Piękne tulipany. Uwielbiam te kwiaty.
Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu sierściuch się po prostu troszczy, byś miała świeże kwiaty w domu.
Piękne tulipany. Uwielbiam te kwiaty.
Piękne tulipany. Uwielbiam te kwiaty.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu, kolejny piękny hiacynt do zapisania. Myślę tutaj o Gipsy queen
Lista jesiennych zakupów już podejrzanie długa, a tutaj na dobre jeszcze wiosna się nie rozgościła. Chyba przestanę zaglądać do forumowych ogrodów żeby nic nie kusiło. To oczywiście żart taki...
Nie wyobrażam sobie nie odwiedzać tylu wspaniałych ogrodów.
Róża English Garden rzeczywiście wygląda kiepsko
Spróbuj ją trochę przyciąć i zobacz czy w środku jest żywa. Jeśli jest zielona, to poczekaj. Asahi prysnąć nie zaszkodzi. Swoje kupowałam na allegro, ale z tego co wiem bywa też w większych sklepach ogrodniczych. U mnie podobnie stoi w miejscu Tea Clipper. Ma co prawda dłuższe, zielone pędy, ale ani jednego nawet kiełka. Czekam jednak cierpliwie, bo nawet w tę paskudną pogodę nie ma jak prysnąć Asahi 
Róża English Garden rzeczywiście wygląda kiepsko
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Postraszyłaś bez i od razu Cię posłuchał, to może postrasz i różę
Ja bardzo lubię szersze widoki
Dzięki
Ja bardzo lubię szersze widoki
Dzięki
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7943
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu - z przyjemnością pooglądałam wiosnę w Twoim ogrodzie
Widoki ogólne koniecznie pokazuj częściej!
A pisałam Ci - że miniaturowa różyczka posadzona na działce ma się dobrze? Nawet pączek kwiatowy widać już wyraźnie a i przymrozki wcale jej nie uszkodziły
A pisałam Ci - że miniaturowa różyczka posadzona na działce ma się dobrze? Nawet pączek kwiatowy widać już wyraźnie a i przymrozki wcale jej nie uszkodziły
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Kochani, długi weekend nie zapowiada się jakoś szczególnie ponętnie jeśli chodzi o pogodę. Dziś parę razy wyjrzało słońce, ale to były tylko przerwy między deszczami
To już jest przesada, nasz trawnik w tym roku jeszcze nie był koszony, bo nie ma kiedy wyschnąć

Ewelinko, a ja muszę sobie koniecznie sprawić białe. Dotarło do mnie, że mam zółte, łososiowe, różowe jasne i ciemne, ciemnofioletowe, ale żadnego białego
Jesienią trzeba to naprawić!
A pogoda... aż głupio na nią ciągle narzekać, ale tu na prawdę nie ma co pochwalić... No chyba, że to, że między deszczem a deszczem, czasem wystąpi jakby słoneczna przerwa


Mariusz, my mamy wyjście na taras z dwóch stron domu (w salonie są drzwi balkonowe narożne, które widać na zdjęciu i drugie na ścianie poza zasięgiem zdjęcia). Tak więc musieliśmy tarasem objąć róg domu. Tak czy inaczej czekały nas palisady, więc zdecydowaliśmy się na krągłości. Inną sprawą jest, że takie schody tarasowe przy małym dziecku są dosyć niebezpieczne, no ale to kwestia przejściowa
A mi się Twój taras podoba, przynajmniej ma jeden poziom i nikt sobie zębów nie wybije


Aneczko, to może Sierściuch niech się najpierw konsultuje, które kwiaty złamać do domu

Dorotko, moja lista właśnie się wzbogaciła o białe hiacynty, nie ma ani jednego... Jesienna lista w kwietniu - no nie ma szans, żeby nie była długa skoro jest pieczołowicie tworzona przez tyle miesięcy
Jeśli chodzi o English Garden - no po przycięciu pędy nie wyglądają na martwe. Ale to jest moja jedyna róza bez liści
To trochę dziwne, zmarznąć chyba nie mogła, bo krzaczki obok już bujnie dają czadu... Nie wiem o co jej chodzi

Młgosiu-Margo, strasznie róż idzie mi gorzej, są dla mnie dużo cenniejsze i miałabym wielkie opory przed pozbyciem się ich... Chyba czują, że nie jestem w swoich groźbach autentyczna i mają na nie, że tak powiem, wylane
Postaram się częściej pokazywać szerze ujęcia
Tylko coś aura nie sprzyja...

