Pomidory - nawożenie

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Taddeo
100p
100p
Posty: 105
Od: 23 sty 2013, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

anulab pisze:Stosuję gnojówkę oraz wywar ze skrzypu i nie jest to placebo,natomiast propagowane tu polywersum czy efektywne organizmy to przede wszystkim drogie środki .W ubiegłym roku stosowałam agricolle,rosahumus,mikoryzę i inne też drogie polecane środki ekologiczne i się zawiodłam.Dlatego wolę przygotowane przeze mnie wywary czy gnojówki roślinne,przynajmniej wiem,że nie przepłacam.Najbardziej wartościowy skrzyp jest letni nie wiosenny.
Może dodam fragment z wydania dr.Hanny Legustowskiej odnośnie stosowania skrzypu.
"Preparaty roślinne uzyskane ze skrzypu wykorzystuje się przeciwko mączniakom prawdziwym i rzekomym septoriozie pomidora, rdzom i zgniliznom". W tym wydaniu jest też opis jak zrobić gnojówkę, wywar, wyciąg i napar ze skrzypu. Polecam to wydanie jest naprawdę OK!.
Pozdrawiam. Tadeusz.
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

Z całą pewnością mikoryza na bazie grzybów Trichoderma hamatum i Trichoderma harzianum, czyli to co jest w sprzedaży pod nazwą Polyversum jest przebadane i udokumentowane naukowo od wielu z resztą lat. Przy okazji - to grzyby powszechnie występujące, ale coś z tą równowagą biologiczną namieszaliśmy, to teraz mamy za swoje. Moim zdaniem stosując te grzyby powinno się wykluczyć 'sztuczną chemię' (fungicydy)
Awatar użytkownika
Taddeo
100p
100p
Posty: 105
Od: 23 sty 2013, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

monika pisze:Z całą pewnością mikoryza na bazie grzybów Trichoderma hamatum i Trichoderma harzianum, czyli to co jest w sprzedaży pod nazwą Polyversum jest przebadane i udokumentowane naukowo od wielu z resztą lat. Przy okazji - to grzyby powszechnie występujące, ale coś z tą równowagą biologiczną namieszaliśmy, to teraz mamy za swoje. Moim zdaniem stosując te grzyby powinno się wykluczyć 'sztuczną chemię' (fungicydy)
Monika czy coś jaśniej możesz napisać ja jako początkujący nic nie "panimaju"
Pozdrawiam. Tadeusz.
Awatar użytkownika
krismiszcz
500p
500p
Posty: 577
Od: 20 cze 2011, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/Lublin

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

Ekopom świetna wiadomość, gratuluje efektu i Twój opis napawa mnie optymizmem. Będę miał do Ciebie prośbę, abyś informował na bieżąco poczynania. Tylko prowadzisz uprawy wyłącznie pod osłonami?
aria pisze:No cóż Krismiszcz, kończą ci się argumenty, pozostają obelgi.
Argumentów mam jeszcze sporo i śmiało mogę dyskutować lecz jeśli zamierzasz mnie obrażać to na pewno zignoruję takowe posty.

Nie mam zamiaru z nikogo szydzić, lecz chce pomóc tej osobie w poprawnym interpretowaniu pewnych czynności związanych z ekologicznymi uprawami. Naprawdę jest sporo lepszych i efektywniejszych metod nawożenia, gnojówka z pokrzyw nie ma potwierdzonego labolatoryjnego składu ani właściwości, jest źródłem drobnoustrojów, niewielką ilością azotu oraz jeszcze mniejszą tytanu(który naturalnie występuje w pokrzywach).
Jej działanie i efekty to tylko mit.
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

Taddeo jakby to powiedzieć.. to mikrokosmos, że się tak wyrażę :roll: mnie fascynuje, próbuj, może i Ciebie wciągnie.

