Ogródkowe rozmaitości cz.5
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
NELUSIA Dzięki za mile spędzone popołudnie w Twoim towarzystwie no i oczywiście Basi ,Tosi i Darka . Niestety Burgund nie otwarł kwiatu ,ale za to zrobiłam trochę porządku w ogródku
Mam nadzieję ,ze szczęśliwie zajechaliście do domu 
- jarko
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 685
- Od: 1 cze 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Ciekawa ta Eyes For You , dołączam się do wcześniejszych pytań?
Dalej nie ustaliłem przyczyny tych zdeformowanych kwiatów, niektórzy na forum mają to samo, zwłaszcza z rejonów, gdzie wystąpiły te większe majowe przymrozki, więc to może one są przyczyną? Piękną masz Ritausmę, a u mnie prawie wszystkie rugosy kwitną (niestety kwiaty też są w większości zdeformowane), za wyjątkiem właśnie Ritausmy.
I moje nowe doświadczenie i zarazem ostrzeżenie dla Ciebie Nelu i innych. Wcześniej pisałem, że nie mam robali na różach. I tak pozostało....za wyjątkiem rugos, które są (a raczej już były) wręcz oblepione mszycami. Nigdy wcześniej z Taką ilością mszyc na rugosach się nie spotkałem, dlatego też wcześniej ich nie pryskałem. A tu taka niespodzianka, wręcz mało prawdopodobna, radzę sprawdzić.
Dalej nie ustaliłem przyczyny tych zdeformowanych kwiatów, niektórzy na forum mają to samo, zwłaszcza z rejonów, gdzie wystąpiły te większe majowe przymrozki, więc to może one są przyczyną? Piękną masz Ritausmę, a u mnie prawie wszystkie rugosy kwitną (niestety kwiaty też są w większości zdeformowane), za wyjątkiem właśnie Ritausmy.
I moje nowe doświadczenie i zarazem ostrzeżenie dla Ciebie Nelu i innych. Wcześniej pisałem, że nie mam robali na różach. I tak pozostało....za wyjątkiem rugos, które są (a raczej już były) wręcz oblepione mszycami. Nigdy wcześniej z Taką ilością mszyc na rugosach się nie spotkałem, dlatego też wcześniej ich nie pryskałem. A tu taka niespodzianka, wręcz mało prawdopodobna, radzę sprawdzić.
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Nela, pąk Jubille Celebration dzisiaj się już bardziej otworzył i ...jest piękny
duży, w kolorze trudnym do nazwania, a właściwie wielu kolorach
i pachnie. Bardzo udany zakup, dzięki za dobre rady 
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Nelu moja róża oglądając fotki to chyba miniaturka Ninetta
ale napisałem dla pewności do Choduna zobaczymy... 
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
NELU dzisiaj oberwałam jednak pąki na Kronenburgu . Okazało sie ,że były tam malutkie gąsienice
. Mszyce nawet opanowują pąki różane nie wiem co sie dzieje . Mrówek zatrzęsienie i dziś widziałam małe brązowo-żółte gąsienice na tych przesadzanych różach w rogu ogrodu . One chyba spadają z tego drzewa bo gdzie indziej ich nie ma . Sama już nie wiem co robić z tym fantem .
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Tak Gosiu to te tereny ,ale nic z tego nie wyszło...a poza tym ten kawałek ziemi ,który można było brać pod uwagę,jest na głębokości jednego szpadla nie do przekopania,,,jeden gruz po budowie...Margo2 pisze:Czyli to te tereny, o których kiedyś rozmawiałyśmy?
Nadal nic nie wiadomo?
Ewuś przyjemnie jest móc oglądać codziennie coraz bardziej pęczniejące pąki,ale mszyce na nich już do przyjemności nie należą...
Ritausma jest dosyć żywotną różą,jeżeli jeszcze nie ruszyła...to pewnie będziesz musiała rozglądnąć się z anową sadzonką...
Ania Eyes for You już pokazała wszystkie swoje kwiaty,jakie miała w zamiarze i na tym koniec...może wypuści jakieś boczne pędy...ale dwa razy przesadzona ...musi odnowić korzeń ...także czekać trzeba...
Oliwko,Aszka mam ją dzięki uprzejmości foggi -Marysi ,która zamówiła ją w tej szkółce http://www.garden-roses.co.uk/products. ... 07072010-3
Ona swoje piękno pokaże ...jeżeli nie zmarznie... za rok...Ciekawa jestem jej mrozoodporności...róża perska to już cieplejsze klimaty...Zobaczymy...
Grzesiu dobrze ,że możesz sobie jeszcze pozwolić na chciejstwa...
Camelia rugosy najwcześniej kwitnące... ,ale szybko opadające...hybrid rugosy dłużej trzymają kwiat,są pełniejsze i dłużej cieszą oko...
Danuś upiększam ...można powiedzieć tylko skwerek...
Podziwiam Cię za to noszenie donic,nie dziwie Ci się ,że z części zrezygnowałaś
Haniu u mnie niektóre róże mają parę latek...te są spore,ale z poprzedniego roku nie rozkrzewiły się jak bym sobie tego życzyła...Także nie martw się i Twoje pokażą w swoim czasie na co je stać...
Tosiu,Jadziu dzięki Wam dziewczyny za miłe pogaduchy...w zasadzie kwiaty... to niekończąca się opowieść...
Asiu miałam też takie ponacinane łodyżki pod pąkiem ...to może być kwieciak malinowiec...najpierw składa jajo do pąka...larwa zżera pąk ,a malinowiec na dokładkę nacina łodyżkę...W czerwcu opuszcza pąk
Trzeba często oglądać różyce ,czy liście nie są pozwijane ,w środku też larwy jakieś wyjadają pąki...
Jest tych szkodników wiele na różach a mimo wszystko wciąż je kupujemy...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Jarko te zdeformowane pąki mogą być skutkiem żerowania larwy kwieciaka...a jeżeli nie jej to sprawka ,to pewnie innych larw szkodników wielu
Mszyce... rugos u mnie też nie oszczędzały,ale dało się je ujarzmić...Trochę zaniedbałam opryski ...
Moja wina ,gdybym częściej pokrzywą pryskała...na pewno nie miałabym tylu mszyc...chyba im pogoda sprzyja.... Ściągam mechanicznie ...
Basiu dzięki za mile przyjęcie w Twoim pięknym, ogródku...Twoje piwonie są przecudne

Dobrze ,że tej róży nie mam u siebie ,bo pewnie bym się zastanawiała...
Ale cieszę ,się ,że będzie w ogródku Tosi...
Adrianie dobrze zrobiłeś...może prześle Ci tę różę co zamawiałeś..Ostatnio będąc w niedalekiej szkółce była Nostalgia z pięknym wielkim rozwijającym się pąkiem...
Tosiu jak zwykle było super...a Twój ogród jest przykładem wielkiej miłości do kwiatów...a teraz jeszcze zapowiada się ,że zarażona zostałaś bakcylem różanym
I dobrze...miejsca masz ...,to i róże możesz mieć
Jadziu może wystarczyło by wyciągnąć te larwy z pąka...a jeżeli myślisz ,że paskudztwo spada z drzewa ,to bym wycięła te gałęzie nad krzakami...
Mszyce... rugos u mnie też nie oszczędzały,ale dało się je ujarzmić...Trochę zaniedbałam opryski ...
Basiu dzięki za mile przyjęcie w Twoim pięknym, ogródku...Twoje piwonie są przecudne

Dobrze ,że tej róży nie mam u siebie ,bo pewnie bym się zastanawiała...
Ale cieszę ,się ,że będzie w ogródku Tosi...
Adrianie dobrze zrobiłeś...może prześle Ci tę różę co zamawiałeś..Ostatnio będąc w niedalekiej szkółce była Nostalgia z pięknym wielkim rozwijającym się pąkiem...
Tosiu jak zwykle było super...a Twój ogród jest przykładem wielkiej miłości do kwiatów...a teraz jeszcze zapowiada się ,że zarażona zostałaś bakcylem różanym
Jadziu może wystarczyło by wyciągnąć te larwy z pąka...a jeżeli myślisz ,że paskudztwo spada z drzewa ,to bym wycięła te gałęzie nad krzakami...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Bo bilans zysków i strat... jest jednoznaczny!Alionuszka pisze: Jest tych szkodników wiele na różach a mimo wszystko wciąż je kupujemy...
- gagawi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2446
- Od: 20 gru 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Piękne te piwonie, szczególnie te białe mnie nęcą
Mszyce faktycznie obrodziły , ja również dzień w dzień usuwam mechanicznie...fuuu...
Mszyce faktycznie obrodziły , ja również dzień w dzień usuwam mechanicznie...fuuu...
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Ritausmę oglądam i czekam, co dalej
Rozejrzę się od lipca-może odżyje 
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Ja też się dołączam do osób, u których pojawiły się tabuny mszyc. I to w ciągu jednego dnia
Mszyce mam na irysach. Zeżarły mi nawet wierzbę hakuro.
Mszyce mam na irysach. Zeżarły mi nawet wierzbę hakuro.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Neluś weż do ściągania mszyc rękawice, wtedy łatwiej i nie tak obrzydliwie.
U mnie też tego świństwa pełno.
Dziś popryskałam trochę, zobaczymy co dalej.
Czekam na fotkę Ritausmy.
U mnie też tego świństwa pełno.
Dziś popryskałam trochę, zobaczymy co dalej.
Czekam na fotkę Ritausmy.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Mszyce... mam wrażenie, że rozmaślam i rozmaślam... a po godzinie jest ich jeszcze więcej...
Szkodniki wszelkiego autoramentu i owszem obrodziły. Tylu rodzai glizdek jeszcze nie miałam.. Opryskałam, więc mam nadzieję, że mieć nie będę. No i pojawiły się pierwsze grzyby...
A i tak róże, róże ponad wszystko... a do tego dodać jeszcze troszkę clematisów
Róża perska uwodzi... ale motyli nie obudziła.
Szkodniki wszelkiego autoramentu i owszem obrodziły. Tylu rodzai glizdek jeszcze nie miałam.. Opryskałam, więc mam nadzieję, że mieć nie będę. No i pojawiły się pierwsze grzyby...
