Na pewno ktoś z FO będzie znał odpowiedz.
Mój tajemny ogród.
- Mariolcia1962
- 1000p

- Posty: 1091
- Od: 25 wrz 2013, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Mój tajemny ogród.
Szkoda migdałka , mój pięknie zakwitł , mam tylko 1
.
Na pewno ktoś z FO będzie znał odpowiedz.
Na pewno ktoś z FO będzie znał odpowiedz.
Mój ogród na wsi
Pozdrawiam Mariola
Pozdrawiam Mariola
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Mój tajemny ogród.
W sprawie migdałka nie pomogę, ale to dziwna sprawa. Skoro jest już spory i rośnie przy wodzie dłuższy czas to raczej nie to go załatwiło. Oby to nie był rak migdałka. Może spróbuj tą korę posmarować wapnem? To nie poprawi sytuacji ale może zatrzyma dalszy rozwój choroby?
Ilość doniczek z różami powalająca.
Wiosna piękna u Ciebie . Śliczne tulipanki.
Ilość doniczek z różami powalająca.
Wiosna piękna u Ciebie . Śliczne tulipanki.
- IzabelaS
- 500p

- Posty: 571
- Od: 15 cze 2010, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pod Kaliszem, Wielkopolska
Re: Mój tajemny ogród.
Madziu, ta ilość mnie także powala, zwłaszcza z nóg - i ręce bolą od sekatora, od dźwigania doniczek, glowa od myślenia.... Mam, czego chciałam.
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7943
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Mój tajemny ogród.
Widok tych doniczek - dla mnie jest piękny 
Jaka to musi być niesamowita satysfakcja - spojrzeć na nie i pomyśleć: To ja zrobiłam! Własnymi rękami!
Jaka to musi być niesamowita satysfakcja - spojrzeć na nie i pomyśleć: To ja zrobiłam! Własnymi rękami!
- IzabelaS
- 500p

- Posty: 571
- Od: 15 cze 2010, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pod Kaliszem, Wielkopolska
Re: Mój tajemny ogród.
Dzisiaj dosadziliśmy jeszcze kilkaset, a że nie było czasu na podlanie tego wszystkiego, zrobiłam to dopiero wieczorem ok. godziny 21. Świecił księżyc i gwiazdy, śpiewał jakiś ptaszek, no uroda świata na całego. A najważniejsze to, jak pachniała ziemia - to, na co czekam przez cały rok, od poprzedniej wiosny. Zapach ziemi wieczorem, po rosie, pogodne kwietniowe niebo i moje rośliny - to lubię.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój tajemny ogród.
Izuniu, nic nie powiem, tylko

- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2435
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Mój tajemny ogród.
Iziu w sprawie migdałka wejdź na temat "drzewa i krzewy ozdobne" tam często wypowiadają się fachowcy może znajdziesz pomoc wiem że w sprawie gleby pomógł mi bardzo "Pomoro" na pewno ktoś ci pomoże ,u mnie coś podobnego choć nie takie pęknięcie jest na czereśni zaczyna kwitnąć ale widać że jak by umierała,wydziela jak to w dzieciństwie mówiliśmy "miód"taka jak by żywica wypływa z pęknięcia na rozstaju gałęzi prawdopodobnie tak się próbuje drzewo ratować co będzie dalej zobaczymy drzewo już dość pokaźne. 
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7943
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Mój tajemny ogród.
Izo - trzy zapachy są dla mnie najpiękniejsze na świecie:
- zapach świeżo upieczonego chleba
- zapach świeżego drewna
- i zapach świeżo skopanej ziemi na wiosnę...
- zapach świeżo upieczonego chleba
- zapach świeżego drewna
- i zapach świeżo skopanej ziemi na wiosnę...
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2435
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Mój tajemny ogród.
Iziu hortensje dotarły bezpiecznie ani jeden listek nie uszkodzony ,super zapakowane piękne sadzonki za gratisik serdecznie dziękuje.

- IzabelaS
- 500p

- Posty: 571
- Od: 15 cze 2010, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pod Kaliszem, Wielkopolska
Re: Mój tajemny ogród.
Jolu, cieszę się. Teraz od razu do ziemi i dobrze je podlej.
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2435
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Mój tajemny ogród.
Ok.ale zrobię to jutro rano ,mocno popadało więc mają dobrze mokro ale będę ich pilnować. 
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2435
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Mój tajemny ogród.
Iziu ,posadzone w ładną mokrą ziemię dostały jeszcze takiej specjalnej do hortensji i z jednej stony dobrze że jest chłodniej będą się spokojnie przyjmowały powoli bo takie piekące słońce jak się nagle pojawia to też nic dobrego ,miłego dnia życzę lecę do pracy. 
- IzabelaS
- 500p

- Posty: 571
- Od: 15 cze 2010, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pod Kaliszem, Wielkopolska
Re: Mój tajemny ogród.
Od przybytku głowa boli.

No, i po wszystkim. Razem posadziliśmy ok.2000 sztuk. Ażeby nie było tak pięknie, pod wieczór dnia wczorajszego przyjechał znajomy oznajmiając, że przywiózł nam RÓŻE. Jakie róże, skąd róże? Ano te, które 2 lata temu sadziliśmy w jego ogrodzie i tak się złożyło, że teraz muszą z tych róż zrezygnować, bo to, bo tamto... Nie wyrzucili ich, to się chwali, tylko przywiózł nam - i wyładowuje z bagażnika 50 sztuk kolosów. Grubych, rozrośniętych, z korzeniami jak wiechy. I jak w temacie - od przybytku... Co z nimi zrobić? Oporządziłam, podlałam, zabezpieczyłam, a dziś te największe wsadziłam w ogrodzie, reszta niestety poszła do donic. Rozpoznałam tylko niektóre, pozostałe są NN, aż do zakwitnięcia.
A dłonie mi spuchły od sekatora, w końcu obcięłam gałęzie z 2000 róż, a tych gałęzi było kilka na każdej. Jeszcze leżą 2 stosy, czekając na suchy dzień, żeby je spalić.
No cóż, bez pracy nie ma kołaczy.Pozdrawiam każdego, kto się nade mną ulituje.

No, i po wszystkim. Razem posadziliśmy ok.2000 sztuk. Ażeby nie było tak pięknie, pod wieczór dnia wczorajszego przyjechał znajomy oznajmiając, że przywiózł nam RÓŻE. Jakie róże, skąd róże? Ano te, które 2 lata temu sadziliśmy w jego ogrodzie i tak się złożyło, że teraz muszą z tych róż zrezygnować, bo to, bo tamto... Nie wyrzucili ich, to się chwali, tylko przywiózł nam - i wyładowuje z bagażnika 50 sztuk kolosów. Grubych, rozrośniętych, z korzeniami jak wiechy. I jak w temacie - od przybytku... Co z nimi zrobić? Oporządziłam, podlałam, zabezpieczyłam, a dziś te największe wsadziłam w ogrodzie, reszta niestety poszła do donic. Rozpoznałam tylko niektóre, pozostałe są NN, aż do zakwitnięcia.
A dłonie mi spuchły od sekatora, w końcu obcięłam gałęzie z 2000 róż, a tych gałęzi było kilka na każdej. Jeszcze leżą 2 stosy, czekając na suchy dzień, żeby je spalić.
No cóż, bez pracy nie ma kołaczy.Pozdrawiam każdego, kto się nade mną ulituje.
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2435
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Mój tajemny ogród.
Iziu życzę żeby wszystkie się pięknie sprzedały to chyba będzie najlepsza rekompensata za wasze zmagania a Ty i tak znajdziesz na drugi rok następne 2000 róż do zadoniczkowania


