Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Mam dokładnie takie same, tylko kolor hibiskusa innny
Zapach gardenii jest faktycznie obłędny- ja włąśnie czekam na kwitnienie, ale już swoje, domowe 
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
No i proszę miały byc zielone zakupy a wyszły kwitnące
ale zato jakie ładne
Gardenia to rarytas i prawdziwa królowa.
Ja jakoś nie mam odwagi z nia spróbowac, ale Tobie kibicuję. 
Kalatea crocata również cudna
A i Hibiskusowi nie brak uroku. 
Gardenia to rarytas i prawdziwa królowa.
Kalatea crocata również cudna
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
-
AleksandraBdg
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Piękna Kalatea!! Bardzo udane zakupy!
- agnieszka_
- 1000p

- Posty: 1504
- Od: 21 gru 2012, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Piękne nowości
Czy gardenia jest trudna w uprawie ?
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Kasiu ja mam działeczkę na której multum truskaweczek
Tylko czekam na sezon jak się zacznie i znowu będę się nimi zajadać
A ta calateea jest śliczna. Miałam podobną ale ta moja miała "omszone" listeczki
A ta calateea jest śliczna. Miałam podobną ale ta moja miała "omszone" listeczki
- MORANGO
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2414
- Od: 4 sie 2011, o 00:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Ale sie u Ciebie dzieje
truskaweczki miód malina, gardenia przecudowana, moją zjadł jakiś okropny grzyb, nie zdążyłam już
ale hibiskus to oniemiałam, jaki odcień bieli, co to za odm ?
- oxalis
- 1000p

- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Aniu...no tak, u Ciebie chyba mieszka różowy hibek, z tego co pamiętam
Gardenię kupiłam własnie ze względu na ten zapach...poza tym drżę o nią, bo ponoć trudna jest, a ponowne kwitnienie wyjątkowo trudne do uzyskania w domowych warunkach. Więc tym bardziej gratuluję Ci własnego kwitnienia i proszę, podpowiedz koleżance jak ją traktujesz...głaskasz czy straszysz śmietnikiem...
Elciu, Agnieszko
...no własnie królowa gardenia...pewnie fochy ma w jednym paluszku opanowane.
Mam nadzieję, że Ania zdradzi mi jak te jej fochy ogarnąć
.
Kalatea spasowała mi kolorystycznie do koloru ścian w pokoju...
Olu z Bydgoszczy
...dziękuję za miłe słowa...Na takie zakupy to i codziennie mogłabym chodzić...tylko ten mój plastik w portfelu co raz krzywiej na mnie patrzy 
Aluniu...wybacz nietakt...jakoś tak bez logicznego powodu założyłam, że nie masz truskawek...
a te na balkonie równie smaczne jak gruntowe...chciałabym jeszcze dopaść gdzieś taką kwitnącą na różowo
Co zrobiłaś swojej kalatei, że piszesz o niej w czasie przeszłym
Morango czyli to jednak prawda z tą gardenią
trudna jest

Hibiscus wbrew pozorom nie jest biały, tylko...żółty, ale celowo robiłam zdjęcie pod światło aby jego fakturę wydobyć...więc kolor mu się stracił
Żeby nie było, że nie mam w domu zielonych...mam, niedużo i leciutko leciwe, ale mam.
Co prawda właśnie zaatakowały je ziemiórki...więc mają kwarantannę w łazience...stoją na wygnaniu, dopóki białe, szybkie jak perszing przecinki nie odejdą do krainy wiecznych łowów.
Dobrze, że miałam jeszcze schowany Nomolt...jest już wycofany, a w ogrodniczym nie bardzo mają co polecać do walki z tym dziadostwem
Oto moje staruszki: juka, oraz draceny, ta niższa jest uciętym czubkiem z tej wyższej, która po tym zabiegu odbiła z bocznych oczek. Mam jeszcze dwa różne beniaminki, ale aktualnie łyse są po operacji cięcia, jaką im zafundowałam. Zaczęły puszczać zielone listki, ale jeszcze są zbyt mało fotogeniczne
aby je ludziom pokazać

No i inne ujęcie Królowej Gardenii
, dla wszystkich którym jej urok nie jest obcy

