Ullak masz absolutną rację pod warunkiem, że nie wyniesiesz z działki ani jednego koszyczka z plonami i wszystko znów powróci do obiegu.Same drobnoustroje i poplony w nie dadzą rady a jak zabraknie im papu to wyginą albo wyemigrują do sąsiada, który jednak nawozi.Taki sposób myślenia i postępowania to wypisz, wymaluj gospodarka rabunkowa.kazko47, ciekawa tabelka. To tym organizmom - i roślinom - zawdzięczamy żyzność gleby. Poplony i ściółka sprawiają, że mają korzystne warunki do rozwoju i można stosować mniej nawozów, albo nawet wcale.
Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2
Kazko47, robią wrażenie ilości rozmaitych glebowych mieszkańców
Fajnie, że napisałeś o tym i o plonach sąsiadów stosujących permakulturę, kolejny głos, że jednak da się 


- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2
Tak się powszechnie uważa, jeśli chodzi o obieg, jednak są ludzie, którzy podchodzą do tego inaczej i z ciekawością śledzę ich poczytania. Np. farmer Gabe Brown. W tabelce na dole są wyniki z jego pola http://pureadvantage.org/wp-content/upl ... .07-PM.png Ma wszystkiego pod dostatkiem, mimo braku zewnętrznego nawożenia.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2
Dobrze napisałaś, trzeba oddać ziemi tyle samo ile się z niej wzięło i w formie jak najbardziej przetworzonej. Tylko ilu z nas tak robi?Otóż, "same drobnoustroje i poplony" wystarczą. Warunek konieczny i wystarczający to odpowiednia ich ilość i jakość + kompost na ich bazie. To nie jest tak łatwe jak rzucenie garści czegoś tam, trzeba się starać, ale możliwe - całkowicie można wyeliminować inne nawożenie.
Zbierając 3-5 kg pomidorów dziennie oddajesz 3-5 przetworzonej materii organicznej? Nie sądzę.
Cały problem w tym, że jest to trudne i nie wszystkim się chce.
Wiem co piszę bo moje dwa olbrzymie kompostowniki dają corocznie po około 3m3 przerobionego kompostu każdy i ciągle mi go brakuje.
A na produkcje tego kompostu pracują 4 rodziny ( gotujące) ,1 sklep warzywny i odpadki z 12 arów działki + (do tej pory) liście z prawie 1/3 ha sadu ( niestety sad wyrżnięty i bardzo mi tych liści będzie brakować) . Dlatego mam wątpliwości, że działkowiec na małej przestrzeni jest w stanie dostarczyć ziemi tyle materiału organicznego ile z niego zabrał. I to przetworzonego bo przetwarzanie zeżre azot.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- jeszcze
- 1000p
- Posty: 1565
- Od: 22 sty 2017, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2
Rzeczywiście, mała działka jak u mnie, nie dostarcza tyle materii organicznej, żeby tylko z niej oddać ziemi.
Ale odrobina wysiłku może zdziałać cuda z ziemią. Kiedy 4 lata temu założyłam ogród, miałam praktycznie piaski. Kiedy w zeszły roku właściciele działki zobaczyli, co na niej rośnie, byli w szoku. To na tych piaskach może coś w ogóle urosnąć?
