
Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Ale piękny kociak
jak ma na imie

Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Jaki koootek
A jakie ma fuuuutro

A jakie ma fuuuutro

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Grażynko czy kociaste już wyczuwają nadchodzące zmiany pogody .W ogródko dzisiaj wszystko leżało po wczorajszych deszczach .Musiałam podwiązać chryzantemy
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Jesienne widoczki
Kotek śliczny, a jakie ma piękne futerko
Napisz jakie różyczki przyszły do Ciebie

Kotek śliczny, a jakie ma piękne futerko

Napisz jakie różyczki przyszły do Ciebie

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
A byłam na 99% że to jakaś odmiana marcinka
. Oczko bardzo ładnie się prezentuje- ma dużo kolorów jesieni naokoło, bardzo mu w nich do twarzy 


- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Grażko
Może i zima gdzieś się tam czai , ale jeszcze udaje się znaleźć kolory w ogrodzie.
Okolice oczka i ono samo wyglądają jeszcze przepięknie.
Przynajmniej nie możesz narzekać na brak wody w oczku.
U mnie ledwo co tej wody. Nawet po ostatnich deszczach specjalnie jej nie przybyło.
Twoje kicie to dopiero mają futra
Ale wiadomo, taka rasa.
Mnie też kuszą te barwne chryzantemy w ogrodach o tej porze. Nawet jedną kupiłam ale zaraz w donicy zbrązowiała.
A taki widok , jak u E-Geni, to po prostu bajka.
Miłego dnia


Okolice oczka i ono samo wyglądają jeszcze przepięknie.

U mnie ledwo co tej wody. Nawet po ostatnich deszczach specjalnie jej nie przybyło.
Twoje kicie to dopiero mają futra


Mnie też kuszą te barwne chryzantemy w ogrodach o tej porze. Nawet jedną kupiłam ale zaraz w donicy zbrązowiała.
A taki widok , jak u E-Geni, to po prostu bajka.

Miłego dnia

- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
O właśnie Grażko trzeba zacząć podglądać kamerki w górach.
U Ciebie też jesień.....taki zbieg okoliczności.
zresztą jak co roku o tej porze. Ale jesień też może być piękna choć zimno i lepiej zostać w domu. Ciekawe jakie nowe różyczki do Ciebie zawitały. Ciepełka życzę i wszystkiego dobrego. 
U Ciebie też jesień.....taki zbieg okoliczności.


- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Zdjęcie kotki rewelacyjne! Zapozowała i Ty tę pozę uchwyciłaś perfekcyjnie! Brawo dla Ciebie i dla niej
Kotom porosły teraz tak ciepłe futra, że z przyjemnością korzystam z tego ciepła, jak kotka kładzie mi się przy głowie

Kotom porosły teraz tak ciepłe futra, że z przyjemnością korzystam z tego ciepła, jak kotka kładzie mi się przy głowie

