Ogród i róże Ireny

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Ogród i róże Ireny

Post »

Irenko mimo tylu pięknych i wielkich krzaków róż, w ogrodzie ład i porządek, to jest wszystko to czego u mnie brakuje ;:224 .
Ten sezon, gdyby nie upały, można byłoby zaliczyć do bardzo udanych.
Zawsze z przyjemnością spaceruję po Twoim ogrodzie.
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Ogród i róże Ireny

Post »

Dzisiaj wieczorem po burzy, która przyniosła deszcz, chwila oddechu od upałów. Aż się lepiej oddycha. Lubię ciepło, ale w czerwcu temperatury powyżej 30 kilku stopni to za dużo jak dla mnie. Zresztą róże też umęczone upałem szybko przekwitają. Człowiek czeka na nie, wygląda i ogląda każdy pączek, a tu słońce tak mocno przygrzeje, że niektóre nawet się nie otworzą, bo w pąkach są już ugotowane, lub tak mocno płatki przypalone.

Jagno- wydaje mi się że róże muszą się zadomowić w miejscu aby ładnie kwitły. Nie mówię o angielkach, bo tak jak o nich się mówi , że potrzebują 3- 4 lat aby pokazać swoje piękno, to też widzę. Różami zainteresowałam się dopiero 3 lata temu, trochę czytałam i podglądałam Wasze róże na forum. Za dużego doświadczenia w tej kwestii więc nie mam. Ciągle się uczę, ciągle coś poprawiam , ale przede wszystkim odpoczywam przy różach, mimo wielu prac jakie wymagają. Jedne chorują, ale inne to wynagradzają. Tak jak ludzie są różne.
Ale chyba każda róża musi dorosnąć, aby pokazać swoje piękno. Jedne potrzebują więcej czasu, inne od początku mają wigor i to coś w sobie.
Moja Artemis dwulatka wystrzeliła w górę 5 ma pędami ze ślicznymi bukiecikami. Jak na 2gi rok to wygląda nieźle i na w sobie potencjał. Jak piszesz, że to potwór u Ciebie, to czekam co pokaże w przyszłości.
Co do chemii w ogrodzie, to nie dało się bez niej, chociażby ze względu na bukszpany i atakującą je ćmę bukszpanową. Gdyby nie chemia to byłoby już po nich.
A na różach - stosowałam miedzian wczesną wiosną, ale nie wiem czy to coś daje, niektóre i tak łapią plamistość. A mszyce to strząsałam w tym roku ręką.
A odnośnie nawożenia. To na początek sypnęłam po pełnej garści azofoski i długo działającego osmocote do róż. Następnie dostały obornika granulowanego i zaprzyjaźniłam się z pokrzywami , więc od czasu do czasu podlewam gnojówką. Z niektórymi mam problem, bo bardzo żółkną im liście, mimo iż dostają jeść tyle co inne. Nie bardzo mogę dojść jaka jest przyczyna. ;:145
Justynko - dziękuję za pochwałę i zapraszam do oglądania. ;:7

Daysy- staram się dbać o moje róże, ale nie zawsze wszystkie są takie jak marzenie. Jak już pisałam do Jagny, niektórym żółkną liście pomimo karmienia jak reszty. Tak mam z Princess Aleksandrą of Kent czy też Clair Austin Co do mocnego cięcia czy jestem zadowolona to i tak i nie. Jedne jak Lady Of Shalott , Grace mają większe kwiaty. Munstead Wood, Tea Clipper to nie zrobiło żadnej różnicy. Z kolei Lady Emma wystrzeliła kilkoma wysokimi pędami i dorównuje wzrostem Teasing Georgii. Chyba zależy to od odmiany.
Jak tam Twoja Strawberry Hill? Bo moja maleńka ok 15 cm wzrostu i ma dopiero 2 pączki, kiedy inne co z nią przyjechały to już kwitną.

