Kochana ogródek masz przecudny, bogaty w rośliny pięknie kwitnące i pomidorki niedługo zaowocują. Ja wczoraj swoje wiązałam i obrywałam wilki i jak poczułam zapach to aż mnie w żołądku połaskotało
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42407
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Lucynko cieszę się Twoja radością
ja miałam inne przyjemności i też z czasem kiepsko. To chyba z wiekiem przychodzi, że cieszymy się wolniej i dłużej
Kochana ogródek masz przecudny, bogaty w rośliny pięknie kwitnące i pomidorki niedługo zaowocują. Ja wczoraj swoje wiązałam i obrywałam wilki i jak poczułam zapach to aż mnie w żołądku połaskotało
Życzę zdrowia i wiele miłych chwil a na dodatek niech nocą pokropi, a w dzień zaświeci

Kochana ogródek masz przecudny, bogaty w rośliny pięknie kwitnące i pomidorki niedługo zaowocują. Ja wczoraj swoje wiązałam i obrywałam wilki i jak poczułam zapach to aż mnie w żołądku połaskotało
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2551
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Lucynko ależ pięknie u Ciebie tak kolorowo bo u mnie tylko zielono. Z czasem tak już jest, że przydałoby się żeby doba miała 48 godzin bo na wszystko brak czasu. Pozdrawiam 
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 1051
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Piękne pomidory, zdrowy ciemnozielony kolor liści. Piwonia i róża już kwitnie, zazdroszczę u mnie cały czas tylko pąki.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Lucynko, deszcz zdopingował rośliny i wszystko dostało przyspieszenia a niektóre egzemplarze wyrosły ponad miarę.
To teraz wiesz jak to jest, gdy brakuje czasu na wszystko, chyba zwolniłyśmy tempo a obowiązków wcale nie ubyło.
Doczytałam, że straciłaś Mikusia, bardzo współczuję, przecież to był wieloletni członek rodziny. A Miśka nie odczuwa jego braku.
Nasza kotka przestała już płakać i znów kocury się koło niej kręcą. Nie chcę patrzeć na kolejną rzeź niewiniątek.
Muszę pochwalić Twoje dorodne pomidory i papryki, jak również kandelabrowy pierwiosnek, mój również fantastycznie kwitnie, już na piątym okółku.
Natomiast Francesca tej zimy nie przetrwała a Twoja jest cudowna.
Pozdrawiam serdecznie, przytulasy zostawiam
słoneczka cieplutkiego życząc.

To teraz wiesz jak to jest, gdy brakuje czasu na wszystko, chyba zwolniłyśmy tempo a obowiązków wcale nie ubyło.
Doczytałam, że straciłaś Mikusia, bardzo współczuję, przecież to był wieloletni członek rodziny. A Miśka nie odczuwa jego braku.
Nasza kotka przestała już płakać i znów kocury się koło niej kręcą. Nie chcę patrzeć na kolejną rzeź niewiniątek.
Muszę pochwalić Twoje dorodne pomidory i papryki, jak również kandelabrowy pierwiosnek, mój również fantastycznie kwitnie, już na piątym okółku.
Pozdrawiam serdecznie, przytulasy zostawiam
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Piękny słoneczny dzień w całości spędzony na działce, gdzie znowu narosło chwastów i trzeba było z nimi walczyć. Walka zakończona zwycięstwem, toteż jutro będę się tylko bujać.
Iwonko0042 - tego czarnego chaberka mam z sadzonki, w przeciwieństwie do innych prawie w ogóle się nie rozrasta. Muszę mu zmienić miejsce, bo wydaje mi się, że cierpi na niedostatek słońca.
U mnie noc była chłodna, i jak na końcówkę maja raczej zimna - zaledwie 5* na plusie. Dzisiaj ma być osiem, a kolejne nocki już z dość wysoką temperaturą.
Aniu [tara] - złocienie mam z własnego siewu. Było kilka, ostały się trzy i już drugi raz kwitną, jest więc nadzieja, że te trzy zostaną na stałe.