Jako ciekawostkę powiem tylko, że tzw świat poszedł w kierunku biologicznej ochrony typu mikoryza kukurydzy i soi. Ciekawe dlaczego? Nasiona RR w powszechnym zastosowaniu, genetyczna modyfikacja niestabilna na dłuższą metę, a sporo już nagrzebano w genach http://www.deruiter.com.pl/kody_odpornosci.html (to moja teoria spiskowa oczywiście :D )..
Przy okazji coś z tego też możemy uszczknąć.
Widocznie bardziej efektywna jest ochrona biologiczna roślin wspomagana grzybami/bakteriami niż minerałami (np. typu gnojówki, destylaty roślinne), to moja subiektywna opinia oczywiście
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: suchy obornik w uprawie warzyw w pojemnikach

Post »

Raczej nie mieszać z ziemią tylko położyć warstwę ziemi na dnie pojemnika (donicy), na to warstwa obornika i przysypac ziemią, żeby korzenie roslin, które sadzisz nie stykały sie bezpośrednio z obornikiem. Ja tak robiłam przy uprawie pomidorów w donicach.
Obornika oczywiście nie za dużo... bo i tak w sezonie rosliny sie zasila.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
BozenkaA
1000p
1000p
Posty: 1136
Od: 26 cze 2011, o 21:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

Pelasia pisze:Tadeusz,pokrzywę wsadzam do dołka, bo tak robiła moja Babcia. Widzę w tym sens taki, że pokrzywa, która gnije w ziemi pod korzeniami pomidora, wydziela składniki pokarmowe.
Muszę szczerze przyznać, że ten problem jakoś mocno utkwił w mojej głowie. Może dlatego, że dokończyłam oglądanie na YouTube serii 12 filmików Rozwiązania lokalne na globalny bałagan

Najpierw pomyślałam podobnie jak Pelasia. Świeża pokrzywa zawiera jakieś mikro i makropierwiastki, których nie ma w oborniku. Czyli się uzupełniają. Ale potem przypomniało mi się stwierdzenie, że pokrzywa jest afrodyzjakiem dla dżdżownic. Jeśli to prawda, to można by snuć taką teorię: dżdżownice wędrują do znajdującej się pod ziemią pokrzywy, ich miłosne uniesienia skutkują potomstwem. Skoro na miejscu mają obornik, to po co wędrować dalej? Idealne warunki do życia. A dużo dżdżownic, to dużo szybko przyswajanych składników dla roślin. Chyba muszę iść w ślady Dziuni87 i dopisać do listy eksperymentów.
krismiszcz pisze: A ja wiesz co Ci powiem, jesienią do rączek ręczny rozrzutnik obornika, grubo i nie żałować pachnącego materiału następnie szpadel i przekopać w ostrą skibę.
Krismiszcz, wyrosłam na wsi, gdzie tak uprawiano ziemię. I pamiętam, że można było po niej chodzić, nie czując że się ugina. (Z wyjątkiem okresu, gdy przeprowadzano prace polowe) W ubiegłym roku zaczęłam zagospodarowywać podwórko, na którym od lat nic nie rosło. Miałam zamiar upiększyć je kwiatkami. I nie mogłam wyjść ze zdumienia, bo gdy wyrwałam już pokrzywy i mogłam wejść, czułam, jak gleba się ugina. Była sypka niezależnie od pory roku, ilości deszczu. Dopiero, gdy zetknęłam się z informacjami o EM-ach, zaczęłam trochę rozumieć. Im więcej czasu poświęcam na szperanie w tych tematach, tym bliższe wydają mi się zagadnienia permakultury, wzbogacania gleby w mikroorganizmy, stosowania nawozów zielonych i nie orania ziemi. Muszę przyznać, że początkowo był to dla mnie szok, ale powoli się z nim oswajam. :roll:
krismiszcz pisze: Co do Twojej teorii marketingowej, znowu mijasz się z prawdą, osoba która jest dystrybutorem takiego produktu świetnie na tym skorzysta. Ponieważ ludzie stosujący syf z pokrzyw uwierzą i w inne alternatywne metody, w dodatku jak im powiesz że można mieszać to tym bardziej są łatwym targetem na zakup produktu, bo zastanów się kto bardziej jej uwierzy doświadczony rolnik stosujący od lat nawozy mineralne czy działkowiczka ślepo zakochana w mikstukrach i wywarach z pokrzyw z nadprzyrodzonymi właściwościami? ;:306
Krismiszcz, marketing to złożone zagadnienie i nie do końca da się wszystko przewidzieć. Dlatego nie możesz twierdzić, że moje rozumowanie jest błędne. Możesz jedynie tak sądzić, przypuszczać, wysuwać tezy.
Moim zdaniem pierwszy błąd popełniasz, przeciwstawiając rolników doświadczonych w stosowaniu nawozów sztucznych i działkowców hobbystów. To trochę tak, jakbyś przeciwstawił doświadczonego lekarza i zielarza. Owszem współczesna medycyna zachodnia poczyniła ogromne postępy i niesie pomoc ludziom. Ale czy we wszystkim sobie radzi? Jeszcze kilkadziesiąt lat temu wyszydzano stosowanie ziół. Antybiotyk miał być jedynym panaceum. Tak jak w rolnictwie nawozy mineralne i opryski.