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Witam mrożnie.
Zimno jak licho, zwłaszcza gdy wietrzysko wieje.
Ale po południu było już znośniej.
Ciekawe czy prognoza się sprawdzi i czy czeka nas jeszcze trochę słonecznych dni.
Ale skoro gawrony już lecą , to chyba ciepłem się nie nacieszymy.
Aniu - tak było, ale zaledwie kilka dni.
Dzisiaj już ponuro i mało ciekawie.
To dwie kotki i obie nie chcą słyszeć o pobycie na dworze.
Mati - to dwie kotki.
Jedna to Miśka a druga to Kicia.
Tulipanku - to dwa różne koty, obie samiczki, ale po sterylizacji, więc są bardzo spokojne i nie ma problemu z młodzieżą.
Jadziu - oj czują, czują.
Pakują w siebie po kilka posiłków dziennie.
Jak nie daję to idą w teren poszperać koło śmietników, więc wolę już sama dać im to czego się domagają.
Futra się zagęszczają w szybkim tempie.
Dorotko350 - kotki dopiero tworzą gęste futerka, ale w bardzo szybkim tempie.
Różyczki jakie przyszły to James Galway, Penelope, Abraham Darby, Purple Haze, Lavender Ice i Aphrodite.
Część będzie zimowała w szklarni a część już posadzona.
Dorotko DTJ - widzisz jak łatwo się pomylić.
Przymiotno dzikie ma o wiele mniejsze kwiatki, ale robi ich mnóstwo.
No i o dziwo kwitnie do dzisiaj, na razie ani deszcze ani temperatura im nie przeszkodziła.
Krysiu - u mnie do niej o wiele bliżej niż u Ciebie.
Gawrony lecą, kraczą nad głowami co już rychłą zimę zwiastuje.
Wody i u mnie nadmiar już od dawna i boję się czy cebulki jakieś wiosną zakwitną, czy nie zgniły od tej wody.
Futra na kociambrach rosną a same kotki w oczach grubieją.
Miłej niedzieli.
Elżuś - ja podglądam je stale.
Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć nie tylko o pogodzie.
Byłam dzisiaj na ogródku i posadziłam kilka róż, ale strasznie mokro i ziemia lepi się do butów.
Róże wymieniłam wyzej w odpowiedzi dla Dorotki.
Dziękuję
i wzajemnie.
Jacku - to obie mruczki.
Obie lubią pozować, ale tylko kiedy same chcą.
Też korzystam z tych mruczących futerek, to najlepszy masaż.
W zasadzie to już na pierwszy rzut oka nic nie widać na ogródku oprócz szarości.
Ale kiedy się przeszłam zaskoczyły mnie kwitnące powojniki.
Wprawdzie to tylko po kilka kwiatów, ale latem w ogóle nie kwitły, bo miały uwiąd.
A teraz się pokazały, więc może z nich coś będzie jeszcze w przyszłym roku o ile lato będzie lepsze.

Nieustannie zadziwia mnie Nevada.
Dzisiaj pokazała następne kwiaty, mimo zimna i tylu deszczy.
Jacqueline du Pre też się stara.
Wpadają w oczy z daleka.

Zadziwia też liliowiec Stella de Oro, któremu za nic chłody i deszcze.
Stara mu się dorównać Yellow Mammoth, który zrobił długi pęd, ale już go ścięłam, bo szkoda osłabiać roślinę.

Z innych róż zadziwia też Tramonto Estivo - niesamowita włoszka, której nic nie przeszkadza w tworzeniu nowych pąków.
Starają się też Pashminy, chociaż to już ostatnie pączki.
Zoic mimo iż łysa jak kolano tez nie daje za wygraną i dalej rozwija pączki w klastrze.

I kilka dzisiejszych ostatnich kwiatków.


Zimno jak licho, zwłaszcza gdy wietrzysko wieje.
Ale po południu było już znośniej.
Ciekawe czy prognoza się sprawdzi i czy czeka nas jeszcze trochę słonecznych dni.
Ale skoro gawrony już lecą , to chyba ciepłem się nie nacieszymy.
Aniu - tak było, ale zaledwie kilka dni.
Dzisiaj już ponuro i mało ciekawie.
To dwie kotki i obie nie chcą słyszeć o pobycie na dworze.
Mati - to dwie kotki.
Jedna to Miśka a druga to Kicia.
Tulipanku - to dwa różne koty, obie samiczki, ale po sterylizacji, więc są bardzo spokojne i nie ma problemu z młodzieżą.
Jadziu - oj czują, czują.
Pakują w siebie po kilka posiłków dziennie.
Jak nie daję to idą w teren poszperać koło śmietników, więc wolę już sama dać im to czego się domagają.
Futra się zagęszczają w szybkim tempie.

Dorotko350 - kotki dopiero tworzą gęste futerka, ale w bardzo szybkim tempie.
Różyczki jakie przyszły to James Galway, Penelope, Abraham Darby, Purple Haze, Lavender Ice i Aphrodite.
Część będzie zimowała w szklarni a część już posadzona.

