U mnie też jeszcze tyle śniegu, aż głowa boli
Ogród Asi
- Zabeczka101059
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4715
- Od: 12 lis 2008, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród Asi
Przyszłam do Ciebie odstersować się w Twoim raju
U mnie też jeszcze tyle śniegu, aż głowa boli

U mnie też jeszcze tyle śniegu, aż głowa boli
-
x-d-a
Re: Ogród Asi
Asiu, stanem trawnika się nie martw - u wszystkich po zimie jest nieciekawy.
U Ciebie są żółte plamy (pieski?), u mnie biała pleśń pośniegowa...
Musimy poczekać, aż śnieg całkiem stopnieje, a potem wygrabić go, zrobić aerację, nawieżć i ...czekać z nadzieją, że będzie piękny :P
Piękne lilijki trąbkowe kupiłaś - ja w tym roku zapadłam na chorobę liliową
i sporo posadziłam jesienią, teraz wiosną też trochę zamówiłam
Pozdrawiam cieplutko
U Ciebie są żółte plamy (pieski?), u mnie biała pleśń pośniegowa...
Musimy poczekać, aż śnieg całkiem stopnieje, a potem wygrabić go, zrobić aerację, nawieżć i ...czekać z nadzieją, że będzie piękny :P
Piękne lilijki trąbkowe kupiłaś - ja w tym roku zapadłam na chorobę liliową
Pozdrawiam cieplutko
-
tadeusz48
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3393
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogród Asi
Witaj ASIU, pospacerowałem trochę po Twoim ogrodzie pełnym pięknych roślin, sosny i brzozy ,to już potężne drzewa dodające uroku ogrodowi. Na jednym z ostatnich zdjęć zauważyłem mocno wyciągnięte siewki pomidorów, stojące na parapecie rośliny. Powinno się je co najmniej raz dziennie obracać o 180 stopni, by roślinka ( mimo ciągłego nachylania się do światła) prosto rosła.
Re: Ogród Asi
Te kiełkujące to szafirki? Nie krokusiki?
A trawnikiem się nie przejmuj... wszyscy tak mamy...
Powiem Ci, że ja mam jeszcze gorzej... wygrabiłam pleśń i przy okazji suchą trawę... i teraz nogi się po błocku rozjeżdżają
A trawnikiem się nie przejmuj... wszyscy tak mamy...
Powiem Ci, że ja mam jeszcze gorzej... wygrabiłam pleśń i przy okazji suchą trawę... i teraz nogi się po błocku rozjeżdżają
Re: Ogród Asi
Dominiko, wiem że za wcześnie ale co robić ręce swędzą
Przy pikowaniu wsadzę je głęboko po uszy i wyniosę do pomieszczenia gospodarczego tam jest 12-14 stopni.
Dalu będę zaglądać do Ciebie by obejrzeć co za piękności jesienią wsadziłaś. Boże, jak ja sobie pomyślę na co ja choruję- na rh, na piwonie, na lilie, na żurawki, hosty itp
Tadeuszu dzięki za radę, już dzisiaj obróciłam pomidory i będę pamiętać aby robić to codziennie. Część stoi na parapecie wschodnim i może ma trochę mało słońca.
Małgosiu oczywiście masz rację to krokusiki
Pozdrawiam
Przy pikowaniu wsadzę je głęboko po uszy i wyniosę do pomieszczenia gospodarczego tam jest 12-14 stopni.
Dalu będę zaglądać do Ciebie by obejrzeć co za piękności jesienią wsadziłaś. Boże, jak ja sobie pomyślę na co ja choruję- na rh, na piwonie, na lilie, na żurawki, hosty itp
Tadeuszu dzięki za radę, już dzisiaj obróciłam pomidory i będę pamiętać aby robić to codziennie. Część stoi na parapecie wschodnim i może ma trochę mało słońca.
Małgosiu oczywiście masz rację to krokusiki
Pozdrawiam
Aśka
Zapraszam
Zapraszam
- agape
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Asi
Cześć Asiu!
Widzę, że jak coś powiesz - to robisz. Pomidorki na pewno się udadzą i uszczęsliwisz Twego Tatę kontynuacją rodzinnej tradycji! Zobaczysz, jak Cię ona zaskoczą jak zaczną wystawiać kolejne liście i będą "nastolatkami" a nie "niemowlętami";)!
Nawet jeśli się trochę wyciągną, to potem można je sadzić w ziemię i podsypywać takimi "kopczykami" ziemi. To się lepiej ukorzenią z tej zbyt długiej łodygi, jeśli sadzonki nie będą krępe.
Dziękuję Ci raz jeszcze za odwiedziny i pocieszenie!
U Ciebie tyle się dzieje, że w spokojniejszej chwili zajrzę tu, aby wszystko na nowo od początku przeczytać.
Widzę, że jak coś powiesz - to robisz. Pomidorki na pewno się udadzą i uszczęsliwisz Twego Tatę kontynuacją rodzinnej tradycji! Zobaczysz, jak Cię ona zaskoczą jak zaczną wystawiać kolejne liście i będą "nastolatkami" a nie "niemowlętami";)!
Nawet jeśli się trochę wyciągną, to potem można je sadzić w ziemię i podsypywać takimi "kopczykami" ziemi. To się lepiej ukorzenią z tej zbyt długiej łodygi, jeśli sadzonki nie będą krępe.
