Przysypani tęczą kwiatów...

[jode22]

Koniecznie do ogrodu zadołować, musi się jeszcze zaaklimatyzować. Pokazuj więcej zdjęć Garfilda, fajny kot, bardzo lubię rudzielce

[kryzysowa]

Dziękuję dziewczynki , tak zrobię
Powinnam wcześniej zahartować w jakiś sposób żurawkę, biorąc pod uwagę, że cały czas była w domu, czy od razu do ogrodu?
Marysiu, staraliśmy się w miarę możliwości czasowych, powoli zaczyna do mnie docierać, że w ciągu roku nie uzyskam pożądanego efektu, choćbym nie wiem jak się napinała
Mój zacny małżonek właśnie przegląda Twój wątek i już na drugiej stronie wypatrzył sobie chciejstwo, możesz nam zdradzić jaka to roślinka na czwartym zdjęciu patrząc od dołu strony?
Jolu, będzie więcej zdjęć Garfielda, pod warunkiem, że go wcześniej nie ubiję , szkodnik z niego jakich mało , mam nadzieję, że wyrośnie, wszak to jeszcze kocie dziecię

[Jagodka]

Witaj ...Kasiu ...Kryzysowa Narzeczona ...
Masz głowę pełną pomysłów - nuda przy Tobie raczej nie grozi ...Sporo roboty za Wami ...a jeszcze więcej przed . Nie martw się ...dojdziesz do takiego momentu , że z czasem zrobisz się bardziej wymagająca i będziesz robić selekcję ...Kiedyś wszystko mi się podobało ...teraz - tylko to , co mną zawładnęło na amen ..anemone nemorosa , primula auricula i x pubescens , a także wszelkie alpines ...no i Geranium .

Twój Ondraszek ma " tylko "jedną nogę w gipsie - przeżyje ...otrzepie się ...jak Qra i ...dalej będzie łaził bez kijków ...bo ta nacja tak ma ...Oni lubią być dopieszczani wykorzystają każdy dobry moment .Mam w domu żywy tego przykład ( połamany Syn - spadł z 30 metrów ; obie nogi złamane , uraz głowy ( trepanacja czaszki etc..)...dopiero teraz sobie kupił kask , bo raki i czekan miał już dawno . Schodził całe Tatry ...wszystko już w nich zaliczył - o każdej porze roku ...sfotografował widmo Brockenu będąc zimą na Babiej Górze . Na Słowacji został mu tylko Gerlach - nie zdążył , bo miał rzeczony wypadek .

Pozdrawiam serdecznie Was oboje ...

[chinanit]

Kasiu, to Campanula garganica 'Dickson's Gold'.

[jode22]

Kasiu, zadołuj żurawkę już teraz. Mrozów jeszcze nie ma, to się zaaklimatyzuje. A okryjesz stroiszem dopiero jak w dzień będzie mróz .

[kryzysowa]

Witaj Jagódko , jak miło, że do nas zajrzałaś
Zdaję sobie sprawę, że masa pracy przed nami, byle tylko czas pozwolił i sił nie zabrakło, to damy radę, w dwuosobowym teamie działamy niczym harpagan
Nie jest do końca tak, że wszystko nam się podoba, wiele roślin trafiło na czarną listę, i te nigdy /nigdy nie mów nigdy / nie zagoszczą w naszym ogrodzie, mam na myśli głównie jednoroczne, wysokie krzaczory, których z "imion" nie wymienię, żeby nikogo nie urazić
Z racji ograniczonej wiedzy, jeszcze w ubiegłym roku nie do końca potrafiliśmy wyszukać oryginalne byliny, powoli się to jednak zmienia, w dużej mierze dzięki bardziej doświadczonym forumowiczom rzecz jasna
Jest sobie np taka Jagódka, której wątek czytając natrafiłam na anemone nemorosa, i zapałałam do w/w gorącym uczuciem , u mnie też ich zabraknąć nie może!

