Witam w kolejnej odsłonie tej wiosny
Dwa dni temu jeszcze białe latało w powietrzu, a od dwóch dni słonecznie w dzień, a przymrozki nocą i rankiem
Nic to! prace z mojej strony postępują, to znaczy skalniaki rozebrane, kamienie rozwiezione, a największe bronią rabatki w bezpośredniej bliskości prac tarasowych. Dzisiaj podobno ma przyjechać materiał, a za 2 tygodnie firma przywiezie panele, bo to nie ma tak od ręki...o nie!
Wczoraj przy okazji zakupu na targu karmy dla moich pierzastych dokupiłam co marnie wykiełkowało z rozsad oraz do ogrodu przybyła biała lewizja, trzy kolory sasanek i kwitnąca poduszeczka na skalniak.
Sasanki posadzę do gruntu w doniczkach, a lewizja pójdzie do domu.
Kasiu może powinnam dać nauczkę sprzedawcy kaczek, ale on dobrze wiedział że nie ma za dużo biegusów w sprzedaży i dlatego podyktował cenę

Tzn myślę tu o pobliskim terenie, żeby nie trzeba było jechać 100 czy 200 km. Kasiu kciuki

, bo poprzednie kaczuszki sprzątnął mi lis.
Miałam fart z tą lawendą, bo pomyślałam o drugiej i nigdzie nie widziałam
Martusiu o nie! biegusy są w wielu kolorach, a te rudo-beżowe są chyba najczęściej spotykane.
Już coraz bardziej są oswojone, ale wypuszczę je dopiero po remoncie w ogrodzie, bo od jednej strony muszę zrobić jakieś zabezpieczenie. Poprzednie bieguski witały mnie co rano swoim kwakaniem, było to bardzo sympatyczne
Huśtawka nie ustaje i płata coraz to nowe figle. Dzięki za miłe słowa pod adresem kwiatuszków
Lewizja zimę spędza w donicy w tunelu, dlatego tak wcześnie ma pączki, a kupiona pójdzie na parapet domowy i może zakwitnie jak u Beatki nie tylko raz.
Cieszyniankę przesadzałam 3 razy i chyba w końcu ma swoje miejsce, a skorzystałam z rad którejś koleżanki z FO tylko nie pamiętam z którego wątku.
Dziękuję

czasem dobry humor ważniejszy niż piękna pogoda!
Ewelinko z jednej strony pogoda kiepska, ale z drugiej niektóre wiosenne kwiatki dłużej kwitną, bo w cieple szybciej przekwitają.
Kaczki Biegusy indyjskie mają spionizowaną, smukłą i długą sylwetkę. Nie latają tylko jak sama nazwa wskazuje biegają charakterystycznie. To stara rasa podobno licząca blisko 500 lat. Najważniejsze w moim przypadku jest to, że zjadają ślimaki także i te, których nie lubimy bezskorupowe. Pozdrawiam serdecznie
Lucynko na temat pogody można długo i wiele pisać, ale nie będę się denerwować
Moja cieszynianka z tego samego źródła i powiem Ci, że parę razy zmieniałam jej miejscówkę aż w końcu chyba trafiłam na dobrą. Nie zapamiętałam i nie zapisałam zasad ostatniego sadzenia, ale wyczytałam je tutaj na FO. Coś mi chodzi po głowie, że oprócz luźnej gleby powinna chyba rosnąć na lekkim wzniesieniu, ale głowy nie dam (szkoda przyda się jeszcze

).
Masz rację z tym dokładaniem obowiązków...nie pomyślałam o tym! Co prawda tępiąc ślimaki też jest wysiłek, ale mniej sympatyczny i w tym mam nadzieję wyręczą mnie kaczki.
Lucynko dziękuję i Tobie życzę zmiany pogody na piękną, słoneczną i ciepłą wiosnę
Iwonko jesteś bardzo łaskawa dla moich roślinek

Widzę, że bardzo rwą się do życia, ale smutny widok co rano jak widzę je zmarznięte pochylone do ziemi.
Kaczki mają coś w sobie, bo nawet mój M chodzi i je ogląda, a jego trudno zmobilizować do spacerów po ogrodzie
Zawilce i mnie zauroczyły i jak znalazłam białe to natychmiast zamówiłam, zdaje mi się że są jeszcze różowe.
Śnieg widuję czasem jeszcze, ale na szczęście tylko fruwający w powietrzu, a po zetknięciu z ziemią znika.
Wybacz, ale muszę cos wyjaśnić...czy Martusia kogoś straciła czy to do mnie? Ja straciłam ostatnio Lolę, ale Ty piszesz ulubieńców
Halinko niestety przymrozki dotarły i do mnie, a dzisiaj było chyba najgorzej. Po godz. 6 było zero, ale doniczki twarde jak beton, a w nich nowe rośliny posadzone.
Moja lewizja zimuje w donicy w tunelu, a lawenda też po zakupie poszła do tunelu.
Ściskam i życzę udanych środowych zakupów
Krysiu to są narcyzy
Rip Van Winkle. Upolujesz je bez problemu, bo w jesiennych sprzedażach są dość popularne. Nic nie okrywałam tej nocy i nie wiem jaki będzie efekt. Na kwitnienia tulipanów dopiero czekam, bo nawet nie wszystkie botaniczne raczyły wyjść.
Dziękuję i Tobie życzę ciepłej i radosnej wiosny
Misiu miło Cię powitać
Aniu wszystkie narcyzy jak rosną dłużej w jednym miejscu to narastają i robi się coraz większa kępa, a może moja zwięzła glina im odpowiada
Pytasz o lewizję...odkąd rośnie w dużej donicy i zabierana jest do tunelu i to nie tylko na zimę, ale i na czas intensywnych deszczów to nie znika i ładnie kwitnie. Sadzenie na skalniaku i to bokiem jak radzą nic nie dawało, bo ona nie lubi wody więc trzeba ją chronić.
Ściskam serdecznie!
Zdjęcia sprzed paru dni, ale nie ma zmian i to samo cały czas kwitnie.
modrak kaukaski ładnie przeżył zimę

wszewłoga także
rojnikowce pod kabiną prysznicową też zimę przeżyły
ciemiężyca
i z życia kaczek...
Życzę cieplejszej i słonecznej wiosny!