Gardenię kupiłam własnie ze względu na ten zapach...poza tym drżę o nią, bo ponoć trudna jest, a ponowne kwitnienie wyjątkowo trudne do uzyskania w domowych warunkach. Więc tym bardziej gratuluję Ci własnego kwitnienia i proszę, podpowiedz koleżance jak ją traktujesz...głaskasz czy straszysz śmietnikiem...
Elciu, Agnieszko
Mam nadzieję, że Ania zdradzi mi jak te jej fochy ogarnąć
Kalatea spasowała mi kolorystycznie do koloru ścian w pokoju...
Olu z Bydgoszczy
Aluniu...wybacz nietakt...jakoś tak bez logicznego powodu założyłam, że nie masz truskawek...
a te na balkonie równie smaczne jak gruntowe...chciałabym jeszcze dopaść gdzieś taką kwitnącą na różowo
Co zrobiłaś swojej kalatei, że piszesz o niej w czasie przeszłym
Morango czyli to jednak prawda z tą gardenią
Hibiscus wbrew pozorom nie jest biały, tylko...żółty, ale celowo robiłam zdjęcie pod światło aby jego fakturę wydobyć...więc kolor mu się stracił
Żeby nie było, że nie mam w domu zielonych...mam, niedużo i leciutko leciwe, ale mam.
Co prawda właśnie zaatakowały je ziemiórki...więc mają kwarantannę w łazience...stoją na wygnaniu, dopóki białe, szybkie jak perszing przecinki nie odejdą do krainy wiecznych łowów.
Dobrze, że miałam jeszcze schowany Nomolt...jest już wycofany, a w ogrodniczym nie bardzo mają co polecać do walki z tym dziadostwem
Oto moje staruszki: juka, oraz draceny, ta niższa jest uciętym czubkiem z tej wyższej, która po tym zabiegu odbiła z bocznych oczek. Mam jeszcze dwa różne beniaminki, ale aktualnie łyse są po operacji cięcia, jaką im zafundowałam. Zaczęły puszczać zielone listki, ale jeszcze są zbyt mało fotogeniczne

No i inne ujęcie Królowej Gardenii

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
To może drugie podejście do gardenii. Pierwszą przyniosłam ze sklepu z jakimiś robakami, które oblepiały roślinę i nie udało mi się jej uratować. Długo miałam uraz i dopiero teraz ponownie sie skusiłam. A dokładnie skusił mnie zapach kwiatów
Stoi na południowym parapecie, w kuchni i codziennie do niej zaglądam. Nie dopuszczam do kompetnego zasuszenia i podlewam dosłownie odrobinę. Jak ją kupiłam kwitła. Te parę kwiatów przekwitło, a reszteę pąków ku mej rozpaczy zrzuciła. Ewidentnie aklimatyzowała się i zrzuciła także trochę liści. Ale one szybko odrosły i po jakiś czasie ma nowe pąki. Słowem, chyba nie należy sie zrażać i liczyć z tym, że może nieco zmarnieć zanim "znajdzie się" na nowym miejscu.
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Ja miałam gdzieś takie truskawki kwitnące na różowo
Tylko gdzie ona teraz jest:oops:
A calateea zaczęła marnieć i w końcu padła pomimo moich reanimacji
A calateea zaczęła marnieć i w końcu padła pomimo moich reanimacji
- MORANGO
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2414
- Od: 4 sie 2011, o 00:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Mnie jakoś gardenia najwyraźniej nie polubiła, jak mi sie uda kupić to może jeszcze raz spróbuje, ale troche sie zawiodłam, bo prawie 2 lata rosła ślicznie, a jesienią jakiś grzyb ją zjadła
ale zieloniutkie sliczne

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
- FRAGOLA
- 1000p

- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Kasik ale się u Ciebie dzieje
....
Ta wnęka okienna jest powalająca...pięknie tych kwiatuchów tam nagromadziłaś
...
a ja myślałam ze mam parapety "naupychane"
Biały hipek jest powalający,nowe nabytki cacuśne,a hiacynty...jak teraz wyglądają?
Ta wnęka okienna jest powalająca...pięknie tych kwiatuchów tam nagromadziłaś
a ja myślałam ze mam parapety "naupychane"
Biały hipek jest powalający,nowe nabytki cacuśne,a hiacynty...jak teraz wyglądają?
- oxalis
- 1000p

- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Aniu...więc z nadzieją podchodzę do próby utrzymania jej u mnie w domku. Stoi między storczykami zraszanymi kilka razy dziennie,a z tego co wiem to gardenia lubi wilgoć. Będę umiarkowanie podlewała...może będzie dobrze, bo ten zapach...ech
Aluniu...zgubić różową truskawkę...
, taki rarytasik dla oczek
Kalatea u mnie, podobnie jak gardenia stoi między zraszanymi codziennie storczykami...a że lubi wilgoć, to mam nadzieję że się jej spodoba. Podlewana tez będzie umiarkowanie. Ubolewam nad Twoją
, która odeszła w zapomnienie.
Ewciu...z kibelka przywędrowały na pokoje...róż i fiolet słabiutką kondycję mają, podgniwają, ale że coś tam się dzieje z ich stożkami to jeszcze je trzymam. Biały radzi sobie najlepiej. Poniżej cała Trójca.

