Mój tatuś zmarł jak tylko poszedł na emeryturę. Nawet jednej nie wziął. A tak się cieszył, że odpocznie.
Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Lucynko, przykro mi bardzo. Niesprawiedliwe to nasze życie.
Mój tatuś zmarł jak tylko poszedł na emeryturę. Nawet jednej nie wziął. A tak się cieszył, że odpocznie.
Mój tatuś zmarł jak tylko poszedł na emeryturę. Nawet jednej nie wziął. A tak się cieszył, że odpocznie.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Marysiu [Maska] -
U mnie też znacznie się pod wieczór ochłodziło, ale jeszcze nie pada. Myślę jednak, że przypłyną chmury deszczowe. W kościach je czuję.
Masz słuszność co do Olimpiady, bo dzisiaj czeka mnie uczta podczas transmisji meczu siatkówki z nie byle jakim rywalem, bo z Iranem, a to świetna drużyna.
Niechaj Ci wreszcie upragnione słonko poświeci przez cały dzień!
Julio -
Czekam niecierpliwie na siatkówkę mężczyzn.
Nasi powalczą dziś z Irańczykami. Zapowiada się emocjonujący mecz.
Trochę mi się humor poprawił, gdy okazało się, że z zebranych na działce pomidorów mam już 14 półlitrowych słoików przecierów.
A na polu jeszcze dużo owoców.
Nie będę musiała na giełdę warzywną skoro świt jeździć.
Dorotko 71 - ja też wcześnie straciłam tatę, a byłam bardzo mocno z nim związana, bardziej niż z mamą.
Może dlatego że był bardzo oczytany i miał szerokie zainteresowania. Na każdy temat mogłam z nim porozmawiać.
Nie ma Go już od trzydziestu lat.
U mnie też znacznie się pod wieczór ochłodziło, ale jeszcze nie pada. Myślę jednak, że przypłyną chmury deszczowe. W kościach je czuję.
Masz słuszność co do Olimpiady, bo dzisiaj czeka mnie uczta podczas transmisji meczu siatkówki z nie byle jakim rywalem, bo z Iranem, a to świetna drużyna.
Niechaj Ci wreszcie upragnione słonko poświeci przez cały dzień!
Julio -
Czekam niecierpliwie na siatkówkę mężczyzn.
Trochę mi się humor poprawił, gdy okazało się, że z zebranych na działce pomidorów mam już 14 półlitrowych słoików przecierów.
A na polu jeszcze dużo owoców.
Dorotko 71 - ja też wcześnie straciłam tatę, a byłam bardzo mocno z nim związana, bardziej niż z mamą.
Nie ma Go już od trzydziestu lat.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Lucynko klęska urodzaju dopadła Cię
Klęska to jest u mnie bo jabłek w tym roku niewiele i jeszcze spadają już nadpsute. Podobnie jest ze śliwkami ... Z aronii robię głównie nalewki ( z dodatkiem liści wiśni) pycha i wszyscy ja lubię więc musi być na zjazdy rodzinne.
Coraz chętniej sadzę dalie pojedyncze - u Ciebie >>>ta ciemno-czerwona pewnie ma powodzenie bo owady bardzo je uwielbiają .
Klęska to jest u mnie bo jabłek w tym roku niewiele i jeszcze spadają już nadpsute. Podobnie jest ze śliwkami ... Z aronii robię głównie nalewki ( z dodatkiem liści wiśni) pycha i wszyscy ja lubię więc musi być na zjazdy rodzinne.
Coraz chętniej sadzę dalie pojedyncze - u Ciebie >>>ta ciemno-czerwona pewnie ma powodzenie bo owady bardzo je uwielbiają .
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
14 słoiczków to już niezłe osiągnięcie
W tym roku będę przerabiać tylko pomidory, bo resztę mam z zeszłego roku. Ale pomidory kupne
Zawsze kupuję 30 kg. Chyba, że pojadę na rynek z tatą, to wtedy 40. Jak eM nie widzi, to mu nie żal
Może jeszcze tylko dźem z gruszki zrobię, bo pyszny 
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7978
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Lucynko bardzo Ci współczuję . 
Pozdrawiam Alicja
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Kolejny dzień bez działki. Od rana mżyło i kropiło z nieba, po południu padało, a chwilami nawet lało.
Odebrałam dziś przesyłkę z dużą ilością roślin od Stasi i musiałam je na balkonie zainstalować, by im się krzywda nie stała, bo deszcz zatrzymał mnie w domu. Mam cichą nadzieję na jutrzejsze sadzenie. Musi przestać padać, nie ma innej opcji.
Krysiu [christinkrysia] - jabłka, śliwki, a nawet brzoskwinie lecą z drzew tak samo jak u Ciebie.
Dalie pojedyncze, ale i pełne oraz półpełne pozyskuję z siewu i zawsze je mam, ponieważ ogromnie je lubię.
Iwonko 1 - dzisiaj doszło jeszcze osiem słoików, ale ciągle jeszcze mało, bo jak się zjadą łakome gębusie, to te słoiki migiem ze spiżarni znikają.