Jesteś zwolennikiem EM-ów, więc pewnie czytałeś, że stosuje się je również w szpitalach, bo dają sobie radę ze szczególnie złośliwymi szczepami bakterii. Podobno w bardzo inteligentny sposób. Nie próbują ich unicestwić, więc nie wydają walki na śmierć i życie, jedynie ograniczają ich rozwój. Właścicielka sklepu ogrodniczego w którym robię zakupy, jest zwolenniczką EM-ów i ma je w ciągłej sprzedaży. Twierdzi, że ona i mąż od czasu do czasu sami je piją. Nikogo do tego nie namawia, po prostu wyszło to w rozmowie.
Taddeo pisze:Książka została wydana przez "działkowiec" Sp.zo.o Warszawa .2004r.
Polecam to opracowanie można się naprawdę dużo dowiedzieć i nauczyć.
Kochani Działkowcy, pomóżcie. Czy w Waszych ogródkach działkowych można na przykład zamawiać książki i czasopisma wydawane właśnie przez tę spółkę. Bo w moim miasteczku są nawet dwa ogrody działkowe. Jeśli można by było u nich kupić, musiałabym się tam wybrać, jeśli nie, to szkoda mojej fatygi.
monika pisze: Widocznie bardziej efektywna jest ochrona biologiczna roślin wspomagana grzybami/bakteriami niż minerałami (np. typu gnojówki, destylaty roślinne), to moja subiektywna opinia oczywiście
Moniko, dlatego tak bardzo zafascynowała mnie możliwość dodawania EM-ów do gnojówek. Co mi się w tym podoba? Sporo czytałam, żeby dodawać EM-y do gleby sukcesywnie, nie jednorazowo. Ponoć mikroorganizmy rozwijają się lepiej gdy mają dużo pokarmu, to chyba wydaje się logiczne. Dlatego Microbia radziła dodawać EM-y do gnojówek, bo są bardzo żarłoczne a jednocześnie zdominują rozwijające się tam mikro życie.
Mikroryza też mi się podoba. Przekonało mnie pokazanie jak to funkcjonuje. Grzyby łączą się w długie łańcuchy i tworzą jakby przedłużenie korzeni. Potem pobierają wodę oraz składniki z miejsc, do których korzenie roślin nie dotarłyby. A na dodatek szkodniki roślin, widzą w grzybach grzyby a nie korzenie, więc ich nie atakują. Fajna symbioza. :lol:

Jestem początkującym teoretykiem. Jeśli moje rozważania wydają się Wam błędne, podajcie proszę swoją interpretację.
Awatar użytkownika
Basia86
50p
50p
Posty: 72
Od: 14 kwie 2012, o 15:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Re: suchy obornik w uprawie warzyw w pojemnikach

Post »