Aniu - dziękuję za rozpoznanie mojego powojnika. Twoja Muns[rtead Wood długo już jest u Ciebie? Może jej miejsce nie odpowiada.

yteiraV - wracaj do mnie kiedy będziesz chciała, miło Cię gościć. Zaproś do siebie kilka, a zacznij od tych które Ci się podobają. Przepiękne są angielki, niektóre nic sobie nie robią z upału. Godne polecenia na pewno są Munstead Wood - kwitnie od samego początku bardzo chętnie i Lady of Shalott. Zresztą wszystkie mają swoje zalety. :tan

Ed04
- dziękuję za wizytę i pochwałę, u Ciebie też można spotkać piękne, zadbane róże. ;:63

EWka36jj- Ewuś dziękuję za uznanie, ale daleko mi do Twojego wspaniałego ogrodu i wiedzy o różach, którą posiadasz. ;:108

Dorotko - na Obfitość kwitnienia Tea Clipper Warto było czekać. Początkowo się denerwowałam, że inne obficie kwitną, a ona po jednym kwiatku, ale po 3 latach pokazała swoją klasę. Jest piękna, dobrze rośnie, nie przemarza, nie choruje, a latem czaruje, nawet przy upałach ładnie się utrzymuje.

Basiu też mi się wydaje, że Lady of Shalott ma w tym roku większe kwiaty, ale może przyczyniło się do tego mocniejsze cięcie? Uwielbiam ją od początku.

Jadziu - a co to za ćma grasuje u Ciebie na rozchodnikach? Mam je też , ale nic nie zauważyłam,muszę się im przyjrzeć.
Moje Grace mają w tym roku większe kwiatki niż w ubiegłym.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Ogród i róże Ireny

Post »

Irenko, Strawberry Hill ma jeden pęd ok. 30cm z dwoma pąkami, szału nie ma, aż trudno uwierzyć, że może osiągnąć duże rozmiary.
Masz rację każda róża inaczej reaguje na cięcie, jednak osobiście wolę ciąć je nisko. W tym roku zrobiłam wyjątek z uwagi na wypadek i zupełnie nie odpowiada mi ich wygląd, teraz postanowiłam je przyciąć je naprawdę nisko, zwłaszcza, że przekwitają w mgnieniu oka.
Garden of Roses, już po pierwszym kwitnieniu, właśnie dzisiaj wykonałam ostre cięcie krzaczków, wiem, że będę czekała dłużej na kwitnienie, ale nie podobał mi się ich wiosenny wygląd. Od kilku dni tnę róże, większość ma już za sobą chwile świetności, niech odpoczną od upałów i budują krzaczki na drugie kwitnienie. Wydaje się, że jesień będzie długa i ciepła.U Ciebie nadal baaardzo pięknie i kolorowo.
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
x-ja-a

Re: Ogród i róże Ireny

Post »

Irenko, dziękuję za odpowiedź w kwestii zadomowienia i nawożenia. Ja moje różyce rok do roku głodzę, bo do nawożenia zabieram się zdecydowanie za późno i w tym roku moje krzewy dostały obornika granulowanego dopiero na początku czerwca :oops: Na szczęście mam dobrą glebę, dodatkowo dosypuję kompostu raz na jakiś czas i widzę, że moje różyce nadal sporo sobie same zdobywają do jedzenia, skoro jednak w ogóle kwitną :? Pytałaś o to czy różyczka ze zdjęcia to może być Olivia. Ja ją mam od zeszłego roku, więc krótko, ale wydaje mi się, że Twoja to nie jest Olivia Rose, bo OR ma bardzo mocno napakowane, bladoróżowe kwiaty. Twoja bardziej przypomina mi Eglantyne, ale podobnych róż jest wiele, a ja wielu odmian nie znam, więc nie przywiązuj się specjalnie do tego co piszę :lol: Twój Tea Clipper jest zachwycający ;:167 Nie mam tej odmiany, ale trzy lata temu kupiłam ją mojej przyjaciółce i wiem, że bardzo lubi tę różę.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Ogród i róże Ireny

Post »

Irenko róże szaleją w tym roku ,szkoda tylko ,że słońce pali niemiłosiernie i szybciutko przekwitają.Moje zbytnio nie odczuwają upałów ,bo tylko do 16 mam słońce. Staram sie im dogadzać z podlewaniem, jednak jak przyjdzie rachunek za wodę ,jednak cóż począć ;:224 Oglądałam resztę rozchodników i te mają sie dobrze .Wydaje mi się ,ze to były gąsienice Namiotnika które przez 2 lata urzędowały na drzewie na podwórku .Teraz gdy widzę oplątane pajęczyną rośliny zaraz ją usuwam to jeszcze nie jesień żeby pajęczyny się rozciągały
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
ed04
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 1046
Od: 5 mar 2017, o 14:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogród i róże Ireny

Post »

Masz niesamowity ogród. Zieleń żywopłotów robi robotę podkręcając jako tło kolory róż.
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17368
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Ogród i róże Ireny