Marysiu, bardzo jestem dumna z tej rózyczki, w końcu nosi imię róży, którą ja uratowałam
Moja duma


Moja Queen Elizabeth to dopiero zuch dziewczyna, cięłam ją słabo, bo zaczęła wypuszczać liście długo przed osławionym kwitnieniem forsycji, a potem było mi szkoda. Mimo tej pogody ma masę pieknych bordowych liści

A mój kot ciagle sprowadza kumpli...

Ściskam!

Ewelinko, a ja muszę sobie koniecznie sprawić białe. Dotarło do mnie, że mam zółte, łososiowe, różowe jasne i ciemne, ciemnofioletowe, ale żadnego białego
A pogoda... aż głupio na nią ciągle narzekać, ale tu na prawdę nie ma co pochwalić... No chyba, że to, że między deszczem a deszczem, czasem wystąpi jakby słoneczna przerwa


Mariusz, my mamy wyjście na taras z dwóch stron domu (w salonie są drzwi balkonowe narożne, które widać na zdjęciu i drugie na ścianie poza zasięgiem zdjęcia). Tak więc musieliśmy tarasem objąć róg domu. Tak czy inaczej czekały nas palisady, więc zdecydowaliśmy się na krągłości. Inną sprawą jest, że takie schody tarasowe przy małym dziecku są dosyć niebezpieczne, no ale to kwestia przejściowa
A mi się Twój taras podoba, przynajmniej ma jeden poziom i nikt sobie zębów nie wybije


Aneczko, to może Sierściuch niech się najpierw konsultuje, które kwiaty złamać do domu

Dorotko, moja lista właśnie się wzbogaciła o białe hiacynty, nie ma ani jednego... Jesienna lista w kwietniu - no nie ma szans, żeby nie była długa skoro jest pieczołowicie tworzona przez tyle miesięcy
Jeśli chodzi o English Garden - no po przycięciu pędy nie wyglądają na martwe. Ale to jest moja jedyna róza bez liści

Młgosiu-Margo, strasznie róż idzie mi gorzej, są dla mnie dużo cenniejsze i miałabym wielkie opory przed pozbyciem się ich... Chyba czują, że nie jestem w swoich groźbach autentyczna i mają na nie, że tak powiem, wylane
Postaram się częściej pokazywać szerze ujęcia

Marysiu, bardzo jestem dumna z tej rózyczki, w końcu nosi imię róży, którą ja uratowałam


Moja Queen Elizabeth to dopiero zuch dziewczyna, cięłam ją słabo, bo zaczęła wypuszczać liście długo przed osławionym kwitnieniem forsycji, a potem było mi szkoda. Mimo tej pogody ma masę pieknych bordowych liści

A mój kot ciagle sprowadza kumpli...

