Domownicy Zgredo

basga · Post » 20 sie 2009, o 11:47

O matko...ale kolekcja!Ten ostatni gruboszek to chyba marnierana albo perforata.

aguka · Post » 20 sie 2009, o 12:24

Kolekcja faktycznie ogromna i piękna

Piękne maluszki, fittonki w wodzie ukorzeń.

anoli · Post » 20 sie 2009, o 12:38

No to kolekcja się fantastycznie rozrasta! Co jedna to piękniejsza. Dla mnie najcudniejsze opuncje, które uwielbiam :P

ogrodniczka01 · Post » 20 sie 2009, o 12:48

no no

ile maluszków

będzie kolejne przedszkole kwiatów :P

LeNka · Post » 20 sie 2009, o 14:08

Zakręciło mi się w głowie od twoich nowości, wszystkie są rewelacyjne.

Haim · Post » 20 sie 2009, o 15:58

Dominiko, przepiękne nowości dostałaś od Kasi, przepiękne te opuncje

i crassulka również śliczna

Krystyna.F · Post » 20 sie 2009, o 16:45

Dominiko,ta ruda to opuncja? A to drugie co wygląda jak kij bejsbolowy i ma igiełki jak listki-to co to jest i czy obydwie mogą stać w pełnym nasłonecznieniu (''na patelni'') ? To moja pierwsza opuncja i dlatego pytam.

Zgredo · Post » 20 sie 2009, o 17:12

Dziękuję dziewczęta

Krysiu, obie rośliny to opuncje i będą czuły się doskonale na patelni. Kochają słonko, ale nie przepadają za nadmiarem wilgoci, więc jeśli masz możliwość wsadź je w ziemię kaktusową z dodatkiem czegoś rozluźniającego podłoże i zrób dobry drenaż w doniczce.

Krystyna.F · Post » 20 sie 2009, o 19:58

aha!!! Jesteś cudowna!!! Jutro kupię ziemie kaktuskową.

basga · Post » 20 sie 2009, o 20:55

Ale do tej sklepowej kaktusowej lepiej dokup drobniuteńki żwirek-w zoologicznym jest.

Krystyna.F · Post » 20 sie 2009, o 21:06

basga pisze:Ale do tej sklepowej kaktusowej lepiej dokup drobniuteńki żwirek-w zoologicznym jest.

w zoologicznym,a nie ogrodniczym? A taki żwirek dla kotków może być?

anoli · Post » 20 sie 2009, o 21:10

Jeśli jest chemiczny, albo zbrylający to nie. Najbezpieczniej taki akwarystyczny.

Zgredo · Post » 20 sie 2009, o 21:11

Dla kotów absolutnie nie! On się zbryli. Żwirek do akwarium jest dobry, nawet go ostatnio używałam, choć jeśli masz pod ręką co innego to też nie ma problemu, ja używałam drobnych kamyczków, które przytargał mi skądś m. - chodzi o to, by ziemia była "rozbita", napowietrzona i nie zatrzymywała wody.

Edit: Ilonko, to są nie zbrylające ? Nie wiedziałam...

Człowiek całe życie się uczy

anoli · Post » 20 sie 2009, o 21:14

Były czasy, kiedy zbrylających nie było

Najstarsi Górale pamiętają

Krystyna.F · Post » 20 sie 2009, o 23:13

Dzięki wszystkim za te podpowiedzi.