Rany, współczuje synowi takiej "przygody"
Podobne wypadki nam się nigdy nie zdarzyły, ale też staramy się unikać miejsc niebezpiecznych, jesteśmy tylko trekkingowymi amatorami , ale pocieszył nas Bartek Dumbal, że to w zupełności wystarczy, żeby się porwać na masywy w Nepalu i taki mamy plan na przyszłość
Widzieliśmy uwiecznioną na slajdach wyprawę Bartka i rzeczywiście, tamtejsze szlaki wyglądają lepiej, niż nie jedna droga powiatowa w Polsce
Większym zdecydowanie problemem niż sama wędrówka, jest adaptacja wysokościowa, ale i z tym sobie poradzimy

Marysiu, ślicznie dziękuję, zapisane
Swoją drogą Ondka zaintrygowały liście, do głowy by nam nie przyszło, że to rodzina campanula i jeszcze dodatkowo jak ładnie kwitnie

Jolu, żurawka już zadołowana, jeszcze raz dziękuję za podpowiedź

[dorcia7]

Dzwonka 'Dickson's Gold' sprawcie sobie koniecznie,u mnie przez rok zrobiła się ładna kępka ,takie słoneczko liściaste nawet jak przekwitnie

[kryzysowa]

Dorotko, i właśnie jakby to nie zabrzmiało, o liście nam chodziło

[Viola K]

Co Wy zrobiliście temu kotu ? biedny Garfildek ...

...ale komedia normalnie ta fotka... uśmiałam się na głos..

Pozdrawiam Ciebie i Ondraszka.. niech szybko wraca do zdrówka

[ewa z mazur]

Kasieńko zasiedziałam się na Waszym wątku, ale nie żałuję. Tak cudnie Twój ogród się rozrasta. I tyle tu dusz życzliwych jak nie wiem co...Do tej pory podczytywałam i nadal będę, nie odważę się założyć wątku z tym co mam.
A i zapomniałam się przywitać (gdzie moje maniery)
Oby Wam się wiodło tak dalej....
ewa

[Edyta1]

Diabłem wcielonym to dopiero był mój kot, a właściwie kocica. Na przytulaki przychodziła tylko wtedy, gdy sama miała ochotę, na wszelakie próby pieszczot poza "jej grafikiem" reagowała podniebnym wrzaskiem, nie było niedostępnego miejsca dla niej . Nawet kiedyś o 3-ciej nad razem obudził mnie huk - to spadał mój nowy telewizor. Na szczęście nadal odbierał po tych ekscesach, tylko obudowa była połamana ;.

[kryzysowa]

Violuś, tak jak napisałam wyżej, kara okazała się być nagrodą dla Garfielda, zakładał sobie moje galotki na głowę i wyglądało, że sprawia mu to wielką frajdę
Ściskamy
Ewuniu, witamy ciepło nową osóbkę
Znajdziesz na forum wiele ogrodów zapierających dech w piersiach , u nas póki co panuje jeden wielki chaos, ale za trzydzieści parę lat jak dobrze pójdzie..
Zachęcam Cię gorąco, do założenia własnego wątku , cała frajda w obserwowaniu, jak ogród z brzydkiego kaczątka, przepoczwarza się w pięknego łabędzia, mam rację dziewczyny?
Edytko , miałam podobnie charakterną koteczkę, wypisz wymaluj Twoja
Aktualnie dwoje jej dorosłych już mocno dzieci /8 lat /, ma na stanie rodzinnym mój brat.
O tyle, o ile kocur-kastrat, który jeśli chodzi o gabaryty bardziej przypomina lwa, niż domowego kotołaka ,jest nieziemską przylepą, o tyle jego siostra..nie daj boszzzz..na widok szczególnie obcego człowieka, próbującego ją pogłaskać, drze jadaczkę, jakby ją ze skóry obdzierali..
Nasz gagatek jest wypadkową opisanych wyżej usposobień, przy czym grzeczny bywa tylko, kiedy śpi
Uwielbia np w środku nocy, kiedym snem głębokim spowita, skoczyć z parapetu centralnie na moją głowę , dzięki bogu i partii, nie używa przy tym pazurków

[kryzysowa]

Brak mi słów!
Misternie pisałam post przez 2h, pierwsza jego część została "zeżarta", a bez niej druga nie ma sensu!
Widzę po wpisach innych, że zdarza się to tutaj dość często, szanowna moderatornio, czy nie można z tym czegoś zrobić?!

[mati1999]

Aale przygoda nie wiem czy mogę się śmiać

[maika]

Dobry wieczór Kasiu, wpadłam do Ciebie z rewizytą i już po "rzuceniu okiem" widzę, że prowadzisz wątek z humorem. Uwielbiam rudzielce, podziwiam wysiewy i skalniak a także Twoje warzywa i kwiaty. Popieram "kurze" aspiracje Ond, silki to świetny wybór a kurki to bardzo towarzyskie ptaki. Trzymam kciuki za realizacje planów.