Wisienka - mój kawałek ziemi

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
rogalm1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1421
Od: 12 mar 2008, o 09:31
Lokalizacja: Kraków

Post »

Wisienko widzę, że wokół przyczepy posadziłaś sobie fajne kwiaty, a ona nie nagrzewa się strasznie w lecie?
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

Moniko - akurat wcześniej napisałam Ci już w Twoim wątku :lol: , ale teraz zobaczyłam, że gdzieś zniknął mój post.
Jasne, że się nagrzewa, ale od wschodu domek jest osłonięty, tak że słońce zagląda do niego
dopiero w południe.
W końcu posadziłam wokół rośliny - w zeszłym roku 3! razy musiałam tam lać randoupem, żeby jakoś dojść
do ładu z chwastami.
Ale teraz już powoli z górki - zaczyna to jakoś wyglądać :D .
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

;:111 Pięknie to zrobiłaś! ;:138 ;:138 ;:138 Ten łupek jest świetny!
No widzisz, poradziłaś sobie ;:333 Cieszę się, ze roslinki sie przyjęły. Najbardziej martwiłam się o niezapominajki, ale widzę, że kwiatki się trzymają, to znaczy, ze bedziesz miała juz na działce mnóstwo niezapominajek :D
Tulipany wyjątkowo piękne. Berberysem się nie martw, u mnie też ten czerwony słabo kwitnie. One tak maja, czasem kwitną lepiej, czasem gorzej.
Coraz ciekawiej się robi u Ciebie, czy Ty to widzisz? ;) Za rok sama nie bedziesz mogła uwierzyć, że to był ugór :lol:
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

Izuniu - Ty martwiłaś się o niezapominajkę, a ja martwię się o żagwin bo nie najlepiej
to przeżył :( . W najbliższy weekend okaże się ...
Cieszę się, że i u mnie zagościł narcyz pachnący :heja . Jego zapach jest niezwykły!
I coś mi przypomina, ale nie mogę sobie przypomnieć co ... Może dzieciństwo i ogródek
moich rodziców? Piękne mam z niego wspomnienia ...
Obrazek

No i fotosik się zbuntował ... :evil: Więcej zdjęć dzisiaj nie będzie.

Izuniu - w niedzielę nie mogłam "napaść" oczu. Zrobiło się tak bardziej kolorowo
na działce i dzięki temu jakoś weselej!
Jeszcze raz wieelkie dzięki! ;:168
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Cieszę się Jadzieńko! ;:168 Martwiłam się o niezapominajki, bo to kwiatki dwuletnie i gdyby kwiatki padły, to by się już nie wysiały i nie miałabyś w przyszłym roku niezapominajek.
Żagwin jest byliną i myslę, że się przyjmie. Najwyżej zetnij mu kwiatki, jeżeli zwiędły, to skuopi sie na korzonkach ;)
Mój zagwin też jakoś kiepsko wygląda, muszę mu chyba znowu zmienić miejsce. Zdaje mi się, ze przyczyną marnięcia są mrówki :twisted:
Ja też bardzo lubię te narcyzy. Mietek tez :D Mają coś w sobie...
A w następny weekend będziesz przygotowywać niowe miejsce na roslinki, mam nadzieję? ;:109
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Wisienka pisze:(...)
aha! Przypominam się z pytaniem o Twoje studnie drenażowe.
Czy pod tą nazwą kryje się głębsza dziura zasypana żwirem, czy jeszcze coś innego?
(...)
Studnia drenażowa, to bardzo pojemna kategoria :-)
W normalnej nomenklaturze jest to dziura w ziemi, gromadząca wodę zalegającą w warstwie powierzchniowej ziemi.
Pod Wrocławiem, woda podskórna jest na wysokości połowy fundamentu, więc zaistaniała koniecznośc zrobienia prosesjonalnego odwodnienia i zamkniętej studni drenażowej.
Wygląda tak , jak normalna studnia z kręgów, tylko, że w środku jest nieprzepuszcalnym zbiornikiem, do którego są odprowadzone rury drenarzowe , obwejmujące cały dom + odpływy rynien.
W studni siedzi sobie pompa z czujnikiem zanurzeniowym i gdy już kręgi napełnią się
do poziomu wchodzących rur drenarskich, popmpa włącza się sama i woda jest wypompowywana do wyżej położonej kanalizacji wiejskiej.

