Poniżej moje tegoroczne zbiory:

W fioletowej misce Garden Salsa, w metalowej Lemon Drop, w pojemniku Jalapeno.
Nadal jestem świeżakiem w uprawie papryk, ale zbiory wystarczą na pewno na cały rok jak nie dłużej.
Poniżej historia mojej uprawy:
1. W lutym wysiałam nasiona na waciki.
Kiełkowalność:
JALAPENO (ostrość 4/10) ok. 90%
GARDEN SALSA (1/10) ok. 90%
HABANERO CHOCOLATE (10/10) ok. 20%
CHILI LEMON DROP (6/10) ok. 100%
Nasiona kupiłam na Allegro od szwejk6
2. Gdy papryki miały już 1-3 pary dużych liści przesadziłam je w kubeczki. Kubeczki stały na parapecie, pod parapetami mam kaloryfer. Wyszło mi ok. 100 sadzonek. Część padła podczas przesadzania, część uschła, gdyż te na rogach parapetu miały za ciepło.
3. Po 15 maja przesadziłam je do donic na dwór, po kilka sztuk w jednej, gdyż nie miałam innej możliwości. Postawiłam na słońce i starałam się podlewać jak tylko tego potrzebowały. Niestety zdarzały mi się kilkudniowe wyjazdy i jak nie padało to sadzonki lekko podsychały, ale po podlaniu regenerowały się. Jednak myślę, że miało to wpływ na wielkość i ilość plonu.
4. Nawiozłam je nawozem do pomidorów i papryk.
5. Zbiór był ostatniego dnia sierpnia.
6. Z papryk zrobiłam sosy, część mam w occie. Te w occie są pycha

Do obiadu w sam raz. Sosy są dla mnie za ostre.
7. Z kilka sztuk zostawiłam nasiona na następny rok, ale są totalnie pomieszane. Dla mnie to nie ma znaczenia gdyż wszystkie zaprawy były z pomieszanych papryk.
Habanero została mi 1 sadzonka z 2 owocami, które jeszcze nie dojrzały. Mam jeszcze trochę Lemon Drop ale robią się czarne zamiast żółte