Dziękuję Ci raz jeszcze za odwiedziny i pocieszenie!
U Ciebie tyle się dzieje, że w spokojniejszej chwili zajrzę tu, aby wszystko na nowo od początku przeczytać.
Re: Ogród Asi
Agape dziękuję za odwiedziny.
Dzisiaj część moich pomidorów popikowałam(Rumbę i Malinowy ożarowski) i przeniosłam do chłodniejszego pomieszczenia. Posadziłam głębiej jak mi radzono na forum. Nie podoba mi się tylko uniwersalna ziemia kupiona w Castoramie, mam wrażenie, że tworzy się na niej pleśń, gdy jest wilgotna. Muszę się temu lepiej przyjrzeć
I w razie czego zmienić podłoże.
Dzisiaj część moich pomidorów popikowałam(Rumbę i Malinowy ożarowski) i przeniosłam do chłodniejszego pomieszczenia. Posadziłam głębiej jak mi radzono na forum. Nie podoba mi się tylko uniwersalna ziemia kupiona w Castoramie, mam wrażenie, że tworzy się na niej pleśń, gdy jest wilgotna. Muszę się temu lepiej przyjrzeć
Aśka
Zapraszam
Zapraszam
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Ogród Asi
Rumbę miałam - 2 lata temu kupiłam sadzonkę, a rok temu nasiona, bo mojemu M. bardzo smakowała - fajna, bo wczesna, dojrzewała mi najszybciej z tych wielkoowocowych, że się tak wyrażę, czyli nie koktajlowych (choć owoce ma raczej z tych mniejszych). W tym roku też wysiewam - u mnie była odporniejsza niż Malinowy czy Bawole Serce.
- agape
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Asi
Aśko!
Jak już popikowałaś, to pomidorków warto nie przelewać zbyt mocno, bo potem w glebie będą rozleniwione.Nie muszą być cały czas w mokrej ziemi. Ja tak robiłam w zeszłym roku, od czasu do czasu "ciut" je przetrzymywałam w suchym, wtedy intuicyjnie rosną im korzenie w poszukiwaniu wody.Ale bez przesady oczywiście.
Jak już popikowałaś, to pomidorków warto nie przelewać zbyt mocno, bo potem w glebie będą rozleniwione.Nie muszą być cały czas w mokrej ziemi. Ja tak robiłam w zeszłym roku, od czasu do czasu "ciut" je przetrzymywałam w suchym, wtedy intuicyjnie rosną im korzenie w poszukiwaniu wody.Ale bez przesady oczywiście.
Re: Ogród Asi
Dobrze, to usłyszeć bo ja Rumby nie jadłam, nie uprawiałam. Zawierzyłam tylko opisowi na paczce.dominikams pisze:Rumbę miałam - 2 lata temu kupiłam sadzonkę, a rok temu nasiona, bo mojemu M. bardzo smakowała - fajna, bo wczesna, dojrzewała mi najszybciej z tych wielkoowocowych, że się tak wyrażę, czyli nie koktajlowych (choć owoce ma raczej z tych mniejszych). W tym roku też wysiewam - u mnie była odporniejsza niż Malinowy czy Bawole Serce.
Dziękuję Igor też czekam na wiosnę z utęsknieniem. I witaj w moim ogrodzie
Agape spróbuję ograniczyć im podlewanie, chociaż to trudne, bo przynajmniej z 3-4 razy do nich zaglądam, ciągle wydaje mi się, że mają za sucho, za mało światła. Taka mania, chyba nadopiekuńcza jestem
Aśka
Zapraszam
Zapraszam
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród Asi
Asiu - wspaniały ogród! Jaki ogrom pracy widać kiedy się popatrzy na stare zdjęcia . Rezultat oszałamiający
Widzę mnóstwo zacisznych zakątków,a tarasik -świetny pomysł na nawierzchnię
.Wielki wybór roślin - świetnie wkomponowane stare drzewa. Wpadłam w marzycielski nastrój, przeniosłam się w środek lata pod Twoją sosnę... 
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogród Asi
Przecudowny masz ogród, niby 10 arów tak jak u mnie, a wygląda jak by miał pół hektara. Powiedz, jak radzisz sobie z liśćmi w rynnach od brzózek? Mam za siatką lasek brzozowy i jest tragedia z liśćmi.
Re: Ogród Asi
Witaj Aniu, dziękuję za wizytę miłe słowa. Rzeczywiście w upalną pogodę brzozy i sosny dają miły cień
Małgosiu dziękuję, czemu często nam się wydaje, że ogrody innych są większe
Chyba patrzymy na nie inaczej
A co do liści z brzóz...cóż pewien pan raz w roku wchodzi na drabinę i ma zajęcie na pół dnia
Dzisiaj trochę popracowałam w ogrodzie, przycięłam derenie, hortensje, trzmieliny.
Pograbiłam zeszłoroczne liście z którymi nie uwinęłam się jesienią, chciałam wsadzić parę bylin które kupiłam, ale ziemia jeszcze zmarznięta w wielu miejscach.
Znalazłam trochę strat zimowych
Laurowiśnia jak zwykle ucierpiała-

