Rozchodniki utkwiły mi w głowie i będę myśleć, jak chociaż kilka umiejscowić. Nie będę zaglądać na e-bay, bo tam już kiedyś kupowałam storczyki i wiem, jak to drenuje kieszeń
Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
'Twarzowy' ten Twój nowy awatar
.
Rozchodniki utkwiły mi w głowie i będę myśleć, jak chociaż kilka umiejscowić. Nie będę zaglądać na e-bay, bo tam już kiedyś kupowałam storczyki i wiem, jak to drenuje kieszeń
. A ogród, no cóż - usypia wolniej lub szybciej. I tak mamy piękną jesień, tylko ta susza
.
Rozchodniki utkwiły mi w głowie i będę myśleć, jak chociaż kilka umiejscowić. Nie będę zaglądać na e-bay, bo tam już kiedyś kupowałam storczyki i wiem, jak to drenuje kieszeń
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
-
Iwona i Piotr
- 500p

- Posty: 834
- Od: 24 paź 2010, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Witaj Jolu
, napiszę tu bo Ty chyba też lubisz tą roślinkę, a okazuje się że ona ponoć jadalna... funkia
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4180
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Podobno Japończycy od dawien dawna jedli liście funkii i dopiero jak zaczęły być modne pokazali światu swoje dzikie odmiany, które oczywiście posłużyły do dalszych krzyżówek. Ja z takich japończyków mam 'Hyuga Urajiro' i 'Tokudama Aureonebulosa'
W ogóle, to na dalekim wschodzie jedzą mnóstwo roślin, które my uważamy za ozdobne - kwiaty chryzantem, liliowców
.
W ogóle, to na dalekim wschodzie jedzą mnóstwo roślin, które my uważamy za ozdobne - kwiaty chryzantem, liliowców
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
W ogole teraz jest moda na jedzenie kwiatów m.in.bratki, róże,nasturcje itd. Czemu nie funkie:)
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2263
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu avatarek
Jesienny ogródek masz fantastyczny, wszystko zrobione jak należy
zasadzone, zgrabione, wypielęgnowane - szok !
A cmentarz w Wilnie inny od naszych, ale klimatyczny... to miła pamiątka, chociaż to smutne miejsce.
Jesienny ogródek masz fantastyczny, wszystko zrobione jak należy
A cmentarz w Wilnie inny od naszych, ale klimatyczny... to miła pamiątka, chociaż to smutne miejsce.
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4180
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Witajcie po dłuższej przerwie.
Na działce już prawie wszystko zrobione a i pogoda kiepska, więc jeżdżę już tylko raz w tygodniu. No ale dzisiaj pojechałam. Zatargałam 2 wiadra z ziemią po balkonowych pomidorach, bo przecież ziemia nie może się zmarnować
. Przywiozłam też do domu część nawozów, te które są bardziej higroskopijne. Szaro, buro i kolorów brak. Ale łażąc z nosem przy ziemi trochę kolorków znalazłam
.



Część paprotek obumarła, ale są takie, które nie boją się zimy



A na ostatnim zdjęciu twórcze wykorzystanie kory z robinii. Że coś tam jest to tylko znaczniki wskazują.

Wszystkie hosty już straciły liście. Było sporo roboty z ich usuwaniem i tak goło zrobiło się na moich hostowych rabatkach. Ale cyklameniki potraciły co prawda kwiaty, ale liście nadal je zdobią.

Na działce już prawie wszystko zrobione a i pogoda kiepska, więc jeżdżę już tylko raz w tygodniu. No ale dzisiaj pojechałam. Zatargałam 2 wiadra z ziemią po balkonowych pomidorach, bo przecież ziemia nie może się zmarnować



Część paprotek obumarła, ale są takie, które nie boją się zimy



A na ostatnim zdjęciu twórcze wykorzystanie kory z robinii. Że coś tam jest to tylko znaczniki wskazują.

Wszystkie hosty już straciły liście. Było sporo roboty z ich usuwaniem i tak goło zrobiło się na moich hostowych rabatkach. Ale cyklameniki potraciły co prawda kwiaty, ale liście nadal je zdobią.

- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
No tak, teraz tylko z nosem (i z obiektywem) przy ziemi można coś tam kolorowego wypatrzyć, bo ogólnie to jednak jest szarorburo, wziąwszy pod uwagę pogodę, jaka u nas w tej chwili panuje. Jednak twoja żółta jeżówka wygląda jeszcze świetnie. Po hostach i u mnie zostały tylko puste poletka, ale dzięki temu łatwiej mi zgrabiać liście z tych miejsc. Na szczęście wszystkie w końcu spadły 
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Śliczne te pierwiosnki,oczywiście fiołek i jeżowka też, ale Twoje pierwiosnki mnie w tym roku zauroczyły,nie wiedziałam, że występują w takiej gamie kolorów i że powtarzają kwitnienie, w przyszłym roku mam zamiar zrobić dwa klomby na trawniku i wtedy znajdzie się miejsce na wiele " chciejstw", wśród nich i pierwiosnki. Na razie sprawa klombów jest na etapie negocjacji bo to "drogocenny" trawnik mojego M. ale zimowe wieczory są takie dłuuugie więc sądzę, że go przekonam
Pozdrawiam Irena
Pozdrawiam Irena
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Szaroburo ale w końcu kiedyś i my musimy jak te hosty odpocząć
, Jolu nabierajmy sił i ochoty na przyszły sezon! A paprotki masz ekstra!
Jolu czym (jeśli to robisz) myjesz szklarnię i kiedy to robisz jesienią czy wiosną?
Jolu czym (jeśli to robisz) myjesz szklarnię i kiedy to robisz jesienią czy wiosną?
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4180
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Wandziu, zdecydowana większość moich host kupiona została w tym roku i już nie mogę się doczekać przyszłorocznego widoku. A obecna pogoda nie nastraja do wypraw na działkę. Budzik sobie nastawiłam, żeby wcześniej się obudzić, a jak już się obudziłam, to jakoś się zebrałam i pojechałam, chociaż strasznie mi się nie chciało
. Ty masz z tym łatwiej, bo ogród przy domu
.
Irenko, te pierwiosnki co ostatnio pokazywałam, to żółty kupiłam wiosną na targu jako bezłodygowy (ciekawe czy przeżyje zimę), natomiast pozostałe to omszone i sama je wyhodowałam z nasionek
. Kupiłam też w tym roku dużo pełnych. Uwielbiam pierwiosnki
.
Życzę powodzenia w negocjacjach z M, powiedz mu że to dla jego dobra, żeby miał mniej roboty z koszeniem
.
jondi, szklarnię myję różnie. W środku umyłam wiosną, bo zazieleniała glonami. Natomiast z zewnątrz dopiero jesienią - też były glony. A myję po prostu wodą z dodatkiem płynu uniwersalnego do mycia powierzchni wszelakich
. Do szczytu dachu nie mogłam sięgnąć, to przywiozłam z domu taki płaski mop na kiju i jakoś tym dałam radę
.
Irenko, te pierwiosnki co ostatnio pokazywałam, to żółty kupiłam wiosną na targu jako bezłodygowy (ciekawe czy przeżyje zimę), natomiast pozostałe to omszone i sama je wyhodowałam z nasionek
Życzę powodzenia w negocjacjach z M, powiedz mu że to dla jego dobra, żeby miał mniej roboty z koszeniem
jondi, szklarnię myję różnie. W środku umyłam wiosną, bo zazieleniała glonami. Natomiast z zewnątrz dopiero jesienią - też były glony. A myję po prostu wodą z dodatkiem płynu uniwersalnego do mycia powierzchni wszelakich
- rozmalinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1521
- Od: 7 sty 2013, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu,śliczne liście mają Twoje cyklamenki. Jaką to odmiana?Taka zwykła kwiaciarniana?
Pozdrawiam. Ania
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Też jestem ciekawa czy takie cyklameny z biedry np. przetrwały by zimę w gruncie
Chyba za delikatne jednak
Chyba za delikatne jednak
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu, argument super, dzięki, na pewno go wykorzystam w " dyskusji" 
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4180
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Aniu, Mariolu, to inna odmiana cyklamenów, nie te 'domowe'. Te domowe to rodzina 'perskie' i one na pewno nie przeżyją zimy w gruncie. Są natomiast odmiany cyklamenów gruntowych: neapolitański kwitnący jesienią i coum kwitnący bardzo wczesną wiosną. Swoje kupiłam w sklepie internetowym oraz u Mariusza (Szczytnicy) jako gotowe sadzonki oraz latem w sklepie ogrodniczym bulwy - włożone w doniczkę w ziemię, jesienią wypuściły najpierw kwiaty a potem liście
. Co prawda u Mariusza kupiłam jako coum a kwitł jesienią
, ale bardziej zależało mi na tym, aby miał białe kwiaty, bo najbardziej popularne są różowe. Już pokazywałam te zdjęcia, ale jeszcze raz. Kwiatki są malutkie i najpierw są one a dopiero potem liście. Jak na świerzaki, to miały całkiem sporo kwiatów. Wyczytałam, że bulwa z wiekiem coraz bardziej się powiększa i może osiągnąć nawet wielkość talerza

Irenko, każdy sposób dobry
. A tak w ogóle, to z tego co czytam to prawie wszyscy faceci chcieliby tylko trawniki plus iglaki. Nie wiem czy to z lenistwa, czy taka natura lucka (pisane specjalnie z literką c - odmieniany Lucek
). I tym argumentem też możesz się posiłkować, że powinien być oryginalny a nie jak większość facetów 

Irenko, każdy sposób dobry
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Ja na szczęście od początku nie zgodziłam się na iglaki, mam na działce tylko kilkuletnią konicę i kilkunastoletni jałowiec po poprzednim właścicielu, teraz obserwuję zmagania moich sąsiadów, którzy próbują przetrzebić las i jednocześnie obejść ustawę zakazującą wycinki drzew.
Niestety argument o mniejszym nakładzie pracy padł, M twierdzi, że więcej pracy będzie miał z podkaszaniem moich " klombików " biedaczysko,, nie zna jeszcze rozmiarów klombów, a o tym, że chcę w kamieniu, to chyba powiem dopiero wtedy, gdy będzie ściągnięta darń
Właściwie to trochę Twoja wina, naoglądałam się u Ciebie w ogródku pięknych kwiatów, bardzo podobały mi się też jesienne przeróbki i zapragnęłam stworzyć coś nowego u siebie
Pozdrawiam Irena
Niestety argument o mniejszym nakładzie pracy padł, M twierdzi, że więcej pracy będzie miał z podkaszaniem moich " klombików " biedaczysko,, nie zna jeszcze rozmiarów klombów, a o tym, że chcę w kamieniu, to chyba powiem dopiero wtedy, gdy będzie ściągnięta darń
Właściwie to trochę Twoja wina, naoglądałam się u Ciebie w ogródku pięknych kwiatów, bardzo podobały mi się też jesienne przeróbki i zapragnęłam stworzyć coś nowego u siebie
Pozdrawiam Irena