Post »

Irenko :wit
Ja wiedzialam,ze jak do ciebie zajrzę, to zobaczę ogrom cudności różanych.
I nie myliłam sie.
Ba, mogę siedzieć i siedzie tak i na takie okazy i odmiany gapić sie caly czas.
Przecudne wszystkie.
Ogród jak zawsze zjawiskowy, piękny.
Ostrozki i czosnki tez śliczności.
Dobrej niedzieli życzę. ;:196
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród i róże Ireny

Post »

Irenko, ja pomyślałam, że mocno mokry maj wpłynął na wielkość kwiatów. Tak jak napisałaś wysokie temperatury nie służą naszym różom, przekwitają w ekspresowym tempie.
U Ciebie piękne okazy! ;:167
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Ogród i róże Ireny

Post »

Oglądam Twoje zdjęcia i natrafiłam na parę: Ascot i Dieter Muller. Masz je równej wysokości? Moja Dieter stworzyła wysokie krzaczysko, a Ascot sięga jej do pasa. Wiem, że Ascot jeszcze urośnie, ale jeśli te róże są obie tak wysokie jak Dieter, to mam problem, bo Ascot rośnie w pierwszym rzędzie.
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogród i róże Ireny

Post »

Irenko, po Twoich różach wcale nie widać spiekoty. Chyba u Ciebie więcej padało i róże są dobrze nawodnione ;:108 Wszystkie wyglądają bardzo świeżo ;:333
Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Ogród i róże Ireny

Post »

Witajcie znowu w ciepły , ale jeszcze nie upalny dzień. Cieszyłam się, że upały się skończyły, a tu na ten tydzień zapowiadają jeszcze wyższe temperatury. U nas na środę zapowiada się ok. 36 stopni. To nie dla mnie, a dla róż też nie bardzo. Mąż się śmieje, że musimy rozstawić ogromy parasol na d różami. Chyba by się przydało i to kilka.
Oglądałam wczoraj na Youtube filmik z rozogrodowych na temat zachowania róż w upalne dni. Bardzo fajny filmik polecam.
W czasie upału nie dość, że kolor jest wyblakły, to róże mają problemy z wypuszczaniem nowych pędów. Poleca się ciąć je po kwitnieniu krótko, prawie pod kwiatem, aby pozostawić w upale dużą masę liściową. No i oczywiście podlewać w takich upałach.
A ja wszystko co do tej pory ścinałam, to przycinałam nisko. No nic zobaczymy co wyrośnie.


Daysy - u mnie zdecydowana większość też już zasadnicze kwitnienie ma za sobą. Całkowicie przekwitła The Pilgrim, w tym roku obsypana mnóstwem kwiatów, mimo iż to dopiero jej drugi sezon. Ani jednego kwiatka nie ma już na Grahamku, kończy Gertrude i inne. Kwitną te , które później zaczęły.
Mysle sobie, że cięcie w przyszłym roku dostosuję do tegorocznych obserwacji. Niektóre jak Benjamin Britten, Judy the Obscure, Falstaff, Gertrude, Queen os Sweden mają mocne pędy, które stoją prosto i nawet wiatr im nie straszny, a niektóre po cięciu wypuściły długie, ale jednak bardzie wiotkie pędy i chyba w zeszłym roku po mniejszym cięciu były bardziej stabilne. Myślę u mnie o Williamie Morrisie, Golden Celebration czy Teasing Georgii. Inaczej chyba ma się rzecz z innymi, niższymi odmianami.
Z nowych nabytków bardzo jestem zadowolona m.in. z Garden of Roses, to między innymi za Twoimi radami. Pashmina i Escimo Flower Circus też pęknie zawiązały pąki i pokazują właśnie kwiatki. Strawberry Hill się namyśliła i zaczyna rosnąć. Ma dosyć nabrzmiałego pąka.

Jagno - dziękuje za podpowiedź, faktycznie ta różyczka, którą kupiłam w markecie (na kartoniku, pod spodem, miała napisane Olivia) okaże się Eglantyną to się nie pogniewam. Kwiatki ma podobne.
Tea Clipper na początku miała po jednym kwiatku, w drugim roku też szału nie było. A najładniejsza jest w tym roku (właściwie to była, bo już przekwitła).

