Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11627
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko ciemierniki śliczne, też od tego roku białe kwitną u mnie pięknie. Siedzę w domu z bólem gardła, więc zamówiłam trzy różowe, żeby poprawić sobie humor. ;:173
Siewki, jak zwykle pochwalę szczególnie, ale masz tego dobra. ;:oj Po raz pierwszy zrobiłam eksperyment z wykładaniem nasion na mokre płatki do demakijażu. Nawet kilka roślin udało mi się wyhodować. :roll:
Krokusowe łany wyjątkowe, jak ja kocham takie kolorowe rabaty. ;:215
Pozdrawiam i spokoju życzę. ;:168
Awatar użytkownika
seba1999
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4718
Od: 16 sty 2014, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Oj Lucynko, pikowania nie zazdroszczę ;:185 Ja już tak kiedyś siałem, że miałem prawie wszystkie dostępne rośliny jednoroczne ;:306 Pikowanie tego do 3 w nocy nie było niczym przyjemnym, szczególnie gdy robiłem to w tunelu na polu .
Miejmy nadzieję, że w nadchodzącym czasie nie zabraknie słońca, bo jest ono bardzo potrzebne rozsadom ;:108
W ogrodzie masz piękne ciemierniki :D
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16663
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

:wit Witajcie!
Wprawdzie nastrój mam bylejaki, ale kto w aktualnej sytuacji ma dobry... Mam jednak mały sukces, udało mi się bowiem uziemić M w czterech ścianach, a ogłoszenie stanu zagrożenia epidemicznego mi w tym pomogło. Do wczoraj lekceważył sobie wszelkie ostrzeżenia, dzisiaj już zdał sobie sprawę z grożącego mu niebezpieczeństwa.
W Płocku chorych jeszcze nie ma, ale dwanaście osób z podejrzeniem przebywa na oddziale zakaźnym.
Tak więc siedzimy w czterech ścianach z dostępem świeżego powietrza na balkonie, więc nie jest źle, a mężniejące siewki dodają skrzydeł. Martwimy się jedynie o dwóch synów i jedną synową, którzy muszą codziennie być na stanowisku pracy. Jeden tylko został oddelegowany do pracy zdalnej w domu. Synowa jako opiekunka medyczna nie może zostawić swoich podopiecznych bez pomocy.


Natalko - ja i mój M jednak zrezygnowaliśmy z wyjazdów na działkę, właśnie z uwagi na duże ryzyko. Gołębie biedne, karmione będą dwa razy w tygodniu, z tym że dostaną sterty jadła. Pewnie połowę rozdepczą, ale trudno, lepiej trochę stracić, niż ciężko chorować. ;:108
Uważaj na siebie, kochana, nie lekceważ sytuacji. ;:167

Ewelinko - dziękuję za pochwały. ;:180
Rozumiem, że priorytetem dla Ciebie jest teraz opieka nad dziećmi, ale ogród nie zginie, a choroba może mocno dokuczyć.
Dbajcie o siebie wzajemnie, bo to jest teraz najważniejsze. ;:167

Danusiu - nie czytaj w internecie i nie nakręcaj się, bo tam różne głupoty wypisują. Ja ufam jedynie sprawdzonym informacjom podawanym przez sztab kryzysowy na czele z ministrem zdrowia. ;:303
U nas w sklepach niczego nie brakuje, a sama zrobiłam sobie zapasy takich artykułów, z których sama mogę coś upichcić, np. dzisiaj upiekłam dwa placki drożdżowe, by zaoszczędzić chleb, który czeka w zamrażarce. Żadnych konserw tudzież zapasów ryżu czy kaszy nie robiłam. Kluski sama mogę zrobić, toteż zaopatrzyłam się w dużą ilość mąki, a w czwartek u pana od jajek kupiliśmy trzy mendle. Stopiłam słoninę na dobry smalec, a przede wszystkim zadbałam o dobre zaopatrzenie w warzywa i owoce.
W razie jakichś niedoborów syn zaoferował się z pomocą. ;:333
Wiatr u mnie nie zmniejsza siły, a dzisiaj nawet śnieg poprószył, w nocy ma być cztery stopnie mrozu. ;:oj

