Modro u Maadro

[Katiusha]

Piękne zdjęcia jeszcze piekniejszych kwiatków
Faktycznie, aż zapachniało

[maadro]

Dobry wieczór
Witam Wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję za odwiedziny i miłe wpisy
Janku
Na Twoim balkonie jeszcze bardziej kolorowo, też się zachwycam

mmudant Madziu
Też ją bardzo lubię, to u mnie nr 2 tej odmiany (chyba Deep Purple), a dziś dokupiłam nr 3
Żeby to jeszcze zechciała zostać w takim kolorze spódniczki, ale to strojnisia
i zmienia barwę od granatu przez wszystkie odcienie fioletu, aż po róż.

Bogsaf Bogdanie
Dziękuje, staram się jak mogę

Moniczko
Tak bardzo spodobało mi się połączenie bieli z takim granatem, że najchetniej kupiłabym fuksję nie zmieniającą granatu na róż.
Ale czy taką znajdę ?

Karinko
Dałam sobie fotkę z fuksjami jako tapetę na pulpit żeby mieć taki widok na codzień.
Być może jest też jakaś odmiana pachnąca.

Alenko
Ach pachnieee, dziś nawet mocno, bo zrobiłam żniwa lawendowe.
Kwiatki lawendy zrobiły się jakieś wyblakłe, suche, więc pościnałam i mam pachnący bukiet na biurku.
A dużo różności, owszem, tyle że wcześniejsze przekwitły, przesadziłam je na rabatke trawnikową, następne dopiero kwitnienia rozpoczynają. Dekoracja zmienia się wciąż.

welkam Halinko
Żurawki mam dwie, pierwszy rok. Bardzo mi sie spodobały, ale mocno urosły. Nie wiem jeszcze czy lepiej je przezimowac na balkonie w pudle styropianowym, czy może lepiej dla nich, przenieść je na rabatkę pod okno, gdzie już mają miejscówki inne rośliny z mojego balkonu.
Wkrótce trzeba się będzie na coś zdecydować, ale nie wiem jak sie do tego zabrać.

Kasiula
Podobno mamy doskonałą pamięć zapachową. Skojarzenia zapachu z obrazem doświadczam ciągle i ja.


Dziś nie było upału, a niebo miało taki kolorek.






Przeglądając fotki wreszcie dostrzegłam....
pierwszy kwiat na kobei.







Zmiany dekoracji po żniwach lawendowych


Wczoraj straciłam fuksję Swingtime. Chyba ją przelałam i zupełnie zwiędła. Nie pomogło przesadzenie do nowej ziemi, mdlała coraz mocniej z minuty na minutę.
Dziś ją poobcinałam, część gałązek włożyłam do wody, część do doniczki z ziemią.
Ciekawam czy coś z tych gałązek wyrośnie.
Tak mnie to zasmuciło, że poleciałam na rynek szukać podobnej.
Znalazłam ostatnią sztukę, ale wlazła mi w oczy chyba Deep Purple.
To byłaby trzecia tej odmiany.
Ale to mało !! pokazujecie tak bardzo dużo pięknych, no co ja mowię pokazujecie fantastyczne pelargonie, że mnie skusiła jarzeniówka. :





Kolor zupełnie nie pasujący do niebieskości balkonowych, ale brak było u mnie kontrastu.

[Magdallena]

Współczuję z powodu straty, ale nie ma tego złego - zawsze to pretekst, by kupić nowe.
Halinka pytała o żurawki. Ja co prawda nigdy ich nie miałam, ale widziałam u kogoś na balkonie, że zimowały w zwykłych plastikowych skrzynkach balkonowych. Zawsze je podziwiałam, jak byłam w tych okolicach. Zimą też tam były - ususzone badylki. A wiosną stopniowo odżywały i szybko rosły. Niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu, jeśli gadam głupoty.

Super masz smagliczkę. Moja dopiero nieśmiało zaczyna kwitnąć.

[maadro]

Magdallena - Madziu
Racja każdy pretekst dobry do kupienia nowych roślinek.
Smagliczki już przycinałam i znów zaczęły na nowo kwitnąć. Tylko bardzo smiecą kiedy gubią płatki.
Co do zimowania żurawek, to chcialabym popróbować na balkonie.
Ty masz pudła styropianowe, może podpowiedz jak przygotowujesz rośliny do zimowania. ?
Które rośliny już zimowałaś i czy wszystko sie udało?

