i bez nerw. A do tego lubią tatara.
Monisia chyba pilnuje paczuszki.
Semperku Nie wiedziałam, że kury są takie szpanerskie i bez nerw. A do tego lubią tatara.
Monisia chyba pilnuje paczuszki.
Maria motyczką dziabnięta
Moje wątki Aktualne: https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 4850Wiosna" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje wątki Aktualne: https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 4850Wiosna" onclick="window.open(this.href);return false;
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
chciałaby dusza no trudno musi poczekać...
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Ciekawe bardzo co piszecie o kurach.
Nie wiedziałam o tym wcześniej, wiedziałam, że mają głupie zagrywki czasem....
Właśnie naturalny pietuch od Teściów wylądował w rosole.
Ciekawe, że wczoraj z moim Z. rozmawialiśmy o dziobaniu kur
Nie wiedziałam o tym wcześniej, wiedziałam, że mają głupie zagrywki czasem....
Właśnie naturalny pietuch od Teściów wylądował w rosole.
Ciekawe, że wczoraj z moim Z. rozmawialiśmy o dziobaniu kur
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Marysiu, to Ty regularne drapieżniki hodujesz! A pozwolenie masz?
co do lilii, to szlag trafił terminalnie? oglądałaś je potem, bo może pod ziemią sobie rosły i choć cebulki przybyszowe wykształciły?
co do lilii, to szlag trafił terminalnie? oglądałaś je potem, bo może pod ziemią sobie rosły i choć cebulki przybyszowe wykształciły?




