Ogród w cieniu dębów

[reniusia20]

Beatko tulipanki lada chwila Ci zakwitną

[Sylwia85]

Beatko uwielbiam jak ptaszki śpiewają. Rano zanim wstanę leżę na łóżku i sie wsłuchuję w ich świergot. Nie wyobrazam sobie wiosny bez ptaków.

[anastazja B]

JADZIU dlatego nie trzeba iść owczym pędem byle do przodu , tylko chociaż myśleć inaczej niż stado; na wiele spraw nie mamy wpływu ale wiele jest takich ,które zależą od nas i każdy może mieć swój wkład w szeroko pojętą ekologię

Kasiu katevalley w telewizji pokazują często programy propagandowe, nie do końca zgodne z rzeczywistością a mające nam narzucić czyjś tok rozumowania. Trzeba zawsze mieć swój zdrowy rozsądek.
Ja kocham przyrodę , wielkie drzewa, od których czuję bijącą energię, będąc na łonie natury czuję się częścią jej, nie ma wtedy stresów, codziennej gonitwy , drażliwości, po prostu taka fajna harmonia.
Miasto mnie dusi jednocześnie zabierając tyle czasu w którym można by zrobić coś innego. Jak pracuję od 8 do 16 ,jeszcze dojazd,zakupy to mogę tylko wejść na forum aby podpatrzeć innych ogródki, a jak pogoda jest łaskawa w weekend i nic innego nie wyskoczy to dopiero wtedy jadę odpocząć w moim zielonym królestwie
A życie poza miastem w zgodzie z naturą nie oznacza mieszkania w gliniance. Od wiek wieków ludzie budowali zdrowe i ekologiczne domy i dworki z drewna i było to prawdziwe drewno nie jak teraz odrzywiczone i przerobione.Ludzie potrafili żyć z pracy własnych rąk , wytwarzać piękne i trwałe produkty codziennego użytku , piec pyszny i zdrowy chleb, wytwarzać ser, masło; uprawiać i przechowywać nieskażone warzywa i owoce itd. I nie potrzebne były do tego pieniądze ,tylko praca i szacunek dla tego co nam daje przyroda
Cywilizacja poza postępem niesie za sobą skażenie środowiska, choroby które atakują nas w zastraszającej ilości i tempie, a człowiek zauroczony nowoczesnością często zapomina do czego jest powołany.
Oczywiście każdy odczuwa to inaczej , każdy ma swój punkt widzenia , faktem jednak jest ,że cywilizacja i ludzka chciwość doprowadziły do zdegradowania przyrody, zatrucia powietrza, wody, zniszczenia krajobrazu a w supermarketach mamy podane na plastikowych tackach i owinięte w folie zmutowane ,ładnie wyglądające lecz bez smaku warzywa i owoce, chleb w którym jest więcej polepszaczy niż ziarna ,sery i wędliny ,które niewiele mają wspólnego z prawdziwymi.
Och można by tak wyliczać.
Każdy co innego czuje i co innego wybiera.
Mi marzy się mała faremka w zaciszu9 i w trochę cieplejszym klimacie, która dałaby nam utrzymanie i dużo radości I takie proste: żeby wszyscy ludzie dla siebie byli dobrzy

Reniu to prawda

Sylwio ten śpiew ptaków jest taki uroczy, że czasami jak go słyszę to aż mi się chce latać

[JAKUCH]

Niestety dzisiaj wieczorem już nie słyszałam tych pięknych ptasich treli Zostało jeszcze parę drzew ,ale nie widzę na nich gniazd .Ścięli dzisiaj piękne wielkie brzozy .Nic to ,że te wszystkie wielgachne drzewa to były samosiejki ,ale rosły tam naście lat " żeby wszyscy ludzie dla siebie byli dobrzy" Beatko pobożne życzenie które przecież to nic nie kosztuje

[tesia39]

Beatko,przyszłam popatrzeć to to za cudowny zakątek kryje się pod dębami No i jestem zachwycona widać że urządziłaś go tak aby był jak najbardziej naturalny W takim miejscu na pewno świetnie się odpoczywa i nabiera sił na kolejne dni pracy
Ja mieszkam w mieście i raczej nie marzę o przeprowadzce na wieś ale może dlatego że mam ogródek przy domu i w nim wypoczywam Brakuje mi tylko śpiewu ptaków, bo choć u mnie na osiedlu jest bardzo dużo drzew, to niestety sroki i dzikie gołębie na nich rządzą i małych ptaszków jest niewiele

[anabuko1]

Beatko
wiosna i U Ciebie kolorkami obfituję, ; Hortensja bujnie rusza
A to faktycznie jest prawda,że nasze ogrody dodają nam sił psychicznych,chociaż fizyczne zabierają

[anastazja B]

Jadziu najgorzej jak na naszych oczach to się dzieje - jednego dnia rośnie drzewo i śpiewają ptaki a drugiego głucha cisza- przygnębiające. Ale natura też potrafi walczyć o swoje , w innym miejscu na pewno wyrosną nowe samosiejki

Tesiu dziękuję za odwiedzinki. Te przemyślenia to tylko takie odbicie pewnych marzeń i dążenia do ideału ,który niestety jest mało możliwy do zrealizowania
Fajnie,że masz ogródek przy domu, nawet jak przylatują tam tylko sroki i gołębie

anabuko1 ja często przyjeżdzam na działkę zmęczona i od razu potrafię się wziąć za prace ...po której czuję się wypoczęta.To chyba wpływ powietrza i obcowania z naturą. Mnie ta praca wcale nie męczy , tylko daje dużo satysfakcji i działa jak superodstresowywacz

Nie mam obecnych zdjęć kwitnących kwiatów więc wkleję takie tam sprzed tygodnia

rośnie sobie u mnie taki dąbek

jedna z rabatek różanych

rododendron jak zawsze zdrowy,jeszcze trochę i zakwitnie

[ewa_rozalka]

Różanecznik pięknie Ci przezimował ,moje też jakoś dały radę .Będzie pięknie niedługo .Już nie mogę się doczekać

[anastazja B]

Ewo ten jeden mi tak ładnie rośnie więc się nim chwalę , mam jeszcze dwa, które co roku coś łapie i więcej je przycinam niż mają kwiatów ,ale może kiedyś je opanuję

[ewa_rozalka]

Moje jakoś się trzymają ,mało chorują czasem tylko któryś podmarznie.

[JAKUCH]

Mój Rh też kiedyś był mizerota ,ale zasięgnęłam opinii specjalistów .Kazali mi go wykopać bo przez 3 lata stał praktycznie w miejscu .Sadziłam go na mikoryzie i jak odkopałam to miał jedna plątaninę korzeni .Wszystkie je przeczesałam grabkami dołożyłam ziemi siarki i z powrotem posadziłam .Teraz widzę ,ze dopiero zaczyna przybierać na wadze .Teraz prawie wszystkie rośliny jakie wyciągam z doniczek przeczesuje im delikatnie korzenie ,żeby miały lużne

[anastazja B]

Jadziu też planuję jednego chorowitka przesadzić tylko jeszcze nie wiem gdzie przeglądam trochę forum w celu poprawnej diagnozy i podkurowania.
Dziękuję za radę z przeczesywaniem korzeni, to na pewno się sprawdza .

[JAKUCH]

Kiedyś była na FO Monika ,która była zakochana w Rh i miała ich na prawdę mnóstwo w swym leśnym ogrodzie .Zniknęła a szkoda bo była dobrym doradcą .Dzisiaj też tak rozczesywałam wrzośca ..Jak one mają potem dobrze rosnąć jak mają te swoje korzenie w afro i nie mają czym oddychać

[Mariola54]

Każdy co innego czuje i co innego wybiera.
Mi marzy się mała faremka w zaciszu9 i w trochę cieplejszym klimacie, która dałaby nam utrzymanie i dużo radości I takie proste: żeby wszyscy ludzie dla siebie byli dobrzy

Już jesteśmy dwie.
Też chętnie bym się przeprowadziła z dala od ludzi.
Posłuchała śpiewu ptaków i własnego oddechu.
Prawda, że owoce i warzywa,
które teraz jemy nie mają żadnego smaku.

[konwalia12]

Beatko, ja mam całkiem podobne marzenia, bo akurat mieszkam na wsi... obok miejsca publicznego!! Wieś ogólnie jest taka spokojna i piękna, ale nam akurat trafiło się trefne miejsce.. Tak to bywa w życiu. Oczywiście ciężko jest też sprzedać komuś dom w stanie surowym (bo zaczęliśmy się budować, ale jeszcze przed powstaniem tego miejsca), bo wiadomo, że nawet jak ktoś przyjedzie z miasta to nie chce za bardzo mieć takich 'rozrywek' blisko siebie..
Także chciałabym, żeby ludzie byli dla siebie.. choćby milsi i bardziej wyrozumiali, bo w dzisiejszych czasach jest już z tym naprawdę źle