Ave pisze:Raczej nie mieszać z ziemią tylko położyć warstwę ziemi na dnie pojemnika (donicy), na to warstwa obornika i przysypac ziemią, żeby korzenie roslin, które sadzisz nie stykały sie bezpośrednio z obornikiem. Ja tak robiłam przy uprawie pomidorów w donicach.
Obornika oczywiście nie za dużo... bo i tak w sezonie rosliny sie zasila.
Dzięki śliczne za odpowiedź :) A czy w ogóle warto inwestować w obornik do uprawy warzyw w pojemnikach? Czy zostać przy płynnych nawozach?
SlonecznyBalkon.pl - mój blog
demeter1
200p
200p
Posty: 248
Od: 30 kwie 2011, o 17:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

Witaj BozenkA :wit Przyglądam się od jakiegoś czasu Twojej tu dyskusji i rozważaniom. Na stronie 4, 5 i 6 tego wątku prowadziłam taką samą, ale ja miałam zeszłoroczne zdjęcia moich pomidorów, stanowiące jakiś "oręż" w moich postach. Uczyłam się uprawy pomidorów na tym forum, jako zupełny laik od tadeusza48, czy nieocenionej kozuli. Pokazywali swoje osiągnięcia, tłumaczyli i delikatnie naprowadzali totalne głąby, takie jak jak ja, na dobre tory. Od pięciu lat uprawiam po 15 krzewów pomidorów pod małą folią (starcza ich dla dwóch rodzin, na przetwory i okazjonalnie dla znajomych). Uprawę prowadzę w cylindrach, daję granulowany obornik pod nogi, oprysk miedzianem po posadzeniu i podlewam gnojówką z pokrzyw. Stosuję popiół drzewny do podsypania i ogrzaną wodę. Jeśli mam niedobory posiłkuję się opryskami z MgSO4 lub "magiczną siłą". Jestem pod folią codziennie i jeśli trzeba reaguję błyskawicznie na pojawianie się zarazy, bo tylko jej się właściwie boję, obrywając porażone liście. Dzięki temu w zeszłym roku nie pryskałam ani razu i miałam pomidory do 1 listopada. Ale w poprzednich latach zdarzały się 1-2 opryski. I tyle. Myślę, że przy takiej uprawie jak moja gnojówka nie robi krzywdy ani roślinom, ani ludziom, co udowadniam swoim przykładem :D Jeśli chodzi o gnojówkę to pozwolę sobie zacytować moje "tłumaczenie" z linku podanego przez winterka: "Warto też wspomnieć, że wielu hodowców uważa, że skuteczność tych produktów nie jest zależna od bezwzględnej ilości NPK w produkcie, ale jego zdolności do stymulowania mikroorganizmów, które zmieniają cykle składników odżywczych w glebie. Mogą one wpływać na pobór roślin, obieg materii organicznej i inne aspekty. Stąd analiza składników pokarmowych Hydrosol z pokrzywy może nie wykazać wielu składników odżywczych, ale rośliny mogą lepiej reagować" Pozdrawiam, życząc pięknych i zdrowych pomidorów Beata
pozdrawiam zielono Beata!
Wymienię
Awatar użytkownika
Taddeo
100p
100p
Posty: 105
Od: 23 sty 2013, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

Polecam to opracowanie można się naprawdę dużo dowiedzieć i nauczyć.
BożenkaA
Kochani Działkowcy, pomóżcie. Czy w Waszych ogródkach działkowych można na przykład zamawiać książki i czasopisma wydawane właśnie przez tę spółkę. Bo w moim miasteczku są nawet dwa ogrody działkowe. Jeśli można by było u nich kupić, musiałabym się tam wybrać, jeśli nie, to szkoda mojej fatygi.

Książka była zakupiona w księgarni na ul. 3 Maja w Rzeszowie w latach 2005-2006 w tych latach mieszkałem jeszcze w Rzeszowie. Księgarnia prowadziła w tym okresie sprzedaż różnych książek o różnej tematyce.
Pozdrawiam. Tadeusz.
Awatar użytkownika
BozenkaA
1000p
1000p
Posty: 1136
Od: 26 cze 2011, o 21:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

Dziękuję Beatko.
demeter1 pisze: "Warto też wspomnieć, że wielu hodowców uważa, że skuteczność tych produktów nie jest zależna od bezwzględnej ilości NPK w produkcie, ale jego zdolności do stymulowania mikroorganizmów, które zmieniają cykle składników odżywczych w glebie..."
Zastanawia mnie jeszcze coś innego. W jakieś publikacjo o EM-ach wyczytałam, że jeśli w glebie będzie wystarczająco dużo mikroorganizmów, jeśli będziemy stosować płodozmian, jeśli będziemy nawozić obornikiem i siać nawozy zielone, to nie będzie potrzeby nawożenia mineralnego.