Myślmy pozytywnie, nie czytajmy i nie słuchajmy rozmaitych mącicieli, bądźmy zdrowi nie tylko na ciele, czego Tobie i sobie życzę. ;:196

Dorotko - skoro mój osobisty M dał się nastraszyć, to faktycznie trzeba na siebie bardzo uważać, nie stresować się, myśleć pozytywnie oraz prosić Boga i wszystkich Świętych o pomoc. ;:167

Alu - cieszę się, że wykaraskałaś się z choroby, ale organizm masz mocno osłabiony, musisz więc szczególnie uważać. Nie śpiesz się do działki, ona nie zając, nie ucieknie. ;:185 Dbaj o siebie i rodzinkę. Zdrówka dla Was wszystkich. ;:167

Soniu - kuruj się, kochana, szybko wracaj do zdrowia ;:167 , a różowe ciemierniki niech przyniosą Ci mnóstwo radości. ;:63
Za pochwały pięknie dziękuję ;:180 Na takich płatkach wysiewam tylko paprykę, innych nasion nie próbowałam tak siać, ale może jeszcze zdążę spróbować....
Pozdrawiam wzajemnie i życzę zdrówka. ;:167

Seba - szczerze mówiąc, lubię pikować te maleństwa, tylko moje plecy wraz z upływem lat coraz mniej to lubią. ;:7 Słońce jak na razie ogrzewa rośliny na parapetach, tylko wiatr ciągle gwiżdże za oknami, ale w domu nikomu nie szkodzi. Chciałoby się na działeczkę, jednak rozum podpowiada, by jednak jak najrzadziej zjeżdżać i wjeżdżać windą, ;:124 którą samych mieszkańców bloku kręci się co najmniej 240 osób, w tym również dzieci, których rodzice nie potrafią uświadomić, jak one są niebezpieczne dla osób starszych. :oops:
Dziękuję w imieniu ciemierników. ;:180


W celu zaoszczędzenia zapasów chleba, popełniłam dzisiaj placek drożdżowy.

Obrazek

Częstujcie się, proszę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3366
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

To u Was są drożdże?Podobno w sklepach brakuje.Też chciałam upiec ciastka,ale mąż przemówił mi do rozsądku.Ja też nie robiłam zapasów.Dziś kupiłam mleko,1kg.cukru i 1 kg.mąki.Przywiozłam cały wózek. ;:124 ;:306 No bo wrzuciłam jeszcze trochę jabłek,ziemniaków,masło i tak się nazbierało.Moja wnuczka też dzwoniła czy nie chcę zrobić zakupów,ale powiedziałam,że sama byłam owinięta szalikiem.To samo mówiła moja synowa.Nie nakręcać się i być optymistką.Moje pierwiosnki aż się spociły,ale nic nie ma.

Lucynko dużo zdrówka. :wit ;:196
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11354
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Drożdżoweczka mniamm Lucynko! ;:138 Też taką piekę od czasu do czasu..U nas drożdży nie ma...wczoraj pani z warzywniaka powiedziała mi,że nigdzie nie dostanę :? Znalazłam w zamrażalniku zamrożoną kostkę! Brawo ja!!! Ale dzisiaj chleb kupiłam spokojnie,w warzywniako-spożywczym, kilkoro emerytów.Zakupy weekendowe jak zwykle.W B. przede mną ,młoda klientka z wózkiem wypełnionym do granic możliwości :shock: ;:oj :roll: zapłaciła w kasie 33Opln...Kilka osób na sklepie z równie wypełnionymi wózkami obowiązkowo zgrzewki wody i rolek papieru... Szok!... Chłodziarki na mięso puściutkie, godz.9,30..Pełny asortyment warzyw i owoców, 2 dni temu jak zaszłam w południe nie było podstawowych warzyw ,mrożonek,kasz,Powoli ludziska się nasycają...Na działkę gdyby tylko była pogoda to z chęcią pojedziemy.Oczywiście ;:71 tam nie ma ludzi.Ale zimnica się zrobiła a w domu można się wściec z nudów... :roll: Musimy przetrwać ten czas i oby w zdrowiu !Dobre fluidy dla Was!Obrazek

:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16663
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

:wit Danusiu!
U nas drożdży nie brakuje. Wczoraj kupiłam w Biedronce. ;:303
Pierwiosnkami się nie martw, podzielę się moimi, których nawychodziło multum, głównie wyniosłe, ząbkowane i storczykowate. Malutko siewek pokazało się w kuwecie z omszonymi i kandelabrowymi, ale i tam po odrobinie jest. ;:108
A tak prezentują się trojeści z Twoich nasionek:

ObrazekBiała.

ObrazekCzerwona.

Zdrówko przygarniam, ;:168 pięknie dziękuję ;:180 i odwzajemniam. ;:167 ;:196


:wit Maryniu!
Ja już dawno nie piekłam ciast. Żadnych, bo bliziutko mam cukiernię oferującą pyszne wypieki, w tym szczególnie smaczny placek drożdżowy. W tej sytuacji niby po co miałabym się wysilać. ;:306
Chleba u nas też nie brakuje, ale zdecydowaliśmy nie wychodzić z domu, a w zamrażarce mamy raptem pięć chlebków i kilka bułek. Nie chcemy też wykorzystywać dobroci syna czy synowej, bo oni zapracowani i poprosimy ich o pomoc dopiero wtedy, gdy będzie ona niezbędna. ;:108
Najbliżej mam do Biedronki, gdzie ostatnie zakupy zrobiłam wczoraj. Niczego nie brakowało, półki zapełnione, ludzi znacznie mniej niż wcześniej i tylko dwie osoby z wyładowanymi wózkami, ale to było w piątek, a przed weekendem tutaj zawsze robią zakupy osoby, które zaopatrują spiżarnie na cały tydzień. ;:108 Możliwe, ze to właśnie tacy klienci wózki załadowali piętrowo. ;:218
My się boimy poruszać windą, z której korzysta około 240 mieszkańców bloku plus różni odwiedzający. ;:202 Blok nasz ma jedną klatkę schodową, a nie widziałam, by ktoś odkażał czy to windy, czy klamki, czy cokolwiek. Wprawdzie nosimy przy sobie odkażacz, ale zawsze może się zdarzyć jakaś wpadka. :oops:
Dziękuję ślicznie za dobre fluidy i Wam również zdrówka życzę. ;:167 ;:167 ;:196

Dedykuję Ci małe jeszcze, ale ładnie już wybarwione koleuski.

Obrazek


Kochani, dobrej, szczęśliwej i zdrowej niedzieli życzę Wam ja i moja Misia. ;:cm ;:cm ;:cm

