Nasze 1500m2 - cz. 3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12100
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Nasze 1500m2 - cz. 3

Post »

Małgosiu ;:168 .
Właśnie czekam co u mojej mamy wyjdzie po badaniach, ma już 83 lata. ;:174
PaulaF-Z
500p
500p
Posty: 611
Od: 1 lis 2016, o 20:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Nasze 1500m2 - cz. 3

Post »

Gosiu,

bardzo mi przykro. Jak odchodzi bliska osoba, nic człowieka nie cieszy, a wspomnienia cały czas wracają.
Pomyśl, że tato już nie cierpi, a na pewno odpoczywa w raju. Będzie cię na pewno wspierał i dopingował, by kupiony kawałek ziemi został przez ciebie ciekawie zagospodarowany. Powoli nadachodzi wiosna, staraj się powolutku pomyśleć o ogrodzie, a jako cel postaw sobie szczególnie zadbanie o te roślinki, które tato lubił. Może taki cel pomoże przetrwać ci ten największy smutek.

pozdrawiam
;:4
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11746
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Nasze 1500m2 - cz. 3

Post »

Małgosiu przytulam mocno...na pewno ten okres smutku, który teraz przeżywasz nie pozwala cieszyć się wiosną.
Świeże rany bolą ,to zrozumiałe, niewytłumaczalne.Wszystko wokół się kręci, jak to jest możliwe.
Mój tato choruje, on jest taki optymistyczny, to niesamowite.Codziennie zmagamy się ze służbą zdrowia, wiele pytań, a nie zawsze przychodzą odpowiedzi.
Mocno Cię przytulam ;:167
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Nasze 1500m2 - cz. 3

Post »

Witaj Gosiu,tak przykro czytać smutne wiadomości ,ale życie jest niekiedy bezwzględne i nie mamy na to wpływu ,zostaje wielki żal i smutek w sercu ,ale zostaje też pamięć i to powoduje,że nasi bliscy żyją z nami dalej w naszej pamięci ,już niedługo wiosna i trzeba będzie wejść do ogrodu ,on naprawdę Ci pomoże w przetrwaniu trudnego okresu ,wiem co mówię bo wiele przeszłam ,pozdrawiam ;:196
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Nasze 1500m2 - cz. 3

Post »

Kochana Małgosiu ;:168 najważniejsza jest pamięć, w Twoim przypadku ogród i działka to żywe wspomnienia po ukochanym Tacie... i to trzeba pielęgnować . W moim przypadku tak w mojej pamięci od lat żyje ukochana babcia i z myślą o jej miłości do ogrodu mam swój.
Pozdrawiam Cię serdecznie ;:167 ;:196
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
Ola2310
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3071
Od: 24 maja 2015, o 13:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice śląsk
Kontakt:

Re: Nasze 1500m2 - cz. 3

Post »

Małgosiu przytulam cię mocno. ;:196 Smutna wiadomość.
Sama mam problemy i to poważne ze zdrowiem mamy , dlatego nawet nie cieszy mnie przebywanie na Fo.
Boję się tego co może nastąpić i nie wyobrażam sobie tego. Niektóre wątki od czasu do czasu podczytuję, dlatego wiedziałam że z Twoim tatkiem źle. Ale miałam nadzieję , że wszystko poszło dobrą drogą....niestety. ;:185 Taka kolej życia ale jakoś nie można tego przyjąć do myśli. Pozdrawiam cię mocno i trzymaj się kochana. ;:167
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
karolacha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8142
Od: 1 cze 2014, o 15:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Nasze 1500m2 - cz. 3

Post »

Małgosiu, a wiosenki nie widać u Ciebie nic a nic ? :wit
Moje Arboretum
Część 8 - zapraszam Karolina
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6658
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: Nasze 1500m2 - cz. 3

Post »

Małgosiu współczuję ;:168 wiem że jest Ci ciężko, ale mam nadzieję że nadchodząca wiosna choć trochę rozjaśni mrok...
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4987
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Nasze 1500m2 - cz. 3

Post »

Kochani dziękuję wam za wyrazy współczucia i "dobre słowo".

maniolek czas leczy rany, ale po każdej ranie niestety zostaje blizna... Tak - wspomnienia też zostają, choć póki co bardzo bolą. Mam jednak nadzieję, że nadejdzie taki dzień, w którym wywoływać będą uśmiech.

