Cześć Narine, jak już bardzo zgłodniejesz, to z braku warzywnika podobno liliowce i dalie też są jadalne

Dalie nawet próbowałam z ciekawości, bulwy znaczy. No nie trujące, tyle mogę powiedzieć pozytywnego.
Z przetworów zrobiłam jeszcze sos malinowy z ostrymi papryczkami, całkiem fajny wyszedł. I jeszcze kilka słoików takich kolorowych marynat w stylu rosyjskim.
A lenistwo tak wygląda, czyli pielenie w moim wykonaniu:
A tak wygląda łobuziak udający niewiniątko