Obrazek
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11627
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko, ale piękne siewki trojeści i koleusy takie kolorowe. ;:oj Bez doświetlania takie dorodne? U mnie wszystkie siewki się wyciągają, bo mam zadaszenie nad południowym oknem. ;:174
Drożdżówką się poczęstowałam. :)
Szkoda, że mieszkasz tak wysoko, na działce bezpieczniej niż w sklepie i na ulicy. ;:108
Spokojnego świętowania. ;:168
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42145
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko z koron niech tylko cesarskie będą, moje ledwie czubki nosków pokazały ale i tak się cieszę że są. Wszyscy boimy się zarażenia, bo każdy w określonym wieku jest w grupie ryzyka. Jednak musimy żyć, ja chociaż mogę wypruć na ogród i zagubić się tam wśród różnych robótek ale M uwielbia jeździć i widzę że dwa dni w domu i miejsca sobie nie może znaleźć. Drożdży u nas brakowało, ale ja kupiłam dla kurek i po prostu im nie dałam. ;:306 Mają inne specjały! Śliczne masz sieweczki, działeczka kolorowa. Gołąbeczek w apartamentach ładnie się prezentuje tak samo jak Misia w swojej kociej willi ;:306
Życzę Wam, żeby wszelkie wirusy omijały Was szerokim łukiem...zdróweczka ;:4 ;:196
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Ludzie zupełnie oszaleleli. takich kolejek i tak wypełnionych wózków, dawno już nie widziałam. W piątek przed pracą zajechałam do Bied....gdzie oczywiście był już tłum ludzi i powiem Wam, że dziwnie się na mnie ludzie patrzyli, jak stanęłam do kasy ze śmietanką do kawy i sałatą ;:202 Na szczęście kasy do samodzielnej obsługi jeszcze nie cieszą się zbytnim powodzeniem, to zapłaciłam tam, inaczej wyszłabym ze sklepu z pustymi rękami. Przestałam już ogladać jakiekolwiek wiadomości, już nie mogę słuchać o koronie.....nie jesteśmy przygotowani do epidemii na taka skalę.
Wole zachwycać się Twoimi koronami, ale cesarskimi, bo moje są daleko w tyle, ledwo czuby pokazały. I to jak na razie tylko w jednym miejscu. Ale szczerze mówiąc wczoraj na działce było tak przeraźliwie zimno, ze nie mogłam się uważnie przyjrzeć
Działeczkę masz cudnie ukwieconą, tyle fioletowości, że widać je z daleka. Takie fioletowe chmurki ;:oj
Siewki masz na piątkę z plusem ;:63 , moje ciągle w planach, tylko kilka kuwetek na razie zajęłam. Sukcesy też niewielkie, chociaż dzisiaj bardzo mnie zaskoczyła wychodząca kobea. Już się pogodziłam, że w tym roku nie będę jej miała, a tymczasem taka niespodzianka :tan Jak mi się uda, to jutro zacznę sianie, ale wrócę rano po pracy, to nie wiem czy znajdę w sobie tyle mobilizacji.

Uważajcie na siebie, buziaczki ;:196
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3366
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko jak myślisz te trojeści trzeba uszczykiwać.?Ty swoje pikowałaś,czy tak siałaś w odstępach.?
Teraz będę się posługiwać książeczkami pani Lucyny Grabowskiej "twój ogrodnik",właśnie przeczytałam o pierwiosnkach.
Cytuję "pierwiosnki wysiewa się jesienią,na powierzchnię ziemi bez nakrywania nasion,muszą przemarznąć,a na wiosnę wykiełkują."
Lubią ziemię wapienną i wilgotną.Widziałam w sklepie jeszcze są więc kupię i przetrzymam do jesieni.Jak będziesz miała za dużo to też z chęcią przygarnę bo kocham pierwiosnki. :heja ;:138 ;:196
Widzę,że jednak pikowałaś.
U nas świeci słońce,ale też pojawił się niestety wiatr.

Trzymaj się. ;:215 :wit
Awatar użytkownika
klarag
500p
500p
Posty: 817
Od: 13 lut 2014, o 23:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko gratuluję zdrowego rozsądku. Ja jak trzeba idę do sklepu, ale bez potrzeby nie ruszam się z domu. Piękne koleuski, aż zaczęłam się zastanawiać gdzie by mi się zmieściły.
Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16663
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

:wit Witajcie!
Drugi dzień w więźniu domowego zacisza, a ja już wariuję. Gdybym była sama, to może do obłędu bym się nie doprowadziła, ale dwoje starych marudów to już przesada. W związku z tym postanowione: jutro będziemy kwarantannować na działce. Cały dzień. Mam płyn do dezynfekcji, użyję go w windzie i do klamek, to może korona nas nie dopadnie.
Zresztą w Płocku nie wykryto dotąd ani jednego zachorowania i tylko dziesięć osób znajduje się pod obserwacją, więc jest nadzieja na przejście suchą nogą.