****
Tu, w górach, są słabo przepuszczalne warstwy gliny.
Stąd konieczność robienia małych studzienek drenarskich, także na żwirowym podjeździe, pod którym jest glina. :evil:
3 lata temu, woda zgromadzona po roztopach, która nie zdązyła wsiąknąc w zamrożone podłoże, utworzyła nad żwirem LODOWISKO !!!! :shock:
Wyobraź sobie moje zdziwienie, gdy zamiast wyjechać autem z garażu, trzeba było piaskowac żwir, żeby w ogóle móc przejść do furtki!

Roziwązałam to tak: podczas lata, pod bramą i furtką, czyli na dole spadku podjazdu, wykopałam rowy głebokości 50-70cm i wypełniłam je kamieniami z rzeki, z wykopów. Górę zasypałam piachem, a na wierzch - żwir, którym wysypany jest podjazd.
Po paru tygodniach jeżdżenia i chodzenia, wszystko się ładnie uklepało i trzeba było tylko uzupełnić żwirek na górze.


W lecie, po deszczu woda potrafi stać parę godzin, ale w końcu wsiąknie, natomiast na jesień i w zimie, zamarzająca w górnych warstwach woda, tworzy z gleby lód.
Korzenie zamrożone w lodowej ziemi przestają oddychać, pobierać wodę i pokarm, a w efekcie- umierają z zasuszenia. I wiosną - mam tragedie :twisted:
Nauczona już smutnym doświadczeniem, teraz radzę sobie tak:
Pod drzewa i krzewy kopie duże doły.
Jeśli na ściankach widać jakąkolwiek warstwę niespoistą ( w końcu było to koryto rzeki !) typu ił, kamyki, wrzucam piach z kompostem i widłami mieszam z tym co po bokach dołka.
Na dole robi się sak, worek, szerszy na dole, niż na górze.
Miekkie podłoże, przez które korzenie mogą wygodnie przerastac, dając drzewu siły, do dalszej walki i rozrostu.
Za 3-5 lat korzenie same znajdą dziurki w kamykach i będą w stanie utrzymać przy życiu roślinę.
Dobry test na przepuszczalność :
Wlej do wykopanego dołka całe wiadro ziemi.
I jeśli po 15 minutach jeszcze jest tam woda - to tragedia.
Oznacza to, że mamy basenik, a nie dołek na korzenie.
Wtedy, gdy na dnie i po bokach sama glina, biorę rurę wodną, stalową, fi 2 cm, stawiam w dołku i młotem walę w nią, starając się przebić do warstwy przepuszczalnej ( woda odpływa jak z wanny), robiąc malutką studzienkę chłonną.
Czasem trzeba zrobić dziurę na pół metra ( wtedy jest problem z wyjęciem zassanej przez glinę rury i trzeba ją kołysać na boki), czasem udaje się znaleźć " przepust" z boku.
Potem w wyjęty kanalik sypię piachu grubego albo żwiru z podjazdu, by stworzyć niezapadający się dren.
I już można sadzić.
Ważne !
Jeśli nie znajdziemy warstwy przepuszczalnej, to dołek wypełniony lekką ziemią, w porze deszczu zachowa się jak studnia drenażowa i wypełni wodą !
Opad z sąsiednich, gliniastych części grządki, przesączy się tam, gdzie gleba ma rzadszą strukturę !
Nie wolno sadzić tam krzewu, bo w zimie ten dołek będzie kostką ziemio-lodu!

