Różany ogród cz.6

[Alania]

Moni chyba zniknęło wszystko co wczoraj było napisane, nawet mój nowy wątek zmiany w podpisie i zmiany w spisie treści.
Przejrzałam wszędzie tam gdzie wczoraj wystukałam i nic nie ma

Wszystko z wczoraj i dzisiaj również - ja dzisiaj też pisałam i ani śladu ni ma :(A na Twój nowy wątek czekałam

-- N 30 gru 2012 16:41 --

Właśnie się wystraszyłam Coś się stało, nagadałam się dziś o wiele więcej

No właśnie, Ewciu - dzisiaj u Ciebie sporo było postów w watku...

-- N 30 gru 2012 16:44 --

Moni skoro krety ciągle ryją to znaczy że będzie ciepło jeszcze jakiś czas. Dobrze że różyczki siedzą cicho ale najlepiej jakby jednak przyszła normalna zima.

No właśnie - ogród wygląda teraz bardziej na jesienny niz zimowy. Jedynie przed południem jest biało od mrozu - spore mrozy mamy od kilku nocy, co mnie niepokoi, bo w dzień mocne słońce. Właśnie sobie przypomnisałam, że pisałam o tym rano w odpowiedzi na post Wandzi.

[majka411]

Moniczko jest , ale co tam przed nami Nowy Rok, cieszmy się, że wiosna coraz bliżej.
Popiszemy sobie w następnym roku

[edulkot]

U mnie kopców nie widać ale nocami temperatura spada dobrze poniżej zera, liczę że różycom takie wahania dobowe nie zaszkodzą.

[Margo2]

A u mnie zapowiadane temperatury raczej na plusie. Niewielkim, ale sympatycznym. W nocy najzimniej to 0
Czysiaj było tak ciepło, że w przyjemnością poszłam pozbierać niespodzianki zostawione przez psa.
Roślinki jak na razie wyglądają nieźle. Oby jeszcze luty przezyć

[Alania]

Ja myślę, że luty to już spoko, ale styczeń... jakoś lubi w drugiej połowie pomrozić.

[Margo2]

Monia, ja raczej pamiętam tegoroczny luty. Fakt, że zaczęło mrozić w styczniu, ale to po 26, to już prawie luty
A styczeń 2013 zapowiada się taki sam jak w tym roku, czyli ciepły

[Alania]

Tak, to prawda, późno przyszły mrozy i skosiły wtedy dużo

[ewamaj66]

Nawet nie wspominaj o tym pogromie U mnie mróz przez cały dzień, choć niewielki. Pocieszam się, że może róże się nie obudzą za wcześnie. Porządne mrozy właśnie w lutym nastały-wtedy pękł mi kaloryfer w kuchni. A na podwórku -30

[Margo2]

Najgorsze, że wtedy grudzień i styczeń były ciepłe. W tym roku jest lepiej, bo roslinki jednak trochę mrozku doznały. Poszły spać i miejmy nadzieję, że przy tych styczniowych temperaturach, które zapowiadają nie wybudzą się za szybko.

[Alania]

U mnie póki co nie wyglądają na chętne do wybudzania. Oby tak zostało. Pędy nie wyglądają najgorzej, ale tak naprawdę dopiero po ustąpieniu zimy będzie wiadomo, któe ucierpiały.

[justi177]

Ja też się w tej chwili jeszcze nie denerwuję o róże

[Alania]

Tak naprawdę mamy dopiero połowę zimy, więc do wiosny jeszcze trochę. Teraz najniebezpieczniejszy czas - więcej słońca w dzień, mróz w nocy, brak śniegu. Taka huśtawka temperatur jest najgorsza.

[ewamaj66]

Przyjrzałam się wczoraj swoim-jeszcze nic złego się nie dzieje, ale pędy niektórych podejrzanie czarne. Chopin ma jeden taki Prawda, że to nad kopcem, ale w końcu tak silnych mrozów nie było.

[edulkot]

Witaj noworocznie Moni
Pogoda szaleje, albo leje i jest ciepło, albo świeci słońce a w nocy przymrozi, do tego te wiatry silne do kitu
Choć po różyczkach jeszcze nie widać wybudzenia ale kto wie co będzie za tydzień jak tak dalej będzie.

[majka411]

Moniczko ja też jeszcze z życzeniami noworocznymi. Nie mogę się połapać co pisałam i co czytałam
Nic tam ...... z nowym rokiem zaczynamy od nowa...
Życzę Ci spełnienia wszystkich marzeń, a w ogrodzie pięknych niespodzianek. Zdrowia i jeszcze raz zdrowia

Jak kreciki kopią kopce, to zimy się nie boją. Może aż tak mroźnej jak w ubiegłym roku, nie będzie.