Mój ogródek - cilla77

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
danutab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5172
Od: 25 gru 2008, o 23:02
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Kasiu to znowu ja.Obiecałam że jak tylko się dowiem coś o klematisie białym
dam znać.Osoba od której dostałam tego białego klematisa nie pamięta jego nazwy
bo też od kogoś otrzymała.Ja znalazłam go w goglach szymanowski.pl
w galerie-rośliny, są tam dwa białe.Ten który ja mam posiada oprócz dużych płatków
kwiatowych jeszcze dwa małe w środku.Na pewno rozpoznasz. ;:25
Pozdrawiam Danuta aktualne
Moje linki
Urszula B
500p
500p
Posty: 642
Od: 27 sty 2009, o 08:21
Lokalizacja: Sokolniki Las k/Łodzi

Post »

przepiękny ogród, alez tam musi latem być piekny zapach:)

pozdrawiam
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie."
Awatar użytkownika
snowflake
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2748
Od: 6 lut 2009, o 17:12
Lokalizacja: Izabelin

Post »

Pięknie u Ciebie, nie mogę się napatrzec, wszyscy macie takie piękne ogrody...dopiero teraz widzę ile czeka mnie pracy...
Pozdrawiam serdecznie :)
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Post »

Kasiu!
Dopiero teraz obejrzałam Twój ogród - przepiękny!!! :shock:
Powaliły mnie te hortensje i róże! Moja hortensja pstra też nie kwitnie :(
A te róże angielskie! :roll: Zachorowalam :oops: na nie!
Będę zaglądać tu częściej :D
Awatar użytkownika
Grandiflora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 823
Od: 21 paź 2008, o 15:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Z wątku o budleji,z ciekawosci zajrzałam do twojego wątku i nie żałuję ,zachwyciłam sie ,masz piękny ogród,czy uprawiasz róże w donicach?,jest jedno zdjęcie róży w doniczce,
jeśli masz jakieś doświadczenia ,proszę napisz coś na ten temat,ja się przymierzam do tego,ale ciagle mam jakieś wątpliwosci.
pozdrawiam , Lucyna
w ogrodzie , w domu
moje róże
Awatar użytkownika
snowflake
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2748
Od: 6 lut 2009, o 17:12
Lokalizacja: Izabelin

Post »

Jeszcze chciałam dodać, że utwierdziłam się w moim planie na przyszłość co do harmonijnej rabaty biało-niebiesko-fioletowo-różowej... u Ciebie wygląda to pięknie...
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Kaśku, jaki Ty masz zdrowe liście róż ! :shock:
Ani jednej czarnej kropy.
GRATULACJE serdeczne. :P
cilla77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 763
Od: 3 lis 2006, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

gloriadei - witam Cię serdecznie po raz pierwszy na moich włościach i zapraszam częściej! :D
Moja choroba różana zaczyna się drugi rok i końca nie widać :wink:
Ewuniu, to właśnie angielki zachwyciły mnie po raz pierwszy a potem Hania wzbudziła we mnie pragnienie posiadania innych np. historycznych,... I tak trwa to cały czas.

snowflake - cieszę się ze odwiedzasz mnie ponownie i moja kompozycja wpadła Ci w oko. Tak naprawde to jest ona przypadkowa jak większość moich kompozycji. Bardzo lubię zmieniać mój ogród co roku. Koniecznie musisz podzielić się potem owocem swojej pracy. :wink: Twoja rabata będzie jeszcze piękniejsza!

Grandifloro witaj! Dziękuje za miłe słowa o ogródku.
Wiesz, ja mam na razie jednosezonowe doswiadczenie jeśli chodzi o róże w pojemnikach. Uprawiam 3 róże na balkonie w bloku. Posadziłam je w zeszłym roku i cały sezon pięknie rosły kwitły.
pnąca New dawn
okrywowa - The Fairy
sztamowa -NN z Lidla
Posadziłam je w wielkich objętościowo i wysokich donicach glinianych - zwłaszcza pnącą. Na dnie doniczki warstwa keramzytu, warstwa ziemi przekompostowanej + ziemia do róż z nawozem (Osmocoste), troszkę granuloanego ptasiego z Auchan, i znów ziemia - dopiero posadzona róża. Na wierzch ziemi dość gruba warstwa kory.
Róż nie zasilałam, podlewałam w zależności od pogody. Na mszyce - Ludwik. To wszystko. Na zimę donice zabezpieczyłam folią bąbelkową i okryłam róże fizeliną.
W tej chwili już wiem że jest całe mnóstwo pięknych gatunków do donic np angielki

Haniu - to Twoja szkoła ;:180 . Moje pierwszaki dostały tylko przekompostowane, ani razu nie dostały żadnej odżywki azotowej - dopiero jesienną we wrzesniu tylko potas-fosfor.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Moje pierwszaki dostały tylko przekompostowane, ani razu nie dostały żadnej odżywki azotowej - dopiero jesienną we wrzesniu tylko potas-fosfor.
Kasiu, pozwolisz, że pozostanę z otwartą z zaskoczenia paszczą Obrazek