Ściskam!
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu..bardzo ładne tulipanki, co prawda nie wszystkie jeszcze w pełni rozwinięte ale to nic, będą kwitnąć dłużej.
. Widzę u ciebie bardzo ładnego żagwina, oj gdyby u mnie chciał tak pięknie kwitnąć.. 
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Zuziu, masz rację, jednym z niewielu plusów obecnej pogody jest to, że roślinki kwitną nie tylko później, ale i dłużej. Tulipany, które złamał mój kiciuch, w wazonie pięknie się rozwinęły,podwoiły wysokość i już po nich, dziś wyrzucone. A te same na zewnątrz jeszcze w zielonym pąku - wciąż im za zimno...
Na żagwin rzeczywiście nie moge narzekać, wydaje mi się bezobsługowy i niezawodny. Gorzej z floksem szydlastym, widzę, że w większości ogrodów już kwitnie, mój wygląda na jakiś taki podeschnięty i niezbyt żywotny. Znając je, pewnie się zbierze w końcy do wzrostu i kwitnięcia, ale przy żagwinie wygląda teraz nędznie...
Na żagwin rzeczywiście nie moge narzekać, wydaje mi się bezobsługowy i niezawodny. Gorzej z floksem szydlastym, widzę, że w większości ogrodów już kwitnie, mój wygląda na jakiś taki podeschnięty i niezbyt żywotny. Znając je, pewnie się zbierze w końcy do wzrostu i kwitnięcia, ale przy żagwinie wygląda teraz nędznie...
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12212
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu oczywiście, że lubimy zdjęcia z perspektywy.
Jestem wzrokowcem, więc wiem gdzie Twoje rośliny bytują.
Donice na tarasie pięknie wyglądają.
U mnie odwrotnie,
żagwin słabiutki, a floksy co roku wędrują do kompostownika. Karol jeszcze nie załapał, że można takie duże rośliny, jak tulipany zrywać.
Ciepłych dni. 
- tulipanka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu, Ty to dopiero masz cebulowych ! Piękne widoki.
Ja jakoś do tej pory nie doceniałam hiacyntów. Jakieś tam pojedyncze sztuki miałam, ale bez szaleństw. Jak patrzę na Twoją kolekcję, to mam ochotę zaszaleć jesienią. Tylko żeby one choć kilka lat były ładne. Czytałam, ze to kwestia dobrego dokarmiania. Jak z nimi jest u Ciebie ?
Ja jakoś do tej pory nie doceniałam hiacyntów. Jakieś tam pojedyncze sztuki miałam, ale bez szaleństw. Jak patrzę na Twoją kolekcję, to mam ochotę zaszaleć jesienią. Tylko żeby one choć kilka lat były ładne. Czytałam, ze to kwestia dobrego dokarmiania. Jak z nimi jest u Ciebie ?
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Soniu, no własnie, dlatego też może i zdjęcia samych roslinek ładniejsze, ale te ogólne są bardziej miarodajne i "opiniotwórcze"
Wiesz Wiolu, ja to sama nie jestem pewna jak z nimi jest...
Te, które posadziłam jesienią są pełne i ładne - no ale te są nowe. Te, które miałam z poprzednich dwóch sezonów, są biedniejsze, ale może to być kwestia tego, że miały kiepską miejscówkę (rododendrony mi się rozrosły i doszłam do wniosku, że musze je przesadzić, były zacienione i wyciągały się do słońca). Więc pytanie brzmi, czy wyglądają słabiej dlatego, że mają 3 lata, czy dlatego, że były w zeszłym roku w cieniu i odpowiednio ich nie dokarmiałam?