Jadziu - u mnie róże w bukszpanach są jak na patelni, ale muszę powiedzieć,że doskonale się sprawdzają angielki. Z 16 odmian, które rosną w bukszpanach tylko Pat Austin mdleje na słońcu, reszta trzyma się dzielnie, tylko widać, że szybciej przekwitają. A można pomyśleć, że jako to róże angielskie, to są przystosowane do innych warunków klimatycznych. Więcej wilgoci, mniej słońca. :tan

Ed04- u mnie tło czyli ramy ogrodu były pierwsze, potem bukszpany, a róże zawitały dopiero niedawno, bo 3 lata temu. Ale teraz się spisują, chociaż jest przy nich trochę pracy. ;:108

Aniu - bardzo się cieszę, że Ci się u mnie podoba i zawsze miło Cię gościć. Szkoda,że nie mam takiego dużego miejsca do zagospodarowania jak u Ciebie.

Basiu - to że w maju było więcej deszczu i nie tak ciepło na pewno miało wpływ na zawiązywanie kwiatów. Serdecznie polecam filmik o różach w czercu, o którym pisałam na początku.

Ewo - moja Ascot ma 3ci rok, a i Dieter Muller chyba drugi. Tak jak widziałaś na zdjęciu, Dieter przytulił się do Ascot lekko pochylając. Ascot wg opisów dorasta do 90 cm, i u mnie tyle miały te kwiaty na zdjęciu( przed chwilą zmierzyłam).

Dorotko - to się tylko tak wydaje patrząc na zdjęcia, bo wstawiamy zdjęcia, na których róże są piękne. Owszem nawadniać je nawadniam, ale mam problem, bo podlewam wężem , prosto ze studni, wodą podskórną tylko do ogrodu, a nie do użytkowania w domu. Na naszym terenie jest dużo margla, skały zawierającej dużo węglanów, z której produkuje się cement. W związku z tym woda jest bardzo wapienna, a różom, to chyba za bardzo nie służy.



Poniżej wstawiam 2 zdjęcia Graham Thomasa. Pierwsze było zrobione po godz. 14, a drugie po 20tej jak już zaszło słońce. Widać na pierwszym jak kwiaty zareagowały na upał, myślałam, że już z nich nic nie będzie, a po kilku godzinach po zachodzie słońca - odżyły

Obrazek

Obrazek


A teraz kilka aktualnych dzisiejszych zdjęć
Obrazek

Falstaff niedawno zaczęła, więc jest jeszcze w formie. Cały czas mocno wyprostowane pędy, kwiaty lekko wpadające w fiolet
Obrazek

Obrazek

Jalitah - przesadzona dosyć późno dopiero pokazuje kwiaty, a wiem że je długo utrzymuje

Obrazek

The Prince- wiosną miał mnóstwo ślepaków, a tylko 2 pączki, teraz zaczynają te pędy po przycięciu

Obrazek

Tegoroczna debiutantka - Pashmina

Obrazek

i koleżanka Escimo Flower Circus


Obrazek

Obrazek

uwielbiana przez wszystkich i wszystkich polecana Garden of Roses

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Benjamin Britten - ta zawsze wyprostowana
Obrazek

Niezmordowana Munstead Wood - zaczęła jako jedna z pierwszych i ciągle kwitnie.

Obrazek

JUdy the Obscure - późno zaczęła, straciła dużo pąków przez upał.

Obrazek

Obrazek

Zeby nie było,że jest zawsze tak pięknie, to jedno zdjęcie pąków, spieczonych lub ugotowanych przez słońce.

Obrazek

Niezmordowana Stefcia

Obrazek

JUbilee du Prince de Monaco- spóźnione kwiaty
Obrazek

Troszkę ogólnych widoczków

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

a teraz troszkę na smak - dojrzewające borówki

Obrazek

i kilka liliowców - już zaczynają

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Do następnego razu :wit
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17368
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Ogród i róże Ireny

Post »

:wit
cuuudnosci te twoje roze. ;:180
Wszystkie ;:63 ;:63
Dzis zachwyci mnie Benjamin Britten .Śliczny kwiat i kolorek.
A M.W.zazdraszczam.Moja z tych nieudaczników.Dwa wiotkie pedy.Na wysokości 30 cm.I jeden kwiat był. ;:222
Liliowce tez masz piękne. ;:215
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Ogród i róże Ireny

Post »

No to po moich różach ;:145 cięłam bez umiaru, teraz będę czekać na reakcję z ich strony. Mam nadzieję, że nie będzie tak źle.
Niestety takich"prażynek" jest ogrom też w moim ogrodzie. Najlepiej mają się te posadzone po stronie północno-wschodniej, bo tam południowe, palące słońce nie dociera.
U Ciebie i tak dużo róż nadal kwitnie i mają się jak widać całkiem dobrze.
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
x-ja-a