Morango...gardenia warta próbowania
i nie odpuszczania
Do kompletu brakuje mi jeszcze camelIi, miałam w łapkach ale skusiłam się na księcia, o którym będzie za chwilkę...
Kama...uroda kwiatu gardenii jest niedyskutowalna, ale jego zapach..perfumy od Chanel
Graziu...moja wnęka lubi takie komplementy...teraz zyskała nową żarówkę do doświetlania...światło paskudne, zimne jak lód a ponoć dzienne, ale skoro to ma służyć roślinkom- poświęcę się
Hipek już kończy swoją karierę, była szybka ale spektakularna
Na koniec księciunio, którego dopadłam z przeceny...cena wyjściowa 57 z hakiem. Potem przeceniony o 70%...fakt ma uschnięte
dzbanki, ale prawie w każdym kąciku ma nowe pączki, więc będzie dobrze...
Dzbanecznik to nie je muchołówka...choć muchi lubi

Jakiś czas temu pieczarah dopytywała o doświetlenie roślinek...
Poszperałam...okazało się że mam trochę nie taką jak trzeba żarówkę...już to zmieniłam...ważne aby na opakowaniu bylo napisane światło dzienne lub daily light czyli konieczne musi być oznaczony parametr : 6500 K
Taką żarówą za 18 zeta doświetlam siewki warzyw i kwiatów oraz całą wnękę okienną. Światło jest zimne, daje...sorki za słowo, ale trupi poblask, widzę jednak po siewkach że jest im dobrze...

Żarówka wkręcona do obudowy za 8 zeta...oczywiście kabelek montujemy samodzielnie....całość podłączona do sterownika czasowego za kilkanaście złotych...ułatwia życie, bo nie trzeba samemu pamiętać o godzinach załączenia i wyłączenia...oczywiście ze względów materialnych można pominąć
, bo to luksusik 

Na samiutki i ostateczny koniec, całość konstrukcji kuchennej, oświetlającej wschody warzyw i kwiatów

Aluniu...zgubić różową truskawkę...
Kalatea u mnie, podobnie jak gardenia stoi między zraszanymi codziennie storczykami...a że lubi wilgoć, to mam nadzieję że się jej spodoba. Podlewana tez będzie umiarkowanie. Ubolewam nad Twoją
Ewciu...z kibelka przywędrowały na pokoje...róż i fiolet słabiutką kondycję mają, podgniwają, ale że coś tam się dzieje z ich stożkami to jeszcze je trzymam. Biały radzi sobie najlepiej. Poniżej cała Trójca.

Morango...gardenia warta próbowania
Do kompletu brakuje mi jeszcze camelIi, miałam w łapkach ale skusiłam się na księcia, o którym będzie za chwilkę...
Kama...uroda kwiatu gardenii jest niedyskutowalna, ale jego zapach..perfumy od Chanel
Graziu...moja wnęka lubi takie komplementy...teraz zyskała nową żarówkę do doświetlania...światło paskudne, zimne jak lód a ponoć dzienne, ale skoro to ma służyć roślinkom- poświęcę się
Hipek już kończy swoją karierę, była szybka ale spektakularna
Na koniec księciunio, którego dopadłam z przeceny...cena wyjściowa 57 z hakiem. Potem przeceniony o 70%...fakt ma uschnięte
dzbanki, ale prawie w każdym kąciku ma nowe pączki, więc będzie dobrze...
Dzbanecznik to nie je muchołówka...choć muchi lubi

Jakiś czas temu pieczarah dopytywała o doświetlenie roślinek...
Poszperałam...okazało się że mam trochę nie taką jak trzeba żarówkę...już to zmieniłam...ważne aby na opakowaniu bylo napisane światło dzienne lub daily light czyli konieczne musi być oznaczony parametr : 6500 K
Taką żarówą za 18 zeta doświetlam siewki warzyw i kwiatów oraz całą wnękę okienną. Światło jest zimne, daje...sorki za słowo, ale trupi poblask, widzę jednak po siewkach że jest im dobrze...

Żarówka wkręcona do obudowy za 8 zeta...oczywiście kabelek montujemy samodzielnie....całość podłączona do sterownika czasowego za kilkanaście złotych...ułatwia życie, bo nie trzeba samemu pamiętać o godzinach załączenia i wyłączenia...oczywiście ze względów materialnych można pominąć

Na samiutki i ostateczny koniec, całość konstrukcji kuchennej, oświetlającej wschody warzyw i kwiatów

- -Iwona-
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4117
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Brawo, ja niedługo będę miała problem ze światłem.
Hiacynty lepiej Ci idą.
ja jeszcze poczekam, zobaczę, może i z moich jeszcze coś będzie.
Hiacynty lepiej Ci idą.



