Moja mała "dżungla" - part I

[mniodkowa]

Aniu - jeden listek dostałam już z malutkimi korzonkami a drugi bez, wsadziłam je razem do wody z pokruszonym węglem i co 1,5 tyg zainteresowałam się wymianą tej wody, minął dokładnie miesiąc i obu ukorzenianie poszło całkiem całkiem, nie czekałam więc i wsadziłam do ziemi, pomimo iż korzonki ok 1,5-2cm mam nadzieję, że się przyjmą
aaa i dziękuję za gratki

[Stokrotkania]

Też dodałam pokruszony węgiel, miesiąc, to bardzo szybko.. super.
Dzięki

[arlet3]

Aguś po długiej przerwie.
Najpierw pochwalę śliczne kwiatuszki
Potem pogratuluję sreberka

[AloesIk]

Ja również Gratuluję ;:26

[mniodkowa]

Stokrotkania - to trzymam kciuki aby u Ciebie tez tak szybko się puścily

Arletko, AloesIk-u (ja nie znam czy nie pamietam Twego imienia? ) dziękuję za gratulacje i pochwały

[doromichu]

na szczescie w odpowiednim kolorze

[kociara]

Ten słonik piękny się wychodował

[mniodkowa]

[Wiktoria_W]

Śliczny skrętniczek . Dobrze widzę, że ma więcej kwiatów, niż liści?

[trzynastka]

Ale kusisz ale kusisz ,,,normalnie nie wytrzymam a miałam więcej nie sprowadzać nie kupować

[mniodkowa]

doromichu - Dorotko - u mnie i dziękuję, słonik śliczny

Wiktoria - liści faktycznie niewiele, a do tego ułamał mi się jeden przy przesadzaniu i to taki całkiem niemały

Celinko - a ja to co? powiedziałam sobie, że nie pójdę do kwiaciarni, nie nie nie, ale nie mogłam no złamałam się i tylko nie pamiętałam jakiego zamówiłam u Justynki bo do wyboru były: lawendowy, niebieski i ten różowy... wzięłam różowego ponadto w kwiaciarni przy innej sadzonce tego koloru co kupiłam ułamał się taki oto listeczek:



i Pani chciała go wywalić a ja zaoferowałam, że wezmę chętnie to mi dała... W domku okazało się, że u Justynki właśnie tego różowego zamówiłam, ale to nic, będą dwa i faktycznie niebieskiego to mam, ale trochę inny odcień niż ten w kwiaciarni i inny środek ma więc dziś znów przykuwam się do fotela aby tam tylko nie pojechać, bo przecież ile to można
A i wyszło, że listków różowego mam 2 (mój ułamany + ten z kwiaciarni) i teraz myślę, jakby go tu pociąć i posadzić, bo takie wielkie, że aż żal aby były tylko po 2 sadzonki no nie? Ania i Adaśko dali mi już namiary na sposób cięcia więc będę dziś cudować

[nyskadu]

To się nazywa szczęscie, ułamany listek w kwiaciarni a ten kwitnący przecudny

[kociara]

Ładny kolorek - niektórzy tylko uznają różowe

[Kin14]

Ale zarażasz tymi skrętnikami!
Przypomniało mi się, że już byłam zarażona 20 parę lat temu, nawet ze swoich nasion produkowałam nowe roślinki.
Będę twarda, nie mam miejsca!

[zeberka4]

Skretasy to moja kolejna miłośc tuż po fiołkach! :D