A i tak róże, róże ponad wszystko... a do tego dodać jeszcze troszkę clematisów
Róża perska uwodzi... ale motyli nie obudziła.
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Gosiu kolejna kłoda dla naszych róż ,to deszcz przy otwierających się ...tak oczekiwanych pąkach...szybkie opadanie szczególnie rugos...no cóż ...na szczęście niektóre powtarzają...
Grażka piwonie białe są naprawdę urocze,delikatnie pachną ...szkoda tylko ,że są to wielkie krzaki,rozłożyste...nie do mojego ogrodu...
Ale dwa krzaczki mam jasno-różowe,z których tylko jeden będzie kwitł,drugi w zbyt dużym cieniu i pąki zakończyly wzrost na etapie dużej główki od szpilki
Ewka Ritausmy w szkółkach różanych nie widziałam ,tylko w sprzedaży wysyłkowej u p.Chodunia...Róża nie popularna...
Małgośmszyce owszem są ,ale najbardziej obawiam się o zwioty i bruzdownice...myślałam ,że kończą już swój przelot...ale nie ...jeszcze siedzą na pąkach...
Szkoda Twojej wierzby...opryskaj ją aby nowe przyrosty miała...
Grażynko nie potrafiłabym w rękawiczkach,ruchy palców mniej precyzyjne...
urwałabym pewnie wiele pąków ...najgorzej z tymi najdrobniejszymi,te już trzeba opryskiwać...
Ritausma na razie pojedynczymi kwiatami kwitnie...nie wszystkie na raz,ale krzak w miarę zwarty,pędy stoją ,grube i kolczaste ...




Izka mszyce mają w tych swoich małych główkach zakodowane...namnożyć się,aby zniszczyć...co za paskudy
Podejrzanie żółkną mi listki na Flammentanz...ale kwiatów ma mnóstwo...wyzbierałam już skrzyp ,będzie oprysk z krzemu i potasu ..dla wzmocnienia...
Mam podobne odczucia do Eyes For You ,ale myślę ,że w klastrach ...może za rok mnie ujmie...
Ujęła mnie natomiast Julias Rose ,która miała być Cafe...




No i niezmiennie nie tylko urodą ,ale i zapachem Rose de Resht


A obok niej ...za blisko,ale cóż...rozwija kwiat Enfant de France

Grażka piwonie białe są naprawdę urocze,delikatnie pachną ...szkoda tylko ,że są to wielkie krzaki,rozłożyste...nie do mojego ogrodu...
Ale dwa krzaczki mam jasno-różowe,z których tylko jeden będzie kwitł,drugi w zbyt dużym cieniu i pąki zakończyly wzrost na etapie dużej główki od szpilki
Ewka Ritausmy w szkółkach różanych nie widziałam ,tylko w sprzedaży wysyłkowej u p.Chodunia...Róża nie popularna...
Małgośmszyce owszem są ,ale najbardziej obawiam się o zwioty i bruzdownice...myślałam ,że kończą już swój przelot...ale nie ...jeszcze siedzą na pąkach...
Szkoda Twojej wierzby...opryskaj ją aby nowe przyrosty miała...
Grażynko nie potrafiłabym w rękawiczkach,ruchy palców mniej precyzyjne...
Ritausma na razie pojedynczymi kwiatami kwitnie...nie wszystkie na raz,ale krzak w miarę zwarty,pędy stoją ,grube i kolczaste ...




Izka mszyce mają w tych swoich małych główkach zakodowane...namnożyć się,aby zniszczyć...co za paskudy
Podejrzanie żółkną mi listki na Flammentanz...ale kwiatów ma mnóstwo...wyzbierałam już skrzyp ,będzie oprysk z krzemu i potasu ..dla wzmocnienia...
Mam podobne odczucia do Eyes For You ,ale myślę ,że w klastrach ...może za rok mnie ujmie...
Ujęła mnie natomiast Julias Rose ,która miała być Cafe...




No i niezmiennie nie tylko urodą ,ale i zapachem Rose de Resht


A obok niej ...za blisko,ale cóż...rozwija kwiat Enfant de France

Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości

