Samodzielny brateczek wśród płyt chodnikowych rozkoszny
Na starym po nowemu
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Na starym po nowemu
A ja miałam trzykrotkę z przodu rabaty i tak się rozrosła że zasłoniła mi cały rabatowy środek. Dostała na jesień eksmisję pod trzmielinę pienną i teraz powoli się dopiero zbiera. Tam może sobie rosnąć, miejsca ma sporo, za to jakby mniej jej się chciało
Samodzielny brateczek wśród płyt chodnikowych rozkoszny
Samodzielny brateczek wśród płyt chodnikowych rozkoszny
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Na starym po nowemu
Śliczne Lwie Paszcze, przypominają mi dzieciństwo , teraz mało kto je sieje
Śliczne róze, kolorowo i wesoło u Ciebie 
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Na starym po nowemu
Ja też siałam lwie paszcze. Co roku je mam... 
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6486
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu
Aniu - no piękny i taki dorodny jest ten pomarańczowy liliowiec - ma olbrzymi i gruby kwiat. Jest śliczny.
A tego nachyłka mam dopiero od tej wiosny. Zimuje u Ciebie bez problemów?
Marysiu - dla Ciebie pozbieram nasiona, oczywiście. Tak, pączusie nachyłkowe też bardzo zdobią.
Ja z kolei za nasiona nachyłka dziękuję. Nornice są szybsze wiosną ode mnie...
A ślazówki nie ruszają ani one, ani ślimaki.
Akurat zebranie nasion ze ślazówki było bardzo łatwe bo bardzo długo się utrzymywały na łodydze, więc zdążyłam
. Ale tak jak pisałam, częściowo wysiała mi się sama.
Olu - na pewno Twoje nachyłki będą bardzo ładne
Każdy jest ładny i żółte i czerwone... I pełne i pojedyncze...
Cieszę się, że i Ty popierasz lwie paszcze. Bardzo delikatne, bardzo mi się podobają.
Basiu - no białego nachyłka to ja jeszcze też nie miałam, no chyba, że miałam jak Ty tego drugiego białego czyli żółtego
To może kupuj jak już będzie chociaż jeden kwiatuszek kwitł byś miała pewność, że to biały.
Coś mi się tak zdaje, że Ty na "moim" ryneczku kupowałaś bo tu też mylą i nazwy i kolory
Zuza - brateczek Cię milutko pozdrawia
A może faktycznie trzykrotce jak nie przysłuży grunt to jest mniejsza i wolniejsza. U mnie ma miejsce gdzie nie hula i jak dla mnie właśnie dlatego jest super.
A Twoja to taka przekorna się stała, strzela focha i nie wie, że jej tam wolno grymasić.
Karola - no różyczki zakupione w tym roku bardzo się udały. Chopin mnie dzisiaj wręcz zachwycił. Piękne ma te kwiaty.
A widzisz, że tu towarzystwa sporo co mamy paszcze lwie
Być może i one wracają do łask....
Pozdrawiam środkiem tygodnia - zawsze już bliżej do weekendu niż dalej

A tego nachyłka mam dopiero od tej wiosny. Zimuje u Ciebie bez problemów?
Marysiu - dla Ciebie pozbieram nasiona, oczywiście. Tak, pączusie nachyłkowe też bardzo zdobią.
Ja z kolei za nasiona nachyłka dziękuję. Nornice są szybsze wiosną ode mnie...
A ślazówki nie ruszają ani one, ani ślimaki.
Akurat zebranie nasion ze ślazówki było bardzo łatwe bo bardzo długo się utrzymywały na łodydze, więc zdążyłam
Olu - na pewno Twoje nachyłki będą bardzo ładne
Cieszę się, że i Ty popierasz lwie paszcze. Bardzo delikatne, bardzo mi się podobają.
Basiu - no białego nachyłka to ja jeszcze też nie miałam, no chyba, że miałam jak Ty tego drugiego białego czyli żółtego
To może kupuj jak już będzie chociaż jeden kwiatuszek kwitł byś miała pewność, że to biały.
Coś mi się tak zdaje, że Ty na "moim" ryneczku kupowałaś bo tu też mylą i nazwy i kolory
Zuza - brateczek Cię milutko pozdrawia
A może faktycznie trzykrotce jak nie przysłuży grunt to jest mniejsza i wolniejsza. U mnie ma miejsce gdzie nie hula i jak dla mnie właśnie dlatego jest super.
