Pod Jesionem cz. 3
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem cz. 3
Ewuniu!
Ale to delikatnie ujęłaś..
Ja się już sama z siebie śmieję!
I to taki współczujący chichot. 
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
-
Marginetka
- 500p

- Posty: 929
- Od: 28 sty 2013, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem cz. 3
O ludzie... a myślałam, że to ja jestem niecierpliwamewa pisze:renzal pisze:Jak myślicie czy 20 godzin to już wystarczająco coby zajrzeć do wysiewów?![]()
Normalnie jesteś niesamowita
I co wzeszło coś?
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Pod Jesionem cz. 3
Im bardziej bedziesz do nich zaglądać, tym bardziej ich tam nie będzierenzal pisze:Jak myślicie czy 20 godzin to już wystarczająco coby zajrzeć do wysiewów?W zeszłym roku było łatwiej. Wysiałam w piątek po południu w firmie, więc zajrzałam do nich dopiero w poniedziałek, a od wtorku byłam już w szpitalu, a teraz zasunęłam namiocik, bo ręce mnie świerzbią już podglądać...
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Pod Jesionem cz. 3
Reniu mam, doszło wczoraj o 14.00

- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem cz. 3
Martuniu! Pat! Byłam dzielna i tylko tęsknie patrzyłam w stronę wysiewów...
Aniu! Ulżyło mi, bo martwiłam się, że jeszcze ich nie ma
Aniu! Ulżyło mi, bo martwiłam się, że jeszcze ich nie ma
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
- sosna1
- 500p

- Posty: 672
- Od: 23 mar 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Mazury
Re: Pod Jesionem cz. 3
Jak to "nie zaglądać"? Przecież wietrzyć trzeba 
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem cz. 3
Zosiu! Koniecznie wietrzyć trzeba i podlewać...
A mnie już coś z wysiewów wyrosło, jeden jedyny roślinek! Tylko nie za bardzo wiem co, bo to była mieszanka bylin....
Tak czy siak tylko wietrzyłam, a wieczorkiem podleję...
A mnie już coś z wysiewów wyrosło, jeden jedyny roślinek! Tylko nie za bardzo wiem co, bo to była mieszanka bylin....
Tak czy siak tylko wietrzyłam, a wieczorkiem podleję...
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
- piortkowice
- 1000p

- Posty: 1077
- Od: 13 sty 2013, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konin
Re: Pod Jesionem cz. 3
Witaj Renatko, skusiłam się na pogratulowanie Tobie pięknej wiosny w ogrodzie. Podnosi na duchu
Dużo zdrowia i wytrwałości w Polskim Lecznictwie Narodowym. 
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem cz. 3
Bogusiu! Oj tam, Oj tam....
A i jeszcze korekta! Kiełkują mi krwawniki!!!!!
To malutkie nasionka więc nie przykrywałam ich ziemią. Mam nadzieję, że krwawniki są mrozoodporne, bo zapowiada się, że szybko będą musiały sobie radzić na ogródku!
Krwawniki, to rekordzistki! 39 godzin po wysianiu już większość wykiełkowała - tylko przy moim szczęściu...wszystkie będą białe!
-- 21 lut 2014, o 17:28 --
Patrycjo!
Witaj! Zapraszam serdecznie!
-- 21 lut 2014, o 17:30 --
A co do PLN
, to właśnie dzięki niemu tak mocno mnie ciągnie do roślinek, bo gdzieś muszę odreagować! 
A i jeszcze korekta! Kiełkują mi krwawniki!!!!!
Krwawniki, to rekordzistki! 39 godzin po wysianiu już większość wykiełkowała - tylko przy moim szczęściu...wszystkie będą białe!
-- 21 lut 2014, o 17:28 --
Patrycjo!
-- 21 lut 2014, o 17:30 --
A co do PLN
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
- piortkowice
- 1000p