Dorotko DTJ - widzisz jak łatwo się pomylić.
Przymiotno dzikie ma o wiele mniejsze kwiatki, ale robi ich mnóstwo.
No i o dziwo kwitnie do dzisiaj, na razie ani deszcze ani temperatura im nie przeszkodziła.
Krysiu - u mnie do niej o wiele bliżej niż u Ciebie.
Gawrony lecą, kraczą nad głowami co już rychłą zimę zwiastuje.
Wody i u mnie nadmiar już od dawna i boję się czy cebulki jakieś wiosną zakwitną, czy nie zgniły od tej wody.
Futra na kociambrach rosną a same kotki w oczach grubieją.
Miłej niedzieli.

Elżuś - ja podglądam je stale.
Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć nie tylko o pogodzie.
Byłam dzisiaj na ogródku i posadziłam kilka róż, ale strasznie mokro i ziemia lepi się do butów.
Róże wymieniłam wyzej w odpowiedzi dla Dorotki.
Dziękuję


Jacku - to obie mruczki.

Obie lubią pozować, ale tylko kiedy same chcą.
Też korzystam z tych mruczących futerek, to najlepszy masaż.

W zasadzie to już na pierwszy rzut oka nic nie widać na ogródku oprócz szarości.
Ale kiedy się przeszłam zaskoczyły mnie kwitnące powojniki.
Wprawdzie to tylko po kilka kwiatów, ale latem w ogóle nie kwitły, bo miały uwiąd.
A teraz się pokazały, więc może z nich coś będzie jeszcze w przyszłym roku o ile lato będzie lepsze.






Nieustannie zadziwia mnie Nevada.
Dzisiaj pokazała następne kwiaty, mimo zimna i tylu deszczy.
Jacqueline du Pre też się stara.
Wpadają w oczy z daleka.





Zadziwia też liliowiec Stella de Oro, któremu za nic chłody i deszcze.
Stara mu się dorównać Yellow Mammoth, który zrobił długi pęd, ale już go ścięłam, bo szkoda osłabiać roślinę.


Z innych róż zadziwia też Tramonto Estivo - niesamowita włoszka, której nic nie przeszkadza w tworzeniu nowych pąków.
Starają się też Pashminy, chociaż to już ostatnie pączki.
Zoic mimo iż łysa jak kolano tez nie daje za wygraną i dalej rozwija pączki w klastrze.




I kilka dzisiejszych ostatnich kwiatków.





Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Grażynko u mnie też mroźnie było , pojechałam tylko po róże rabatowe / sporo wyrzuciłam po wykopaniu pod kanalizacje /,posadzę jak troszkę się ociepli .
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Grażynko czy wszystkie powojniki co pokazałaś miały uwiąd? Tentel też?
Po Twoich zdjęciach nie widać szarości w ogrodzie. Brawo!
Po Twoich zdjęciach nie widać szarości w ogrodzie. Brawo!
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
To ja pedwo wytrzymuję na tym mrozie, a u Ciebie tyle kwitnie 

- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Pashmina cudna
a tyle pięknych powojników masz.......
u mnie był mróz a u ciebie


- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Moja kota też trochę tego jedzenia w siebie pakuje
Dzisiaj była chyba na polowaniu ,bo jak wróciła strasznie sie oblizywała
, a jedzenie w ogródka ma diablica jedna .Pięknie kwitną powojniki u mnie tylko Polish spirit ma jeszcze kwiaty inne śpią .Powoli pąki na Gartentraume zaczynają się rozchylać ,ale czy pokażą kwiaty ????.Przesadziłam dzisiaj Jacquelinę i Chopichona .Miały tyle włośnikowych korzeni, a tak słabo kwitły i chorowały .Jestem ciekawa jak będzie w nowym miejscu


- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Kolejne różyczki? A to nie Ty mówiłaś, że nie masz już wolnego miejsca w ogrodzie?
Przy takiej ilości róż nawet późną jesienią można znaleźć kwitnące. Sezon miałaś kiepski, ale kwitnące rośliny rekompensują wszystko. Powojniki i róże to twardziele u Ciebie. Tylko pogratulować. Intryguje mnie ta różyczka Zoic. Ma takie śliczne, słodkie kwiatki. Ciekawa jestem jak wygląda cały krzew. Masz może takie zdjęcie? U mnie też kilka liliowców nie zraża się zimnem i wypuściło pędy kwiatowe.
