Nadeszło ochłodzenie,ale jak na razie nie pada,a bardziej zależało mi na deszczu niż na chłodzie
W związku z tym nie pojechałam dziś po kilku dniach nieobecności na działkę. A miałam w planie
zebrać kilkadziesiąt gałązek lawendy,aby zrobić fusetki lawendowe. Chyba się spóźniłam,bo jak popada to gałązki nie będą się już nadawać. Jestem też ciekawa dalii,które lada chwila się rozwiną,ale na szczęście kwiaty nie rozwijają się wszystkie w tym samym czasie,więc zdążę je zobaczyć i się nimi nacieszyć.
Dziś zjedliśmy na obiad ponownie fasolkę szparagową,trzeba korzystać z lata i jego dóbr,a że za nią przepadam to jak tu nie skorzystać?
Mariusz latem mało czasu na forum,ale staram się w wolnych chwilach poczytać,ale już nie znajduję czasu na wpisy:( Wiem ile czasu zajmuje post ze zdjęciami i odpowiedziami.
W końcu sama lubię czytać innych wątki,więc trzeba się spiąć i napisać
Lions Rose róża kwitnąca na okrągło,zdrowa,piękna
Anetko z przyjemnością pokazałam kilka kadrów tego pięknego kraju:)
U nas na razie zero burz i deszczu,ale od rana niebo zachmurzone i znaczne ochłodzenie,więc myślę,że jutro pewnie podleje działkę. Dopiero na week chyba pojadę. Już tęsknię za tym moim kawałkiem szczęścia:)
Fajnie masz,że Twoja mama ma chęć i może wybrać się z Tobą w zakątki świata. Bułgaria podobna też jest ciekawa i nie taka droga jak Chorwacja
Jalitah ciągle ma kwiaty,jedne przekwitają,a z boku już tworzą się nowe przyrosty.
Iwonko dziękuję,to tylko kilka fotek,mam w swoim albumie chyba 2000 tys zdjęć
Aachener Dom
Igala witaj u mnie:) Ciekawi mnie fakt,że jeździłaś w dawnych czasach do Chorwacji
Chciałabym móc doświadczyć i przeżywać te same chwile wstecz. Wtedy dopiero musiało być cudnie,brak tłumów i spokój. Odkąd ten kraj wszedł do Unii Europejskiej niestety ale dużo się zmieniło,a ceny mają coraz droższe. W jakich rejonach odpoczywacie najchętniej?
Czyli mam nosa,że Chorwacja ma wszystko,czego człowiek pragnie:)
I powiem Ci,że chyba naprawdę mocno dmuchałaś,bo chmury zakrywają całe niebo:)
Quuen of Sweden drugie podejście
Paula witaj:) Byłaś na tej wyspie i to kiedyś? No to zazdroszczę konkretnie. Teraz Brytyjczycy ukochali sobie Chorwację. Wszędzie są,a w sklepach i konobach witają w języku angielskim. Mi brakuje przywitania w im języku ojczystym. Podoba mi się język chorwacki. Każdy wyjazd organizuję sama
Miło że odwiedzasz mój wątek:) Lavender Ice u mnie jak na razie zdrowa,ale pamiętam z zeszłego roku,że w drugiej połowie lata złapała plamistość. Wystarczy,że oberwiesz wtedy listki i daje radę.
Kwiaty ma śliczne,warto sobie ją sprawić i ten kolor.
Bella Lugosi
Wiolu Batsheba warta zakupu. Ma nietypowe kwiaty,takie złociste,duże,to lubię. Pewnie i u Ciebie zagości. Oj te angielki mogą namieszać,piękne Ci one:)
Właśnie dziś objadłam się fasolką i ledwo piszę ten post
Orchid Candy
Gosiu kupiłam sobie ostatnio 3 książki ,nie wiem po co,latem nie mam kiedy czytać,jest tyle innych rzeczy do zrobienia.
Ostróżki niskie to dobra alternatywa,ale czy to naprawdę maluchy okaże się po zimie,jeśli mi wyjdą. Muszę je oznaczyć znacznikami,bo po zimie wszystko wygląda tak samo.
Astry niskie okazały się zwykłymi,no jak tu uwierzyć sprzedawcy? Moja mamcia posiała jakieś astry,ciekawe co to za kolorek będzie? Na razie ładnie podrosły.
Dziękuję o info o słoneczniczku,dosyć przyjemna ta roślina,lubię słoneczniki,cieszę się,że nie rozłazi się pod ziemią:)
Chorwacja jest bardzo bliska mojemu sercu,mogłabym tam zamieszkać na stałe i pracować w pocie czoła nawet przy uprawie winorośli:)
Zapomniałam nazwy,ale bardzo go lubię
Aniu-anabuko dzień jest za krótki na wszystko,dom,zakupy,obowiązki,obiad i długo by jeszcze wymieniać...Właśnie Aniu dobry film,kiedy ja go oglądałam?
Kilka lilii zakwitło,bo dokupiłam wiosną,tak by nic nie było,nie wiem co się stało z pozostałymi?
Big Brother całkiem nie wyszedł na powierzchnię. Aniu polecam choć raz wybrać się w te rejony:)
Aniu-nena taka lawenda wypasiona jak chorwacka marzy mi się,ale to jest niemożliwe.
Wczoraj na godzinkę urwałam się i pojechałam na działkę. Mam jeden krzaczek lawendy z dłuższymi kłosami. Niestety moja lawenda powoli zaczęła przekwitać,ale ponad 20 ścięłam.
Zrobiłam jedną fusetkę, nie wyszła mi,miałam za mało gałązek .Za rok znów popróbuję,ale dokupię najpierw ze 3 krzaczki innej odmiany.
Aniu mimo,że byłam to i tak lekko zazdroszczę,że Ty dopiero przed wakacjami

Jedziesz w okolice Dubrovnika? Burek z serem,mięsem mniam,każdy dobry. Pomidory skąpane w słońcu,figi słodkie ech...Jedna pani starsza Chorwatka z wielkim sercem podarowała nam ze swojego drzewka figowego dwie figi jeszcze ciepłe od słońca. To dla mnie największy skarb. I jej uśmiech tak szczery,kochany,ta kobieta jest szczęśliwa,to się czuje. Z radością bym ją wyściskała:)
Dzień przed wyjazdem wracając już do domku zauważyłam szkółkę roślin,poprosiłam M by zaparkowała na chwilę,bo ja tylko sobie pooglądam. Niestety szkółka zamknięta na cztery spusty,jedynie przez bramę spojrzałam. Ile tam było pięknych roślin. Figi w doniczkach do zakupienia i małe palmy
dalia dwukolorowa ognista
Chorwacja weszła do półfinału w Mundialu
Rozwar
Miłosć
Debiutantka blisko-Yellow Star
Niskie (podobno) ostróżki,to się okaże ...
Błękity....
Jeszcze chwilę i ją ujrzę,zapowiada duże kwiaty,ale znacznika brak
Pomidor Alice Dream,czarny,takiego jeszcze nie miałam
Dużo jabłek w tym roku
Taki oto bukiecik
Iglaczek w doniczce zmarniał,to w to miejsce mała kompozycja,trawka,żurawka i biała lobelia
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam
