Nie widziałam takiego, a bardzo lubię złocienie. Nadają taki naturalistyczny akcent na rabacie. 
W tym roku muszę się ugryźć w łapkę, żeby nie ścinać przekwitniętych kwiatostanów, bo może się rozmnoży. Białą chciałam dostać, ale w ogrodniczym mieli nieładne sadzonki.
. Złocień bardzo mi się spodobał i musiałam go kupić . Mam nadzieję, że będzie dobrze się sprawował . Lilie pachną zniewalająco 
. 
. Według tego co pisało to powinien być Junior Dance ale to z pewnością nie on. 
. Jedynie na odstrzał pójdą żółte i czerwone róże, no i lilie bo nijak się mają do mojej przewagi różowego 
. Kiedyś na pewno stworzę jakąś słoneczną rabatę i będzie u mnie więcej żółtego . Póki co kolor różowy u mnie dominuje a on niestety gryzie się z żółtym . Popołudniową kawę piję o różnych porach a dzisiaj była zamiast porannej bo rano się nie wyrobiłam . Pozdrawiam 
.
. Kłopot pojawi się za kilka lat bo trzeba będzie je przerzedzić . Z tym wyrzucaniem to tak nie do końca . Planuję pozbyć się jedynie czerwonych i żółtych róż oraz lilii ale na pewno nie wyeliminuję w całości koloru żółtego. No nie da się bo nawet wiosennych bylin mam kilka w tym kolorze. Czerwony natomiast strasznie mnie gryzie i na razie go nie chcę. Biorę pod uwagę to, że być może kiedyś będę chciała zaprosić ten kolor do ogrodu . Na razie nie mam zbyt wielu bylin w kolorze czerwonym więc wielkich strat nie poniosę 
. 
. Mam nadzieje, że Twoja lawenda tym razem da radę 
. Ja jedynie dodawałam piasku pod korzenie i mieszałam z ziemią rodzimą. Jak do tej pory żadna lawenda mi nie wypadła a mam jej sporo. Jeśli chodzi o Twoje pytanie odnośnie stodoły to jak już kupiliśmy dom to mniejsza połowa była wyremontowana . Jest tam korytarzyk i dwa pomieszczenia z osobnym wejściem. Wylane są normalnie podłogi, ściany pomalowane itd. Jedno pomieszczenie jest takie dość spore (pewnie zrobione z dawnej stajni ) z kominkiem w którym można normalnie palić i bardzo często mój eM przesiaduj tam ze znajomymi 
. Poza tym mamy tam szafy i można pochować tam niepotrzebne ciuchy , zabawki itd. Drugie pomieszczenie to takie malutkie ma może z 5 m kwadratowych i służy mi jako przechowalnia różnych rzeczy do ogrodu . Druga część stodoły jest w stanie takim jak to w stodole czyli bez stropu i bez podłóg. Mamy tam wydzieloną część na drzewo, węgiel oraz na samochód. W przyszłości chcielibyśmy wylać podłogi, porobić ściany i mieć normalny garaż 
. No zobaczymy co z tego wyjdzie. . Mi też przydałyby się jeszcze białe i mam nadzieję, że je upolujemy . W sumie całkiem ładnie to wygląda o ile róże nie zagłuszą liatry .
na zapytanie miałam dostać właściwy ...i tyle! a róża ta czy nie ta jest ładna!
Złocień. Taki roztrzepany, nieuczesany. 
Wyjątkowo szybko zapełniłaś rabaty i w dodatku rośliny dorodne. Wspaniałe lilie widać dopiero, jak zrobiłaś zdjęcie z perspektywy. 
Kolejne jeżówki posadziłaś, jak ta choroba się rozprzestrzenia. Złocień piękny, jak szybko się rozrośnie będziesz rozsadzać na kolejne rabaty. Jeżówek purpurowych dostaniesz jak dotrzesz do mnie. Twoje liatry ładnie wyglądają, 
moje mnie rozczarowały, bo zaczynają się pokładać. Pomyłkowe róże to już standard, trzeba szukać nazwy. Spokojnych wakacji. 
.
. Nareszcie pogoda zrobiła się bardziej letnia chociaż nie bardzo wiem czy to mi pasuje . W ogrodzie mam inwazję mrówek . Te cholery upodobały sobie moje róże i drążą jakieś tunele 
. Dzisiaj kupiłam kolejną porcję granulek i mam nadzieję, że zlikwiduję dziady 
. Moje róże zaczęły chorować . Jedne mniej, drugie bardziej ale na szczęście jest sporo takich, które są zdrowe . Ostatnio napisałam wiadomość do szkółki gdzie kupowałam róże i wyjaśniło się co to za pomyłka mi wyrosła . W wątku z identyfikacją dobrze typowała jedna osoba, ta róża to Paul Ricard. Zakwitł mi też po raz pierwszy powojnik , którego posadziłam w zeszłym roku. Zbudował fajną masę zieleni i zakwitł ale niezgodnie z etykietką . Chyba tego roku mam pecha do pomyłek . Na szczęście powojnik odpowiada mi kolorystycznie i podejrzewam, że to będzie Proteus . 
. Róża rzeczywiście ładna i nie jestem jakoś zła na tą pomyłkę. Jedynie co to będę musiała ją przesadzić bo szkoda żeby rosła przy łuku i nie była pnącą . Bardzo dziękuję i spokojnego dnia życzę .
. Złocień od razu wpadł mi w oko i niech rośnie .
. Pewnie za kilka lat też będę narzekała na brak miejsc . Pozdrawiam .
. 
. W każdym razie ładny i musiałam go kupić. Mam nadzieję, że będzie ładnie przyrastał . 
. Jeżówki zaczęły mi się bardzo podobać i na pewno będzie ich u mnie z roku na rok coraz więcej. Jeżówki purpurowe z chęcią przygarnę . Moje liatry sadziłam wiosną i jak na razie ładnie wyglądają . Kiedyś miałam w innym miejscu ale tam nornice zrobiły sobie z nich obiad . Pomyłkowa róża ma już imię , to Paul Ricard. Dziękuję i wzajemnie ,udanych wakacji . 
P.S. U mnie też słoneczko i cieplutko 
A właściwie to on wcale się nie trafił, tylko wybrałaś taki świadomie. Trafiła Ci się za to róża, piękna 
W ciepłym, jakby karmelowym kolorze. 
ale Ci porosły Złocień bardzo oryginalny, strzępiasty, fajny ! 