Alicjo - dziękuję.
Dzisiaj już pogodziłam się z sytuacją.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Znowu mamy pogrzeb działkowca.
Człowiek zmarł na działce, bo nie było ratunku na czas. Taki mamy zarząd. Brama zamknięta, klucz u gospodarza, gospodarz odnaleziony po 20 minutach. Nie koniec na tym, bo jeszcze w niektórych alejkach, w tym w tzw. ślepych, tzn. z wejściem tylko z jednej strony, zamontowano zamykane na kłódkę barierki blokujące dojazd do poszczególnych działek. W alejce tego człowieka też taka barierka istnieje i też długo czekała karetka na otwarcie dojazdu. Wszystko to trwało ponad 25 minut. Nieszczęśnik nie doczekał pomocy. Zmarł.
Nieraz już walczyliśmy z zarządem o te bariery i zamkniętą bramę, ale do tych tępych umysłów żadne argumenty nie docierały. Zastanawiam się, czy dzisiejszy wypadek coś w ich mózgach rozświetli.
Gdyby taka sytuacja dotknęła kogoś z moich bliskich, nie darowałabym. Prokurator i sąd mieliby zajęcie.
Znowu smutek wybija się na pierwszy plan. I Złość, a nawet wściekłość.

Człowiek zmarł na działce, bo nie było ratunku na czas. Taki mamy zarząd. Brama zamknięta, klucz u gospodarza, gospodarz odnaleziony po 20 minutach. Nie koniec na tym, bo jeszcze w niektórych alejkach, w tym w tzw. ślepych, tzn. z wejściem tylko z jednej strony, zamontowano zamykane na kłódkę barierki blokujące dojazd do poszczególnych działek. W alejce tego człowieka też taka barierka istnieje i też długo czekała karetka na otwarcie dojazdu. Wszystko to trwało ponad 25 minut. Nieszczęśnik nie doczekał pomocy. Zmarł.
Nieraz już walczyliśmy z zarządem o te bariery i zamkniętą bramę, ale do tych tępych umysłów żadne argumenty nie docierały. Zastanawiam się, czy dzisiejszy wypadek coś w ich mózgach rozświetli.
Gdyby taka sytuacja dotknęła kogoś z moich bliskich, nie darowałabym. Prokurator i sąd mieliby zajęcie.
Znowu smutek wybija się na pierwszy plan. I Złość, a nawet wściekłość.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Witaj Lucynko. Trzymam kciuki by jutro przestało u Ciebie padać i żebyś mogła posadzić swoje nabytki
. Odnośnie tej sytuacji na działkach to muszę przyznać, że to bardzo przykre i smutne . Niektórzy ludzie są durni, że też musi stać się nieszczęście żeby pewnie rzeczy pojęli
. Szkoda człowieka . Mam nadzieję, że zarząd zmądrzeje po tej tragedii. Pozdrawiam
.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42397
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Lucynko smutna historia, ale dochodzenie chyba będzie, bo pogotowie pisze raport. A na piechotę panowie nie mogli dobiec i udzielić biedakowi pomocy. Jakaś seria, może to już koniec, zmiany ciśnienia zbierają żniwo wśród starszych ludzi.
Nie jesteś na działce to i zdjęć nie ma, ja mam ogród pod nosem ale z nosa kapie i też zdjęć nie robię
Dobrej nocy i spokojnych snów
Nie jesteś na działce to i zdjęć nie ma, ja mam ogród pod nosem ale z nosa kapie i też zdjęć nie robię
Dobrej nocy i spokojnych snów
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Ewelinko - z informacji pogodowej wynika, że znacznie się ochłodzi w dzień i w nocy, ale deszczu nie będzie. Oby się sprawdziło.
Na głupotę nie ma lekarstwa, ale są organa ścigania i one powinny zadziałać. Jeśli tego nie zrobią, to rodzina powinna koniecznie.
Marysiu [Maska] - tam nie tylko pogotowie było. Wezwano też Policję, bo nie tylko brama była zamknięta, ale też furtka. Z dniem pierwszego sierpnia założono zamek zatrzaskowy i nie wszyscy mają klucz. Komuś zarząd dał dobrze zarobić, bo dorabiane klucze sprzedawali po 10zeta, a w punkcie usługowym dorobienie jednego klucza kosztuje 7zeta.
Ludzie się buntowali i nie chcieli tych kluczy kupować. Część działkowców dorobiła sobie od jednego kupionego, ale niektórzy ciągle jeszcze stoją przy furtce, czekając, aż ktoś otworzy. My dorobiliśmy wespół z sąsiadami.
Ratownicy po otwarciu furtki pobiegli na pomoc, ale to był zawał ze wstrząsem i niezbędna była erka, która nie mogła wjechać.
Poszkodowany nie był stary, miał tylko 53 lata.
Ciągle nie mogę się uspokoić. A gdyby to spotkało mojego męża? On już miał zawał i ratunek po 3 minutach. Gdyby nie to, już by go nie było ze mną.