Re: Ogród i róże Ireny

Post »

No niezły numer z tym Grahamem i jego zmartychwstaniem ;:oj Z Pashminą jako debiutantką idealnie trafiłaś z pogodą, ona nie znosi deszczu i mokra traci mocno na urodzie, chociaż to mnie do niej nie zniechęca, bardzo lubię tę różę. Zawsze rozczula mnie u niej fakt, że nie osypuje się, dzielnie trzyma nawet przekwitłe, zbrązowiałe kwiaty, jakby nie była w stanie się z nimi rozstać. Stefanię właśnie zamówiłam, bardzo jestem ciekawa jak się poczuje w moim ogrodzie, Twoja śliczna ;:167
Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Ogród i róże Ireny

Post »

Witam serdecznie wszystkich odwiedzających i czytających.
Tym razem nie będzie o różach.
Chyba zostanie mi to wybaczone. Wybraliśmy się ostatnio do arboretum w Wojsławicach - ogrodu botanicznego Uniwersytetu Wrocławskiego. Od siebie z Opola mamy około 100 km, więc wybraliśmy się tam ze znajomymi. W niedzielę odbyła się impreza Hemeromania -XIV spotkanie entuzjastów liliowców. Wybierano najpiękniejszy liliowiec polskich hodowców.
Myślałam, że spędzimy tam około 3 -4 godzin, a okazało się że spędziliśmy tam cały dzień. Prawie 9 godzin, wcale się nie nudząc tylko cały czas spacerując wśród roślin, szczególnie wśród tysięcy kwitnących liliowców.
Arboretum posiada narodową kolekcję właśnie liliowców, różaneczników, bukszpanów, a oprócz tego piwonie, hortensje, paprocie, trawy i inne rośliny zgromadzone obecnie na 62 hektarach. Jeszcze nie wszystko w pełni jest zagospodarowane, ale i tak zapiera to dech w piersiach.
Tam trzeba być kilka razy w roku, aby zobaczyć piękno tych wszystkich roślin w pełnej krasie.
W maju kwitną azalie i rododendrony, największa kolekcja w Polsce. W czerwcu piwonie i oczywiście róże - historyczne, pnące, miniaturowe i nostalgiczne, w towarzystwie cieniolubnych funkii. W lipcu - liliowce ( ponad 3 tys. odmian), paprocie, tawułki.
W sierpniu romantyczne hortensje ponad 300 gatunków i odmian, floksy i bodziszki, ketmie. A we wrześniu wspaniałe rabatowe byliny, które już się wspaniale prezentują.
Obiecaliśmy sobie ,że odwiedzimy ogród jeszcze wiosną w porze kwitnienia różaneczników.
Nie mogłam się napatrzeć na całe łany liliowców.

No to teraz fotorelacja
Zestawy kwiatów liliowca, na które oddawało się głosy. Bezapelacyjnie wygrał kwiat z numerem 99 z pierwszego zdjęcia

Obrazek

Obrazek

Poniżej laureaci.

Obrazek




Obrazek

Ludzi zgromadziło się sporo, chcących się dowiedzieć wielu ciekawostek o liliowcach.
Obrazek

Maja w ogrodzie ma swojego liliowca

Obrazek

Znalazłam też liliowca o moim imieniu. To ten jasny po mojej lewej stronie :tan

Obrazek

Widoki wspaniałe, a liliowce, co jeden to ładniejszy. Nie spodziewałam się ujrzeć ich aż tyle. Co pół metra była inna, podpisana odmiana. Kolorowy zawrót głowy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widoki, pejzaże przecudne.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Na koniec kolorowe rabaty

żółta


Obrazek

różowa

Obrazek

i czarna

Obrazek

A na koniec nie mogłam się oprzeć i oczywiście kupiłam2 odmiany liliowców, bo zapomniałam wspomnieć, ale na terenie było mnóstwo punktów, gdzie można było zrobić zakupy roślin, głównie liliowców, ale innych jeżówek , traw, hortensji i wielu innych.

Polecam wszystkim zajrzeć kiedyś do Wojsławic , niedaleko Strzelina w woj. dolnośląskim. Rewelacja ;:180

Pozdrawiam wszystkich :wit :wit :wit
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”