Jesssu, GRATULUJĘ, bo efekt jest GENIALNY.
Wiesz, ja już tak z przyzwyczajenia, zaczynam oglądnie zdjęć od tropienia chorób
i błędów uprawowych. A dopiero później, patrzę na sam kwiatostan.
I tu, u Ciebie, w miarę oglądania, coraz większe zaskoczenie,
aż do powiększania ekranu do 200%. :oops:
I NIC ! żadnej rdzy, plamistości, czarnej febry, czy innego paskudztwa.

Order Mistrza Różanego Ci się należy, Kasiu !

Obrazek
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

Takie słowa z ust Hani to prawdziwa nagroda :wink: :D
cilla77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 763
Od: 3 lis 2006, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

Łooo matko kochana, ...Haniu!!! :oops: To się teraz zawstydziłam!


Dziękuje,...bardzo mi miło czytać takie słowa - zwłaszcza od mojego "guru różanego"! :D
A jest tutaj tyle doświadczonych, zasłużonych "różanek" na takie słowa. Ja dopiero drugi roczek startuje w przygodzie z różami. Czytam Cię Haniu i innych cały czas. Staram się zrozumieć te RÓŻE :lol:
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Moni, nawet dla mnie to zaskoczenie i porażenie.
Serio.
Bo Kasia z Poznania ( czyli z ciepłych stron) ale przeciez są też odmiany
podatne na mączniaka, rdze i plamistości , z samej, genetycznej natury.
Więc za sukces uznaję, jeśli wystapią one choć w 10% nasadzeń.
A tu, różany raj, bez chorób, z ciemnymi, wypasionymi liśćmi, ze zwartym pokrojem
i pięknie wykształconymi kwiatostanami.
I nawet Grahma, który lubi robić " zwisłouchego", trzyma się prosto i sztywno,
na twardych, dość grubych pędach !
Zresztą wszystkie krzewy mają taką budowę - to własnie efekt zrównoważonego podawnia azotu, czyli przyswajania go w optymalnych, lekkostrwanych ilościach, które były już w kompoście ( z rozpadu reszt organicznych).
Jestem pod takim wrażeniem, że aż żyłka pulsuje na skroni.
Normalnie, nawet w podręcznikach kwiaciarstwa, nie widziałam tak idelanie prowadzonych róż.
Serio.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Staram się zrozumieć te RÓŻE
I to jest klucz do SUKCESU, Kasiu.

Genialne, normalnie genialne...
Aż Ci zazdroszczę, bo u nas 180 dni opadów, co niestety sprzyja lotnym grzybom. :cry:

Popatrz, Izie/ lisce udało się nieprawdopodobne - wyjodowanie ZDROWYCH pomidorów w gruncie, bez stosowania chemii.
A u Ciebie , kolejny cud - niepestycydowe, niechemiczne różyczki, rosnące jak w Ekwadorze!

Cudnie, normalnie cudnie.
Ogromnie się cieszę.

Obrazek
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

hanka55 pisze:
Staram się zrozumieć te RÓŻE
I to jest klucz do SUKCESU, Kasiu.

Genialne, normalnie genialne...
Aż Ci zazdroszczę, bo u nas 180 dni opadów, co niestety sprzyja lotnym grzybom. :cry:

Popatrz, Izie/ lise udało się nieprawdopodobne - wyjodowanie ZDROWYCH pomidorów w gruncie, bez stosowania chemii.
A u Ciebie , kolejny cud - niepestycydowe, niechemiczne różyczki, rosnące jak w Ekwadorze!

Cudnie, normalnie cudnie.
Ogromnie się cieszę.

Obrazek
u nas też dużo deszczu i później ta okrutna plamistość dopada niektóre różyczki:(
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Moni ale jest sposób na ograniczenie czarnej plamistości.
Mało azotu a więcej krzemu i potasu.
Żeby tkanki miały grubą skórę.
( Braki krzemu dają u ludzi podobne objawy - łamiące się pazurki i wiotkie włosy)

Gruba skóra róży, utrudnia i często uniemożliwia grzybowi przyniesionemu wiatrem, zagnieżdżenie się na liściu, przebicie skórki i wpuszczenie korzeni do tkanek miękkich, znajdujących sie pod skórką.
To cała tajemnica zdrowia.

W metodzie chemicznej te kurzajki" ( wrośnięte grzyby plamistości, rdzy),
wypala się opryskami.
Ale opryski nie podnoszą zdrowotności.
One tylko likwidują chorobe na już osłabionym krzewie.

Stąd, imponuje mi własnie Kasi podejście " ab ovo".
Od źródła problemu, a nie od " jajecznicy". :wink:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”