Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.3

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Zablokowany
Awatar użytkownika
Olago
200p
200p
Posty: 227
Od: 7 sty 2013, o 09:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Moje mieczyki jeszcze mieszkają na stole w pokoju, ale w środę przeniosę je do udostępnionego mi miejsca w lodówce :D
Awatar użytkownika
garden11
1000p
1000p
Posty: 1102
Od: 3 gru 2014, o 10:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Dziękuję za wszystkie porady, którymi się dzielicie na forum. Strasznie się cieszę, że tu trafiłam :D Jest zimno, ponuro na zewnątrz więc mam propozycję: mianowicie taką, podzielcie się Państwo fotkami waszych piękności z ubiegłych sezonów. Od jakich odmian powinnam zacząć moją przygodę z mieczykami (jestem jak widzę zielona w tym temacie). Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam Ewa

W ogródku u Ewy
barjed5251
200p
200p
Posty: 219
Od: 12 lut 2013, o 08:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Na równi i do Łomży i do Ostrołęki.

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Ja bulwy mieczyków przez lata trzymałam w blokowej piwnicy i było w sam raz.Lezaly sobie obrane w pudełku po butach ,tylko wrzuciłam do nich z 3-4 kostki naftaliny .kilka razy otworzyłam pudełko celem sprawdzenia i przewietrzenia(jak brałam cos z piwnicy).W marcu na tacce poukładałam ,oczywiscie z woda celem podkiełkowania.W kwietniu do gruntu.Teraz man piwnicę typu ziemianka i niestety do bulw sie nie nadaje.Piwnica pod domem tez nie,bo jest piec CO jest za sucho i jest za ciepło.Muszę z mieczyków zrezygnować. ;:145
Kwiat zyje,kocha i przemawia cudownym językiem.
(Peter Rosegger )
Z pozdrowieniami BARBARA
Awatar użytkownika
Yvona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1557
Od: 31 sie 2011, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Moje mieczyki niestety...poszły w zapomnienie.
Nie dość, że zostały w foliaku, zmarzły, to jeszcze je zalało...
Ciężka była druga połowa roku dla mnie, a dla moich gladioli-śmiertelna ;:145
Ech...moja wina ;:223 ;:223 ;:223
Obrazek
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Koniecznie spal całą zawartość tej skrzynki. Na wiosnę mogłaby to być bomba z patogenami grzybów i siedlisko wciorniastków.

Głowa do góry! Do połowy kwietnia masz czas na odnowienie kolekcji. :)

Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Miłośnikom mieczyków nieśmiało :wink: przypominam o konieczności przeglądu bulw w przechowalniach. Ja to robię co miesiąc i niestety, ale zawsze znajdzie się kilka chorych, albo wręcz zmumifikowanych.
Mieczyki kończą już okres spoczynku bezwzględnego, w wyniku czego na bulwach wybijają pędy. Należy uważać, aby ich nie uszkodzić, bo opóźniłoby to kwitnienie.

Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
garden11
1000p
1000p
Posty: 1102
Od: 3 gru 2014, o 10:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Witaj Adamie; dzięki za przypomnienie, zaraz sprawdzę moje mieczyki:)
Pozdrawiam Ewa

W ogródku u Ewy
Awatar użytkownika
kama_80
1000p
1000p
Posty: 1363
Od: 30 wrz 2013, o 09:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kórnik k/Poznania

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Moje wyglądają na mocno wysuszone. Tym bardziej jak je obrałam.
Pozdrawiam Jola
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Kama, przed nimi jeszcze dwa miesiące przechowywania. Powinny być w tym czasie w chłodnym miejscu (najlepiej 4-5 stopni C) i do tego wilgotnym (70 - 85%). Jeżeli tylko masz taką możliwość to polecam lodówkę.

Nadmierne przesuszenie bulw podczas ich zimowania powoduje zniesienie dominacji pąka głównego, w wyniku czego na bulwie wybija większa liczba pąków śpiących. Jest to niekorzystne, gdyż opóźnia kwitnienie i pogarsza jakość kwiatostanów (są dużo mniejsze).

Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
renzal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6235
Od: 13 maja 2011, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Pobiegłam sprawdzić, bo moje nie leżą w super warunkach (ciut za ciepło, ciut za sucho), ale na szczęście wszystko ok. Tylko jednak pomieszały mi się i wiosną nie będę mogła posadzić kolorami... ;:223
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja ;:306 )Nadzieja umiera ostatnia...
Awatar użytkownika
kama_80
1000p
1000p
Posty: 1363
Od: 30 wrz 2013, o 09:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kórnik k/Poznania

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Obrazek

Tak to wyglądają w całej swej krasie. Kilka wyrzuciłam bo jakieś takie lepkie były po obraniu. Teraz trafią do szuflady w lodówce. Mają być w jakimś woreczku czy bardziej luzem na powietrzu?

Pozdrawiam :)
Pozdrawiam Jola
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Ja je trzymam w papierowych, "oddychających" torebkach.
W związku z tym, że w przechowywaniu dużą rolę odgrywa wentylacja, co tydzień "przewietrzam" torebki. Przeciwdziała to gromadzeniu się toksycznych dla bulw produktów oddychania i nierównomiernej wilgotności powietrza, które mogą być przyczyną zagniwania, pleśnienia i przedwczesnego kiełkowania bulw.

Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
kama_80
1000p
1000p
Posty: 1363
Od: 30 wrz 2013, o 09:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kórnik k/Poznania

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Dziękuję. Tak też i ja zrobię :)
Też nie możecie się doczekać wiosny? Mieszkałam kilka miesięcy w altance na działce i z dużym sentymentem wspominam jak to z rana na boso ganiałam po mokrej trawie. Zaglądało się do każdej grządki..choćby gracką grzebnąć bez potrzeby a już człowiek lepiej się czuł ;:131

Mieczyki być muszą :) to ta najdłużej wyczekiwana radość :)

Pozdrawiam
Pozdrawiam Jola
Adam S.
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2346
Od: 18 mar 2009, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

rotos pisze:Obrazek Obrazek Obrazek
MAJA PLISECKAJA 520 M Gromov 1997 , BIMBASA 493 M, OLYMPIA 425 LM Václavík 2005

Pozdrawiam
Adam
Witam , Adamie czy mi się tylko zdaje , czy rzeczywiście na zdjęciu nr 2 i 3 widać drugie pąki / pędy kwiatowe wychodzące z tej samej łodygi ?
Pytam ponieważ na moich mieczykach co rocznie tak się dzieje i nie wiem jaka jest tego przyczyna .
Czyżby było to spowodowane tak jak piszesz w przytoczonym przeze mnie poście zbyt niską wilgotnością podczas spoczynku / przechowywania bulw i co za tym idzie nadmiernym wysuszeniem bulw ?
Na moich oprócz pędu głównego wybija czasem i dwa dodatkowe kwiatostany .
rotos pisze:
Nadmierne przesuszenie bulw podczas ich zimowania powoduje zniesienie dominacji pąka głównego, w wyniku czego na bulwie wybija większa liczba pąków śpiących. Jest to niekorzystne, gdyż opóźnia kwitnienie i pogarsza jakość kwiatostanów (są dużo mniejsze).

Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Adamie, pisałem o nadmiernej ilości pędów wyrastających bezpośrednio z bulwy.

Natomiast inną sprawą jest dodatkowy kwiatostan "odbijający" od głównego.
Nie jest to choroba. Przypuszcza się, że w ten sposób, w niesprzyjającej pogodzie, roślina dąży do zwiększenia ilości potomstwa (nasion). Osłabia to bulwę zastępczą i dlatego taki boczny kwiatostan powinno się usuwać.

Wracając do przytoczonych przez Ciebie moich zdjęć, to rzeczywiście widać na nich po dwa kwiatostany. Z tym, że na zdjęciu nr 2 połączyłem dwa osobne kłosy odmiany Bimbasa, która ze względu na stare bulwy dała u mnie małą ilość kwiatów w kłosie.
W przypadku Olympii (nr 3) wystąpił opisywany przez Ciebie przypadek - boczny kłos.

Swoją drogą gratuluję spostrzegawczości! :)

Pozdrawiam
Adam
Zablokowany

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”