A Twoja to taka przekorna się stała, strzela focha i nie wie, że jej tam wolno grymasić.
Karola - no różyczki zakupione w tym roku bardzo się udały. Chopin mnie dzisiaj wręcz zachwycił. Piękne ma te kwiaty.
A widzisz, że tu towarzystwa sporo co mamy paszcze lwie
Pozdrawiam środkiem tygodnia - zawsze już bliżej do weekendu niż dalej
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6486
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Na starym po nowemu
Ale super ma kolorek.
Trzeba pewnie przez internet nasion poszukać. Ale ja wolę kupować w realu , więc jedną paczkę specjalnie bym nie zamawiała...Ta podniesiona adrenalina , kiedy widzę te wszystkie kolorowe torebeczki , to jest coś!
Też tak masz?
Też tak masz?
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Na starym po nowemu
Witaj. Faktycznie bardzo ciekawy kolorek ma ta szałwia
. Świetne masz rośliny i to nosidełko dla hosty bardzo mi się spodobało . Gratuluję pomysłu i wykonania
. Złocienie są przeurocze - wszystkie
. Pozdrawiam
.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na starym po nowemu
Fajna szałwia wyglądem kwiaty przypominają trochę lwie paszcze lecz ten unikalny kolor bieśki
.Moje niektóre róże też już powtarzają
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Na starym po nowemu
A może z tej szałwii też uda się zebrać nasionka? Jeśli tak, to ja poproszę
Zupełnie nie przypomina szałwii. Chociaż, jest ich tyle gatunków i jedna drugiej nie przypomina, to czemu ta miałaby być podobna do innych?
Zupełnie nie przypomina szałwii. Chociaż, jest ich tyle gatunków i jedna drugiej nie przypomina, to czemu ta miałaby być podobna do innych?
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na starym po nowemu
Fajowa ta szałwia! Piękny kolorek i kształt kwiatuszka 
A ja pisałam kilka postów wyżej, nie o nachyłkach, tylko o złocieniach

A ja pisałam kilka postów wyżej, nie o nachyłkach, tylko o złocieniach
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42395
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Na starym po nowemu
Bea a ta niebieska szałwia też ma nasiona tylko trzeba je zabrać, zamiast szukać w sklepach czy necie
Ja Cię tu namówię do zbierania nasion
bo nie wszystko się wysiewa, a raczej wysiane przetrwa zimę. Jeżeli masz takie głodne ślimaki to dlaczego nie siejesz w domu, ale na jakimś rozsadniku zabezpieczonym od głodomorów 
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Na starym po nowemu
Co prawda dla Oli, ale mnie też się te szałwiowe wspominki podobają 
Pozdrawiam i zapraszam
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Na starym po nowemu
Beatko rozpętałaś burzę szałwiową. Wszyscy chcą nasionek z tej niebieskiej szałwi....
Tylko jak to zrobić z zeszłorocznych zdjęć...
Nie tylko nam się spodobała...
Tylko jak to zrobić z zeszłorocznych zdjęć...
Nie tylko nam się spodobała...
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na starym po nowemu
U mnie zaczęła kwitnąć szałwia Amistad ukorzeniona przez psiapsiółkę z ubiegłorocznej .Muszę też swoją ukorzenić i przetrzymać bo cudnie kwitnie i ma ciemnoniebieskie kwiatostany
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6486
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu
Kochane, ja tej szałwii nie popuszczę - na pewno ją znowu kiedyś zdobędę (czytaj: dopadnę) - i wówczas się sprężę i pozbieram te nasiona
- bo gra warta zachodu.
Olu - miałam w zeszłym roku próbę sporego siania bo bardzo dużo nasionek kupiłam - ale bez efektu, bo nie mam parapetów i za ciemno było a potem jak mi się coś udało uzyskać to po wsadzeniu do ziemi zaraz je zjadły ślimaczory i nornice... Więc chętnie oglądam te kolorowe zdjęcia na stojakach, ale ślinka mi już nie leci choć wiele roślin wtedy podziwiam. I nawet mam jeszcze kilka do siania na przyszły rok, zostawiłam te z dłuższym terminem ważności ( np zatrwian, ketmia letnia).
A co do zbierania nasion to może z zeszłorocznych zdjęć jeszcze jakoś byśmy dały radę (bo jak nie my to kto?