Dobrej nocy, kochani.
Na głupotę nie ma lekarstwa, ale są organa ścigania i one powinny zadziałać. Jeśli tego nie zrobią, to rodzina powinna koniecznie.
Marysiu [Maska] - tam nie tylko pogotowie było. Wezwano też Policję, bo nie tylko brama była zamknięta, ale też furtka. Z dniem pierwszego sierpnia założono zamek zatrzaskowy i nie wszyscy mają klucz. Komuś zarząd dał dobrze zarobić, bo dorabiane klucze sprzedawali po 10zeta, a w punkcie usługowym dorobienie jednego klucza kosztuje 7zeta.
Ludzie się buntowali i nie chcieli tych kluczy kupować. Część działkowców dorobiła sobie od jednego kupionego, ale niektórzy ciągle jeszcze stoją przy furtce, czekając, aż ktoś otworzy. My dorobiliśmy wespół z sąsiadami.
Ratownicy po otwarciu furtki pobiegli na pomoc, ale to był zawał ze wstrząsem i niezbędna była erka, która nie mogła wjechać.
Poszkodowany nie był stary, miał tylko 53 lata.
Ciągle nie mogę się uspokoić. A gdyby to spotkało mojego męża? On już miał zawał i ratunek po 3 minutach. Gdyby nie to, już by go nie było ze mną.
Dobrej nocy, kochani.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42397
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Lucynko ale Twój M miał inne przeznaczenie i nie myśl tak! Jednak zarządy działkowe to jest państwo w państwie wiele się słyszy i czyta o nich
Czas żeby niektórzy dostali po nosie
Śpij spokojnie ....może naleweczki?
Śpij spokojnie ....może naleweczki?
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
To straszne, co piszesz. Co za bezmyślność i głupota. To przecież zupełnie młody człowiek. Zresztą ile by nie miał lat, to mógłby dalej żyć. U nas kiedyś też do bramy wjazdowej klucz mieli tylko wybrańcy. Z nowym prezesem przyszły zmiany i teraz klucze może mieć każdy. Zawsze zapasowe ma ktoś z zarządu i wystarczy umówić się i odebrać. I cena taka sama jak w mieście, a przynajmniej nie trzeba jeździć i dorabiać. Szkoda czlowieka. Za dużo martwień się na Ciebie zwaliło. Trzymaj się kochana 
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Tak, to bardzo smutne , wkurzające o czym piszesz..Tak na głupotę nie było, nie ma i nie będzie lekartswa.Ograniczone mózgi były i bedą.
Szkoda tylko,że tragedie są a pomóc nie mozna.
tak, to jeszcze młody czlowiek.Kurcze mój mąz ma tyle..
Szkoda tylko,że tragedie są a pomóc nie mozna.
tak, to jeszcze młody czlowiek.Kurcze mój mąz ma tyle..
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Lucynko, czy nad Wasze działki jakieś fatum zawisło
, no z tym dojazdem to i u nas kiepsko, kluczy od bramy nigdy na oczy nie widziałam, a dojazdu przez alejki nie ma, za wąsko, kiedyś ponoć bez zgody właściciele powiększyli sobie działki i tak zostało, nie jest to bezpieczne, oj na następnym spotkaniu musze o tym kluczu wspomnieć 
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7978
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 5
Lucynko straszna tragedia ,ale z tymi zamknietymi wjazdami to wszyscy poszaleli .Nie tylko na działkach tak jest na osiedlach blokowych ,jednorodzinnych kiedyś ludzie zamykali sie przed dzikimi zwierzętami ,a teraz sami przed sobą ,nie wystarczają zamki w drzwiach.''
Twierdze ,a w okół nich wodę z krokodylami jeszcze zrobią
Mój mąż pierwszy zawał też miał w tym wieku .
Kiedy M miał udar wezwałam pogotowie na podwórzu były moje bardzo łagodne suki i po mimo moich zapewnień ,że nic im nie zrobią powiedzieli ,że nie wyjdą ,a oprócz budy ''nie miałam gdzie ich zamknąć ,a byłam tylko z M w domu ,więc musiałam wziąć każdą na ręce w nieść do domu i zamknąć u syna w pokoju .Suki nawet do nich zębów nie pokazywały .Cieszyły się z ich przyjazdu .
Twierdze ,a w okół nich wodę z krokodylami jeszcze zrobią
Mój mąż pierwszy zawał też miał w tym wieku .
Kiedy M miał udar wezwałam pogotowie na podwórzu były moje bardzo łagodne suki i po mimo moich zapewnień ,że nic im nie zrobią powiedzieli ,że nie wyjdą ,a oprócz budy ''nie miałam gdzie ich zamknąć ,a byłam tylko z M w domu ,więc musiałam wziąć każdą na ręce w nieść do domu i zamknąć u syna w pokoju .Suki nawet do nich zębów nie pokazywały .Cieszyły się z ich przyjazdu .
Pozdrawiam Alicja