Jeśli dobrze odczytuję, to pytasz o Inkarwillę. Aktualnie kwitnąca to nowy nabytek, poprzednie gdzieś przepadły. Albo miały niedobre miejsce, albo moja ziemia im nie odpowiada. Teraz posadziłam w takim miejscu, które mam non-stop na widoku i postaram się zadbać o nią z większą troską.
Tereniu - o, tak! Było co wspominać, tym bardziej że im jesteśmy starsze, tym rzadziej się spotykamy. Ja mieszkam na Mazowszu, przyjaciółka na Pomorzu. Ja nie mam prawka, ona też nie, jesteśmy więc uzależnione.
Mam nadzieję, że nie miałaś przymrozku. O tej porze roku to byłby niesamowity wybryk natury.
Pozdrawiam wzajemnie.
Zuziu - ja już kilka inkarwilli straciłam, a i tak z uporem godnym lepszej sprawy kupuję kolejne i tylko zmieniam miejscówkę. Mam nadzieję, że w końcu stworzę jej odpowiednie warunki i zostanie ze mną dłużej.
Surfinii nie siałam, kupiłam gotowe sadzonki. Siałam kiedyś petunie, ale mi się nie udało wyhodować ani jednej, zrezygnowałam więc i tyle ile mi potrzeba, zawsze mogę kupić w fazie dużych sadzonek.
Podobno ma być nawet gorąco, więc pomieszkiwanie na działce również przede mną. Tylko tam nie mam dostępu do internetu, więc wieczorkiem będzie mi czegoś mocno brakowało.
Pozdrowienia odwzajemniam.
Marysiu - nie wypominajmy sobie wieku, wszak ciągle jeszcze młodość z nas tryska jak iskry z ogniska!
Dziękuję pięknie w imieniu ogródka, a co do kwitnących to więcej zieleni na rabatach niż kolorów, ale to się zmieni, gdy tylko te zapowiadane upały się zaczną. Przynajmniej taką mam nadzieję.
Na pomidorki też czekam z utęsknieniem. Wprawdzie teraz przez cały rok można je konsumować, co mój M systematycznie robi, ale nie ja. Mnie pomidorek smakuje tylko w sezonie, najlepiej taki prosto z krzaczka.
Życzenia przygarniam z wielką radością i odwzajemniam całym sercem.
Alu - u mnie też przewaga zieleni, ale przecież fotografuje się tylko kfiotki.
Ano brak czasu, a na emeryturze jeszcze bardziej ten brak dokucza.
Pozdrawiam wzajemnie.
Edi - z pomidorków jestem dumna, bo to moje drugie własnoręcznie wysiane i wyhodowane, dziękuję więc za tak dobrą ich ocenę.
Moje rośliny miały i nadal mają bardzo dużo słońca, to i kwitną wcześniej. U mnie przekwitną, u Ciebie zakwitną i będziemy dłużej cieszyć oczy ich barwnymi kwiatami.
Stasiu - kiedyś wydawało mi się, że na emeryturze będę miała nadmiar czasu, tymczasem rzeczywistość zweryfikowała oczekiwania na niekorzyść. Dni wydają się krótsze, a najlepsze miesiące mkną jak strzała.
Misia początkowo wychodziła za furtkę i czekała, zaglądała do psiej budy, chodziła jakaś mało radosna. Teraz już raczej powoli zapomina, bo tylko czasami zajrzy do budy i zajmuje się sobą.
Dziękuję za pochwały, wyrażone przez Ciebie szczególnie sobie cenię.
'Francescę' opatuliłam na zimę, bo była jeszcze młodziutka, ale w innym miejscu była mała sadzonka i ona też przetrwała. przypomnij się, a gdy przekwitnie, chętnie się z Tobą podzielę.
Życzenia przytulam i odwzajemniam.
Z działki....



Jednak nie zginęła, a jedynie zaspała.









- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4826
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Ale masz przepiękne dziewanny. Uwielbiam te rośliny, choć u mnie tylko ta dzika wersja.
Zginęłam totalnie w wątku. Muszę nadrobić.
Zginęłam totalnie w wątku. Muszę nadrobić.
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Dobrze zgaduję, że piszesz o okrywaniu pierwiosnka Francesca? Jak z niego taki zmarzluch, to nie wiem, czy da radę moim zimom. Spróbuję jednak o niego zadbać, bo żal byłoby go stracić
Serduszka Valentine jest zachwycająca i już wiem, że za rok też u mnie zamieszka. Jeszcze nie wiem gdzie, jak będzie mus, to najwyżej zrezygnuję z niektórych jednorocznych. Tym bardziej, że marzy mi się jedna. One maja tyle uroku, że aż trudno im się oprzeć. Biała też robi wrażenie, zawsze to miło, że się odnalazła.
A dziewanny nie sieją mi się nic, a nic
Jak dostałam od Ciebie niedużą sadzonkę, to do tej pory dalej jest niewielka. Chyba muszę ją przesadzić, może tam rozwinie skrzydła.
Pogodnego weekendu
Serduszka Valentine jest zachwycająca i już wiem, że za rok też u mnie zamieszka. Jeszcze nie wiem gdzie, jak będzie mus, to najwyżej zrezygnuję z niektórych jednorocznych. Tym bardziej, że marzy mi się jedna. One maja tyle uroku, że aż trudno im się oprzeć. Biała też robi wrażenie, zawsze to miło, że się odnalazła.
A dziewanny nie sieją mi się nic, a nic
Pogodnego weekendu
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Ach te piwonie,,,cudne, cudniaste.
Ja jeszcze czekam na swoje.
Iryski piękne masz, sporo, różnych.
to czerwone to filaretka ??
Kocimiętka chyba taka jak moja. Trochę sie pokłada .
Ja jeszcze czekam na swoje.
Iryski piękne masz, sporo, różnych.
to czerwone to filaretka ??
Kocimiętka chyba taka jak moja. Trochę sie pokłada .
- kania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Lucynko, jak ja Ci zazdroszczę, że masz już tyyyyle kwiecia!
Moje piwonie jeszcze w fazie kulek. Śliczną masz tę ciemną piwonię.
Irysy cudne i róża. A gdzie to tak serduszka przysnęła? Masz ją w jakimś specyficznym miejscu czy dostała po nosie od mrozu?
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Moja "Frania" 2 zimy spędziła u mnie
- ja nie okrywam żadnych roślin..czasem coś stracę oczywiście ale nie ją!
Kwitnie u Ciebie Lucynko wszystko co żyje!
Chcę Ci zameldować
Lucynko, że już jestem samodzielna w dojeździe na działkę!!!
Twoje życzenia dla mnie osiągnęły finisz!
Droga otwarta i linia autobusowa przedłużona..pozostaje mi 900m per pedes/ to mi nawet odpowiada bo mogę trasę "z kijkami" dla zdrowotności przebyć
/ pewnie wnet będzie dojeżdżał autobus i dalej...Radość moja jest zupełna!
Mam przesiadkę ale bardzo wygodne połączenie i już przetestowałam 1 eskapadę .. dzisiaj szykuję się zaraz na kolejną bo eM ma spotkanie ze sł.zdrowia więc ja w drogę! Może być trochę mokro do południa bo wczoraj lało cały dzień ale u mnie to przeleci moment...Ale ja na działce mam też inne zajęcia nie tylko z wyrywaniem chwastów związane...W tzw.międzyczasie pofolguje sobie
inaczej... 
Miłego dnia życzę!


Chcę Ci zameldować
Droga otwarta i linia autobusowa przedłużona..pozostaje mi 900m per pedes/ to mi nawet odpowiada bo mogę trasę "z kijkami" dla zdrowotności przebyć
Miłego dnia życzę!
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Lucynko, dzięki za dobre serce i szczere chęci, ale podziękuję bo miejsca już niet.
Francescę miałam kilka lat, nigdy nie okrywałam, bo niczego na działce nie okrywam. W zeszłym roku robiłam roszady i na nią brakło docelowego miejsca, więc tymczasowo posadziłam w dużej doniczce, no i w niej zmarzła. Trudno, są też inne rośliny a wiele w nadmiarze, zwłaszcza te kochające wilgoć.
Dzisiaj zawitało dawno nie widziane
może choć trochę osuszy ogródek, ale prognozy na czerwiec też mamy deszczowe.
Niech i Tobie pięknie zaświeci i pobudzi kwitnące do kolejnego wysiłku,
dając radość Tobie i Gościom odwiedzającym.

Francescę miałam kilka lat, nigdy nie okrywałam, bo niczego na działce nie okrywam. W zeszłym roku robiłam roszady i na nią brakło docelowego miejsca, więc tymczasowo posadziłam w dużej doniczce, no i w niej zmarzła. Trudno, są też inne rośliny a wiele w nadmiarze, zwłaszcza te kochające wilgoć.
Dzisiaj zawitało dawno nie widziane
Niech i Tobie pięknie zaświeci i pobudzi kwitnące do kolejnego wysiłku,
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42407
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Lucynko posiałam sobie takie dziewanny i ciekawa jestem co z tego wyjdzie
Jak pięknie kwitną piwonie, moja majowa jakoś nierówno po jednym kwiatku cyka. Tobie pokazała się biała serduszka, a u mnie pożegnany perukowiec. Dzisiaj wypuścił maleńkie listeczki, a koparka był wykopany i porzucony
Może nie upały ale ciepełko ponoć idzie tylko czego wieczorem muszę się ubierać jakby kwiecień był
Spokojnej nocy i wspaniałego weekendu dla Was

Spokojnej nocy i wspaniałego weekendu dla Was
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Dom przygotowany, kuchnia wypełniona aromatem potraw i przystawek, a ja w oczekiwaniu na gości znalazłam chwil kilka dla Was.
Witajcie!
Wczoraj wróciliśmy z działki akurat na mecz siatkówki, a jako że to jedna z dwóch moich ulubionych dyscyplin sportowych, nie potrafiłam sobie odmówić kibicowania. Wygrali nasi, ale skończyli później, niż się spodziewałam, więc już tylko spać poszłam.
A na działce nieciekawie, okazało się bowiem po odkryciu ogórków, że ponad połowa nie powschodziła. Podobna sytuacja z fasolką szparagową. Musiałam dosiewać. Mam nadzieję, że coś z tego będzie....
Bardzo ładnie natomiast wzeszła fasolka tyczna wysiana znacznie później. Podejrzewam zimne noce jako szkodzące wschodom warzyw kochających ciepełko. W inspekcie, w którym warunki są o wiele lepsze cukinie wystartowały pięknie i wszystkie. Teraz żałuję, że nie wysiałam tam ogórków na rozsadę, bo sadzonki od sąsiada mają się bardzo dobrze i rosną.
Tak się prezentują:
Fasolka szparagowa tyczna. Wszystkie siewki jednakowe.
Ogórki od sąsiada.
Cukinia wysadzona z inspektu.
Majeczko - "Gdzie rośnie dziewanna, tam bez posagu panna". Na szczęście już nie musimy się o to martwić, jako że dzisiaj posag stanowi dobre wykształcenie czy porządny zawód. Moje dziewanny szwendają się już po całej działce. Sieją się i kwitną nawet na ścieżce pomiędzy płytkami. Muszę zrobić zdjęcie, bo mi nie uwierzysz.
Teraz nie mamy czasu na nadrabianie zaległości, zrobimy to zimową porą, a dzisiaj nasze roślinki zabierają cały wolny czas i tak ma być, wszak czekaliśmy wiosny jak zbawienia.
Iwonko1 - szczerze mówiąc, to nie wiem, czy trzeba go okrywać, bo mój eksperyment powiódł się połowicznie. Mam dwie 'Franceski", jedną okryłam, a teraz obie są jednakowe.
Moja czerwona serducha stworzyła bardzo ładny krzaczek, a dopiero zaczyna kwitnąć. Na początku wydawała pojedyncze serduszka, ale już się rozkręca i stroi się w coraz ładniejszą szatkę.
Biała rośnie w kącie zapomnianym przez Boga i ludzi, toteż tak późno się pokazała, Wniosek? Muszę ją przesadzić.
Dziewanny nie lubią mieć za mokro, one suszolubne są i wolą jałową glebę. Chociaż moje dostają wszystko to samo, co inne kwiatuchy i świetnie sobie radzą. Nie wiem, na czym ta sztuka polega.
A w ogóle to spróbuję zebrać nasiona, może uda się wyprodukować ich więcej.
Dziękuję za weekendową pogodę.
Jest wspaniała!
Aniu - kocham piwonie nie tylko za kwiaty, kocham ich aromat, który unosi się dookoła.
Irysków mam malutko, głównie syberyjskie. A czerwona to faktycznie firletka, która dopiero zaczyna spektakl.
Kocimiętka rośnie pod brzoskwinią i nie przeszkadza mi jej pokładanie się, bo ona przeznaczona dla Misi, która lubi ją podgryzać, ale nie szaleje w kocimiętce.
Kasiu - wcale dużo tego kwiecia nie mam, głównie króluje zieleń, której raczej nie fotografuję. Bardziej kolorowo było u mnie wczesną wiosną, teraz to już czekam na letnie kwitnienia, a w międzyczasie odnajduję to, co właśnie zakwita.
Serduszka dostała miejscówkę nieszczęśliwie wybraną i już wiem, że muszę ją przesadzić. Nie zmarzła, tylko miała problem z przebiciem się wśród innych roślin.
Maryniu - no nie! Nie wszystko jeszcze kwitnie, czekam na letnie kwiaty, wówczas bowiem moja działka jest najbardziej kolorowa.
Cieszę się z Twojego usamodzielnienia się, teraz już od nikogo nie jesteś uzależniona w dostępie do swojej działeczki.
U mnie spadł deszcz kilka dni temu, zmoczył tyle ile trzeba, po czym powróciło słoneczko. A idą upały. Niech idą i niech nikomu już nadmiar wody nie dokuczy.
Stasiu - to tak jak u mnie. Chciałoby się coś nowego, a miejsca nie staje.
Dobre słonko niech osusza i dogrzewa roślinki
, a prognozy może się nie sprawdzą....
U mnie słońca nie brakuje, ale dziękuję za jeszcze.
Marysiu - skoro posiałaś, to powinny wyrosnąć, a potem same będą się rozsiewać.
Twoim roślinkom nadmiar deszczu zaszkodził, ale gdy tylko dostaną więcej słońca, odżyją i pokażą całą swoją urodę.
Mój perukowiec w tym roku też mocno spóźniony, ale już widzę mnóstwo pąków, będzie piękna peruczka. Mam nadzieję, że Twój się odbuduje i jeszcze będzie pięknie kwitł.
Weekend zapowiada się wesoły w licznym rodzinnym gronie. Dziękuję.
Dla urozmaicenia kilka fotek z działki.






Niech Wam wszystkim słoneczko umili weekend.

Wczoraj wróciliśmy z działki akurat na mecz siatkówki, a jako że to jedna z dwóch moich ulubionych dyscyplin sportowych, nie potrafiłam sobie odmówić kibicowania. Wygrali nasi, ale skończyli później, niż się spodziewałam, więc już tylko spać poszłam.
A na działce nieciekawie, okazało się bowiem po odkryciu ogórków, że ponad połowa nie powschodziła. Podobna sytuacja z fasolką szparagową. Musiałam dosiewać. Mam nadzieję, że coś z tego będzie....
Bardzo ładnie natomiast wzeszła fasolka tyczna wysiana znacznie później. Podejrzewam zimne noce jako szkodzące wschodom warzyw kochających ciepełko. W inspekcie, w którym warunki są o wiele lepsze cukinie wystartowały pięknie i wszystkie. Teraz żałuję, że nie wysiałam tam ogórków na rozsadę, bo sadzonki od sąsiada mają się bardzo dobrze i rosną.
Tak się prezentują:
Fasolka szparagowa tyczna. Wszystkie siewki jednakowe.
Ogórki od sąsiada.
Cukinia wysadzona z inspektu.Majeczko - "Gdzie rośnie dziewanna, tam bez posagu panna". Na szczęście już nie musimy się o to martwić, jako że dzisiaj posag stanowi dobre wykształcenie czy porządny zawód. Moje dziewanny szwendają się już po całej działce. Sieją się i kwitną nawet na ścieżce pomiędzy płytkami. Muszę zrobić zdjęcie, bo mi nie uwierzysz.
Teraz nie mamy czasu na nadrabianie zaległości, zrobimy to zimową porą, a dzisiaj nasze roślinki zabierają cały wolny czas i tak ma być, wszak czekaliśmy wiosny jak zbawienia.
Iwonko1 - szczerze mówiąc, to nie wiem, czy trzeba go okrywać, bo mój eksperyment powiódł się połowicznie. Mam dwie 'Franceski", jedną okryłam, a teraz obie są jednakowe.
Moja czerwona serducha stworzyła bardzo ładny krzaczek, a dopiero zaczyna kwitnąć. Na początku wydawała pojedyncze serduszka, ale już się rozkręca i stroi się w coraz ładniejszą szatkę.
Dziewanny nie lubią mieć za mokro, one suszolubne są i wolą jałową glebę. Chociaż moje dostają wszystko to samo, co inne kwiatuchy i świetnie sobie radzą. Nie wiem, na czym ta sztuka polega.
Dziękuję za weekendową pogodę.
Aniu - kocham piwonie nie tylko za kwiaty, kocham ich aromat, który unosi się dookoła.
Irysków mam malutko, głównie syberyjskie. A czerwona to faktycznie firletka, która dopiero zaczyna spektakl.
Kocimiętka rośnie pod brzoskwinią i nie przeszkadza mi jej pokładanie się, bo ona przeznaczona dla Misi, która lubi ją podgryzać, ale nie szaleje w kocimiętce.
Kasiu - wcale dużo tego kwiecia nie mam, głównie króluje zieleń, której raczej nie fotografuję. Bardziej kolorowo było u mnie wczesną wiosną, teraz to już czekam na letnie kwitnienia, a w międzyczasie odnajduję to, co właśnie zakwita.
Serduszka dostała miejscówkę nieszczęśliwie wybraną i już wiem, że muszę ją przesadzić. Nie zmarzła, tylko miała problem z przebiciem się wśród innych roślin.
Maryniu - no nie! Nie wszystko jeszcze kwitnie, czekam na letnie kwiaty, wówczas bowiem moja działka jest najbardziej kolorowa.
Cieszę się z Twojego usamodzielnienia się, teraz już od nikogo nie jesteś uzależniona w dostępie do swojej działeczki.
U mnie spadł deszcz kilka dni temu, zmoczył tyle ile trzeba, po czym powróciło słoneczko. A idą upały. Niech idą i niech nikomu już nadmiar wody nie dokuczy.
Stasiu - to tak jak u mnie. Chciałoby się coś nowego, a miejsca nie staje.
Dobre słonko niech osusza i dogrzewa roślinki
U mnie słońca nie brakuje, ale dziękuję za jeszcze.
Marysiu - skoro posiałaś, to powinny wyrosnąć, a potem same będą się rozsiewać.
Twoim roślinkom nadmiar deszczu zaszkodził, ale gdy tylko dostaną więcej słońca, odżyją i pokażą całą swoją urodę.
Mój perukowiec w tym roku też mocno spóźniony, ale już widzę mnóstwo pąków, będzie piękna peruczka. Mam nadzieję, że Twój się odbuduje i jeszcze będzie pięknie kwitł.
Weekend zapowiada się wesoły w licznym rodzinnym gronie. Dziękuję.
Dla urozmaicenia kilka fotek z działki.






Niech Wam wszystkim słoneczko umili weekend.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Piekne piwonie Lucynko!
Uwielbiam ich zapach, w ogóle je uwielbiam
Uwielbiam ich zapach, w ogóle je uwielbiam
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Zachwyxam sie twoimi przeslicznymi piwoniami.
Co cudne I dorodne krzaki.
Co cudne I dorodne krzaki.

