Sosny, sójki, sarny i inne takie

[ra_barbara]

Aniu

moja mocniej owłosiona połówka gotowa na zawał paść ...

Matko Jedyno ...a cóż Ty za "bardziej owłosioną połówkę posiadasz"?

[czar_na]

Aniu

moja mocniej owłosiona połówka gotowa na zawał paść ...

Matko Jedyno ...a cóż Ty za "bardziej owłosioną połówkę posiadasz"?

no jak to jaką ? męża

[survivor26]

Aniu

moja mocniej owłosiona połówka gotowa na zawał paść ...

Matko Jedyno ...a cóż Ty za "bardziej owłosioną połówkę posiadasz"?

no jak to jaką ? męża

a to wcale nie jest takie oczywiste do zgadnięcia, bo u nas na przykład, jest akurat odwrotnie....

[czar_na]

Pat uwierz z moim nie ma co konkurować a najlepsze jest to ,że zawsze podobali mi mężczyźni z gładką klatą a tu ... nigdy nie mów nigdy
Biedna ta nasza córka - po takich rodzicach gabinety kosmetyczne zbiją na niej fortunę

[usa1276]

Witaj Aniu zajrzałam do ciebie bo zainteresował mnie tytuł wątku i nie żałuję
masz śliczny domek ,ja zawsze uważam ze domki drewniane nawet te nowe to domy z duszą, choć murowane też są ładne ale moim zdaniem to już nie jest to.

[czar_na]

Witaj Ulo
Dziękuję za miłe słowa pod adresem domu , mam nadzieję ,że wkrótce będę miała coś więcej do pokazania. Zapraszam ponownie.


My tymczasem idziemy na polowanie brzózek i mam nadzieję ,że znajdę jakieś sensowne do zaadoptowania.

[constancja]

Cześć Aniu Ciepło się ubierz. U nas jest potworny wiatr.

[Sosenki4]

U mnie też wieje a takie polowanie, również mam w planach, ale czy uda mi się M wyciągnąć?

[czar_na]

Przeceniłam pogodę oglądając ją przez szybę i trochę mnie wywiało. Czas chyba przeprosić się z czapką.
Pochodziliśmy po lesie, zrobiliśmy niezłą trasę i co? Weźmiemy drzewa zaraz za płotu. Fajne brzózki są w środku lasu ale koło nas wycinka na całego więc zadylanie z taczkami takiego kawału nieporęczne ,bo zwalili drzewa na ścieżki i niebezpieczne ,bo teraz o leśniczego nie trudno.

[Sosenki4]

cha, to miałam podobnie z sosną na choinkę. Bo do niedawna ubierałam sosnę zamiast świerka czy jodły na choinkę. No i wybraliśmy się we dwójkę z siekierą na samosiejkowe pole.Obchodziliśmy w śniegu kawał drogi a ścięliśmy taką niedaleko domu.
Od paru lat kupujemy u leśniczego choinki-świerki i spokój tym bardziej, ze sosny powyrastały i zawielkie na choinki są

[czar_na]

Marzenko w tamtym roku mieliśmy 1 raz żywą choinkę w domu- szybko nie ? Sąsiad nam sprzedał właśnie sosnę leśną i każdy się nią zachwycał mimo ,że swoje mieli kupione za grube pieniądze. Faktycznie była to taka typowa choinka a na dodatek mimo ,że stała 3 metry od kominka ani jedna igła jej nie spadła aż do momentu rozebrania. Patrzyłam nawet dziś w lesie i ciężko by było znaleźć odpowiednią choinkę gdzieś blisko.
Po tym pierwszym razie nie wyobrażam sobie już mieć sztucznej także liczę na to ,że sąsiad i w tym roku coś wykombinuje, bo u nas albo to albo za 200zł jakiś świerk.

A co z Twoimi potrójnymi brzózkami? Wypatrzyłam takie niedaleko ale nie wiadomo kogo spytać czy można sobie przywłaszczyć.

[Sosenki4]

moje brzózki rosną... niestety wciąż nie u mnie
200zł !!! jezu kochany, u leśniczego płacę 20zł za świerka zwyczajnego do sufitu wysokiego a w Wigilię siostra- sknerus płaciła 1zł, bo wyprzedawal jak leciało, żeby w ogóle sprzedać. Ja wcześniej ubieram.

A sosna to kiedyś prawie do Wielkiej nocy stała i zero opadniętych liści. Już się śmiałam, ze podetnę jej dół i n palmę uformuję, powieszę wydmuszki i gotowa wielkanocna dekoracja

[czar_na]

Marzka ja za sosnę płaciłam 30 zł ceny drzewek świątecznych są zawrotne!

[Sosenki4]

sosny sama sobie wycinam samosiejki na swoim polu, ale M zażyczył sobie szlachetnych choinek i on płaci ze swoich zaskórniaków
A do mnie to Ci nie po drodze?

[ra_barbara]

Ania jak ja słyszę, czytam takie rzeczy....

Pochodziliśmy po lesie, zrobiliśmy niezłą trasę i co? Weźmiemy drzewa zaraz za płotu. Fajne brzózki są w środku lasu ale koło nas wycinka na całego więc zadylanie z taczkami takiego kawału nieporęczne ,bo zwalili drzewa na ścieżki i niebezpieczne ,bo teraz o leśniczego nie trudno.

....to mnie ciągnie jak tego przysłowiowego wilka do lasu.
U syna w mieście, jest las i moje spacery tam sa dla mojej rodziny ze mną męczące bo ja nie mogę patrzeć jak leży drzewo i sie marnuje
albo..

A co z Twoimi potrójnymi brzózkami? Wypatrzyłam takie niedaleko ale nie wiadomo kogo spytać czy można sobie przywłaszczyć.

a nic nie powiem
Gdybym ja obawiała sie leśniczego to nie miała bym nawet.... drzewa genealogicznego.... .