Ogród w sercu Borów - cz. 2
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6373
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Uluś witaj świątecznie
jak nastrojowo u Ciebie w ogrodzie
piękna zima zawitała 
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Marysiu
Masz rację, jest pięknie i nastrojowo, ale czasami zima potrafi zaskoczyć. Jeszcze się u nas nie zdarzyło, aby wyłamały się gałęzie, a te silnie powyginane to ja nie wiem, czy wrócą do poprzedniego wyglądu.
Tak wyglądają straty; gałęzie powyginane i połamane



A to jeszcze kilka dzisiejszych zimowych ujęć



Masz rację, jest pięknie i nastrojowo, ale czasami zima potrafi zaskoczyć. Jeszcze się u nas nie zdarzyło, aby wyłamały się gałęzie, a te silnie powyginane to ja nie wiem, czy wrócą do poprzedniego wyglądu.
Tak wyglądają straty; gałęzie powyginane i połamane



A to jeszcze kilka dzisiejszych zimowych ujęć



- Margita
- 500p

- Posty: 527
- Od: 21 kwie 2012, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Ale piękna zima, u nas troszeczkę tylko przyprószyło. Drzewa szkoda. Zastanawiałam się przy poprzednich Twoich wpisach, co przykrywasz namiotem, a to jeziorko! Fajne te zdjęcia od wewnątrz. Bardzo podobają mi się też żeliwne meble ogrodowe. Jak są zabezpieczone na zimę?
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7975
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Witaj Uleczko
Ja też się zastanawiałam co jest przykryte
Zdjęcia piękne
drzewka szkoda ...
Miłego weekendu
Ja też się zastanawiałam co jest przykryte
Zdjęcia piękne
Miłego weekendu
Pozdrawiam Alicja
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Witaj "Margita", witaj Alu
dziękuje za odwiedziny i już wyjaśniam; na zimę robię mały namiocik nad gunnera, ale wcześniej solidnie okrywam słoma lub suchymi liśćmi, podobnie też lilię himalajską. A siatka nad stawem służy jako zabezpieczenie, aby sroki nie wybierały z gniazd jajek i aby jastrzębie nie atakowały kaczek. Zanim nie było siatki, to takie przypadki nam się zdarzały. Jednak nie często się zdarza, aby siatka wyglądała tak dekoracyjnie, właściwie to dopiero drugi raz. Po zrobieniu zdjęć szybciutko otrząsnęliśmy z mężem śnieg, ponieważ mogłoby dojść do przerwania lub zerwania siatki, a wymiana to dość spory wydatek i dużo pracy
A to już częściowo otrząśnięty śnieg


i już po kłopocie

na wiosnę trzeba będzie poprawić naciągnięcia, a jeśli staw porządnie zamarznie, to trzeba będzie postawić drabiny i pozdejmować kawałki gałęzi i załatać pęknięcia. Zawsze jest co do roboty
dziękuje za odwiedziny i już wyjaśniam; na zimę robię mały namiocik nad gunnera, ale wcześniej solidnie okrywam słoma lub suchymi liśćmi, podobnie też lilię himalajską. A siatka nad stawem służy jako zabezpieczenie, aby sroki nie wybierały z gniazd jajek i aby jastrzębie nie atakowały kaczek. Zanim nie było siatki, to takie przypadki nam się zdarzały. Jednak nie często się zdarza, aby siatka wyglądała tak dekoracyjnie, właściwie to dopiero drugi raz. Po zrobieniu zdjęć szybciutko otrząsnęliśmy z mężem śnieg, ponieważ mogłoby dojść do przerwania lub zerwania siatki, a wymiana to dość spory wydatek i dużo pracy
A to już częściowo otrząśnięty śnieg


i już po kłopocie

na wiosnę trzeba będzie poprawić naciągnięcia, a jeśli staw porządnie zamarznie, to trzeba będzie postawić drabiny i pozdejmować kawałki gałęzi i załatać pęknięcia. Zawsze jest co do roboty
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7975
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Uleczko ogród i roślinki macie piękne ,zwierzątka też ,ale pracy przy tym bardzo dużo
Dużo zdrówka i sił Wam życzę

Dużo zdrówka i sił Wam życzę
Pozdrawiam Alicja
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Zastanawiam się, jak zamocowaliście tak dużą siatkę. Ja kiedyś próbowłam to zrobić nad oczkiem, żeby nie wpadały liście i marnie mi to wyszło.
W każdym razie - pełen szacun, jak mówi młodzież
.
Ja pozostałam przy wybieraniu wiosną wszelakiego świństwa z oczka
. Na szczęście jest niewielkie i daję radę
.
Ślicznie wygląda taki śnieg, chociaż szkoda gałęzi; przygięte iglaki powinny wrócić do 'formy', albo na jakiś czas podwiążesz je do palików.
Masz co robić u siebie, oj masz, ale za to jest pięknie
.
Miłej niedzieli
.
W każdym razie - pełen szacun, jak mówi młodzież
Ja pozostałam przy wybieraniu wiosną wszelakiego świństwa z oczka
Ślicznie wygląda taki śnieg, chociaż szkoda gałęzi; przygięte iglaki powinny wrócić do 'formy', albo na jakiś czas podwiążesz je do palików.
Masz co robić u siebie, oj masz, ale za to jest pięknie
Miłej niedzieli
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Alicjo
dziękuję za miłe słowa i za życzenia zdrowia. Zdrowie to najważniejsze, wówczas chce się pracować, ale nawet jeśli są jakieś problemy to ogród pozwala zapomnieć, oderwać się od tego co złe. Nawet zimą jest zajęcie, dzisiaj planuję przegląd nasion i roślin zimujących w piwnicy.
Aniu jeśli chodzi o zamocowanie siatki, to najpierw na środku stawu została wbita w dno metalowa rura, trzeba było dość głęboko, bo teren jest torfowy, ale też nie cała, bo tak by się nie dało. Jest to na zasadzie dokręcania kolejnej części. Na samym wierzchu został dospawany taki metalowy kawałek grubej blach, w której zostało wywierconych sporo dziur. Następnie od wierzchołka (w tych otworach) zostały zamocowane druty, które zostały pociągnięte w kierunku ogrodzenia i tak powstała konstrukcja podtrzymująca, po której siatka została powoli wciągana i przeciągnięta z jednego końca na drugi. Wszystko to zostało zrobione jak był lód na stawie. Nasza siatka ma dość duże oczka, więc liście wpadają do stawu, ale gałęzie trzeba zdjąć z siatki.
Również miłej niedzieli życzę
dziękuję za miłe słowa i za życzenia zdrowia. Zdrowie to najważniejsze, wówczas chce się pracować, ale nawet jeśli są jakieś problemy to ogród pozwala zapomnieć, oderwać się od tego co złe. Nawet zimą jest zajęcie, dzisiaj planuję przegląd nasion i roślin zimujących w piwnicy.
Aniu jeśli chodzi o zamocowanie siatki, to najpierw na środku stawu została wbita w dno metalowa rura, trzeba było dość głęboko, bo teren jest torfowy, ale też nie cała, bo tak by się nie dało. Jest to na zasadzie dokręcania kolejnej części. Na samym wierzchu został dospawany taki metalowy kawałek grubej blach, w której zostało wywierconych sporo dziur. Następnie od wierzchołka (w tych otworach) zostały zamocowane druty, które zostały pociągnięte w kierunku ogrodzenia i tak powstała konstrukcja podtrzymująca, po której siatka została powoli wciągana i przeciągnięta z jednego końca na drugi. Wszystko to zostało zrobione jak był lód na stawie. Nasza siatka ma dość duże oczka, więc liście wpadają do stawu, ale gałęzie trzeba zdjąć z siatki.
Również miłej niedzieli życzę
-
evluk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3673
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Ulu-strat szczerze współczuję...przykre bardzo..
Ale jaka u Ciebie zima-tyle śniegu napadało. Bardzo malownicze zdjęcia zrobiłaś
Ale jaka u Ciebie zima-tyle śniegu napadało. Bardzo malownicze zdjęcia zrobiłaś
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7975
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Uleczko , do szczęścia potrzeba ; zdrowia , pięknej przyrody , spokoju i godnych warunków do życia 
Pozdrawiam Alicja
- bejka1970
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2317
- Od: 23 sty 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Uleńko przecudny ogród
siedzę u ciebie od rana i podziwiam
irysek thornbird już jest na mojej liście chciejstw 
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród I
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Ewuniu, dziękuje za pochwały a w prezencie dla Ciebie

Alicjo to się zgadza, że do szczęścia nam potrzeba tego wszystkiego co napisałaś, dodałabym jeszcze że potrzebujemy też miłości. Większość zależy od nas samych
Beatko, dziękuje za wizytę, dziękuję też za nazwę irysa - kupiłam go pod inną nazwą, ale tak czasami się zdarza.
A poniższe zdjęcie dla wszystkich osób, które śledziły rozwój mojej lilii himalajskiej - doczekałam się nasionek, są już zasiane


Alicjo to się zgadza, że do szczęścia nam potrzeba tego wszystkiego co napisałaś, dodałabym jeszcze że potrzebujemy też miłości. Większość zależy od nas samych
Beatko, dziękuje za wizytę, dziękuję też za nazwę irysa - kupiłam go pod inną nazwą, ale tak czasami się zdarza.
A poniższe zdjęcie dla wszystkich osób, które śledziły rozwój mojej lilii himalajskiej - doczekałam się nasionek, są już zasiane

-
evluk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3673
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
A ja przeoczyłam kwitnienie Twojej lilii himalajskiej-więc szybciutko poszukałam jej kwitnienia w Twoim wątku- cudowna
Ja nie miałam szczęścia do tej lilii. Dwa razy była klęska: raz cebula zgniła, a za drugim razem wyschła na wiór
Tak, że chapeau bas! dla Ciebie Ulu 
Ja nie miałam szczęścia do tej lilii. Dwa razy była klęska: raz cebula zgniła, a za drugim razem wyschła na wiór
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Super Ula że nasionka w super kondycji, ale będziesz miała sporo lilii jak posiejesz;).
Dużo u was śniegu, u nas ledwo śnieg pokrywa ulice i na drzewach go mało.
Dużo u was śniegu, u nas ledwo śnieg pokrywa ulice i na drzewach go mało.