), ale to są fotki sprzed dwóch lat .....
Ewelinko - potrzebowałam takie skromne nosidełko na te hosty no i chyba się pomysł sprawdził - dość fajnie to wygląda.
Kolorek szałwii
- bez uwag ....
Mam nadzieję, że te złocienie znowu się pokażą na przyszły rok
Również milutko pozdrawiam.
Jadziu - ta szałwia otwarta ma po prostu niebieskie długie pazurki
A Amistad jest śliczna, ma tak pięknie poskręcane i ułożone kwiatki. Nie widziałam jeszcze takiej. Fajnie, że o niej napisałaś
Iwonko - do trzech razy sztuka, jak tym razem podejdę tę szałwię to jej nasionka będą moje...
Bo dopiero niedawno wyczytałam, że nie zimuje, a kupowałam ją i w ubiegłym roku i dwa lata temu jako bylinę...
Basiu - no dogadał się głuchy ze ślepym o kolorach
- bez obrazy, to tylko żart
Marysiu - może ze ślimakami mi się na razie udało? W pierwszym roku zbierałam ich kilka litrów dziennie - nie przesadzam... Teraz jest ich może dwa na tydzień.....
Kochana, nie mam warunków do siania w domu, po prostu nie mam....
Na razie nie mam tej szałwii otwartej, ale jak się znowu u mnie pojawi - to akurat z niej nasionka pozbieram - obiecuję
Ewusiu - prawda, że warto powalczyć o tę szałwię? Jej na Twoim balkonie też by dobrze było - to na pewno.
A to z dzisiejszego dnia kilka kolejnych lilii, przebarwiony mikołajek, róże, jeżówka. liatra no i oczywiście cudowna ślazówka, czarnuszka i uroczy zawilec japoński:























Olu - miałam w zeszłym roku próbę sporego siania bo bardzo dużo nasionek kupiłam - ale bez efektu, bo nie mam parapetów i za ciemno było a potem jak mi się coś udało uzyskać to po wsadzeniu do ziemi zaraz je zjadły ślimaczory i nornice... Więc chętnie oglądam te kolorowe zdjęcia na stojakach, ale ślinka mi już nie leci choć wiele roślin wtedy podziwiam. I nawet mam jeszcze kilka do siania na przyszły rok, zostawiłam te z dłuższym terminem ważności ( np zatrwian, ketmia letnia).
A co do zbierania nasion to może z zeszłorocznych zdjęć jeszcze jakoś byśmy dały radę (bo jak nie my to kto?
Ewelinko - potrzebowałam takie skromne nosidełko na te hosty no i chyba się pomysł sprawdził - dość fajnie to wygląda.
Kolorek szałwii
Mam nadzieję, że te złocienie znowu się pokażą na przyszły rok
Również milutko pozdrawiam.
Jadziu - ta szałwia otwarta ma po prostu niebieskie długie pazurki
A Amistad jest śliczna, ma tak pięknie poskręcane i ułożone kwiatki. Nie widziałam jeszcze takiej. Fajnie, że o niej napisałaś
Iwonko - do trzech razy sztuka, jak tym razem podejdę tę szałwię to jej nasionka będą moje...
Bo dopiero niedawno wyczytałam, że nie zimuje, a kupowałam ją i w ubiegłym roku i dwa lata temu jako bylinę...
Basiu - no dogadał się głuchy ze ślepym o kolorach
Marysiu - może ze ślimakami mi się na razie udało? W pierwszym roku zbierałam ich kilka litrów dziennie - nie przesadzam... Teraz jest ich może dwa na tydzień.....
Kochana, nie mam warunków do siania w domu, po prostu nie mam....
Na razie nie mam tej szałwii otwartej, ale jak się znowu u mnie pojawi - to akurat z niej nasionka pozbieram - obiecuję
Ewusiu - prawda, że warto powalczyć o tę szałwię? Jej na Twoim balkonie też by dobrze było - to na pewno.
A to z dzisiejszego dnia kilka kolejnych lilii, przebarwiony mikołajek, róże, jeżówka. liatra no i oczywiście cudowna ślazówka, czarnuszka i uroczy zawilec japoński:


























