Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Piękne zbiory - i wizualnie, i na pewno smakowo
Życzę Ci, abyś w tym roku miała takie same, albo i jeszcze lepsze niż te ze zdjęć 
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- anida
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Super, ten warzywno-kwiatowy mezalians. Nikt nie odmówi przecież warzywkom, szczególnie tym kwitnącym, urody, a kolorowe owoce, fioletowe strąki. Ozdoba jak się patrzy!
U Ciebie jednak inny klimat, brzoskwinie, morele, winogrona...
U Ciebie jednak inny klimat, brzoskwinie, morele, winogrona...
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Aguś , aż mi ślinka poleciała na widok tych pyszności. Zwłaszcza czereśnie do mnie przemówiły. Powiedz mi ile ona ma lat , ze tak pięknie owocuje. Zresztą śliweczki też obficie obrodziły 
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Ależ Agusiu narobiłaś smaka na takie świeżo zerwane czereśnie czy brzoskwinki śliwki toż to sama radość zjeść taki owoc .Szkoda ,ze nie mam gdzie sadzić drzewek, bo zbyt mało słońca mam w ogródku .Druga rzecz to albo kwiaty, albo warzywa nie można tego pogodzić,bo kiedyś miałam tylko warzywny ogródek .Jednak i tak sieję rzodkiewki ,ogórki, czosnki, pomidory, bo jak tu bez tego smaku się obejść w sezonie .Uwielbiam wpadać i oglądać Twoje bogactwo warzywne, wiec nie uciekaj stąd do warzywnego wątku 
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Agnieszko
dostałam takiego ślinotoku, że mam mokra klawiaturę
Po pierwsze dział ogród.. obejmuje według mnie wszystko co z nim związane, a ogrody mamy kwiatowe, warzywne, ziołowe i pewnie coś jeszcze by się znalazło. Na widok tych nowalijek, czeresienek i śliweczek obudziłaś taką smutę za latem , bo ja właśnie za nie dałabym się pokroić i nawet wysokie ceny w lata nieurodzajnych jak rok temu nie odstraszyły mnie od zakupów
Uważam że takie ogrody są najpiękniejsze i nawet sadzenie razem z kwiatami owoców i warzyw pomaga im w wegetacji. Jednorodne rabaty na pewno częściej opanowane są przez szkodniki, a tu taki gagatek nie wie na co się rzucić już nie wspomnę, że niektóre rośliny odstraszają szkodniki
Jak masz zdjęcia to je wklejaj, bo to uczta dla oczu! Pozdrawiam Agnieszko i życzę wspaniałego sezonu i mam nadzieję, że ze zdrówkiem już dobrze
Po pierwsze dział ogród.. obejmuje według mnie wszystko co z nim związane, a ogrody mamy kwiatowe, warzywne, ziołowe i pewnie coś jeszcze by się znalazło. Na widok tych nowalijek, czeresienek i śliweczek obudziłaś taką smutę za latem , bo ja właśnie za nie dałabym się pokroić i nawet wysokie ceny w lata nieurodzajnych jak rok temu nie odstraszyły mnie od zakupów
Jak masz zdjęcia to je wklejaj, bo to uczta dla oczu! Pozdrawiam Agnieszko i życzę wspaniałego sezonu i mam nadzieję, że ze zdrówkiem już dobrze
-
Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7722
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Cudne kolorowe wspomnienia, już nie mogę się doczekać ciepełka 
-
Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7722
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Kiedyś oglądałam film o szarotkach ,uprawianych przez producentów kosmetyków, właśnie z tych kwiatów i dowiedziałam się ,że uprawa tej rośliny nie jest prosta.
A nasiona z kąd miałaś?
Asia
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Chyba jestem w niebie
Jak ja uwielbiam takie zdjęcia! Matko kochana!
Aguś, ależ miałas udany sezon, teraz to widać jak na dłoni
Szkoda, że nie pokazywałaś tych zdjęć wczesniej (chociaz niektóre pamiętam), ale z drugiej strony, teraz to dałaś po oczach z taką ilością zdjęć
Ja jestem maniakiem warzywnym i uwielbiam te kolory i kształty
Mąż się ze mnie śmieje, że tak lubię warzywa, ale no co, każdy ma jakieś, że tak powiem zboczenie 
Wg mnie, warzywnik czy sad i dobra, które stamtąd wynosimy jak najbardziej nadają się do działu mój piękny ogród
Ale widziałam, że założyłaś wątek typowo warzywny, więc lecę poczytać 
Jak ja uwielbiam takie zdjęcia! Matko kochana!
Aguś, ależ miałas udany sezon, teraz to widać jak na dłoni
Wg mnie, warzywnik czy sad i dobra, które stamtąd wynosimy jak najbardziej nadają się do działu mój piękny ogród
-
Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7722
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Asia
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Aniu bardzo się ciesze, że wkleiłaś ten link, bo sama z ciekawością poczytałam
Nie wiem, co w tym roku zrobić z wielką donicą, już myślałam o jakiejś hortensji albo azalii, ale może by w nią wsadzić batat?
Ciekawa jestem, czy da się znaleźć taki czerwony w sklepie, taki który puści fioletowe liście, bo widziałam takie na zdjęciach, ale nie mam pojęcia jakiej bulwy szukać dla takiego efektu, no i czy to już nie za późno
W ogóle chyba za rzadko zaglądam na Twojego bloga, a tam tyle zdjęć, opisów, tyle wiedzy
Błagam, nie życz mi wyrównania deszczu z zeszłego roku, bo będę tu miała w sierpniu pustynię
Natomiast Tobie jak najbardziej, deszczyk się jakiś w tym sezonie należy
A propos okazów fioletowych, miałam fioletowy groszek i marchew w tym roku (prócz innych różności, rzodkiewek, kalarep, sałat, pomidorów, papryk, oberżyn, fasolki, itd) i wiele osób o tej marchwi i groszku źle się wypowiadało
Ale mi marchew ogromnie smakowała, było może mało soczysta, ale trwała, jędrna, słodziutka i bardzo marchewkowa, i taka nienapompowana wodą. Tak samo groszek, niesłodki, owszem, ale taki fajny warzywny smak miał. No i mi go Natalka nie wyrywała z rąk, bo ten słodki jej smakował bardziej : ) Wczoraj z niego zrobiłam zupę-krem, to te wszystkie słodkie groszki mogą się schować
Miałam też brukselkę fioletową wysianą, ale rosła sobie na rozsadniku i nim przyszedł czas sadzenia, zjadły ją robale i odpuściłam sobie w tym roku brukselkę...
To były ostatnie chwile jej świetności, a potem w moment liście zmieniły się w sito

Madzia dla mnie-są piękne, u siebie je eksponuję, nie ukrywam w kącie, ale każdy może lubić, co chce
Dla mnie to nawet niektóre chwasty są ładne, jak kwitną
Natalko dziękuję
Tobie też życzę owocnego sezonu
Żeby Ci ogród dostarczał masę inspiracji
Anidko cieszę się, że i Ty tak myślisz
Prawda, te ciepłoluby jakoś sobie u mnie radzą, ale staram się zbytnio do nich nie przywiązywać, bo niektóre to nie są tak do końca drzewa do naszego klimatu
Np morela - może rosnąć, owocować kilka lat, ale w końcu przemarznie i traktuję ją jako coś tymczasowego. Jej nawet u nas nie można na dobrą sprawę bezpiecznie przyciąć
Poczytałam, przemyślałam i takie wolę mieć podejście, w końcu zimno jej dokuczy, a wtedy choroby ją wygryzą. Natomiast winogrona jak najbardziej, rosną ładnie i zdrowo - póki co. A w tym roku jedną odmianę zamierzam ukorzenić ze sztobrów i rozsadzić, bo się sprawdziła jako deserowa (ta czerwona, o dużych jagodach).
Iwciu do mnie też te czereśnie mówią- zjedz mnie : )
Nie sadziłam tych drzewek, były tu już jak kupiliśmy dom, owocują trzeci rok (morele, czereśnie i śliwy). Jak tu zamieszkałam, to nawet nie wiedziałam, co to jest, te badylki. Były posadzone jesienią albo poprzednią wiosną, a my w lutym kolejnego roku już się wprowadzaliśmy. Miałam tylko etykietkę od moreli z nazwą Early Orange, ale żeby było zabawniej, odmiana chyba jest pomylona, bo koło mnie nikt moreli nie ma, a ona owocuje pięknie. Musi być w 100% samopylna, czyli mam coś innego, bo Early Orange tylko częściowo sama się zapyla
Czereśnie, jak tak teraz liczę, mogą mieć z 6 lat. To zdjęcie z 2015, trzeba wysilać wzrok, żeby dojrzeć badylki w kątach ogrodu-to są moje czereśnie.

A to zdjęcie pozwolę sobie przypomnieć, choć już je wklejałam- tak żeby było wiadomo, gdzie szukać w ogóle tych drzewek.

Jedną ktoś mi tu na forum zidentyfikował jako Summit, a reszta jest niewiadomą, na pewno są skarlone i nie były prowadzone, więc mają nieformowaną koronę i dość nisko pierwsze gałęzie. Przy wszystkich wadach tego, że rosły dziko, ma to jedną zaletę- w czerwcu siadamy pod drzewkiem i czereśnie są na wyciągnięcie ręki
Dosłownie...

Trzeba jednak mieć szczęście, żeby się załapać na miejsce


Chciałam kiedyś napisać osobno o tych moich drzewkach owocowych, ale jak mnie dziś dziewczyny sprowokowałyście, to może sobie to zostawię na kolejny rok, jak się nazbiera "materiału" z drzewek, które już sama sadziłam ;)
CDN.
Błagam, nie życz mi wyrównania deszczu z zeszłego roku, bo będę tu miała w sierpniu pustynię
A propos okazów fioletowych, miałam fioletowy groszek i marchew w tym roku (prócz innych różności, rzodkiewek, kalarep, sałat, pomidorów, papryk, oberżyn, fasolki, itd) i wiele osób o tej marchwi i groszku źle się wypowiadało
To były ostatnie chwile jej świetności, a potem w moment liście zmieniły się w sito

Madzia dla mnie-są piękne, u siebie je eksponuję, nie ukrywam w kącie, ale każdy może lubić, co chce
Natalko dziękuję
Anidko cieszę się, że i Ty tak myślisz
Iwciu do mnie też te czereśnie mówią- zjedz mnie : )
Nie sadziłam tych drzewek, były tu już jak kupiliśmy dom, owocują trzeci rok (morele, czereśnie i śliwy). Jak tu zamieszkałam, to nawet nie wiedziałam, co to jest, te badylki. Były posadzone jesienią albo poprzednią wiosną, a my w lutym kolejnego roku już się wprowadzaliśmy. Miałam tylko etykietkę od moreli z nazwą Early Orange, ale żeby było zabawniej, odmiana chyba jest pomylona, bo koło mnie nikt moreli nie ma, a ona owocuje pięknie. Musi być w 100% samopylna, czyli mam coś innego, bo Early Orange tylko częściowo sama się zapyla
Czereśnie, jak tak teraz liczę, mogą mieć z 6 lat. To zdjęcie z 2015, trzeba wysilać wzrok, żeby dojrzeć badylki w kątach ogrodu-to są moje czereśnie.

A to zdjęcie pozwolę sobie przypomnieć, choć już je wklejałam- tak żeby było wiadomo, gdzie szukać w ogóle tych drzewek.

Jedną ktoś mi tu na forum zidentyfikował jako Summit, a reszta jest niewiadomą, na pewno są skarlone i nie były prowadzone, więc mają nieformowaną koronę i dość nisko pierwsze gałęzie. Przy wszystkich wadach tego, że rosły dziko, ma to jedną zaletę- w czerwcu siadamy pod drzewkiem i czereśnie są na wyciągnięcie ręki

Trzeba jednak mieć szczęście, żeby się załapać na miejsce


Chciałam kiedyś napisać osobno o tych moich drzewkach owocowych, ale jak mnie dziś dziewczyny sprowokowałyście, to może sobie to zostawię na kolejny rok, jak się nazbiera "materiału" z drzewek, które już sama sadziłam ;)
CDN.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Jadziu sobie też narobiłam smaka, i jak tylko napatrzyłam się na zdjęcie, to pobiegłam do garażu po mrożone czereśnie
Mam jeszcze kilka worków. Trochę to marnowanie, z czereśni robić kompot, ale na dżem się nie nadają, a z trzech drzew jest za dużo owoców, żeby zjeść je wszystkie w sezonie
Dziękuję Ci za takie miłe słowa
Marysiu
No tak, wszystko to rośnie w ogrodzie, ale sama przyznasz, że gros ogrodniczek warzyw by nie zaliczyło do kategorii "mój piękny ogród"
W mojej okolicy, choć są to dość nowe działki i dość nowe domki jest dużo przydomowych warzywników, ale często pochowane w niewidocznych miejscach, za domem albo w kącie
W tym roku cena owoców jest strasznie wysoka, ale tak już jest, że jak czegoś jest mniej, to jest droższe. Niektórzy sadownicy stracili wszystkie jabłka! Coś strasznego
Też myślę, że na grządkach, gdzie jest wszystko razem, owady są zagubione i nie wiedzą gdzie celować
Zawsze są jakieś straty, ale mniejsze
Dziękuję za troskę, czuję się świetnie i na nowy sezon rozpiera mnie energia
Buziaki
Asiu ja tak samo, ale uznaję, ze jak coś się już robi po zimie w ogrodzie i coś się sieje, to już się liczy że to nowy sezon
Szarotki rosły sobie cały sezon, kwitły, ale jakoż ich teraz nie widzę, albo zima je wybiła, albo mokra jesień, a może wiosną odbiją? Jakoś mi się wydaje, ze powinny być zimozielone, ale ich jeszcze nie skreślam
Siałam te nasiona: https://3.allegroimg.com/s400/01aa11/b6 ... 129ded5bf3 . A ten pomidor to na pewno nie kozulkowy, bo w tym roku dopiero pierwszy raz wysiałam jej krzyżówki
Już nie pamiętam na 100% a nie jest opisany, ale to chyba green copia.
Dominiko
Zgadzam się z Tobą w 100%, jak zwykle z resztą, że ta część ogrodu jest bardzo fascynująca
I ja z dokładnie taką samą radością oglądałam je niedawno u Ciebie i to właśnie po Twoich zdjęciach nabrałam ochoty obejrzeć znów zeszłoroczne warzywa, dlatego podzieliłam się tymi zdjęciami z Wami ;) Niektóre pokazywałam
Na resztę zabrakło mi czasu, bo coś musiałam z tymi warzywami i owocami robić, a teraz tylko myk! chodzę do garażu po słoik i mam obiad ;)
***
Na dworze pada i raczej na ogrodzie nic się nie da zrobić, a jakoś trzeba chęć do pracy wykorzystać- idę wyszaleć się w szklarni z nasionami
Urządziłam się w niej tak, że mam ochotę tam zamieszkać



Marysiu
Asiu ja tak samo, ale uznaję, ze jak coś się już robi po zimie w ogrodzie i coś się sieje, to już się liczy że to nowy sezon
Dominiko
***
Na dworze pada i raczej na ogrodzie nic się nie da zrobić, a jakoś trzeba chęć do pracy wykorzystać- idę wyszaleć się w szklarni z nasionami



"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Bury chyba też się nieźle urządził w szklarni
Super sprawa taka szklarnia, nie pada, są ciepłe napoje, są nasiona
Tylko więcej słońca by się przydało

Super sprawa taka szklarnia, nie pada, są ciepłe napoje, są nasiona
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8948
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Aguś
Myślę, że bataty spożywcze a ozdobny z liści wilec ziemniaczany to odrębne rośliny.
Przeczytałam informacje w linku od Ani i widzę, że to jednak bardziej skomplikowane.
Myślałam sobie cwanie, że je wetkam po prostu w kwietniu do ziemi w szklarni ,jak pyrki i już
A tu trzeba podpędzać. Oczywiście bez względu na efekt uwiecznię aparatem.
Dziś jestem pod wrażeniem Twoich owocków
Takie młode drzewka, śliwki po prostu bomba, taki efekt bez oprysku
Wiesz co to za odmiana
No i koszyk w który zapakowałaś śliwki jest genialny
Czereśnie też mnie powaliły.
To my powinniśmy z naszych wiekowych drzew kontenery owoców zbierać
Aniu - Skoanna
Dziękuję pięknie
Dużo się dowiedziałam. O pędzeniu nie pomyślałam.
Temperatury niestety wymagające, może mi się eksperyment nie udać.
Myślę, że bataty spożywcze a ozdobny z liści wilec ziemniaczany to odrębne rośliny.
Przeczytałam informacje w linku od Ani i widzę, że to jednak bardziej skomplikowane.
Myślałam sobie cwanie, że je wetkam po prostu w kwietniu do ziemi w szklarni ,jak pyrki i już
A tu trzeba podpędzać. Oczywiście bez względu na efekt uwiecznię aparatem.
Dziś jestem pod wrażeniem Twoich owocków
Takie młode drzewka, śliwki po prostu bomba, taki efekt bez oprysku
Wiesz co to za odmiana
Czereśnie też mnie powaliły.
To my powinniśmy z naszych wiekowych drzew kontenery owoców zbierać
Aniu - Skoanna
Dziękuję pięknie
Dużo się dowiedziałam. O pędzeniu nie pomyślałam.
Temperatury niestety wymagające, może mi się eksperyment nie udać.
-
--julian--
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3067
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Aguś ale narobiłaś mi ochotę na takie czereśnie
głodny się zrobiłem
A pomidorki pierwsza klasa... mmmm też smakowicie wyglądają

- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
W takiej szklarni to ja też bym mogła mieszkać 

