Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Lemeczko i ja się cieszę, że znalazłaś czas na forum
Jestem ciekawa Twojego zakątka różanego
Jestem ciekawa Twojego zakątka różanego
- _ninetta_
- 1000p
- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Chipek już tuż tuż
Czasami ja się czuję jakbym mieszkała na zimnym wschodzie bo u mnie wszystko w pąkach!!!
Czasami ja się czuję jakbym mieszkała na zimnym wschodzie bo u mnie wszystko w pąkach!!!
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Canina , dziś jadąc pociągiem podziwiałam wiele tych pięknych krzewów -w moim rejonie są teraz w pełni kwitnienia.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21496
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Na swoją Jacqueline du Pre czekam Twoja zachwycająca
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2082
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Dziękuję za komplementy dla moich róż. Mało piszę na forum - mam mnóstwo pracy na działce- jako efekt ubiegłorocznych działkowych rewolucji. Niestety strasznie mi się działka przez ubiegły rok zachwaściła- teraz muszę z tym walczyć. Dodatkowo mój mąż postawił tunel i mieliśmy przy tym dużo pracy- ale już rosną własne pomidorki
Róże są w tym roku przecudne- takie zimy co roku poproszę- tzn. łagodne a niekoniecznie takie długie. Niestety nie udało mi się posadzić róż kupionych jesienią na rabaty - kwitną ale nie wiem jak która się nazywa bo są mocno przykopane od jesieni Niestety muszą poczekać do pierwszych przymrozków, ale z tego co widać to wszystkie żyją. Mam też wrażenie, że trafiły mi się pomyłki- ze dwie sztuki nie wyglądają tak ładnie jak na zdjęciach- ale to już na 100% okaże się za rok.
A teraz te kwitnące - Perennial Blue - mam nadzieję że w tym roku powtórzy kwitnienie, ale ewidentnie widać że zawiązała na razie pąki na starych pędach. Więc raczej cudu nie będzie.
Tutaj widać kwitnącą obok po lewej stronie Angelę
A to kwiat Angeli - absolutnie cudna miseczka. Ciężko zrobić jej dobre zdjęcie bo środek kwiatka jest jasny -ja jestem tą różą zauroczona.
Róże są w tym roku przecudne- takie zimy co roku poproszę- tzn. łagodne a niekoniecznie takie długie. Niestety nie udało mi się posadzić róż kupionych jesienią na rabaty - kwitną ale nie wiem jak która się nazywa bo są mocno przykopane od jesieni Niestety muszą poczekać do pierwszych przymrozków, ale z tego co widać to wszystkie żyją. Mam też wrażenie, że trafiły mi się pomyłki- ze dwie sztuki nie wyglądają tak ładnie jak na zdjęciach- ale to już na 100% okaże się za rok.
A teraz te kwitnące - Perennial Blue - mam nadzieję że w tym roku powtórzy kwitnienie, ale ewidentnie widać że zawiązała na razie pąki na starych pędach. Więc raczej cudu nie będzie.
Tutaj widać kwitnącą obok po lewej stronie Angelę
A to kwiat Angeli - absolutnie cudna miseczka. Ciężko zrobić jej dobre zdjęcie bo środek kwiatka jest jasny -ja jestem tą różą zauroczona.
Pozdrawiam Ida
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4841
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Hej, hej - zapracowana kobieto .
Angela to i dla mnie bardzo ładna róża, skromna, nie taka wyzywająca jak inne , ale ma w sobie wiele uroku.
Nawet wybrałam do kupna podobną pod inną nazwą i ta też okazała się być Angelą .
Obiecuję sobie nie kupować róż w dużej ilości, bo trudno je naraz posadzić jesienią, gdy dzionek krótki .
Ostrogowiec mam od Ciebie czy od Iwonki? - jakby nie było kwitnie pięknie.
Angela to i dla mnie bardzo ładna róża, skromna, nie taka wyzywająca jak inne , ale ma w sobie wiele uroku.
Nawet wybrałam do kupna podobną pod inną nazwą i ta też okazała się być Angelą .
Obiecuję sobie nie kupować róż w dużej ilości, bo trudno je naraz posadzić jesienią, gdy dzionek krótki .