Ano może, ale trzeba było sporo włożyć do ziemi materii organicznej. Naprawdę dobrym na to sposobem jest ściółkowanie. Nie trzeba czekać do zebrania plonów, żeby potem ziemi oddać, tyko dokłada się na bieżąco. Ściółkować można wieloma materiałami, ja daję skoszoną trawę i słomę ze znajomego gospodarstwa. Siano mi się nie sprawdziło, bo za dużo trawy mi wyrastało. Ściółka, nie dość, że świetnie trzyma wilgoć, to jeszcze ma inne korzyści, na przykład można z czasem zapomnieć o pieleniu. Poza tym rozkłada się i w ten sposób oddaje się ziemi, część tego, co się wzięło.
Ja mam w ogrodzie miejsce, w którym ziemia sama się produkuje. Otóż stoi sobie trzmielina, a pod nią zrobiony jest zielnik. Zimą na trzmielinie urzędują ptaki, które poza nawożeniem kupkami zrzucają tam łuskwiny słonecznika. Plus liście opadłe jesienią z krzewu, których absolutnie nie sprzątam. Wczesną wiosną mam kilkucentymetrową warstwę ściółki, a pod nią wspaniała pulchna tłuściutka ziemia.
To co Kazko podał, występuje tylko w glebach, które nie dostają nawozów sztucznych, o innej chemii nie wspominając.
Ale odrobina wysiłku może zdziałać cuda z ziemią. Kiedy 4 lata temu założyłam ogród, miałam praktycznie piaski. Kiedy w zeszły roku właściciele działki zobaczyli, co na niej rośnie, byli w szoku. To na tych piaskach może coś w ogóle urosnąć?
Ano może, ale trzeba było sporo włożyć do ziemi materii organicznej. Naprawdę dobrym na to sposobem jest ściółkowanie. Nie trzeba czekać do zebrania plonów, żeby potem ziemi oddać, tyko dokłada się na bieżąco. Ściółkować można wieloma materiałami, ja daję skoszoną trawę i słomę ze znajomego gospodarstwa. Siano mi się nie sprawdziło, bo za dużo trawy mi wyrastało. Ściółka, nie dość, że świetnie trzyma wilgoć, to jeszcze ma inne korzyści, na przykład można z czasem zapomnieć o pieleniu. Poza tym rozkłada się i w ten sposób oddaje się ziemi, część tego, co się wzięło.
Ja mam w ogrodzie miejsce, w którym ziemia sama się produkuje. Otóż stoi sobie trzmielina, a pod nią zrobiony jest zielnik. Zimą na trzmielinie urzędują ptaki, które poza nawożeniem kupkami zrzucają tam łuskwiny słonecznika. Plus liście opadłe jesienią z krzewu, których absolutnie nie sprzątam. Wczesną wiosną mam kilkucentymetrową warstwę ściółki, a pod nią wspaniała pulchna tłuściutka ziemia.
To co Kazko podał, występuje tylko w glebach, które nie dostają nawozów sztucznych, o innej chemii nie wspominając.
Iza
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2
Są ludzie, tak jak wymieniony wyżej farmer Gabe Brown, którzy nie oddają ziemi, ile z niej wzięli. On kupuje tylko nasiona i niewielką ilość minerałów dla swoich zwierząt. A sprzedaje (wywozi) tony produktów. Czy można to nazwać gospodarką rabunkową, jeśli jego ziemia z roku na rok jest coraz bardziej żyzna, zawiera coraz więcej materii organicznej, chłonie więcej wody?
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2
I znów masz rację !
.To nie gospodarka rabunkowa tylko fotoszop, a gleba to nie perpetuum mobile, z której tylko bierzesz i bierzesz, nic w zamian nie dając.
pomnóż teraz przez tysiąc, żeby były te obiecane tony owoców i okaże się , że poletko potrzebuje na ten plon 5 kg azotu. Ponieważ zawartość azotu w kompoście to 0,5-1 %, aby zrównoważyć ubytek należy w zamian dać 0,5 t kompostu.

Ze względu na szybki wzrost i długi okres produkcji, wymagania pokarmowe pomidorów są wysokie. Na wyprodukowanie 1 kg owoców roślina pobiera przeciętnie: 3,5- 5 g N; 0,7- 1 g P; 7- 8 g K; 4,5- 5g Ca; 1- 1,2 g Mg.
pomnóż teraz przez tysiąc, żeby były te obiecane tony owoców i okaże się , że poletko potrzebuje na ten plon 5 kg azotu. Ponieważ zawartość azotu w kompoście to 0,5-1 %, aby zrównoważyć ubytek należy w zamian dać 0,5 t kompostu.
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2
To działa tak, według mojego aktualnego stanu wiedzy, a jest to bardzo świeża dla mnie wiedza, więc chętnie przyjmę wszelkie poprawki:
większość masy naszych plonów składa się z wody (z deszczu) i z węgla (z powietrza), które roślina może przekształcić dzięki energii słonecznej. Tego wszystkiego jest pod dostatkiem. https://askabiologist.asu.edu/recipe-plant-growth

Tylko niewielka część pochodzi z gleby. Każda gleba zawiera wystarczającą ilość składników odżywczych, tylko mogą być one w formie niedostępnej dla roślin. Formy dostępne dla roślin powstają dzięki działaniu enzymów i kwasów wydzielanych przez mikroorganizmy. Rośliny specjalnie karmią (!) te mikroorganizmy, wydzielając korzeniami eksudaty (są to głównie cukry). Dlatego tak ważne są żywe korzenie w glebie.
Te badania są robione przez naukowców, np. dr Rick Haney, Ray Archuleta, dr Elaine Ingham. Można u nich pobierać nauki na uniwersytecie Youtube
Z tabelki Kazika: ogółem biomasa = 2,6 - 26,8 t na ha. Już jest w glebie. Sama się rozmnaża, tylko trzeba zapewnić jej warunki.
większość masy naszych plonów składa się z wody (z deszczu) i z węgla (z powietrza), które roślina może przekształcić dzięki energii słonecznej. Tego wszystkiego jest pod dostatkiem. https://askabiologist.asu.edu/recipe-plant-growth

Tylko niewielka część pochodzi z gleby. Każda gleba zawiera wystarczającą ilość składników odżywczych, tylko mogą być one w formie niedostępnej dla roślin. Formy dostępne dla roślin powstają dzięki działaniu enzymów i kwasów wydzielanych przez mikroorganizmy. Rośliny specjalnie karmią (!) te mikroorganizmy, wydzielając korzeniami eksudaty (są to głównie cukry). Dlatego tak ważne są żywe korzenie w glebie.
Te badania są robione przez naukowców, np. dr Rick Haney, Ray Archuleta, dr Elaine Ingham. Można u nich pobierać nauki na uniwersytecie Youtube

Z tabelki Kazika: ogółem biomasa = 2,6 - 26,8 t na ha. Już jest w glebie. Sama się rozmnaża, tylko trzeba zapewnić jej warunki.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
- jeszcze
- 1000p
- Posty: 1565
- Od: 22 sty 2017, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2
Jak znacie francuski, to tu macie piękny przykład permakultury (bez znajomości języka też można wiele wyciągnąć):
http://www.ecoledepermaculture.org/nos-partenaires.html
W skrócie: ludzie z miasta kupili trochę nieużytków i stworzyli tam istny cud. Używają tylko narzędzi ręcznych i konnych, a wydajność, jaką osiągają na 1 000 metrów kw. to dziesięciokrotnie więcej warzyw, niż inni ekologiczni ogrodnicy, używający maszyn, a kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt razy więcej, niż ogrodnicy tradycyjni. Nakłady mają żadne, tylko praca kilku osób.
http://www.ecoledepermaculture.org/nos-partenaires.html
W skrócie: ludzie z miasta kupili trochę nieużytków i stworzyli tam istny cud. Używają tylko narzędzi ręcznych i konnych, a wydajność, jaką osiągają na 1 000 metrów kw. to dziesięciokrotnie więcej warzyw, niż inni ekologiczni ogrodnicy, używający maszyn, a kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt razy więcej, niż ogrodnicy tradycyjni. Nakłady mają żadne, tylko praca kilku osób.
Iza
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2
Niechby spróbowali tego samego na polodowcowych piaskach o miąższości kilku metrów jak u mnie. Jak to czytam i oglądam , to przypomniał mi się 271 odcinek Kiepskich, w którym
Gleba nie jest taką "flaszką niedopitką" i w końcu nastąpi jej zmęczenie. Zmęczenie gleby to jak najbardziej termin naukowy i pewnie przytoczeni naukowcy też go znają i podzielają. Pomidory uprawiane w donicach też nie potrzebują nawożenia? Podobno mogą wyżywić się same, wystarczy tylko słoneczko, woda i CO2.Arnold Boczek w tajemniczych okolicznościach wchodzi w posiadanie legendarnej "flaszki niedopitki". Flaszka ta jest wiecznie pełna bez względu na to, ile by się z niej wypiło. Uszczęśliwiony Boczek z czasem zamienia się w menela i dobrowolnie zrzeka się flaszki na rzecz Paździocha. Flaszka zaczyna krążyć od sąsiada do sąsiada..
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2
Przykładem poprawy żywności na glebach piaszczystych może być australijski farmer Colin Seis, który opracował metodę zwana Pasture Croppping. Polega ona na uprawie zbóż na pastwisku, na którym się wypasa też owce. Tu w tym krótkim filmiku widać jego piaszczysto-żwyrową glebę: https://www.youtube.com/watch?v=Ws-D083NmlY
Co do zmęczenia gleby, jako przyczynę podaje się monokulturę. Znalazłam taki artykuł: http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1829
Co ciekawe, jako środki zapobiegawcze podają między innymi zmianowanie, uprawę przedplonów, poplonów i międzyplonów oraz żywą ściółkę.
Co do zmęczenia gleby, jako przyczynę podaje się monokulturę. Znalazłam taki artykuł: http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1829
Co ciekawe, jako środki zapobiegawcze podają między innymi zmianowanie, uprawę przedplonów, poplonów i międzyplonów oraz żywą ściółkę.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
- jeszcze
- 1000p
- Posty: 1565
- Od: 22 sty 2017, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2
Kalo,
nikt nie twierdzi, że ziemi nie trzeba nawozić. To raczej utopia. Ale można nawozić i nawozić.
Tak przy okazji, "dzielnica", w której mieszkam nazywa się Piaski. Dookoła wydmy porośnięte sosnami i nielicznymi innymi drzewami.
A ja z tego wyciągam całkiem nieźle uważam plony. Tylko cukinii mi ciągle mało
nikt nie twierdzi, że ziemi nie trzeba nawozić. To raczej utopia. Ale można nawozić i nawozić.
Tak przy okazji, "dzielnica", w której mieszkam nazywa się Piaski. Dookoła wydmy porośnięte sosnami i nielicznymi innymi drzewami.
A ja z tego wyciągam całkiem nieźle uważam plony. Tylko cukinii mi ciągle mało

Iza
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2
Izo, to nie ja wymyśliłem
filmik o panu farmerze z Australii, który ma piaszczysto żwirową glebę (tak twierdzi ullak https://www.youtube.com/watch?v=Ws-D083NmlY ).
W innym filmiku , który znalazłem, widać jaka to jest gleba i twierdzę, że za życia jednego człowieka nie mogła taka powstać z piachu i żwiru. Czyżby każdy z nas powinien trzymać kilka owiec na działce?
Jednym słowem jak coś nie pasuje do waszych teorii to jest głupie i poza tematem. Rdzenni mieszkańcy lasów tropikalnych od tysięcy lat stosują metodę wypaleniskową. Wypalają kawałek lasu i sieją, co tam mają do posiania w olbrzymie pokłady substancji organicznej nagromadzonej przez miliony lat. Obok budują wioskę. Po kilku latach muszą wypalić następny kawałek , bo wyjałowiona ziemia przestaje rodzić. Ciekawe czemu? Przecież nie stosują trujących nawozów "sztucznych", ŚOR a jedynym nawozem jest życiodajny popiół. Toż to książkowy przykład permakultury! Wg wyznawanej przez niektórych wiary, powinna być coraz żyźniejsza. Co na to profesorowie z YT? Bo ja nadal twierdzę, że każde naczynie da się opróżnić, potrzeba tylko czasu. Z wyjątkiem flaszki niedopitki Arnolda Boczka oczywiście
.