Parę roślin popękało od naporu śniegu

Najbardziej mi szkoda mojego jednego z największych rh, wsadziłam połamane gałązki do donicy łudząc się, że może puści korzenie

Inne rh też nie wyglądają najlepiej mają częściowo zwinięte liście, jak w okresie dużych mrozów
Ale za to lawendy ładnie przezimowały

Na magnolii można dojrzeć nabrzmiałe pąki

Małgosiu dziękuję, czemu często nam się wydaje, że ogrody innych są większe
A co do liści z brzóz...cóż pewien pan raz w roku wchodzi na drabinę i ma zajęcie na pół dnia
Dzisiaj trochę popracowałam w ogrodzie, przycięłam derenie, hortensje, trzmieliny.
Pograbiłam zeszłoroczne liście z którymi nie uwinęłam się jesienią, chciałam wsadzić parę bylin które kupiłam, ale ziemia jeszcze zmarznięta w wielu miejscach.
Znalazłam trochę strat zimowych
Laurowiśnia jak zwykle ucierpiała-

Parę roślin popękało od naporu śniegu

Najbardziej mi szkoda mojego jednego z największych rh, wsadziłam połamane gałązki do donicy łudząc się, że może puści korzenie

Inne rh też nie wyglądają najlepiej mają częściowo zwinięte liście, jak w okresie dużych mrozów
Ale za to lawendy ładnie przezimowały

Na magnolii można dojrzeć nabrzmiałe pąki

Aśka
Zapraszam
Zapraszam
Re: Ogród Asi
Magnolia już czuje wiosnę 
Re: Ogród Asi
Moja laurowiśnia wygląda podobnie, niestety
Tniemy?
Powyżej ostatniej pary zdrowo wyglądających liści, czy u nasady?
Tniemy?
Powyżej ostatniej pary zdrowo wyglądających liści, czy u nasady?