Będę musiała poobserwować te z ostatniej jesieni i właściwie dopiero wtedy będę mogła sobie wyrobić zdanie jak to z nimi jest naprawdę... Teraz są ładne, cebule dokarmię po przekwitnięciu i jeżeli w przyszłym lub następym roku będą słabe, to będę miała odpowiedź
Wiesz Wiolu, ja to sama nie jestem pewna jak z nimi jest...
Będę musiała poobserwować te z ostatniej jesieni i właściwie dopiero wtedy będę mogła sobie wyrobić zdanie jak to z nimi jest naprawdę... Teraz są ładne, cebule dokarmię po przekwitnięciu i jeżeli w przyszłym lub następym roku będą słabe, to będę miała odpowiedź
-
bona
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1032
- Od: 30 wrz 2007, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu mało miejsc dużo chciejstw-to tak jak u mnie
, tyle roślinek bym chciała
Ja jesienią nie sadziłam hiacyntow, ale te sadzone w poprzednich latach są własnie takie jakieś "rzadkie", z roku na rok jest ich mniej
, może tej jesieni się skuszę, bo lubię ich zapach
Podoba mi się u Ciebie
Ja jesienią nie sadziłam hiacyntow, ale te sadzone w poprzednich latach są własnie takie jakieś "rzadkie", z roku na rok jest ich mniej
Podoba mi się u Ciebie
Gorąco pozdrawiam z Gór Świętokrzyskich
Bożena
Bożena
-
jagusia111
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu zauważyłam, że masz bardzo fajne donice na tarasie w
. Wszystko super kwitnie, a szczególnie wpadły mi w oko te dwukolorowe tulipany. Jak one się nazywają? Ciesz się, ze kiciuś sprowadza kolegów, a nie koleżanki
bo jeszcze musiałabyś potem płacić alimenty
.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6495
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu, mam kilka kolorków floksa szydlastego i w bardzo różnym czasie zaczynają kwitnąć, więc może masz ten z późneijszych
Mamy podobne koty.
Moja kota też jest niesamowicie towarzyska, non stop ma gości, czasami nawet sporo.
A te Twoje tak fajnie pozują do zdjęcia.
U mnie też wszystko o wiele dłużej kwitnie, na razie bardzo miło mnie zaskoczyły tym faktem tulipany, żagwin, śnieżniki.
Mamy podobne koty.
A te Twoje tak fajnie pozują do zdjęcia.
U mnie też wszystko o wiele dłużej kwitnie, na razie bardzo miło mnie zaskoczyły tym faktem tulipany, żagwin, śnieżniki.
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
U mnie przestrzeni?
Część ogrodowa wcale nie jest znowu taka duża
Upycham rabaty jak tylko mogę, żeby zdobyć choć kilka nowych miejscówek na kolejne zachcianki
Ostatnio przy porządkowaniu szopy znalazłam etykietę po Gipsy Queen, tylko czy one jeszcze u mnie istnieją
Taras jednopoziomowy może i praktyczniejszy, ale za to nie taki widowiskowy jak twój
Kotek fajnego kolegę sobie znalazł, nawet w jednej tonacji kolorystycznej
Wstaw proszę zdjęcia tulipanów Popcorn...
Ostatnio przy porządkowaniu szopy znalazłam etykietę po Gipsy Queen, tylko czy one jeszcze u mnie istnieją
Taras jednopoziomowy może i praktyczniejszy, ale za to nie taki widowiskowy jak twój
Kotek fajnego kolegę sobie znalazł, nawet w jednej tonacji kolorystycznej
Wstaw proszę zdjęcia tulipanów Popcorn...
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Witajcie
W końcu trochę słońca!
Tylko że u mnie dziś znowu straszny wiatr, głowę można stracić... Jednak normalny słoneczny dzień to wciąż zbyt daleko idące życzenie