Ostrogowiec mam od Ciebie czy od Iwonki? - jakby nie było kwitnie pięknie.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21496
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Wcale się nie dziwię, że lubisz Angelę Śliczne kwiaty
W ogrodzie mam podobny problem-deszczowe lato spowodowało, że odpuściłam sobie pielenie, potem brak wiosny i nawał prac spowodowały, że nie zdążyłam z porządkami. Dopiero teraz sprzątam i wciąż końca nie widać
W ogrodzie mam podobny problem-deszczowe lato spowodowało, że odpuściłam sobie pielenie, potem brak wiosny i nawał prac spowodowały, że nie zdążyłam z porządkami. Dopiero teraz sprzątam i wciąż końca nie widać
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2082
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Hej Elu no zapracowanam okrutnie Jak co roku zresztą. Jak już wpadnę na działkę to nie wiem w co ręce wsadzić. Dodoatkowo postanowiłam mniej czasu poświęcać na robienie zdjęć a więcej na pracę przy roślinach - tak to jest gdy się ogród ma daleko. No ale fotki tez muszą byc, mam co oglądać wieczorami w mieszkaniu. Ostrogowiec jeśli ze spotkania u Joli to ode mnie- cieszę się że przeżył, wtedy tak upalnie było. Kwiaty od Ciebie u mnie tez rosną, Majalis jeszcze nie kwitła ale pewnie musi dorosnąć.
Ewciu ja też jak zwykle zapóźniona z ogarnianiem rabat a jeszcze oczywiście ciągle coś zmieniam. No ale dzięki temu nie jest nudno.
A teraz Francuzeczki
Joahim du Bellay z niedzieli
Francuski Eden Pierre de Ronsard- no nie wiem ale dla mnie on się trochę od naszego polskiego różni
Ewciu ja też jak zwykle zapóźniona z ogarnianiem rabat a jeszcze oczywiście ciągle coś zmieniam. No ale dzięki temu nie jest nudno.
A teraz Francuzeczki
Joahim du Bellay z niedzieli
Francuski Eden Pierre de Ronsard- no nie wiem ale dla mnie on się trochę od naszego polskiego różni
Pozdrawiam Ida
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11701
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Iduś strzelaj fotki,bo masz co pokazać Eden a Joachim jaki cudniasty
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Zaznaczę sobie wątek, żeby mi nie uciekł
U mnie też zima nie dokuczyła różom, oby więcej takich łagodnych było
U mnie też zima nie dokuczyła różom, oby więcej takich łagodnych było
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21496
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Moja Eden jeszcze nie kwitnie, więc trudno powiedzieć Ciągle czekam na niektóre starsze róże i prawie wszystkie tegoroczne. Bardzo mnie to cieszy, bo przecież będą kwitły
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2082
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Aniu Joachim to jedna z moich najpiękniejszych róż. Uwielbiam taki nostalgiczny kształt róż.
Bagienko -witaj Oj ja też lubię takie zimy -, jak już było mroźno to i ze śniegiem.
Ewciu dobrze, że nie wszystkie kwitną na raz. Pamiętasz jak w tamtym roku wszyscy czekaliśmy aż zacznie kwitnąć Pompon? Ja też wciąż czekam na niektóre róże, ale większość już pokazała swoją urodę.
U mnie oba Edeny już kwitną - ten jest z Polskiej szkółki
Alchymist ależ to jest piękna róża. Szkoda, że kwitnie tylko raz.
Bagienko -witaj Oj ja też lubię takie zimy -, jak już było mroźno to i ze śniegiem.
Ewciu dobrze, że nie wszystkie kwitną na raz. Pamiętasz jak w tamtym roku wszyscy czekaliśmy aż zacznie kwitnąć Pompon? Ja też wciąż czekam na niektóre róże, ale większość już pokazała swoją urodę.
U mnie oba Edeny już kwitną - ten jest z Polskiej szkółki
Alchymist ależ to jest piękna róża. Szkoda, że kwitnie tylko raz.
Pozdrawiam Ida
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Czekam na Twoją jacqueline du pre. Moja jest z jesiennego sadzenia i dopiero ma pączki. Miło wiedzieć, że będzie kwitła dosyć wcześnie
Pozdrawiam
Pozdrawiam