Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.1
Wczoraj z przejęciem czytałam temat dotyczący zamioculcasa. I w zasadzie cieszyłam się, że mnie problem gnicia korzeni czy liści nie dotyczy, do dzisiaj. Nowy liść, który wyszedł w ubiegłym roku, zgnił przy korzeniu
A ja naiwnie myślałam, że wszystko z nim ok... Chyba czeka mnie sprawdzanie stanu korzeni. Na razie stoi w północnym pokoju, jest tam dość ciemno, nie za gorąco, podlewam go rzadko. Myślałam, że to wystarczy... 
- agaxkub
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3753
- Od: 3 paź 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
popieram wyciąg osusz i zobaczymy, może być tak że cześć bulwy zgniła i trzeba będzie odciąć
u mojej mamy było tak samo jak dostała duzego zamiokulkaska
a ja osobiście widziałąm w sklepie kilka sporych sztuk, które w doniczkach miały błotko, którego by im każdy papirus pozazdrościł...
niestety tak je traktują
kupno większości odchodowanych kwiatków to ryzyko...
u mojej mamy było tak samo jak dostała duzego zamiokulkaska
a ja osobiście widziałąm w sklepie kilka sporych sztuk, które w doniczkach miały błotko, którego by im każdy papirus pozazdrościł...
niestety tak je traktują
kupno większości odchodowanych kwiatków to ryzyko...
Witam!
Kupiłem zamioculusa w kwiaciarni.Doniczka (plastikowa) jest jakby "zdeformowana" przez jego pędy.Chciałbym go przesadzić do większej doniczki(2 razy większej) pytam sie czy mu nic sie nie stanie bo kiedyś przesadziłam go do dużo większej i zaczął padać.Czy zamio lubi ciasne doniczki?I czy nie stanie sie z nim nic złego(bo to mój 3).
Pozdrawiam Michał
Kupiłem zamioculusa w kwiaciarni.Doniczka (plastikowa) jest jakby "zdeformowana" przez jego pędy.Chciałbym go przesadzić do większej doniczki(2 razy większej) pytam sie czy mu nic sie nie stanie bo kiedyś przesadziłam go do dużo większej i zaczął padać.Czy zamio lubi ciasne doniczki?I czy nie stanie sie z nim nic złego(bo to mój 3).
Pozdrawiam Michał
- effa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2750
- Od: 16 wrz 2007, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sandomierz
Doniczka jest zdeformowana, bo zamiokulkas swoimi bulwami często rozsadza doniczki. Ja swojego posadziłam do płaskiej a szerokiej doniczki. Od starej jest jakieś 8-10cm szersza. Na dno wsypałam 2cm keramzytu, ziemia o pH 5,5. Podlewam go raz na dwa tygodnie bardzo małą ilością wody. Na początku miałam z nim mały problem bo był zalany w kwiaciarni i straciłam przez to jedną łodygę, ale reszta na szczęście ocalała. I chyba czuje się u mnie dobrze bo wypuszcza 3 nowe pędyMichał Pyrgiel pisze:Witam!
Kupiłem zamioculusa w kwiaciarni.Doniczka (plastikowa) jest jakby "zdeformowana" przez jego pędy.Chciałbym go przesadzić do większej doniczki(2 razy większej) pytam się czy mu nic się nie stanie bo kiedyś przesadziłam go do dużo większej i zaczął padać.Czy zamio lubi ciasne doniczki?I czy nie stanie się z nim nic złego(bo to mój 3).
Pozdrawiam Michał
- effa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2750
- Od: 16 wrz 2007, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sandomierz
Poprzez podział rośliny przy przesadzaniu lub z listkahomas pisze:Moja mama ma zamioculcasy i jestem zachwycony tymi kwiatami. Są na prawe łatwe, albo przynajmniej tak mi się wydaje w utrzymaniuZastanawiam się tylko jak je rozmnożyć.