- Posty: 1077
- Od: 13 sty 2013, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konin
Re: Pod Jesionem cz. 3
Reniu nie musisz mi o tym mówić, wiem co to znaczy . Mam mamę sparaliżowaną. Jako "ciekawostkę" pozwolę sobie przytoczyć słowa wieloletniej Pani doktor pierwszego kontaktu która prowadziła mamę od zawsze i była taka zadowolona.... Mama miała udar i jest osobą leżącą od 5 lat, aczkolwiek z pomocą chodzi, raczej stawia kilka kroków ale dobre i to.Wracając do kochanej doktor poszłam do niej 3 lata temu, z prośbą aby wypisała mi zlecenie na balkonik bo potrzebuję czegoś żeby mama się przemieszczała z naszą pomocą do łazienki itd. Ona mi odpowiedziała tak - " A po co Ci dziewczyno balkonik i przecież ona i tak umrze niedługo" Wbiło mnie to tak totalnie w ziemię ze na następny dzień szukałam rodzinnego lekarza i oczywiście zadzwoniłam do NFZ - nie wytrzymałam. Potem jakoś tak dziwnym zbiegiem okoliczności Pani doktor chorowała przez miesiąc i nie było jej w ośrodku
-- 21 lut 2014, o 16:39 --
Ja też żyję tylko ogrodem, rodzina woła na mnie margarynka bo mam wysiane całe parapety i obstawione pudełkami od margaryn - zbieram cały rok.... Potem będę jogurcik ale to dopiero jak będę przesadzać
-- 21 lut 2014, o 16:39 --
Ja też żyję tylko ogrodem, rodzina woła na mnie margarynka bo mam wysiane całe parapety i obstawione pudełkami od margaryn - zbieram cały rok.... Potem będę jogurcik ale to dopiero jak będę przesadzać
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem cz. 3
Patrycjo!
Ten teks to do neta! Moja babcia Irenka po złamaniu biodra, żyła zaledwie kilka tygodni, a druga babcia z identycznym złamaniem żyła ok. 9 lat! Ile pracy, troski, trzeba przy leżącej osobie. Ile miłości!
A co do wysiewów, to u mnie królują pojemniki od lodów
powód: większe!
A jak ich braknie to nawet pojemniczki od śmietany się nadają! 
A co do wysiewów, to u mnie królują pojemniki od lodów
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
- piortkowice
- 1000p

- Posty: 1077
- Od: 13 sty 2013, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konin
Re: Pod Jesionem cz. 3
Reniu moja mama złamała nogę myjąc naczynia, wiem dziwnie to się czyta ale ma osteoporozę, myła naczynia i po prostu podejrzewam że nalała koło zlewu wody i się poślizgnęła. Byłam akurat w pracy. M wezwał pogotowie i akurat wróciłam do domu. W sumie od tego złamania się zaczęło, na następny dzień miała operację , miała znieczulenie od pasa w dół i dziwnym zbiegiem okoliczności straciła przytomność i zasnęła im podczas zabiegu. Spała 2 tygodnie, dostała udar, i niestety nie jest już tym samym człowiekiem. Większość czasu pochłania mi ona w ciągu dnia, wiesz toaleta, śniadanie itd. Skończysz jedno i potem drugie musisz zaczynać. Ale odkąd odnalazłam siebie w ogrodzie jestem inna osobą, uspokaja mnie to i wycisza. Potrafię wstać w sezonie o 4 rano po to żeby iść sobie pogrzebać w ziemi. Szczerze powiem że rodzina mnie nie rozumie, każdy mi się puka w czoło i mówi że zamiast sobie upraszczać życie to jeszcze je utrudniam.Jak tego słucham to po prostu szlak mnie trafia. Nikt nie potrafi tego zrozumieć że ja tym po prostu tym żyję. W tamtym roku pamiętam jak sąsiadka mnie zaczepiła jak szłam do szkoły z synem i zapytała co ja wysiewam już ponad tydzień czasu w tym ogrodzie bo co patrzy w okno to ja tam.... Nadmieniam że po południami pracuję w biurze.... Ale cieszę się że mam swój kawałek ziemi i rośliny mnie rozumieją 
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem cz. 3
Patrycjo! Podziwiam, bo to ogrom pracy!
A co do wstawania o 4 rano do ogrodu...
No cóż.. To znaczy, że nie jestem sama
I to tłumaczenie o utrudnianiu sobie życia...
Ja pisałam, że sianie mnie uspokaja, a że z roku na roku muszę siać więcej...
A co do wstawania o 4 rano do ogrodu...
Ja pisałam, że sianie mnie uspokaja, a że z roku na roku muszę siać więcej...
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
- piortkowice
- 1000p

- Posty: 1077
- Od: 13 sty 2013, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konin
Re: Pod Jesionem cz. 3
Nie przejmuję się gadaniem, mam ogólnie gdzieś to co mówią - robię swoje i tyle. Ale ludzie tylko zrzędzą i nic więcej. Na szczęście tutaj na tym forum mnie rozumieją
Wracaj do zdrówka i swoich kwiatków
Wracaj do zdrówka i swoich kwiatków

