Stasiu, jak ja Ci zazdroszczę tego, że wyjdziesz przed dom i możesz już coś zrobić w ogródku. Nawet tego sprzątania Ci zazdroszczę 
Pięknie Ci wyszły kolaże. Och jak ja już tęsknię za takimi widokami w ogródkach na FO. U mnie już lepiej, wychodzę na dwór. Jeszcze troszeczkę musimy poczekać na wiosenkę, chociaż tulipanki już wystawiły noski. 
a Ty się tak nie śpiesz z wychodzeniem
Stasiu, tak siedzieć w domu, to nuda. U nas dziś było aż ciemno. Takie zachmurzone niebo, ale nie padało. Nie wybrałam sie na ogródek, bo był duży wiatr. Tak szybko śnieg stopniał, a wiatr pomógł w osuszeniu terenu. Jutro, obojętnie jak będzie, to pojadę na ogródek. Och Stasiu, jak ja już bym chciała grzebać w ziemi, sprzatać w domku i sadzić kwiatki. Kupiłam nasionka, kobei, lobelii i łapki mnie już swędzą do siania. 
Ja swoje dwa rozwary przesadziłam jesienią na środeczek działki. Ciekawe czy mi przeżyją Koło domu powychodziły tulipany. Jeszcze trochę.... 
ja kobee już wysiałem biała i fioletową -wschodzi ponad miesiąc -jak na razie bez rezultatu ,a minęło już 30 dni 
-jutro drugie sianie 
Jadzia w tamtym roku miała białą. Ładna jest, może się Olkowi uda. Ja posieję w poniedziałek, bo muszę kupić ziemię. - było jedno ,po lekkim naciśnięciu wypłynęła bryja -zgniło . w poniedziałek nowy zakup -w paczuszce były po 4 szt 
nisko chylę czoło -szybko ,musi moje nasiona były do .... A swoją drogą to ciekawe czy by w domu zakwitła 
