Ibrakadabra wita w zielonych pokojach

[dosia]

Jagi ,nic tylko piękne zdjęcia kociastym robisz a ja zamiast ryć w ogrodzie przed monitorem siedzę i szajkę szpiegowską podglądam. Na działania dywersyjne mi to wygląda.

[JagiS]

Witam lud pracujący miast i wsi .

Zawsze zdarzy się coś, co człowiekowi zagospodaruje przedpołudnie. Wczoraj był to przegląd samochodu. Kiedy pan diagnosta unosił się nad idealnym stanem mojego autka, ja z lubością przyglądałam się klatce, pełnej najrozmaitszych papug i papużek, które panu umilają robotę.
Autko w nagrodę za dobre sprawowanie dostało w pobliskiej myjni kąpiel w pieszczocie pian, po której błyszczy, jak psu ślepia.
Wracając zauważyłam Basię, sadzącą bratki. Chciałam się tylko przywitać, ewentualnie wypalić fajeczkę w trakcie szybkiej lustracji ogródka, ale skończyło się na kawie w plenerze.

Dziś rynek (jakim cudem wracając nie zahaczyłam o NOMI ), potem przez dwie godziny Filozof udowadniał mi, że człowiek nie został stworzony, żeby pracować, lecz wisieć w hamaku z piwkiem w garści. Skutkiem takiego podejścia do sprawy podrapał się po glacy i zamiast coś robić ze swoim ugorem - poczłapał do sklepu po browarek.

A ja... i tak zdążyłam się narobić, jak chłop pańszczyźniany .
Ale zanim relacja z ogrodu - odpowiem.

Sweety, coś mi się widzi, że mówiąc te wiekopomne słowa, Machiavelli nieco inne działania lisa i lwa miał na myśli . Niemniej cytat przedni .

Barabello, byłam, widziałam i kota i szczurka. Oba piękne .

Proszę, jak się Machiavelli przysłużył, już Lisicy ludzie niepotrzebni... I co z nimi zrobić Wszystkich na księżyc

A propos, agent "pod przykryciem" też został przydybany.



Pati, agenci, jak agenci, najwyżej ich szefowa Sweety wywali do szlifowania krawężników. Nie doceniłaś jednak nieprzeciętnej inteligencji jednostki inwigilowanej .

Syringo, nie ma się co spieszyć. Całej roboty i tak nie zdołasz wykonać. Teraz jest moda na powolność we wszystkim, w ogrodach też .

Dosiu, no właśnie, biegasz po kominkach, a u Ciebie tłumek z roszczeniami się gromadzi .

Za chwilę relacja z frontu.

[amba19]

A ja dzisiaj przejeżdżałam główna ulicą Twojej miejscowości i tak sobie nawet przez chwilę pomyślałam...ale ja tak beż uprzedzenia nie lubię...
Moim zdaniem agent Szuwarek najbardziej przykłada się do roboty w pełnym skupieniu. No ale wiadomo, że ja nie jestem obiektywna....

[JagiS]

Oj, Ambo, podwójna nagana Ci się należy .
Jaka szkoda, że nie zajrzałaś, a tyle jest do pogadania .
I Szuwarek by się ucieszył .
No nic, jeśli jesteś jeszcze w Gdańsku, to może po niedzieli się spotkamy

Jagoda

[amba19]

Jagi - nie byłam sama, a wtedy mniej fajnie się gada. Po niedzieli zjawię się pod Twoim płotem z wielką przyjemnością(chyba, że wybierasz się do Gdańska)

[JagiS]

I wybieram się i zapraszam. Jakoś to zgramy.

[JagiS]

Głupio się skarżyć na martwy przedmiot, ale gdyby internet miał nóżki, to już bym mu powyrywała .

Zaczynam jeszcze raz (o święta cierpliwości ). Pracujemy w pocie czoła tak zawzięcie, że forum zwolniło, jak pociąg ze zgrzytem hamulców. Wykonujemy teraz roboty równie ciężkie, co mało efektowne. No może z wyjątkiem kilku osób, które w sposób rewolucyjny wywróciły swoje otoczenie do góry nogami.