Innym, porządnym sposobem odwodnienia działki jest np.wykopanie dołów co 2-3 metry( studzienek z PCV, połączenie ich rurami podziemnymi i...odprowadzenie wody do niżej położonego oczka, do dużej szczelnej studni drenażowej, studni chłonnej lub kanalizacji miejskiej.

http://poradnikogrodniczy.pl/projektujemyogrod7.php

Albo zrobienie rowów ze spadkiem do niżej położonego oczka i wypełnienie ich żwirem :-)

Obrazek
http://www.inorgarden.pl/img/trenchdrain02m.jpg
http://www.inorgarden.pl/page.php?id=trenchdrain


Tak dochodzimy do sentencji:
Czasem posadzenie drzewka w klasycznej gliniance, trwa cały dzień.
Ale daje mu szanse przeżycia w glinianym, zimowym betonie.
:wink:
Awatar użytkownika
JSZFRED
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2842
Od: 1 lut 2008, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Ząbki

Post »

Witam
Wisienko ale Wy tam macie piękne widoki super, no i piękne kolorowe widoczki ogródkowe,
Pozdrawiam
Pozdrawiam Asiorek

Asiorlinki
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

Ło matko kochana!!! :shock: Haniu ... i po co mi to było ?! :wink:
Tak to jest - im dalej w las tym więcej drzew ...
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź i to tak wyczerpującą. Już ją sobie wydrukowałam, żeby
na działce mieć ściągę.
Mam nadzieję, że uda mi się w ten weekend zrobić teścik z wodą. To raz.
Dwa - trza będzie zaopatrzyć się w taką rurkę i pomóc posadzonym już krzaczkom.
Trzy - taką twardą glinę mam pod płotem (pod którym rosną oneż krzaczki). Tam jest najgorsza ziemia.
Cztery - ileś lat temu była przeprowadzana melioracja pól w tamtej okolicy i ta nasza
działka też była zmeliorowana. Tyle, że nie wiadomo, którędy "lecą" rurki i w jakim są
stanie. Taką jedną rurkę zdewastowali nam przy kopaniu studni o czym dowiedzieliśmy
się poniewczasie, niestety.

No nic - zobaczymy co da się zrobić, i czy damy radę zrobić ...

Witaj Asiorku! Miło, że Ci się podoba. Zapraszam ponownie :)

Izuniu - to jest Twoja zeszłoroczna antypka. Chyba spasowało jej miejsce. Szkoda,
że w którymś momencie będzie musiała być przesadzona.

Obrazek

Moje ziółka - melisa, mięta i mięta (inny rodzaj). Pyszna jest herbatka z ich dodatkiem

Obrazek Obrazek

A tu znalazłam korytarz nornicy. Od razu dostała jedzonko :evil: . Tylko nie wiem, czy
- mając teraz tyle świeżej zieleninki - będzie chciała je jeść.

Obrazek

"Darz bór" - nasze małe miejsce przystankowe, gdzie można rozprostować nogi, wypić kawkę
lub coś zjeść. Jak będziecie kiedyś w tamtych stronach - polecam! Chyba, że ktoś
nie lubi trochę pieprznego jedzenia - no ale jak Darz bór, to nie może być inaczej :wink:

Obrazek

Specjalność zakładu - karczek z grilla. Mmmm... jak pachnie tym drewnem!
I porcja taaaka wielka, że starcza na dwoje :lol:

Obrazek
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
Babopielka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6086
Od: 9 wrz 2007, o 19:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Rypina

Post »

Ale masz piękne te Swoje miejsce na Ziemi :shock: Darz Bór -super i to miejsce na grilla ech :roll: widzę ,że też lubisz ziółka :lol: ja mam jeszcze tymianek ,estragon, cząber no i lubczyk-bo on ponoć tak fajnie działa :wink: :lol:
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7003
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Wisienka pisze:...A tu znalazłam korytarz nornicy. Od razu dostała jedzonko :evil: . Tylko nie wiem, czy - mając teraz tyle świeżej zieleninki - będzie chciała je jeść...
Powinna. Nie ma teraz jej przysmaków jeszcze. :lol:
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Antypka wygląda bardzo ładnie. Jak będziesz ją musiała wykopać, to przesadzisz gdzie indziej. Ona nie powinna sie obrazić ;) Ziółka tez ładnie Ci rosną ;:215
Ja swoim nornicom podsypałam tu i ówdzie. W jednych miejscach chyba wzięły "żarełko", ale w innych nadal lezy :(
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

Witam wszystkich pięknie na moich włościach!

Bożenko! Miło mi, że mnie odwiedziłaś :D .
A mając takie zielarki na forum nie sposób nie polubić ziółek. :lol:
Tymianek też dostałam od Izy. Próbowałyśmy "wyłopatkować" lubczyk, ale jakoś był oporny.
Poszukam znowu w jakimś supermarkecie (bazylię i jedną miętę mam właśnie stamtąd) i
powędruje na ziołową grządkę. No bo wiadomo - trzeba dbać o tych naszych mężusiów :lol: .

Andrzeju - to mnie trochę pocieszyłeś. Ta mała bestyjka jest tak zadomowiona (hm...
w sumie to ona chyba była pierwsza na tej działce), że zimą weszła po rurkach od wody
do naszego domku na kółkach (albo raczej na betonowych słupkach), w szafce pod umywalką
została na zimę szmata i w niej uwiła sobie gniazdko. Wiosną już jej nie było - została tylko
ta pamiątka.
W tym roku już będę bardziej uważna przy zamykaniu sezonu.
chatte pisze:Martwiłam się o niezapominajki, bo to kwiatki dwuletnie i gdyby kwiatki padły, to by się już nie wysiały i nie miałabyś w przyszłym roku niezapominajek.
Izuniu - to o to Ci chodziło z tą niezapominajką! :oops:
Teraz - ponieważ wszędzie w Waszych ogrodach czytam, że jest susza, martwię się o
wszystkie świeżo posadzone rośliny.
Jutro się okaże, jak przeżyły ten tydzień.

A to jest moja ciekawa roślinka, rosnąca ... na kamieniu. Wiosną, ponieważ jest dużo wilgoci,
bujnie rośnie, latem prawie że zamiera. Ale nie wiem, co to ... pewnikiem jakiś chwast, ale
bardzo go lubię.

Obrazek

Wybaczcie - niewiele co zobaczycie na tych zdjęciach. Szkoda, że nie mam lepszego aparatu,
bo może bym się dowiedziała, co to za drapieżnik lata nam nad głowami. Lata wysoko, ale
i z tej odległości słychać jego hm... pisk "łiiiiii"... Co roku widać go i słychać nad polami przed naszą działką.

Obrazek Obrazek

Uwielbiam te różne odcienie wiosennej zieloności

Obrazek

aha - Izuniu, zastanawiałaś się, jak wygląda przestrzeń przed moją działką.
Oto widok z okna domku - na lewo.

Obrazek

A tak na wprost

Obrazek
Pozdrawiam serdecznie
KDanuta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2417
Od: 24 kwie 2008, o 10:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: BRZESKO

Post »

Wisienko, widoki masz przepiękne, tylko podziwiać .
Cudowne miejsce wybrałaś - zazdroszczę :wink:
_____________________
pozdrawiam serdecznie KDanuta
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Ta roslinka, Jadziu, to przetacznik ożankowy. Ja też go lubię. Kiedyś o mało go przez nieuwagę całkowicie nie wypleniłam, ale na szczęście on jest "twardy" i został :D
Widok na wprost, to błogi spokój, ale na lewo- na lewo masz przecudny widok!
Mam nadzieję, ze kiedys zobaczę to na własne oczy ;)

Jak przed wyjazdem podlałaś rosliny, to powinny sobie poradzic. A moze na działce padało? :D
Awatar użytkownika
gagawi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2446
Od: 20 gru 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Masz zapierające dech w piersiach widoki, balsam dla ciała, nawet mój M za nimi zatęsknił ( był w Kłodzku w wojsku ).
Jadzieńko, u ciebie dopiero ogródek się rozrasta :P , masz już tyle roślin, kocimiętka taka dorodna - ( mam w planie kupić ją w pierwszej kolejności ), a mięta super, -moja jest po prostu paskudna, ale herbatka z jej dodatkiem - miodzio. Piękne tulipany na rabatkach.

A ta gliniaste gleba, to daje nam popalić.

Pozdrawiam cieplutko,
Grażyna W
Mój ogródek
regulamin
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”