Wiele przeczytałem na tym forum o zamioculcasach. Ale wierzyć nie chce mi się jeśli chodzi o podlewanie. Te ciągle pojawiające się zdania: moją roślinkę podlewam raz na dwa tygodnie i świetnie się trzyma. Tak jakby zdanie było wyuczone i ciągle powtarzane. Mój potrzebuje cotygodniowej (podkreślę) sporej dawki wody, bo inaczej końce listków zaczną żółknąć. Nie wiem czy to u mnie w domu jest tak ciepło (a jestem ciepłolubny jak moje roślinki) czy też nie niektóre wypowiedzi nt tego kwiatu wychodzą spod klawiatur pseudo posiadaczy zamioculcasa? Myślę, ze jednak to drugie. Owszem podlewanie trzeba dostosować do kwiatu, ale nie wierzę że jest on w stanie wytrzymać dwa tygodnie bez podlewania, a gdy doczeka sie już wody to dostanie tylko odrobinkę...
- effa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2750
- Od: 16 wrz 2007, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sandomierz
Bigaczzz ja akurat posiadam tę roślinę i nie jestem jej pseudoposiadaczem. Nie jest na miejscu z Twojej strony obrażanie kogoś w ten sposób. Napisałam o jej pielęgnacji dokładnie tak, jak robię to ja na podstawie mojej obserwacji. I jeśli roślina nie była by w dobrej formie to bym tego nie pisała. Nikt nie musi się stosować do mojej wypowiedzi. Tyle z mojej strony.bigaczzz pisze:Wiele przeczytałem na tym forum o zamioculcasach. Ale wierzyć nie chce mi się jeśli chodzi o podlewanie. Te ciągle pojawiające się zdania: moją roślinkę podlewam raz na dwa tygodnie i świetnie się trzyma. Tak jakby zdanie było wyuczone i ciągle powtarzane. Mój potrzebuje cotygodniowej (podkreślę) sporej dawki wody, bo inaczej końce listków zaczną żółknąć. Nie wiem czy to u mnie w domu jest tak ciepło (a jestem ciepłolubny jak moje roślinki) czy też nie niektóre wypowiedzi nt tego kwiatu wychodzą spod klawiatur pseudo posiadaczy zamioculcasa? Myślę, ze jednak to drugie. Owszem podlewanie trzeba dostosować do kwiatu, ale nie wierzę że jest on w stanie wytrzymać dwa tygodnie bez podlewania, a gdy doczeka się już wody to dostanie tylko odrobinkę...
Nikt Cię do wierzenia nie zmuszabigaczzz pisze:Wiele przeczytałem na tym forum o zamioculcasach. Ale wierzyć nie chce mi się jeśli chodzi o podlewanie. Te ciągle pojawiające się zdania: moją roślinkę podlewam raz na dwa tygodnie i świetnie się trzyma. Tak jakby zdanie było wyuczone i ciągle powtarzane. Mój potrzebuje cotygodniowej (podkreślę) sporej dawki wody, bo inaczej końce listków zaczną żółknąć. Nie wiem czy to u mnie w domu jest tak ciepło (a jestem ciepłolubny jak moje roślinki) czy też nie niektóre wypowiedzi nt tego kwiatu wychodzą spod klawiatur pseudo posiadaczy zamioculcasa? Myślę, ze jednak to drugie. Owszem podlewanie trzeba dostosować do kwiatu, ale nie wierzę że jest on w stanie wytrzymać dwa tygodnie bez podlewania, a gdy doczeka się już wody to dostanie tylko odrobinkę...
Z pozdrowieniami i życzeniami powodzenia w hodowli
pseudoposiadaczka zamioculcasa
8)
Pozdrawiam - Justyna
Udzielam Ci ustnego ostrzeżenia bez wpisu, nie ładnie z Twojej strony publicznie na forum krytykować osoby które mają praktyczną wiedzę na temat jakiejś rośliny, zastanów się najpierw zanim coś napiszesz.bigaczzz pisze: czy też nie niektóre wypowiedzi nt tego kwiatu wychodzą spod klawiatur pseudo posiadaczy zamioculcasa? Myślę, ze jednak to drugie.

Fakt zachowałem się trochę nie w porządku
. W takim razie przepraszam tych, którzy poczuli sie urażeni, bo w końcu forum to wielka społeczność, w której kłótnie i inne zatargi nie są wskazane.
A wracając do zamioculcasa, fakt każdy daje mu inne warunki i u mnie może bez wody wytrzymać tydzień a u innych dwa tygodnie.
A wracając do zamioculcasa, fakt każdy daje mu inne warunki i u mnie może bez wody wytrzymać tydzień a u innych dwa tygodnie.