Lidziu mam nadzieję, że i ja zdołam się jakoś przekonać znowu do ogrodu, szkoda by było, aby tyle pracy poszło na marne. Póki co cieszę się, że rozsiały się goździki kamienne - tata je tak lubił...

Stasiu ja też miałam nadzieję do samego końca. Dziękuję za to co napisałaś o winorośli, choć do tej pory jakoś byłam pewna, że nie obudzi się ona po zimie, skoro zabrakło jej "mentora"...

Ewelinko ludzie umierają wokół, ale dopiero gdy dotknie to nas bezpośrednio dociera do nas jakie to trudne. Dziękuję za wsparcie.

Soniu mam nadzieję, że u twojej mamy wszystko wyszło dobrze? Po tym jak zmarła moja babcia wiem doskonale, że nie ma odpowiedniego wieku na śmierć, każda boli tak samo.

Paulinko masz rację w każdej kwestii. Choć drogi nam byl każdy dzień, w którym tata był jeszcze z nami, to wiem że należy się cieszyć, że zostały mu zaoszczędzone cierpienia, jakie potrafi zaserwować ta okrutna choroba. I tak - zacznę od tych roślin, które tata lubił - już ich nie zobaczy, ale będę miała co zanieść mu na miejsce spoczynku... szkoda że już wiecznego

Aniu dziękuję, że mimo własnych zmartwień znalazłaś chwilę, aby wesprzeć mnie ;:196 Mam nadzieję, że wygracie zarówno z chorobą taty, jak i służbą zdrowia... Dużo zdrowia dla taty, a dla ciebie sił ;:168

Martuniu gdybyśmy mieli na to wpływ wiele osób musiałoby żyć wiecznie... Niestety ktoś inny o tym decyduje, a nam pozostaje się z tym pogodzić, choć nam przychodzi to z wielkim trudem. Mam nadzieję, że twoje słowa się spełnią i jednak znajdę ukojenie w ogrodzie. Gdzieś muszę...

Ewuniu masz rację, będę o tym pamiętać, choć wiem, że widok każdego kwiatu, który lubił tata wywoła dodatkowy ból... Jednak ucieszył mnie fakt, że licznie wysiały się goździki kamienne - tata lubił je najbardziej, bo kojarzyły mu się z jego mamą, która odeszła w wieku zaledwie 54 lat. Zachwycał się również liliami, więc mam nadzieję, że licznie zakwitną, abym mogła mu je zanieść, bo sam już nigdy do nich nie przyjedzie :cry:

Olu bardzo mi przykro, że i ty musisz przechodzić przez chorobę ukochanej osoby ;:168 Tym bardziej jestem wdzięczna, że znalazłaś siłę i chęć, żeby wesprzeć mnie. Mam nadzieję, że w waszym przypadku historia będzie miała bardziej szczęśliwe zakończenie. Życzę wam tego z całego serca.

Natalko dziękuję. Też mam taką cichutką nadzieję...

Karolinko widać, widać. Choć zupełnie nie wiem, jak cieszyć się z tego, że do życia budzi się wszystko oprócz tej jednej jedynej osoby :cry:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W takim stanie przetrwała zimę jedna z różyczek posadzonych w tamtym roku
Obrazek
Awatar użytkownika
slila1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6421
Od: 18 maja 2009, o 19:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Nasze 1500m2 - cz. 3

Post »

Przedwiośnie zagościło już i na Twoich rabatach. Śliczne ciemierniki.
Większość moich róż, a szczególnie okrywowych ma zielone liście.
Pozdrawiam Lidka "Jest mowa kwiatów tajemna i cicha". Wincenty Pol
Moje wątki.
Moja działka cz.9
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Nasze 1500m2 - cz. 3

Post »

Małgosiu fajnie, że i u ciebie w ogrodzie wiosenna aura . Życzę ;:3 i niech zakwitną wszystkie lilie i kamienne goździki ;:168
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2022
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Nasze 1500m2 - cz. 3

Post »

