Aniu wynoszenie na zimę to nic w porównaniu z wnoszeniem na wiosnę...,wymiana ziemi,nawożeniem,podlewaniem itd...

Ale jak się chce kwiaty podziwiać ,to trzeba zakasać rękawy...
Iza z pewnych względów nowych róż nie zamawiam ...

,ale ruszyło sie z doniczkowymi,bylinami...
Poczytałam sobie dzisiaj o
Passiflorach...mam jedną od gagawi,zakwitła mi niewieloma kwiatami,ale myślę ,o powiększeniu kolekcji ,muszę sobie radość sprawić i dokupić parę odmian.
Szukałam ,gdzie nabyć i znalazłam...
Grażka dobrze ,że Anka zagląda...

to udzieliła odpowiedzi.Kontaktowałam się z Danką i wiem od niej ,że kupowałyście z tego samego źródła.Oby tylko pięknie kwitły.Będę musiała na fuksje zaopatrzyć się w środek na mączlika ,widziałam jak potrafią się namnożyć,gdy sucho i gorąco...a te rośliny bardzo sobie upodobały
Anka dzięki za podanie informacji

Może przyjdą trochę wcześniej ,niż w maju,Adrian pisał ,że wysyłka pod koniec kwietnia...
Stasiu te malwy ...tak po prawdzie nie rosną w obrębie ogrodu a za płotem ,gdzie kawałek niczyjego poletka sobie zagospodarowałam...na skrawku 3m na 2,mam posadzone róże 3,ligustr,ostrokrzew,i byliny,malwy musiałam wykopać,były całkowicie zardzewiałe...
Witaj
Heleno chyba pierwszy raz,tym bardziej mi miło,że trafiłas do mnie...
Twoja róża pnąca,może jeszcze jest młodym krzakiem,i dlatego słabo kwitnie...Na obfite kwitnienie róż pnących musiałam czekać parę długich lat...
Flammentanz kwitnie tylko raz w roku,zaczynając od połowy czerwca...Ale kwitnie długo,wyrastają klastry kwiatów ,które stopniowo otwierają się jedne po drugich ,i trwać może nawet z 6 tygodni...

A przede wszystkim potrafi być wielka ,ale przynajmniej nie przemarza,co najważniejsze...
Izka luzy w ogrodzie niemożliwe...tym bardziej ,że kolejne rośliny mi w głowie,trafnie określiłaś...,kwiecista dżungla,przechodzenie ścieżką grozi nieraz pokłóciem,zadrapaniem (na co moi panowie narzekają...

)Do czerwca daleko...,będziemy myśleć w maju jak pogodzić zwiedzanie różanych ogrodów....
