Czym nawozić pomidory-cz.2

[kored]

Zaczęły dziś przywiędać więc podlałem ostrożnie pożywką 10g (0,1%) gram saletrzaku + 10 gram wieloskładnikowego (14 N) na 10 litrów wody. Myśle że ze stężeniem przy młodych roślinach nie ma co przesadzać. Może się mylę. Zobaczymy jak zareagują... Dolistnie może dam stężenie 0,2% saletrzaku. Czekam aż nie będzie słońca. Jak myślicie?

[x-p-o]

Myśle że ze stężeniem przy młodych roślinach nie ma co przesadzać.

Tak, tak. 410 mg/l azotu w zupełności wystarcza.

[BobejGS]

forumowicz może rozpisz przeliczenie, to więcej osób się czegoś nauczy
Dobra, czerwone światło także napisze Saletrzak (1g=27N x10g)= 270N +Nawóz(14N x10 x10 /10 )= 140N Co razem daje 410N Gdzie w wymaganiach pomidora jest 120N

[kored]

Gdzieś czytałem że max stężenie roztworu dla dopiero co posadzonych roślin to 0,2% bo ktoś poparzył 0,5%, może chodziło tylko o dolistny?. Mam tam bawole serca podobno wrażliwe na wysokie stężenie soli (i te są najsłabiej wykręcone, choć wierzchołki wątłe) wiec nie chce przedobrzyć. Sam nie wiem, to ile byś dał? 0,5% jednak?

[BobejGS]

Jaki masz ten Nawóz wieloskładnikowy? W sensie jaki stosunek NPK

[kored]

Bobej, mniejsza o to. Wróćmy do azotu. Twierdzisz że za dużo dałem? W kilku miejscach na forum pisze jak wół że do nawożenia startowego używamy roztworu saletrzaku lub fosforanu amonu o stężeniu 0,5 %. Czyli 50 g na 10 litrów. Ja dałem 10 g na 10 litrów czyli 5 krotnie mniej. Albo ja nie umiem liczyć albo czegoś zupełnie nie rozumiem...

[BobejGS]

Ale te 50g/l później się daje stosunku 1:10 podczas podlewania

[kored]

Jak dasz 50g na litr masz roztwór 5%. Potem jak rozcieńczysz 10 litrami wody to masz roztwór 0,5%. Ja pisze o 50 gramach na 10 litrów czyli wychodzi na to samo - 0,5% roztwór. Ja dałem roztwór 0,1% czyli 5 krotnie mniej niż zalecane. Więc nie wiem w którą strone była obrócona ta ironia forumowicz - wg niego dałem za dużo czy za mało?

[x-p-o]

W kilku miejscach na forum pisze jak wół że do nawożenia startowego używamy roztworu saletrzaku lub fosforanu amonu o stężeniu 0,5 %.

Tak, to prawda. Ale to dajesz do gleby. Co innego jest dać to samo do małej doniczki.

Kilka postów wyżej napisałeś :

Zaczęły dziś przywiędać

To przyjmij do wiadomości, że pomidor nie zwiędnie z braku papu. Co najwyżej może być rachityczny, mieć zmiany na liściach, ale nie więdnąć. Jeśli to choroba naczyniowa albo porażenie korzeni ,to ładowanie w podłoże nawozu o takim stężeniu, to morderstwo.

[kored]

Ale ja to dałem do gleby, w foliaku od 2 tygodni siedzą . Przywiędły bo ziemia przeschła, od dwóch tygodni nie podlewane a dziś prażyło, wczoraj zresztą też...

[x-p-o]

No to podlej je wodą, a nie od razu nawozem . By stosować nawozy gleba musi mieć swoją wilgotność. Jeśli podlejesz nawozem a gleba znów przeschnie ,to może być kaplica.

Raz piszesz, że masz mokro i glony a teraz czytam, że sucho. To jak w końcu jest ?. Glony na suchej ziemi nie będą rosły.

[kored]

No, wyjaśniło się. Dzięki za rade.

Co do wilgotności. Ogólnie ziemia o wiele wolniej przesycha niż w tamtym roku. Dwa tygodnie nie podlewane, tak jak pisałem zdążyły pojawić się glony. Dopiero dzisiaj jak sprawdziłem ziemie to zaczyna być sucho. Pomidory nie przywiędły wszystkie, kilka po jednym liściu więc uznałem że pora na podlanie.Tym bardziej że problem ze skręcaniem liści wierzchołkowych wymaga zwiększenia zasolenia jak się dowiedziałem. A rzeczywiście po osuszeniu i wyrównaniu temperatur widzę pozytywne zmiany na pomidorach. Najbardziej dały w kość te nocne temperatury koło 0, było wtedy jeszcze mokro, zaraz na drugi dzień słońce praży i pomidory poszły w wegetatywny.
Taka teoria po przestudiowaniu wpisów Kozuli.

[natraj]

Niektore moje sadzonki mają fioletowe łodygi i liscie od spodu. Jakiego skladnika im brakuje?

[BobejGS]

Fosforu. Musisz teraz określić przyczynę niedoboru.

[Ebabka]

Mogą mieć za chłodno, za mokro i nie są w stanie pobierać fosforu z podłoża.