Witajcie... o ile jeszcze ktoś mnie ma w wątkach 

  nooo ale jeśli nie to sama sobie na to zasłużyłam... w końcu nie było mnie tu przeszło rok 

  nawet nie sądziłam że aż tyle czasu minęło 

 sama zaglądając teraz do swojego wątku zadałam sobie pytanie - to ja nie dodałam ani jednego zdjęcia z wiosny 
 
Kochani przez ten okres nieobecności na forum urodziła nam się druga córeczka - Nadia, obecnie ma 4 miesiące  

, więc cały miniony rok niewiele byłam aktywna w ogrodzie, z końcem maja uporządkowałam tylko zeschłe pozostałości po tulipanach, krokusach no i ogrom chwastów, przez co później odchorowałam 2 dni męcząc się zgagami 

   posadziłam potem aksamitki i zasiałam maciejkę aczkolwiek w związku z tym że mieliśmy lato jakie mieliśmy to niewiele z nich przetrwało te upały (co też nie podlewałam bo nie miałam z kim dziecka zostawić) no i koniec z końców zamiast ogrodu to zrobił się chwastowy busz 

  który uporządkowałam dopiero w październiku jak doszłam do siebie po cesarce, choć głupia długo nie powinnam grzebać w ziemi ponieważ w ostatniej chwili uratowano mnie i córeczkę no ale pomimo tego jednak tęsknota za grzebaniem w ziemi wygrała 
 
Prócz narodzin córeczki doczekałam się jeszcze jednego... mianowicie mąż pod moją nieobecność (będąc na porodówce) znalazł i podpisał umowę wstępną dotyczącą kupna działki  

  działkę widziałam tylko ze zdjęć  

  także za urodzenie córeczki dostałam prezent o którym zawsze marzyłam  
 
No i powoli ruszyliśmy w kierunku budowy wymarzonego domku  

 na razie załatwiliśmy pozwolenia na przyłącze wody i prądu, niedawno geodeta wymierzał działkę by postawić słupki graniczne, no i wybieramy projekt domku  
 
Za chwilkę wstawię jakieś zdjęcia z wiosny...  