ullak pisze: Poplony i ściółka sprawiają, że mają korzystne warunki do rozwoju i można stosować mniej nawozów, albo nawet wcale.
Przedplony, śródplony i poplony nie dodają papu ( z wyjątkiem motylkowych ) , co najwyżej transportują go z głębszych warstw na powierzchnię. Co do francuskich permakulturowców, to ja odróżniam rzetelne przedstawienie faktów od spotu reklamowego szkoły organizującej szkolenia za pieniądze. Chyba, że to organizacja non profit, ale jakoś nie znalazłem info na ten temat.Warzywkowo pisze: Co za absurdy wypisujesz!
Otóż, "same drobnoustroje i poplony" wystarczą. Warunek konieczny i wystarczający to odpowiednia ich ilość i jakość + kompost na ich bazie. To nie jest tak łatwe jak rzucenie garści czegoś tam, trzeba się starać, ale możliwe - całkowicie można wyeliminować inne nawożenie.
filmik o panu farmerze z Australii, który ma piaszczysto żwirową glebę (tak twierdzi ullak https://www.youtube.com/watch?v=Ws-D083NmlY ).
W innym filmiku , który znalazłem, widać jaka to jest gleba i twierdzę, że za życia jednego człowieka nie mogła taka powstać z piachu i żwiru. Czyżby każdy z nas powinien trzymać kilka owiec na działce?
To jest to samo, tylko w mniejszej skali ! Skoro działa na polu, to powinno też w donicy. Jest słoneczko, woda, powietrze. Czegóż więcej potrzeba?Warzywkowo pisze:
Uprawa w donicy to nie to samo co w gruncie. Po co włączasz do dyskusji przykład ni w kij ni w oko do tematu?
Jednym słowem jak coś nie pasuje do waszych teorii to jest głupie i poza tematem. Rdzenni mieszkańcy lasów tropikalnych od tysięcy lat stosują metodę wypaleniskową. Wypalają kawałek lasu i sieją, co tam mają do posiania w olbrzymie pokłady substancji organicznej nagromadzonej przez miliony lat. Obok budują wioskę. Po kilku latach muszą wypalić następny kawałek , bo wyjałowiona ziemia przestaje rodzić. Ciekawe czemu? Przecież nie stosują trujących nawozów "sztucznych", ŚOR a jedynym nawozem jest życiodajny popiół. Toż to książkowy przykład permakultury! Wg wyznawanej przez niektórych wiary, powinna być coraz żyźniejsza. Co na to profesorowie z YT? Bo ja nadal twierdzę, że każde naczynie da się opróżnić, potrzeba tylko czasu. Z wyjątkiem flaszki niedopitki Arnolda Boczka oczywiście

- jeszcze
- 1000p
- Posty: 1565
- Od: 22 sty 2017, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2
Ściółka i poplon to JEST nawóz, ale myślę, że dodatek zwierzęcego gówienka jest po prostu od czasu do czasu niezbędny. Inne właściwości ma nawóz roślinny, inne zwierzęcy.
Ja jeszcze jestem na etapie, że przekopuję ziemię, chociażby żeby nawóz wprowadzić, ale tam gdzie nie muszę dać nawozu, nie kopię wcale albo bardzo płytko wzruszam ziemię, no i nie depczę po grządkach, żeby nie ugniatać. Ziemia pod ściółką dzięki temu jest pulchniutka.
Nie wiem jakby to było nie kopać w ogóle i nie dawać nawozu, ale pewnie kiedyś przetestuję jak kupię więcej ziemi.
Mnie w każdym razie idea permakultury przekonuje, choć nie wszystko zastosowałabym u siebie. Ale sama filozofia dbania o ziemię jest mi bardzo bliska, a Ty drogi Kalo znowu szukasz dziury w całym
No ale równowaga musi być
Ja jeszcze jestem na etapie, że przekopuję ziemię, chociażby żeby nawóz wprowadzić, ale tam gdzie nie muszę dać nawozu, nie kopię wcale albo bardzo płytko wzruszam ziemię, no i nie depczę po grządkach, żeby nie ugniatać. Ziemia pod ściółką dzięki temu jest pulchniutka.
Nie wiem jakby to było nie kopać w ogóle i nie dawać nawozu, ale pewnie kiedyś przetestuję jak kupię więcej ziemi.
Mnie w każdym razie idea permakultury przekonuje, choć nie wszystko zastosowałabym u siebie. Ale sama filozofia dbania o ziemię jest mi bardzo bliska, a Ty drogi Kalo znowu szukasz dziury w całym

No ale równowaga musi być

Iza
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2
Czegóż więcej potrzeba? Chociażby tych głębszych warstw, o których sam wspominasz. Poza tym czasu. Poplonów. Korzystne jest też wypasanie zwierząt.kaLo pisze: Przedplony, śródplony i poplony nie dodają papu ( z wyjątkiem motylkowych ) , co najwyżej transportują go z głębszych warstw na powierzchnię.To jest to samo, tylko w mniejszej skali ! Skoro działa na polu, to powinno też w donicy. Jest słoneczko, woda, powietrze. Czegóż więcej potrzeba?Warzywkowo pisze:
Uprawa w donicy to nie to samo co w gruncie. Po co włączasz do dyskusji przykład ni w kij ni w oko do tematu?
Co wypalanie i przenoszenie się na nowe miejsce ma wspólnego z permakulturą?kaLo pisze: Toż to książkowy przykład permakultury!
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA