Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Zablokowany
Awatar użytkownika
moritius
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2651
Od: 30 sie 2010, o 12:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Paula, nie przeszkadza ci, że u ciebie piszemy, no nie ;)?
theoria_ pisze:Tymczasem mor trzymam kciuki, żeby jednak to były kwiaty :wink:
O, widzę, że się tego Mor-a od Arhiza nauczyłaś :). Zobaczymy, może zakwitnie.
darekcn42 pisze:Skoro roślinka mateczna umarła, wykształciła odrost...
Właściwie to był jedyny zdrowy fragment odcięty od rośliny - pół 'główki'. Z niej na jesień zaczęły wyrastać 2 nowe. Teraz zaczyna je karmić. Tak mi się przynajmniej wydaje ;).

Tomku - roślina była zimowana wraz z innymi kaktusami w temperaturze 8-11*C. Rośnie w podłożu 3:2 drobny żwirek:ziemia. Światła ma od wschodu słońca do ok. 12-13 - bezpośrednio. Temperatura u mnie w pokoju waha się w przedziale 19-23*C. Rebucje nie były jeszcze podlewane - i pozostałe w tych samych warunkach mają pąki.
Pozdrawiam, Aleksander
Awatar użytkownika
theoria_
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2164
Od: 3 sie 2010, o 00:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Wcale mi nie przeszkadza. Jeżeli preferujesz inne zwroty to mów śmiało Aleksandrze :D
A masz może zdjęcie tej dzielnej rebucji?
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Po pierwsze forma monstrualna nie może być "var.", bo to nie jest odmiana. Po drugie wygląda na to, że roślinka albo miała uszkodzony stożek wzrostu albo została potraktowana chemią (hormony?) i zwariowała. Jak widać boczne odrosty są normalne i nie zachowały żadnej monstrualności.
Napiszę tak - o ile widziałem w naturze trochę grzebieni lobiwek, parodii, różnych kolumnowych a także opuncji to grzebienia sulki, rebucji albo mediolobiwki nigdy nie znalazłem. To świadczy o ich małych predyspozycjach do takich zabaw. Oczywiście nie wyklucza to możliwości, że tego typu formy się zdarzają. Jednak nie są one zbyt częste.
moritius pisze:Tomku - roślina była zimowana wraz z innymi kaktusami w temperaturze 8-11*C. Rośnie w podłożu 3:2 drobny żwirek:ziemia. Światła ma od wschodu słońca do ok. 12-13 - bezpośrednio. Temperatura u mnie w pokoju waha się w przedziale 19-23*C. Rebucje nie były jeszcze podlewane - i pozostałe w tych samych warunkach mają pąki.
Brak pąków z czegoś wynika. Może roślinka jest jeszcze zbyt mała i nie ma sił na pąki. Jak pisałem wcześniej - przydałaby się fotka.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
moritius
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2651
Od: 30 sie 2010, o 12:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

theoria_ pisze:A masz może zdjęcie tej dzielnej rebucji?
blabla pisze:Jak pisałem wcześniej - przydałaby się fotka.
Tomku, Paulo, już dodaję - zdjęcie zrobione przed chwilą. Mam nadzieję, że nie za dużo światła ma ;)
Tak wygląda obecnie: link
A tak wyglądała przed gwałtowną śmiercią (miała coś w rodzaju suchej zgnilizny): link
Tak przy okazji - Tomku, mógłbyś powiedzieć, co to za rebucja? Bo ja już sam nie wiem czy to R. minuscula, czy jakaś inna...
Pozdrawiam, Aleksander
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Roślinka ruszyła do góry. Nie ma typowego dla rebucji pokroju i cierni przy stożku wzrostu jest zbyt mało. Albo ma zbyt mało światła albo zbyt ciepło zimą. No i poszła w górę zamiast produkować pąki. Musi mieć zimą chłodniej. Optimum to 5*C. Oczywiście nie wszystko jest przesądzone. Całkiem możliwe, że w tym roku jeszcze da kwiaty.

Nazwa tutaj nie ma chyba większego znaczenia. Może być i Rebutia minuscula. To, co nazwałem jako R.minuscula rosło w północnej Argentynie między Saltą a Tucuman i wyglądało tak:
Obrazek
TB421.1 Rebutia minuscula
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
moritius
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2651
Od: 30 sie 2010, o 12:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Aha, czyli ją (chyba) podgoniłem - ale to jeszcze przed zimą, bo przed wyniesieniem na zimowisko już tak wyglądała. Podejrzewam, że miała za mało światła we wrześniu/październiku, a wtedy dość szybko ruszyła ze wzrostem, mimo ograniczenia przeze mnie podlewania do minimum, jako że przygotowywałem rośliny do spoczynku. Ale, że wcześniej jej wody nie żałowałem, to pewnie dlatego. No nic, spróbuję ją przystopować ze wzrostem w czasie następnego zimowania, muszę tylko znaleźć chłodniejsze miejsce w piwnicy.
W każdym razie dzięki za porady ;).
Pozdrawiam, Aleksander
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
theoria_
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2164
Od: 3 sie 2010, o 00:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

HELP!