W bardzo smutny czas trafiłam do Twojego wątku. Serdecznie współczuję, przeżywałam dokładnie to samo co Ty 3 lata temu.
A ogród piękny ;:167 .
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Awatar użytkownika
stasia_ogrod
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5197
Od: 13 mar 2011, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: andrychow

Re: Nasze 1500m2 - cz. 3

Post »

Gosieńko, zobacz jak rozsiały się kamienne goździki, najukochańsze kwiaty Taty, winorośl też zbiera siły do wiosennej eksplozji życia. To wszystko są terminatorzy, oni nigdy się nie poddają. Przecież wiesz, że w każdym z nich tli się cząstka Tatusia ;
jego oddech, dotyk czy radość z postępów w uprawie. Ty też musisz być silna, bo i Ciebie ktoś potrzebuje, nie tylko ogród ale przede wszystkim rodzina. ;:4
Na rabatkach budzą się kwiaty ... cudowne ciemierniki a róże przetrwały zimę w zeszłorocznym ubranku. ;:433 ;:433
Zdrówka życzę kochana dla Ciebie i bliskich. ;:167 ;:97 ;:cm ;:cm
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4987
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Nasze 1500m2 - cz. 3

Post »

Lidziu przedwiośnie zamieniło się już w wiosnę, dowody poniżej :wink: Ta róża jedna jedyna wygląda tak, jak w środku sezonu, inne mają listki, ale nie aż takie zielone.

Ewuś dziękuję ;:196

anida witam serdecznie. Czas smutny, ale każdy gość bardzo mile widziany ;:108 Przykro mi, że i ciebie spotkało to samo. Jak się teraz trzymasz? Czy po takim czasie ból minął? Ogród dziękuje za komplement ;:196

Stasiu znów pięknie napisałaś ;:196 Dziś po raz pierwszy pomyślałam podobnie, a to za sprawą snu, który opiszę niżej. Oj tak, w takich chwilach jak w żadnych innych przekonujemy się jak bardzo potrzebujemy rodziny. I choć każdy z nas jest na inny sposób przetrącony tą nagłą żałobą, to w kupie siła... I choć czasami nasze wzajemne wspieranie się wygląda jak w tym powiedzeniu "wiódł ślepy kulawego", to jestem pewna, że i tak łatwiej wtedy dojść do celu. Dziękuję za życzenia zdrowia, tym bardziej, że coś mi odporność siadła, nie wiem czy tak sama z siebie, czy ta historia tak się na mnie odbiła...


O tym, że wiosna przyszła nieproszona, nie dbając o to, czy jest chciana i nie pytając o moje zdanie w tej kwestii już kilka dni temu zakomunikował mi em. Dostrzegł kępkę przebiśniegów. Normalnie w tej samej sekundzie ubrałabym się i pobiegła do ogrodu, bo kocham te maluchy, a goszczą u mnie od niedawna. Tym razem puściłam tę informację mimo uszu. Wciąż głupio mi było cieszyć się czymś, czego ta ukochana osoba już nigdy nie zobaczy... Ale dzisiaj miałam sen - byłam w ogrodzie pełnym wiosennych kwiatów. Biegałam z aparatem od jednej kępy do drugiej, wciąż dziwiąc się jak o tej porze mogę mieć w ogrodzie tak piękną wiosnę. A z boku trochę dalej stał tata i śmiał się pełną buzią, tak jak śmiał się zawsze, gdy widział mnie i siostrę znów łażące wokół kwiatków. Nigdy nie wierzyłam w takie rzeczy, ale teraz poczułam się tak, jakby tata dał znać, że nie powinnyśmy rezygnować ze swojej pasji (bo i siostra nie mogła się przełamać). Po raz pierwszy więc od choroby taty poszłam na dokładny rekonesans ogrodu i znalazłam takie cudeńka:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kochany tata, nawet "stamtąd" chciał zrobić mi przyjemność ;:173
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2022
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Nasze 1500m2 - cz. 3

Post »

Małgosiu, teraz jest inaczej, wciąż odczuwalny brak. Najgorzej jest w święta i różne rocznice. Mój tato też kochał roślinki, ale był bardziej warzywnie zakręcony. Ja nigdy nie lubiłam grzebać się w ziemi i dopiero, gdy zachorował coś mi się przestawiło. Uściski!
Ps. Cudny sen.
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”