Madzia, gdzieś to kiedyś czytałam, ale już nie pamiętałam dokładnie i dobrze, ze przypominasz

Nie mam takich hektarów, żeby jeszcze znaleźć miejsce na kompostowanie zrębków. Te 4 miesiące do sezonu muszą im wystarczyć, ale jak to tak wygląda z azotem, to pod nie położę warstwę nawozu z woliery, tam ziemia ma azotu od groma i trochę, niech sobie z tego wyciągają.
Seba witaj

Chyba do takiej letniej suszy musimy się powoli przyzwyczajać

To już od dawna lato tak wygląda, tak samo od lat zima jest krótka i łagodna a mroźne zimy się zdarzają coraz rzadziej. Mogłabym próbować bawić się z selerem, pietruszką i większymi ilościami buraków (a te ogródkowe buraki są dla mnie sto razy lepsze, niż sklepowe), tylko nie mam gdzie tego zimą przechować. W tym roku będę zupy gotować na naciach
Rębak!

Rzeczywiście, wspaniała rzecz, żre te gałęzie jak dziki i sypie zrębkami

Pewnie są lepsze, ale ten nie jest zły, sieka takie gałęzie do 5 cm średnicy. Drewniane tyczki spod pomidorów też zeżarł, wsuwa nawet gałęzie świerka i jodły z wszystkimi igłami

Im prostsze i suchsze, tym mu lepiej idzie. Czekam na kolejne ocieplenie, żeby powycinać zagęszczone leszczyny, poprzycinać krzewy i drzewka ozdobne i narobić zrębki do warzywniaka
Wiola dziękuję, mój poprzedni sezon też był słabszy niż zwykle, ale też nie odpuszczam

Mam tak samo z trawą, nie podlewam trawnika, więc latem prawie nie rośnie. Jeden kosz z kosiarki muszę oddać zawsze kurom, potem nie mam czym warzywnika wyłożyć. Ściółka z trawy bardzo mi odpowiada, bo wiosną podgrzewa ziemię. Nie trzeba jej wiele, żeby chwasty nie przechodziły. Szkoda, ze nie ma jej wiele
Marysiu zostawię zrębki w spokoju na 4 miesiące, a potem położę warstwę nawozu pod nie

Może ja też przełożę karczochy do ziemi, już drugą paczkę wysypałam na ręcznik i stoją w miejscu. Myślisz, ze lubczyk ze sklepowych nasion nie wyjdzie?

Kupiłam w Auchan w donicy lubczyk, spróbuję go rozsadzić, ale czy do wiosny dotrwa to nie wiem
Czytam sobie ostatnio, jak tylko mam czas o permakulturze. To w ogóle mój ulubiony kierunek w ogrodnictwie. Jednak jak oglądam ostatnie filmy Seppa Holzera to mnie ten człowiek tak irytuje

Przemawia jak jakiś guru do bezmyślnych owiec i choć wiele z tego co mówi się sprawdza, to niektóre rzeczy to totalne bzdury, typu moja ziemia jest słodka i od tego warzywa są słodkie

. Nie przekonują mnie też do końca podniesione grządki, nie mam jakiejś zbitej gliny ani piachu żeby zwozić tony ziemi do napełniania skrzynek, a wszystko, co zrobiłam w podobny sposób- grządka na truskawki, rozsadnik z płotków wiklinowych- wszystko to przesycha latem szybciej niż reszta, nawet pod ściółką. Mimo wszystko jestem całym sercem za permakulturą, która szanuje ziemię i dba o to, żeby gleba była z czasem coraz zdrowsza.
Jak ktoś ma wolne dwie godziny to polecam taki film, już go wklejałam kiedyś właśnie w wątek permakultury:
https://www.youtube.com/watch?v=8h-Zlhf0984
Nadchodzi krótkie ochłodzenie, pewnie będę z czasem dosiewać różne warzywa w domu i warzywniku, jak coś już urośnie to znów napiszę