No bo kto zauważy, że parę krzaków zmieniło miejsce pobytu, parę worków śmieci wylądowało w śmietniku, do gleby wskoczyło ok.70 nowych lilii, a rabaty zyskały kant, jak świeżo wyprasowane spodnie No może tylko Ibrakadabra, która nie odstępuje mnie na krok i aktywnie współdziała w każdej czynności (łapkami i ząbkami ).














Przepraszam za zupełnie chaotyczny dobór zdjęć, bo na domiar wszystkiego złego pewna ŻABA zabrała się za cenzurowanie tego, co chciałam pokazać

Więc, ponieważ jestem zła - czas kończyć na dziś. Jutro musi być lepiej - Jagoda

[Margo2]

Niestety nie znam na tyle twojego ogródka, żeby zauważyć przenosiny, ale za to zauważyłam idealny porządek. Nic dziwnego kiedy nawet koty Ci pomagają

[Ignis05]

Jagodo, czy Ty przypadkiem nie za bardzo wykorzystujesz Kadabrę do ciężkich robót
To już kolejne jej zdjęcie z grabiami.

[magos13]

Ale to dubel. To samo zdjęcie . Przepraszam Jagi

[Miriam]

Przyszłam po wieści z frontu zapowiedziane wczesnym wieczorem i wyczuwam zdenerwowanie No ale kto powiedział,że na froncie jest inaczej Efekty pracy widać,kanciki wyrażne Ilość lilii powalająca,zastanawiam się jak posadziłaś;rozrzucone po ogrodzie czy raczej będzie masowy,miejscowy wysyp?
Na brak wyobrażni nie narzekam,bynajmniej nie w takich sytuacjach,kiedy wyrywasz nóżki...internetowi Bardzo to komicznie wygląda(w mojej wyobrażni )

[JagiS]

Margo, każdy ma takich pomocników, jakich sobie zatrudni . Tobie pomaga piesek .

Krysiu, naprawdę wygląda to na wyzysk kota przez człowieka Rety, zaraz się wtrącą kocie związki zawodowe, albo co .

Magos, co z tym dublem, bo nie zrozumiałam .

Miriam, kochana, jak to dobrze, że mnie rozumiesz. Faktycznie front, ale walka była nierówna . Wszystkie najlepsze zdjęcia - nie przeszły . Co ja bym dała, żeby mi to ktoś wytłumaczył A tak nawiasem - uwielbiam ludzi z wyobraźnią i poczuciem humoru . Dzięki
Lilie sadziłam po 3 - 5 sztuk w różnych miejscach, żeby się jako tako komponowały z tym, co już tam rośnie. Jaki będzie efekt Ocenisz w lipcu.

Na dobranoc oryginalny sposób, w jaki Szuwarek postanowił napić się wody .



Tego zdjęcia na pewno jeszcze nie było

Dobrej nocy i pięknego jutra - Jagoda

[sweety]

Szef wywiadu ledwo rusza rękami Czy to w ogóle wypada??? Na szczęście reszta grupy w dobrej kondycji...
Zastałam kiedyś mojego historycznego kota (to takie, które były), jak pił z wazonu - szklanej kuli. Przyznam, że wyglądało to ślicznie. Ona czarniutka, na głowie coś jak hełm kosmonauty, a wokół żółte żonkile.
Koty mają niezywkłą wyobraźnię. Rzadko piją zwyczajnie z miski

[Lisica]

Jagi,
Tytułem sprostowania:
1. Szuwarek nie pije żadnej wody, tylko szuka dowodów przestępstwa!
2. Trzy zwerobwane koty to nie żadne ?moralnie chwiejne jednostki?, tylko nieustraszeni agenci wywiadu!
3. Nie zważając na (chwilową) słabość swojego Szefa, sumiennie wykonują swoje obowiązki.

Nie mam wątpliwości, że wreszcie wykryją, kto wymyślił kotlety z kotów

[Maska]

Jagusiu to Ty do nocy w ogrodzie siedzisz, a koty u mnie jak w konewce mało wody to sobie ją przewracają i piją z rzeczki, która płynie po podłodze. Takie spryciule!