[Magdallena]

Smagliczkę masz kupną, tak?
A propos zimowania, to jesienią idę do parku i zbieram korę, szyszki, gałązki. To co zostaje do zimowania przykrywam tymi zdobyczami a donice dodatkowo owijam folią bąbelkową. Zimuję w skrzynkach drewnianych wyłożonych styropianem lub w tych pudłach styropianowych. Jak przychodzą większe mrozy, na to wszystko nakładam agrowłókninę, starą pościel, czy ubrania. Do tej pory na balkonie udało mi się przezimować powojnika, tulipany, krokusy, liliowca i konwalie. Nie udało mi się przezimować róż, starców, goździków, dzwonka. Sporo roślin zimuję w chłodnym pokoju, w którym przez całą zimę temperatura nie jest wyższa niż kilkanaście stopni.

Spróbuj z żurawką i innymi. Warto przekonać się samemu, jak to wychodzi.

[maadro]

Madziu, tak, smagliczkę w tym roku kupiłam, ale w ub roku miałam samosiejkę z poprzedniego roku. Nie wyrzucałam ziemi ze skrzynki, bo zimowała w niej cebula siedmiolatka a z nią nadzwyczaj pachnąca smagliczka. Udało też mi się przezimować bratki. Własnie tak jak mówisz, skrzyneczki staly na innych z ziemią, nakryte gałązkami świerkowymi i liśćmi, jedynie nieco z boków poobkładane kawałkami styropianu.

[MagdaB2701]

Ewa także jestem zdania,że straty trzeba uzupełnić i z nawiązką nie zaszkodzi

[maadro]

Madziu Dokładnie jestem tego samego zdania
Dobrego nigdy za wiele

[welkam]

Dziękuję za wskazówki dotyczące zimowania żurawek i innych...
Sama nie wiem od czego zalezy sukces przy zimowaniu roślin ... Miałam kiedyś na balkonie trzmielinę. Zimowała bez okrycia przez trzy lata. Czwartej zimy nie przeżyła, mimo, że ta zima nie była jakaś niesamowita. Równiez lawendę udało mi się kiedyś przezimować - też bez okrycia.
Raczej staram się unikać roślin, które trzeba trzymać zimą na balkonie ( nie mam do dyspozycji chłodnych pomieszczeń ).
Ale kupiłam różę fairy, więc muszę się teraz tematem porządnie zająć. Ale czytam, że fairy jest mrozoodporna - co daje mi nadzieję, że może sie uda.

[dorcia7]

Moje żurawki zimuja na balkonie bez żadnego zabezpieczenia

Zdjęcia na str 5 bieżącego wątku

[maadro]

Witam Halinko welkam i dorcia7, pewnie Dorotka ?
Halinko, kto szuka znajduje jak widać. Oby Ci się powiodło.
Dorotko pięknie dziękuję za odpowiedź a szczególnie za odwiedziny
Weszłam na Twoją stronke, ale widzę, że muszę tam pobyć sporo dłużej, bo mnie zaciekawiło.
Piękną masz skrzynkę z żurawkami co i resztę zapowiada bardzo ciekawie.
Pięknego dnia życzę

[Katiusha]

Roślinka się zbiesiła jedna, a proszę, ile nowości ją zastąpiło, a jaki miły odstres zakupowy sobie zafundowałaś Łąka jak zwykle, ŚLICZNA

[maadro]

Kasieńko witam
Oj zbiesiła się bardzo i mocno to mną szarpnęło , ale być może szczepeczki z niej jeszcze mnie pocieszą.
Nowa zastępczyni jest mniejsza i nie znosi upałów jak widzę z obserwacji, ale ma sporo pączków.
Niespodziankę szykuje mi tajemnicza z czerwonymi pąkami, może jutro podniesie skrzydełka.
Niespodziankę zrobiła mi również kobea, zakwitła !!! a już w nią wątpiłam.
Tak że w sumie więcej plusów niż minusów.
Samych plusów Tobie życzę i pięknego dnia


Tajemnicza bardzo powoli otwiera pączek.





Wilec pokazał dziś kwiatuszki.





Kobea zakwitła wczoraj, ale dziś widzę, że powoli zmienia kolor na obiecany niebieski.





I jeszcze nieco niebieskości..










Miłego popołudnia i wieczoru życżę Wszystkim.

[welkam]

Moje żurawki zimuja na balkonie bez żadnego zabezpieczenia

Zdjęcia na str 5 bieżącego wątku

Dorcia - byłam, widziałam i padłam na kolana.
No jak ja mam teraz oddać tą moją żurawkę teściowej?

[Alenka]

Piękny wilec i kobea
Niebieskości też niczego sobie
A ta fuksja Jak ja na nią czekam Chyba dostrzegam tam niebieski środeczek