Bożenko, witaj w moich skromnych progach, miło Cię gościć, zwłaszcza jak się czyta komplementy
Wiesz, pierwsze sezony żałowałam, że nie ma więcej miejsca, żeby poszaleć... Ale ostatnio dochodzę do wniosku, że moja mała działka wokół domu jest co prawda nie mieszcząca wszystkich moich chciejstw, ale też nie nastręcza zbyt wielu problemów i pracy. Duże ogrody trzeba mieć czas prowadzić, z czasem może to trochę przytłaczać i stać się obowiązkiem, nie przyjemnością. Z gabarytem moich włości przynajmniej jest raz dwa i po robocie - ot nowa filozofia
Hiacynty bardzo lubię, ale jeżeli już w przyszłym roku zaczną słabnąć, to nie wiem czy będę je wciąż dosadzać. Ale może te moje stare były kiepsko zaopiekowane i teraz cebule będą się dłużej dobrze prezentowały. Czas pokaże, będe je bacznie obserwować



Aga, dziękuję, te donice to zeszłoroczne nabytki
W tym roku dokupiłam 3 imitujące rattan. Te dwukolorowe tulipany sa u mnie od początku, ale nie mam pojęcia jaka to odmiana
Nie wiem czy nie przywlokłam ich od mojej Mamy
A jeśli chodzi o naszego kota... Postaraliśmy się razem z wetem, żeby alimentów nie było
Dla Ciebie tulipanki, które Ci się spodobały:



Beatko, no mój floks na pewno jest późniejszy, a nawet bardzo późny
Przyjrzałam się mu, widzę, ze dycha, ale zanim zacznie kwitnąć, to jeszcze ho ho...
No nasz kociak kiedyś był waleczny, gonił konkurencję
Teraz wszystkich sprasza, także do nowopostawionego dla Synka domku
Z tą długością kwitnienia masz rację, u mnie nawet puszkinia jeszcze ma się dobrze. Hiacynty też trwają w najlepsze. Właściwie przekwitły tylko krokusy



Małgosiu-Clem, tu moje tulipany popcorn - wydaje mi się, że Twoje są takie same?





No i taka tam wiosenna reszta...









Żonkile dopiero zaczynają


No i w końcu doczekałam się pierwszych pąków na clematisach


Rododendrony w czasie rozkwitu są piękne, już się nie mogę doczekać
Z drugiej strony strasznie krótko to trwa

Krzewy owocowe też już się szykują do produkcji.




I parę ogólnych:











No i jak widac na powyższym zdjęciu, moja English Garden stoi w miejscu... Niby nie jest czarna, ale po tych przymrozkach nie chce wydać ani jednego listka....
Trzymajcie się ciepło!



Bożenko, witaj w moich skromnych progach, miło Cię gościć, zwłaszcza jak się czyta komplementy
Wiesz, pierwsze sezony żałowałam, że nie ma więcej miejsca, żeby poszaleć... Ale ostatnio dochodzę do wniosku, że moja mała działka wokół domu jest co prawda nie mieszcząca wszystkich moich chciejstw, ale też nie nastręcza zbyt wielu problemów i pracy. Duże ogrody trzeba mieć czas prowadzić, z czasem może to trochę przytłaczać i stać się obowiązkiem, nie przyjemnością. Z gabarytem moich włości przynajmniej jest raz dwa i po robocie - ot nowa filozofia
Hiacynty bardzo lubię, ale jeżeli już w przyszłym roku zaczną słabnąć, to nie wiem czy będę je wciąż dosadzać. Ale może te moje stare były kiepsko zaopiekowane i teraz cebule będą się dłużej dobrze prezentowały. Czas pokaże, będe je bacznie obserwować



Aga, dziękuję, te donice to zeszłoroczne nabytki
A jeśli chodzi o naszego kota... Postaraliśmy się razem z wetem, żeby alimentów nie było
Dla Ciebie tulipanki, które Ci się spodobały:



Beatko, no mój floks na pewno jest późniejszy, a nawet bardzo późny
No nasz kociak kiedyś był waleczny, gonił konkurencję
Z tą długością kwitnienia masz rację, u mnie nawet puszkinia jeszcze ma się dobrze. Hiacynty też trwają w najlepsze. Właściwie przekwitły tylko krokusy



Małgosiu-Clem, tu moje tulipany popcorn - wydaje mi się, że Twoje są takie same?





No i taka tam wiosenna reszta...









Żonkile dopiero zaczynają


No i w końcu doczekałam się pierwszych pąków na clematisach


Rododendrony w czasie rozkwitu są piękne, już się nie mogę doczekać

Krzewy owocowe też już się szykują do produkcji.




I parę ogólnych:











No i jak widac na powyższym zdjęciu, moja English Garden stoi w miejscu... Niby nie jest czarna, ale po tych przymrozkach nie chce wydać ani jednego listka....
Trzymajcie się ciepło!