Jestem więc ciekawa, jaki wynik dałby taki eksperyment? Na wiosnę badamy glebę i skrupulatnie dodajemy tyle nawozów mineralnych, by całkowicie pokryć zapotrzebowanie sianych czy sadzonych roślin. Po zbiorze nie zostawiamy nic na polu, nie stosujemy żadnych nawozów ani EM-ów. I wiosną znowu badamy glebę. Patrząc z czysto matematycznego punktu widzenia, zawartość składników w glebie powinna być bliska zero. A w to nie chce mi się wierzyć.
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

BozenkaA to już chyba nadszedł czas, żeby zacząć zdobywać wiedzę :D Zostaw goglarkę i swoje domysły na boku i weź się za fachową literaturę :lol:
Awatar użytkownika
Thotal
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 1 lut 2013, o 10:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

Czytałem, czytałem i chyba będę dalej stosował pokrzywę i skrzyp jako nawóz bo bardzo ładnie śmierdzą :D

A teraz poważnie, oba zioła zawierają w sobie krzem i to on jest chyba tym najważniejszym czynnikiem dającym siłę roślinom.
W ziemi jest sporo krzemu, ale tego nieorganicznego, potrzeba jakiegoś bodźca do przyswojenia go przez system korzeniowy uprawianej rośliny. Może to być mikoryza, w której grzybki przekształcają krzem, albo właśnie nawóz z pokrzywy który ma w sobie gotowy już organiczny krzem.

Krzem potrzebny jest do przetwarzania impulsów elektrycznych we wszystkich żywych organizmach, dlatego daje tak wspaniałe rezultaty w ochronie zdrowia ludzi, zwierząt i roślin.
Awatar użytkownika
Taddeo
100p
100p
Posty: 105
Od: 23 sty 2013, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

monika pisze:Taddeo jakby to powiedzieć.. to mikrokosmos, że się tak wyrażę :roll: mnie fascynuje, próbuj, może i Ciebie wciągnie.

Jako ciekawostkę powiem tylko, że tzw świat poszedł w kierunku biologicznej ochrony typu mikoryza kukurydzy i soi. Ciekawe dlaczego? Nasiona RR w powszechnym zastosowaniu, genetyczna modyfikacja niestabilna na dłuższą metę, a sporo już nagrzebano w genach http://www.deruiter.com.pl/kody_odpornosci.html (to moja teoria spiskowa oczywiście :D )..
Przy okazji coś z tego też możemy uszczknąć.
Widocznie bardziej efektywna jest ochrona biologiczna roślin wspomagana grzybami/bakteriami niż minerałami (np. typu gnojówki, destylaty roślinne), to moja subiektywna opinia oczywiście
Moniko myślę, że ja nie nadaję się na tzw. mikrokosmos. Wole te starsze metody uprawy. To mnie bardziej przekonuje i mam jakieś doświadczenie
i efekty w uprawie, będę obserwował Twoje dokonania i może się skuszę na te nowoczesne metody.
Pozdrawiam. Tadeusz.
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5161
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

BozenkaA, to weź posiej łubin i na jesieni zbierz, może się okazać że w następnym roku bez dodatkowego nawożenia będziesz miała wyższe plony spowodowane żyźniejszą glebą spowodowaną że korzenie łubinu podciągnęły z głębszych warstw ziemi składniki pokarmowe, które były poza zasięgiem korzeni innych roślin. A jest jeszcze wiele innych czynników jak resztki pożniwne i nie wszystko roślina może pobrać do zera, rozkład obornika w czasie itp.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”