Dziś byłam w kwiaciarni i okazało się (czego się spodziewałam), że nie posiadają tam ziemi do kaktusów, ale "miła pani" zaproponowała mi ziemię uniwersalną ciągle mnie zagadywała i nie namierzyłam nazwy firmy, ale na opakowaniu było coś takiego: "Ziemia uniwersalna przygotowana z myślą o kwiatach domowych, balkonowych, pracach w ogródku lub na działce. Jest to połączenie wyselekcjonowanego torfu, humusu, piasku i perlitu z dodatkiem nawozu NPK". Podobno to jakaś nowość i wygląda inaczej niż te wcześniejsze, jest miękka w dotyku i podobno tak się nie zbryla - miałam możliwość zobaczyć rośliny w niej posadzone i faktycznie wygląda o niebo lepiej, ale... czy taka ziemia w ogóle nada się do moich roślin, czy szukać dalej ziemi do kaktusów :?: Oczywiście będę dodawała zakupione już kamyczki i jakiś piasek
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Podłoże musi mieć odczyn lekko kwaśny. Inaczej coś takiego do kaktusów się nie nadaje. Torf nie należy do pożądanych składników podłoża do kaktusów. Więc ziemia z kwiaciarni nie jest najlepszym pomysłem.
Jeśli za wszelką cenę chcesz go użyć to sugeruję taki scenariusz:
1. Wysuszyć podłoże.
2. Przesiać przez drobne sitko. To, co nie przejdzie przez sitko wyrzucić.
3. Przesiane podłoże zmieszać z czymś mineralnym w proporcji podłoże 20%, to, co mineralne 80%, może być to żwir o grubości ziaren 0,5-3,0mm, drobno tłuczona cegła lub np. perlit.
W tak przygotowane podłoże można posadzić roślinki. Oczywiście nie można zapomnieć o drenażu.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
theoria_
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2164
Od: 3 sie 2010, o 00:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Dziękuję, Tomku :)

Nie kupiłam tej ziemi i się nie upieram, chciałam najpierw poznać Waszą opinię. Skoro nie w kwiaciarni (bo tam chyba każda na torfie), to gdzie mam szukać odpowiedniej ziemi :?:
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Ziemię można zdobyć np. w lesie, najlepiej bukowym. Ale bez przesady. W każdym większym hipermarkecie jakaś ziemia dla kaktusów się znajdzie. Z takim podłożem należy postąpić wg powyższego przepisu tylko jego końcowy udział może być nieco większy, czyli np. 30%.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
theoria_
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2164
Od: 3 sie 2010, o 00:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

W takim razie szukam dalej :wink:

A tutaj niezmordowana rebucja, tak się wczuła, że zasuszyła jeden przyrost.W ogóle nie było słońca, więc to jest tylko zdjęcie poglądowe, które w niewielkim rozmiarze jeszcze jako tako wygląda

Obrazek

Doniczki dla większości moich skarbów są już w drodze :tan
x-Pa-a

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

z tego co piszesz to: rebucja niczym męczennica - wszystko by zadowolić swoją Właścicielkę :D
efekt jest to i straty muszą być, nie ma nic za darmo :wink:
doniczki :D będą w nagrodę
Awatar użytkownika
theoria_
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2164
Od: 3 sie 2010, o 00:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Nie jestem tyranem! :;230
Może same doniczki to słaba nagroda, bo w większości to zwykłe kwadraciaki, ale lepszy substrat z pewnością je zadowoli :wink:
Awatar użytkownika
theoria_
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2164
Od: 3 sie 2010, o 00:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Dziś zabrałam się za przesadzanie kaktusów na stancji i odkryłam, że Pilosocereus pachycladus wypuścił dwa maleńkie korzonki ;:215
theoria_ pisze:
theoria_ pisze: Obrazek
Obrazek
Okazało się również, że miejsce przecięcia posypane cynamonem zaczęło pokrywać się pleśnią. Na razie nie wsadzałam go do ziemi. Proszę o radę co z tym fantem zrobić ;:153
Zablokowany

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”