Soniu - koleusy doświetlałam, gdy były jeszcze malutkie, podobnie heliotropy. Teraz stoją na parapecie zachodnim, ale naprzeciwko jest żółto pomalowany wieżowiec, i światło pięknie się od niego odbija, dając więcej jasności niż ma parapet południowy. Na zachodnim parapecie wszystkie siewki maja się znakomicie, ;:303 dużo lepiej niż na południowym.
Jak już napisałam, jutro wybywamy na działkę, nie da się za długo kisić w mieszkaniu, ja nie kapusta ani nawet ogórek. ;:306

Marysiu - niech więc nasze ogrodowe korony mają się coraz lepiej, a tę wredną niech uczeni w piśmie jak najszybciej pogonią, gdzie pieprz rośnie. ;:134
Mój osobisty małż też zachowuje się, jakby mu piórko w tyłeczek kto wsadził i fruwałby, gdyby tylko miał skrzydła. Ciężka sprawa, dlatego jutro nie będzie obijania ścian, jutro działka cały dzień i nie ma zmiłuj. ;:7
Co z tymi drożdżami? :roll: U na są. W każdym razie jeszcze w piątek były w Biedronce. Dobrze że kupiłam dwie kostki, bo nawóz mi się kończy. ;:333
Nisko kłaniam się ;:180 w podzięce za miłe słowa pochwały, zdróweczko przytulam wyjątkowo mocno, przed wrednymi wirusami bronię się jak tylko mogę i wzajemnie Wam życzę braku kontaktu z tą wredną koroną, natomiast miłego kontaktu ze słoneczkiem i zdrówkiem. ;:167 ;:196

Iwonko1 - w mojej Biedronce tłumów nie było, ale codziennie tam nie bywam, to może ludziska dużo wcześniej sobie zapasy porobili i umknęły mi kolejki... ;:218
Do epidemii nikt nie jest przygotowany, ona ma to do siebie, że wybucha nagle ni z gruszki, ni z pietruszki i tylko trzeba się pilnować, by nie złapać wstrętnego wirusa.
Te moje fioletowości to krokusy botaniczne, których z roku na rok coraz więcej i nie przeszkadza im nawet to, że wcale o nie nie dbam i po przekwitnięciu są zastępowane innymi bardziej ekspansywnymi roślinami. ;:303
Moje kobee wschodziły na raty. Siane tego samego dnia, a dwie już przycięłam w celu rozkrzewienia, natomiast trzy jeszcze listków właściwych nie dostały. ;:204 Wszystkie urosną, mają jeszcze dużo czasu.
Staramy się uważać, nam łatwo, bo do pracy nie musimy chodzić, Tobie trudniej, więc tym bardziej musicie na siebie uważać. Zdrówka. ;:196

Danusiu - szczerze mówiąc, nie wiem, jak z trojeścią postępować, na wszelki wypadek części siewek odcięłam wierzchołek i czekam, co z tego wyniknie, bo rosną w górę, a nie rozrastają się na boki. Zobaczymy, co przyniesie ten eksperyment. ;:218 Rzeczywiście trojeście pikowałam.
Pierwiosnki, które same się rozsiewają, istotnie wiosną pokazują swoje siewki, więc pewnie należałoby je wysiewać w tym czasie, w którym dojrzewają ich nasiona, ale tak długo czekać?! ;:306 Kto by wytrzymał...
Moja niedziela była przecudownie słoneczna i aż żal było siedzieć w domu.
Trzymam się jakoś, choć ciężko wytrzymać wzajemne obijanie się o siebie. ;:7

Kasiu - gratulacje przyjmuję i dziękuję ;:196 Jednak na dłuższą metę nie da się siedzieć jak w mysiej norze i jutro mykniemy na działkę. Mam nadzieję, że jakoś przeszmuglujemy siebie pomiędzy tymi wstrętnymi koronami. ;:32
Koleuski już teraz wniosły do domu sporo ładnych kolorków. Warto było siać, choć zastanawiałam się, czy to zrobić.


Niech Wam cały tydzień minie w spokoju, zdrowiu i w towarzystwie słonecznej pogody. ;:33
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
jagusia111

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko chyba lepszym pomysłem niż płyn dezynfekcyjny będzie na czas podróży założenie cienkich gumowych rękawiczek.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”